Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Utwór technicznie jest fatalny Kuba Mędrzycki napisał(a):Myślę, że Jacek zasłużył na coś więcej niż rymowankę na poziomie szkolnego wypracowania wczesnego gimnazjum Oczywiście, Panie Redaktorze, ależ proszę, niech Pan zredaguje utwór żeby stał się on GODNY Pańskich zacnych uszu/oczu...i godny ojca.
Pacia K/K/V
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
berseis13 napisał(a):Oczywiście, Panie Redaktorze, ależ proszę, niech Pan zredaguje utwór żeby stał się on GODNY Pańskich zacnych uszu/oczu...i godny ojca. Ale to nie ja się pcham do publikowania poezji lub też czegoś co próbuje ją naśladować.
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Nie nie, Pan się pcha do krytykowania.
Czy ktoś ma jakieś konstruktywne komentarze?
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
berseis13 napisał(a):Nie nie, Pan się pcha do krytykowania. Cóz, przepraszam.
berseis13 napisał(a):Czy ktoś ma jakieś konstruktywne komentarze? Tomek ma.
Liczba postów: 1,572
Liczba wątków: 54
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Tomek ma. nie ma to jak wyrafinowany sarkazm
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
berseis13 napisał(a):dziękuję żeście wytrzymali Akompaniator też dziękuje.
Nagrania z majowego koncertu PACIUNI są do odsłuchania w każdej chwili.
Liczba postów: 815
Liczba wątków: 97
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Akompaniator też dziękuje.
Nagrania z majowego koncertu PACIUNI są do odsłuchania w każdej chwili. żenada - to, co robisz... sprawia Ci to przyjemność? Moze piaskownica i grabki...?
...o wierzb warkoczach
o dziewczynie
poeta milczy...
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
berseis13 napisał(a):Ale...czyżby to nie Off-top? A kto go zaczął ?
Mat napisał(a):żenada - to, co robisz... sprawia Ci to przyjemność? Ale to co pisze Paciunia, to już nie żenada, tak ?
Tak swoją drogą, mógłbym zadać to samo pytanie co odnośnie pytania P. K/K/V
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Pax między chrześcijany! Proszę...
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 815
Liczba wątków: 97
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Ale to co pisze Paciunia, to już nie żenada, tak ? może tak, może nie... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... ale cóż - pax to pax...
...o wierzb warkoczach
o dziewczynie
poeta milczy...
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
MacB napisał(a):I co nowego o Jacku Kaczmarskim chciałbyś usłyszeć od Patrycji? Zdaje się że Pan Mędrzycki wie o Tacie więcej niż ja sama. Tak samo jak Pan Ćwirek i spółka.
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):dostałem ostrzeżenie.(...)Tylko dlatego, że komus nie podobała się moja opinia Wybacz Kuba, ale chrzanisz głupoty. Albo - świadomie znowu manipulujesz faktami. :zly:
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
MacB napisał(a):boli cię Jej nazwisko, a zaraz potem niepokój, że odziedziczyła po Ojcu jakiś talenty. B Najbardziej boli go nazwisko, potem faktycznie talenty ale - jak sądzę - nie mniej boli fakt, ze JM - mimo wielu lat jakiejś tam obecności na scenie - nigdy nie osiągnał choćby połowy tego, co w zakresie obecności publicznej w pół roku osiągnęła Patrycja. JM zawsze był za kimś i nigdy nie był specjalnie ważny. Mógł być ale mogło go nie byc. Miał swoje 5 minut podczas wsółpracy z LC. Albo - mówiąc ściślej - to LC miał swoje 5 minut a JM był tylko tłem LC - nie niezbędnym zresztą. LC poradziłby sobie także bez Kuby. Potem było już tylko gorzej. Ileś tam prób współpracy z różnymi wykonawcami. Z tej całej plejady został Mateusz. Ale i w tym układzie JM jest za czyimiś plecami. I znów - może być a możego nie być. Bo i bez JM Torment sobie poradzi a sztuka, którą robi, niewiele straci na braku klawiszy Jakuba.
