Liczba postów: 64
Liczba wątków: 19
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Znacie może listę ludzi studiujących z Jackiem Kaczmarskim?? Ci którzy ukończyli w tym samym roku co on. Wiem że był młodszy o rok od swojego studyjnego rocznika, ale jakaś lista nazwisk jest na pewno . Zależałoby mi na PEŁNEJ liście, bo ja nie znalazłem. Pozdrawiam!!
"za oknem nic nie ma,
więc trzymam się ciebie rękami obiema,
by wiedzieć że chociaż ty jesteś"
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Michal892 napisał(a):Zależałoby mi na PEŁNEJ liście, bo ja nie znalazłem. Pozdrawiam!! A możesz podać racjonalny powód tego zainteresowania? Przyznam, że mnie bardziej ciekawi to, dlaczego ktoś poszukuje takiej listy, niż wiedza, z kim Jacek studiował.
Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Nie jestem pewien, czy coś takiego można udostępniać. Przecież jest ustawa o ochronie danych itd., a przecież nie wszyscy koledzy Kaczmarskiego są osobami publicznymi.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
gredler napisał(a):Nie jestem pewien, czy coś takiego można udostępniać. Rzecz nie w tym, czy można, ale - po co? :lol:
Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):po co? Też prawda, ale warto przypomnieć, że JK miał indywidualny tok studiów, więc raczej nie był do żadnej grupy przypisany.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
gredler napisał(a):Też prawda, ale warto przypomnieć, że JK miał indywidualny tok studiów, więc raczej nie był do żadnej grupy przypisany. Na pewno nie od pierwszego roku miał tryb indywidualny.
-----------
Na pytanie, po co komuś taka lista, odpowiedzi możnaby udzielić kilku. Np. taka lista może się przydać do odszukania świadków, którzy byliby w stanie udzielić interesujących z biografistycznego punktu widzenia informacji o JK.
Inna sprawa, że pewnie Michalowi nie o to chodzi. Ale, jeśli mam podać jakiś racjonalny powód zainteresowania taką listą, to podaję.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 1,872
Liczba wątków: 53
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
Znam jedną osobę która studiowała z Jackiem... Być moze przy następnej okazji zapytam o to jaki był Kaczmarski.
Pozdrawiam
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 19
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Pytacie "po co?"? Powód jest taki że chciałbym się upewnić czy ktoś kto mówi że studiował z Jackiem, nie kłamie. Nie mogę niestety podać nazwiska tego człowieka... dlatego po prostu chciałbym sprawdzić. Pozdrawiam!
"za oknem nic nie ma,
więc trzymam się ciebie rękami obiema,
by wiedzieć że chociaż ty jesteś"
Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Michal892 napisał(a):Nie mogę niestety podać nazwiska tego człowieka Nie chcę być czepialski, ale spójrz - nie możesz podać nazwiska tego człowieka, ale chcesz mieć nazwiska innych osób.
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Michal892 napisał(a):chciałbym się upewnić czy ktoś kto mówi że studiował z Jackiem, nie kłamie. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie co znaczy: "studiować z kimś?"
Czy to znaczy, że się było w jednej grupie? Czy że było się na jednym roku? A może, że studiowało się "w tym samym czasie" w tym samym gmachu?
To bardzo rozmyte stwierdzenie - "studiować z kimś". Ja, na przykład, powiem o Kowalskim, że studiowałem z nim. Ja byłem na piątym roku a on na pierwszym. Powiem również, że studiowałem z Kwiatkowskim, mimo że ja byłem na drugim roku a on na czwartym. Ale łączyła nas mniej czy bardziej zażyła znajomość.
Tak więc zdobycie "listy" studiujących z Jackiem w jednej grupie (zanim zmienił tok) albo nawet - na jednym roku, niewiele może wyjaśnić.
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Michal892 napisał(a):Znacie może listę ludzi studiujących z Jackiem Kaczmarskim?? Taka lista jest pewnie na UW. Tylko, że oni sami tam nie wiedzią, co gdzie mają :lol:
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
No Polibudzie Szczecińskiej z jakiejś okazji wydano broszurkę z nazwiskami absolwentów z całego okresu istenienia (a moze to był tylko jeden wydział - nie pamiętam). Może w Wawie też coś takiego wyszło jakiś czas temu ... ??? Popytać można w bibliotece.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Osobiście znam trzy osoby, które studiowały z Mistrzem na jednym roku. Dwaj z nich to przyjaciele Jacka, a jeden - znany obecnie literaturoznawca. Na Forum udzielał się kiedyś niejaki Starszak, który twierdził, że studiował polonistykę na UW w tym samym czasie, co Jacek (ale nie na jednym roku).
KN.
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
Na UW tak jak pisze ann, sami nie wiedzą gdzie mają teczki danych osób. Odsyłają do siebie nawzajem.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Michal892 napisał(a):Pytacie "po co?"? Powód jest taki że chciałbym się upewnić czy ktoś kto mówi że studiował z Jackiem, nie kłamie. Nie mogę niestety podać nazwiska tego człowieka... dlatego po prostu chciałbym sprawdzić. Pozdrawiam! Co możesz dostać? Spis ludzi, którzy zaczęli studia w 1977 r albo spis ludzi, którzy ukończyli polonistykę w roku 1980. Niczego tym nie dowiedziesz, bo zawsze postaje kwestia, co się działo na roku JK pomiędzy datami początku i końca studiów Kaczmara?
Przez trzy lata studiów JK (bo on zdaje się 3 lata tylko studiował, nie? ) z całą pewnością przez jego rok przewaliło się sporo osób, o których nieczego nie będziesz wiedział, a które mogą spokojnie mówić, że studiowały z JK. Proza studenckiego życia jest chyba aż nazbyt dobrze znana i nie trzeba tłumaczyć, iż tylko część osób normalnym trybem zaczyna i po pięciu latach kończy studia. Inni, rozpoczynają drugi kierunek od drugiego roku. Jeszcze inni pojawiają się wśród studentów danego rocznika choć już dawno powinni skończyć studia - bo np. mieli urlop dziekański. Są jeszcze rozmaici spadochroniarze, którym nie udało się przedłużyć sesji, załatwić warunku, zdać egzaminu poprawkowego itp. Jakąż dokumentację trzeba by przewertować, aby tych wszystkich ludzi zidentyfikować. Gra niewarta świeczki!
A jeśli ja np. studiuję historię, ale na zajęcia fakultatywne chodzę i będę chodził na biologię i ochronę środowiska, to mogę powiedzieć, że studiowałem z ludźmi z ochrony środowiska i biologii? Moim zdaniem mogę tak z pełną odpowiedzialnością powiedzieć! Zapewniam Cię jednak, że w żadnym spisie studentów biologii ani OