01-12-2006, 07:58 PM
Znalezione na stronie "Bankier.pl".......
Bankierzy
|
01-12-2006, 07:58 PM
Znalezione na stronie "Bankier.pl".......
01-12-2006, 08:41 PM
I znowu rak krtani...
01-12-2006, 08:42 PM
Wiesz Mistszu... ten miesięń jest taki skomplikowany do opisania
01-12-2006, 08:45 PM
Jeszcze o tym nie wiem - ale nie może być gorszy niż krtań
01-12-2006, 08:48 PM
Kurcze, ja już trochę zgłupiałem :o . To w końcu był przełyk, czy krtań, bo różne są informacje...
01-12-2006, 08:52 PM
damastes napisał(a):To w końcu był przełyk, czy krtań, bo różne są informacje...to powtórzymy jeszcze raz. Mięsień, na którym z jednej storny opiera się przełyk, a z drugiej krtań Wszystko, co piękne, jest tutaj.
01-12-2006, 09:00 PM
Ale że napisał "Bankierów", to nie podali... :| :wink:
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]
01-12-2006, 09:03 PM
Hmm... Przyznaję,że nie wiedziałem :oops: myślałem,że przełyk...
Choć szczerze mówiąc nie mam pomysłu co to może być za mięsień. Na dzień przed kołem z anatomii,gdzie między innymi jest krtań... Zwieracz dolny gardła? Nie wiem... Nie wie ktoś dokładnie? MacB - co to w końcu jest?
01-12-2006, 09:33 PM
Mistszu napisał(a):Choć szczerze mówiąc nie mam pomysłu co to może być za mięsień. Na dzień przed kołem z anatomii,gdzie między innymi jest krtań... Zwieracz dolny gardła? Nie wiem... Nie wie ktoś dokładnie? MacB - co to w końcu jest?Czy to naprawdę ma takie fundamentalne znaczenie? Jacek Kaczmarski nie żyje. Umarł na nowotwór. To gdzie on się dokładnie umiejscowił naprawdę nie jest takie istotne...
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować. [/i][/b] JK
01-12-2006, 09:35 PM
Szymon napisał(a):zy to naprawdę ma takie fundamentalne znaczenie? Jacek Kaczmarski nie żyje. Umarł na nowotwór. To gdzie on się dokładnie umiejscowił naprawdę nie jest takie istotne...Prawda. Jednak sądzę, że jeżeli się podaje informację, należy podać prawdziwą.
Bo źródło wciąż bije...
01-12-2006, 09:36 PM
Nie jest. Ale czy to źle wiedzieć? Jestem ciekawy. Choćby warto wiedzieć,żeby głupot nie gadać...
[ Dodano: 2006-01-12, 22:44 ] I może to faktycznie niesmaczne tak się dowiadywać... Jak kogoś uraziłem - przepraszam - nie chciałem.
01-12-2006, 10:42 PM
Mistszu napisał(a):I może to faktycznie niesmaczne tak się dowiadywać... Jak kogoś uraziłem - przepraszam - nie chciałem.Nie widzę powodu by przepraszać za chęć zdobycia wiedzy. Zwłaszcza, że potem te głupoty za prasą są powtarzane dalej.
01-13-2006, 05:41 PM
Mistszu napisał(a):myślałem,że przełyk...Według mojej wiedzy dobrze myślałeś.
Znajdzie się słowo na każde słowo
01-13-2006, 08:39 PM
A mnie sie wydaje, ze to mało istotne. Fakt, ze przełyk to niekoniecznie to samo co gardło, czy krtań, ale w potocznej mowie, kiedy komuś nawala anginowo na przykład gardło, to mówi o gardle, podobnie z krtanią i przełykiem. We wszystkich przypadkach efekt podobny. Problem z przełykaniem, ból i oczywiscie spiewac cięzko. Stąd pewnie pomyłki. Gdyby nie zwalczanie raka w pierwszym okresie rak prwdopodobnie rozrósłby sie i na gardło i przełyk. Jeszcze troche i bedziecie roztrzasać dokumentacje medyczną, czy to lewa strona mięśnia ( tu wstawić nazwę łacińską ) czy tez prawa. Dajcie spokój. Problem jest podobny, jak dyskusja, czy ktoś sie wykańcza na raka nerki, czy nadnercza. Efekty zblizone a przecietny smiertelnik nomen-omen nie widzi róznicy.
01-13-2006, 08:46 PM
Zdecydowanie podpisuję się pod tym co napisał Piotru.
Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować. [/i][/b] JK
01-13-2006, 08:56 PM
A ja nie. Bardzo mi zależy,żeby się dowiedzieć,co to za mięsień. Przede wszytkim dlatego,że według mojej wiedzy takiego nie ma. Ale moja wiedza jest cholernie mała i chętnie bym ją poszerzył,żeby np. komuś w przyszłości kuku nie zrobić...
01-13-2006, 08:57 PM
Mistszu napisał(a):Bardzo mi zależy,żeby się dowiedzieć,co to za mięsień. Przede wszytkim dlatego,że według mojej wiedzy takiego nie ma.Może zapytasz jakieś profa od anatomii? Ja tylko przytaczałam to, co mówił sam JK :roll:
01-13-2006, 09:09 PM
Mistszu - studiujesz medycynę? :roll:
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować. [/i][/b] JK
01-13-2006, 09:17 PM
No
Znalazłem! "ku górze warstwa włókien okrężnych [przyłyku] łączy się z mięśniami gardła,włókna zaś podłużne przyczepiają się dwoma pasmami do chrząstki pierścieniowatej kratni". Jeżeli to nie to,ani nie ten poprzedni,to już kompletnie nic nie kumam :roll: ann napisał(a):Może zapytasz jakieś profa od anatomii?Dzisiaj miałem koło - to byłby zły pomysł Ale zapytam!