I przyjeżdża Pacia. Kubuś - jak można się było spodziewać - szybko znalazł drogę, która doprowadziła do wspólnego koncertu. Ileż to było pisania,ale też ile tajemnicy, ileż słów ciepłych o młodych i zdolnych wokalistkach. Był koncert, skończył się koncert i ...już po współpracy. Niestety Kubusiowi i tym razem nie udało się wypłynąć. Nazwisko "Kaczmarska" - wtedy JM nie przeszkadzało, ze Pacia tego nazwiska uzywa - nie wyciągnęło JM z tła. Dalej jest za czyimiś plecami, dalej nie jest niezbędny.
Pacia była dobrym strzałem Kuby. Wydawałoby się, ze dziewczynie będzie się trudno, przynajmniej na początku, odnaleźć w nowych warunkach. Przede wszystkim artystycznie będzie miała problem, bo przecież prawie nikogo nie znała. A Kuba...ze swoimi rozlicznymi znajomościami, z tymi wszystkim przyjaźniami, z tymi rozległymi kontaktami...mógł Paci pomóc. I pomagał! Oj, pomagał! Garnął się do pomocy i - komu tylko mógł - o swojej roli, zarówno tej, którą odgrywał, jak i tej, którą zamierzał odegrać w życiu Paci, opowiadał. A zamierzał odegrać rolę ważną. Dokładnie pamiętam: to miała być dbałość o zawodowe sprawy Paci. I nie tylko Paci. Przy okazji Kubuś chciał zadbać o dobre imię innych epigonów, wedle zasady, że teraz się zobaczy, kto Zaiks płaci, "jak mnie Konop wkur..i, to nie będzie żadnej Złotej 10" i "przed każdym koncertem będzie mnie musiał o pozwolenie pytać". Poczuł Kubuś wiatr w żaglach. "Już był w ogródku....".
Byłaby to zaiste rola życia Kuby - opiekun Patrycji i meneżdzer dbający o jej zawodowe sprawy a przy tym jeszcze przewodnik po świecie artystycznych znajomości i ...akompaniator..
No i tym razem też nie wyszło.... Pacia okazała sie bardziej samodzielna, niż sie Jakubkowi zdawało. Rozległe znajomości, ścisłe kontakty Kuby okazały się mizerne i niewiele warte.
Dzisiaj Pacia gra kilka koncertów w miesiącu, zna najważniejszych ludzi w Polsce- w tym całą plejadę artystów (o których można różne rzeczy mówić, ale nie to, że nie są znani) a Kuba gra....jeden koncert w miesiącu i niestety jego liczni koledzy ze sceny nie dzwonią tak często, jakby tego sobie Jakubuś zyczył!
No i jak tu się nie wkur...ić ?!
I co tu teraz robić? Teraz, kiedy w pół roku Pacia osiągnęła na pewnej niwie to, czego Mędrzycki nie osiągnał przez lata, można tylko atakować, tylko próbować zdyskredytować. Tyle tylko mu pozostało. I stąd opowieści Kuby o esemesach Patrycji, o jej rzekomych skandalizujących opowieściach na temat JK itd. Tylko plotki i kłamstwa może się już teraz chwycić pan Mędrzycki. Zadnego inne lekarstwo na jego kolejną porażkę nie działa.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):Dzisiaj Pacia gra kilka koncertów w miesiącu, zna najważniejszych ludzi w Polsce I tego Jej Kuba zazdrości. Ech... :/
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Przestańcie. Paweł, błagam, przestań. DOSYĆ
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 1,705
Liczba wątków: 67
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
1
CYTAT :
Kiedy slysze slowo "kultura", siegam po rewolwer !
Joseph Goebbels
PARAFRAZA :
Kiedy slysze zwrot "srodowisko kaczmarofilskie"...
Thomas Neverny
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
thomas.neverny napisał(a):CYTAT :
Kiedy slysze slowo "kultura", siegam po rewolwer !
Joseph Goebbels
PARAFRAZA :
Kiedy slysze zwrot "srodowisko kaczmarofilskie"...
Thomas Neverny Thomasie nie zabijaj nas... (
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):Najbardziej boli go nazwisko, potem faktycznie talenty ...itd.
No cóż, przejrzałeś mnie... ;(
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):No cóż, przejrzałeś mnie... Ano przejrzał Cię! Inna sprawa, że nie było to szczególnie trudne.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Szymon napisał(a):Inna sprawa, że nie było to szczególnie trudne. Ale mi dokuczasz...
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
A ja podziwiam Patrycje za to ze zna najwazniejszych ludzi w Polsce. Szacunek!
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Luter napisał(a):A ja podziwiam Patrycje za to ze zna najwazniejszych ludzi w Polsce. Szacunek! Z bólem serca muszę stwierdzić, że tego to i ja zazdroszczę. :/
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Voland napisał(a):Sporo w nim Jacka Kaczmarskiego ( jakiego znamy) Eeee... . Ja się na przykład dowiedziałem więcej o Jacku niż wiedziałem dotychczas. O Jacku jako o człowieku, a nie poecie. Jacek został w tym wierszu wreszcie odbrązowiony, no i o to przecież chodziło.
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Eeee... . Ja się na przykład dowiedziałem więcej o Jacku niż wiedziałem dotychczas. O Jacku jako o człowieku, a nie poecie. Jacek został w tym wierszu wreszcie odbrązowiony, no i o to przecież chodziło. Naprawdę? łżesz Pan, wal co tam jeszcze wiesz o Tacie? wszyscy wiemy że to się w Panu gotuje, bulgocze, piszczy, trzepocze swoimi małymi skrzydełkami. No? czekamy....
Mam gdzieś mój wizerunek, kurde, 'osoba publiczna' miałam nieszczęście się urodzić takiemu ojcu, i nieszczęście że ciągnie mnie do takiego samego zawodu. Więc chcesz mnie Pan wdeptać w ziemie? Zapraszam
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 437
Liczba wątków: 22
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Z Kod: http://www.radiozet.com.pl/ludzie_radia_zet.php?person=51
Kuba Mędrzycki napisał(a):Główna cecha mojego charakteru: dystans do rzeczywistości :zly:
Ja rozumiem, że radio ZET jest komercyjne i prawda jest tylko pustym dlań słowem, ale żeby, aż tak się z nią mijać ?
Podróżną sakwę zarzuć na ramię
Wyjdź na gościniec do bramy nieba [...]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Bartek.K napisał(a):a rozumiem, że radio ZET jest komercyjne i prawda jest tylko pustym dlań słowem Co ma jedno z drugim współnego ?
Co do mojego dystansu, to zapewniam Cię że mam go naprawdę sporo.
Nie wiem ile masz go Ty, bo osobiście Cię nie znam, ale użytjkownik Bartek K., chyba nie ma go zbyt wiele.
[ Dodano: 26 Styczeń 2007, 19:18 ]
berseis13 napisał(a):Naprawdę? łżesz Pan, wal co tam jeszcze wiesz o Tacie? Wiem od dość dawna dość sporo. Swojego czasu także dzięki Pani poszerzyłem nieco swoją wiedzę na temat Jacka. Chociaż, nie powiem, żebym o to jakoś specjalnie zabiegał. Pani z przyjemnością dość często opowiadała rozmaite historie związane z Jej ojcem. Jednak, nie ja jestem upoważniony do opowiadania ich publicznie, zwłaszcza na forum poświęconym Jackowi.
berseis13 napisał(a):Więc chcesz mnie Pan wdeptać w ziemie? Nic takiego nie powiedziałem, ani nie zamierzam.
berseis13 napisał(a):Zapraszam Nie skorzystam.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Co do mojego dystansu, to zapewniam Cię że mam go naprawdę sporo.
Nie wiem ile masz go Ty, bo osobiście Cię nie znam, ale użytjkownik Bartek K., chyba nie ma go zbyt wiele. No widzisz, użytkowniku Barek, użytkownik Mędrzycki zapewnia, ze ma dużo dystansu a użytkownik Bartek - o czym zapewnia użytkownik Mędrzycki - ma za to mało dystansu. Ergo: użytkownik Bartek powinien się uczyć dystansu do rzeczywistości od użytkownika Kuba Mędrzycki.
Mam taką radę, dla użytkownika Bartek: nie ucz się zbyt pilnie, użytkowniku Bartek, dystansu do rzeczywistości od użytkownika Kuba Mędrzycki, bo możesz się za bardzo zdystansować do rzeczonej rzeczywistości i z rzeczywistością w ogóle kontakt stracić.