01-13-2006, 09:19 PM
Mało wam tematów o szkole?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?t=2216&start=120">http://www.kaczmarski.art.pl/forum/view ... &start=120</a><!-- m -->
01-14-2006, 09:36 AM
Mistrzu! To Ci sie chwali, ze naukowo zgłębiasz anatomie człowieka i chcesz wiedzieć, gdzie jest jakie włókno i do czego ono. Jestem biologiem, więc Ciebie rozumiem. Ale jaki to ma zwiazek z tym, gdzie ściśle dokładnie do milimetra było "epicentrum" raka Jacka? Nie róbmy moze z niego przypadku medycznego, zwłaszcza, że i tak mu to nie pomoże.
01-14-2006, 10:48 AM
Ale ja nie robię z niego przypadku medycznego. Całkowicie abstrahując o niego - po prostu byłem (i nadal w sumie jestem,bo do końca nie wiem) ciekaw co to za mięsień,bo nie mogę go nigdzie znaleźć (prócz ww. przypuszczenia).
Przepraszam Cię piotru jeśli uważasz,że to niesmaczne,czy coś. Ale ja nie chcę wiedzieć tego w kontekście strasznej choroby i śmierci pana Jacka,tylko po prostu czystej anatomii. I też dlatego,że nie lubię czegoś nie wiedzieć Mam nadzieję,że rozumiesz nie tylko moją ciekawość,ale i to,że nie ma w niej nic złego i niezdrowego... Pozdrawiam!
01-14-2006, 12:28 PM
Ja sie tak łatwo nie obrażam i przepraszać nie musisz! Trochę rozumiem Twoje dociekanie zawodowe. Ja po prostu dziwię się, że co raz pojawia się jakiś temat na forum, bo ktoś gdzieś znalazł niekoniecznie do końca fachową notkę o smierci Jacka. Zauważ, że ta notka z Bankiera jest - by tak rzec - przedpotopowa. Kiedy Jacek dokonywał żywota róznie pisano, bo nie było dokładnie powiedziane, co i zacz. Jak pisałem - dla przeciętnego człeka - nie zboczonego medycno-biologicznym zainteresowaniem :wink: krtań, góra przełyku, struny głosowe i gardło to circa jedno i to samo. Dziwię sie też, kiedy pojawia sie kolejny temat "anatomiczny", jakby własnie miało to - zwłaszcza teraz - znaczenie.
Oczywiscie dociekaj budowy tego rejony, bo nigdy nie wiadomo kto komu kiedyś trafi pod nóż :wink: . Wolałbym kiedyś trafić pod nóż inteligentnego chirurga. Bo na razie np. o chirurgach-ortopedach mam zdanie, że są to niestety albo żeźnicy, albo artści-rzeźbiarze ale na pewno nie lekarze, bo na internie to oni juz raczej słabo. I nie daj Boże wpaść w ich łapy, kiedy obok połamania, ma sie jakieś schorzenia ogólnoustrojowe :x . Ale to już zupełny offtopic. Nie kontynułować . Pozdrawiam.
01-14-2006, 04:44 PM
piotru napisał(a):Bo na razie np. o chirurgach-ortopedach mam zdanie, że są to niestety albo żeźnicy, albo artści-rzeźbiarze ale na pewno nie lekarze, bo na internie to oni juz raczej słabo. I nie daj Boże wpaść w ich łapy, kiedy obok połamania, ma sie jakieś schorzenia ogólnoustrojowe:lol: Maciuś, co Ty na to? :lol:
01-14-2006, 09:04 PM
Sorry, ortografia mi coś siada ostatnio. ze wzgledu na cytowanie, nie smiem już poprawiać.
01-15-2006, 10:52 AM
piotru napisał(a):np. o chirurgach-ortopedach mam zdanie, że są to niestety albo żeźnicy, albo artści-rzeźbiarze ale na pewno nie lekarze, bo na internie to oni juz raczej słabo. I nie daj Boże wpaść w ich łapy, kiedy obok połamania, ma sie jakieś schorzenia ogólnoustrojowe ann napisał(a):Maciuś, co Ty na to?:lol: Coś tych "lolów" ostatnio (czytaj: dziś) rozdaję dużo. Ale przejdźmy do ad remu Piotru ma, co tu dużo mówić, sporo racji...niestety. Osobiście trudno mi się samemu oceniać, ale i ja nie jestem alfą i omegą (przynajmniej mam tę świadomość). Kasta rzeźników, jak to finezyjnie (choć nieortograficznie ) określił piotru, znana jest ze swej niewspółmiernie małej (w stosunku do internistów) wiedzy o tzw. chorobach wewnętrznych. By to zilustrować przypomnę jeden kawał i opowiem jedną anegdotkę. Kawał. -Co to jest podwójna ślepa próba? -Dwóch chirurgów próbujących odczytać EKG. Anegdota. Na moim oddziale pracował kiedyś świetny anestezjolog. Miał zwyczaj przed kwalifikowaniem chorych pod nóż mawiać: "Co tu badać, przecież u was leżą sami zdrowi...tylko połamani!" Pozdrawiam!
Znajdzie się słowo na każde słowo
01-17-2006, 12:53 AM
Skoro zrobiło się off-topicowo i żartobliwie polecam "Z pamiętnika chirurga"
01-17-2006, 05:49 PM
A tak żeby wyjaśnić - zapytałem i w odpowiedzi dostałem trochę paskudno - złośliwy uśmiech z cyklu "Czego to pacjenci nie wymyslą"... Więc dalej jest to dla mnie tajemica...
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|