A wówczas rzeczywiście szkoda by było, bo jak na dzisiejszą chwilę, obiema nogami równo stoisz na ziemi.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Jednak, nie ja jestem upoważniony do opowiadania ich publicznie, zwłaszcza na forum poświęconym Jackowi. Ależ ja Pana upoważniam...
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
rotfl napisał(a):na neutralny post, mający charakter dowcipnej anegdotki, Pana Kuby Mędrzyckiego
W ogóle posty Pana Jakuba Mędrzyckiego charakteryzuje niesłychana wręcz neutralność i tak daleko posunięty obiektywizm, że o sympatiach i antypatiach JM nie da się zupełnie nic powiedzieć na podstawie Jego wypowiedzi na Forum. Należy tym wszystkim stronniczym Forumowiczom życzyć z całego serca takiej postawy, jaką prezentuje JM!
Trudno zatem pojąć, dlaczego Pan JM jest tak brutalnie atakowany na Tym Forum. Ba! Żeby tylko na tym Forum. Nawet Pewien Były Użytkownik mawia, że Kuba jest człowiekiem małym, zazdrosnym itd. Zadziwiające, jak to ludzie potrafią być zawistni!
Myślę, że ta zawiść wynika przede wszystkim z nie podlegającego dyskusji faktu, a mianowicie takiego, że Pan Jakub Mędrzycki miał szczęście najlepiej z tu obecnych znać Jacka Kaczmarskiego. Wszak Pan Mędrzycki to znakomity pianista i JK miał tego świadomość, tylko z uwagi na rozliczne obowiązki Pana Mędrzyckiego na koncertach i płytach zastępował Go czasami niejaki Zbigniew Łapiński, ku ubolewaniu Kaczmara zresztą - pomijając oczywistą dla każdego różnicę poziomu między JM a ZŁ, oczywiście na korzyść tego pierwszego, dla JK liczyło się także wykształcenie muzyczne Pana Kuby! A zatem w Australii, w przerwach między licznymi próbami JM i JK nurkowali razem na Wielkiej Rafie Koralowej, podczas gdy Pacia pozostawała pod opieką Matki i nic o tym wiedzieć nie może! To nadzwyczajne podwodne porozumienie Pana Mędrzyckiego z Kaczmarskim zaowocowałą długą i obfitą w rozmaite wspólne doświadczenia znajomością, zapoczątkowaną zresztą jeszcze na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy nastoletni podówczas Pan Kuba często jeździł do Monachium, żeby spotkać się z Kaczmarem, który pozostawał pod ogromnym wrażeniem kompozycji Kuby. W 1990 roku podczas słynnej trasy JK, początkowo miał Mu akompaniować oczywiście Pan Mędrzycki, ale Łapiński (czego mu JM zapomnieć i słusznie nie potrafi!) podłym szantażem wymógł na JK obietnicę tego, że to właśnie On, a nie młody JM będzie akompaniował Kaczmarowi.
Dodatkowego smaczku tej całej sprawie dodaje fakt, że niejaki Stanisław-Elsner Załuski utrzymuje, że recytował coś podczas trasy Kaczmarskiego LIVE 1990, podczas gdy w rzeczywistości nic takiego nie miało miejsca. Te rzekome zdjęcia S.E.Z'a z Kaczmarskim to przecież fotomontaż! Tak naprawdę Epitafium dla emigrantów na tamtych koncertach recytował Pan Kuba. Wiem to od Pewnego Byłego Użytkownika, ktory był na większości z nich! Pan Mędrzycki jedynie z dobrego wychowania i wrodzonej delikatności nie ujawnił dotychczas tych, skądinąd przecież znanych w pewnym gronie, informacji!
Nie można się zatem dziwić obecnemu rozgoryczeniu Pana Kuby! Przecież P. Kuba pisał wspaniałą muzykę do tekstów JK jeszcze zanim te teksty powstały (przykład: Czary skuteczne na swary odwieczne), w czasach gdy Pacia miała ledwie trzy czy cztery lata, a Konopacki, o którym jeszcze będzie za chwilę, pozostawał wciąż na etapie oglądania Ćwirka i Z kamerą wśród zwierząt! Kiedy Pan Jakub przedstawiał zachwyconemu Kaczmarskiego swoje niezwykłe kompozycje, Konopacki - chłopię ciche, kuł dopiero na pamięć wierszyk o pornoklubie! Nie trzeba chyba dodawać, że kiedy Konopacki w ogóle nie wiedział co to słowo oznacza, JM zwiedził wraz z Kaczmarem wiele takich przybytków w europejskich stolicach.
Poza tym Pan Mędrzycki, który pamięta Pacię, która dziecięciem będąc leżała w kołysce w Monachium i mówić ledwie potrafiła, siłą rzeczy ma do Niej inne podejście, niż Użytkownicy, którzy poznali Ją dopiero niedawno!
Jak powszechnie wiadomo, Pan Kuba Mędrzycki zwykł spędzać też noce sylwestrowe z Kaczmarskim. Przez całe lata było tak, że 31 grudnia w godzinach popołudniowych we trzech się zbierali panowie Kaczmarski, Mędrzycki i Ten Trzeci (nazwisko mi wyleciało z głowy w tej chwili... jakoś tak... nie Kowalski, nie Wójcik... no mniejsza o to) i wtedy to dopiero działo! Literek za literkiem, całe tabuny coraz to nowych panienek, oczywiście to wszystko w przerwie między dyskusjami o Kierkegaardzie i tomistach. Niczego ponadto ze swojego prywatnego życia Kaczmar dotychczas przed Mędrzyckim i Jego Przyjacielem nie zatajał! A tymczasem w 2003 roku sytuacja się zmieniła! W Osowie podstępnie zjawił się niezaproszony (przynajmniej oficjalnie) Paweł Konopacki, łamiąc niemalże odwieczną zasadę, że Kaczmarskiego w noc sylwestrową może towarzyszyć tylko Mędrzycki, Ten Którego Nazwiska Nie Pamiętam - i - oczywiście jedynie w roli zabawiaczek Panów - kobiety! Pretensje Pana Kuby do bezczelnego Konopa są zatem także ze wszech miar uzasadnione. Zresztą w dzień Nowego Roku Pan Mędrzycki powiedział ponoć Kaczmarowi (który nie raczył Pana Jakuby i Jego Przyjaciela nawet prosić o zgodę na zaproszenie Konopa!) co następuje: Jacku, jestem bardzo rozczarowany Twoim postępowaniem. Przez Ciebie straciliśmy całą zabawę. Na przyszłość bądź łaskaw konsultować z nami tego rodzaju decyzję! I Jacek, chociaż już przecież ciężko chory, Pana Mędrzyckiego za to oczywiście wielokrotnie przeprosił! I jeszcze tydzień później wysłał do Pana Kuby maila w którym ujawniał swoje prawdziwą opinię na temat mizernych umiejętności Wykonawczych Pawła i Jego Kolegów z zespołu. Jak wieść niesie, Pan JM odpisał podówczas Kaczmarowi: Cieszę się, że wreszcie przejrzałeś na oczy. Czesio [Pan Mędrzycki na początku stycznia 2004 uczestniczył w ostatniej sesji nagraniowej Czesława Niemena] pozdrawia! Kuba. Któż z Forumowiczów miał z Kaczmarskim tak zażyłe relacje, kogóż Kaczmarski tak szanował i z czyim zdaniem tak się JK liczył?
Paciu, Pawle - wobec powyższego, apeluję do Was - zostawcie Pana Kubę w spokoju! Bo On o Kaczmarskim wie od dość dawna dość sporo. A Ci, którzy posiadają Taką Wiedzę winni być nietykalni!
[ Dodano: 27 Styczeń 2007, 13:53 ]
Michalfie! Przepraszam, że napisałem to w tym wątku, ale nie mogę już znieść tych nieprzyjemności, które spotykają tutaj Pana Kubę, który poza tym, że jest najbardziej w sprawach związanych z Kaczmarem kompetentny (czego chyba dowiodłem powyżej) to jeszcze najbardziej merytorycznie ze wszystkim skomentował powyższy "wierszyk". I co? Stał się przedmiotem brutalnego ataku ze strony Innych Użytkowników! Skandal!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
|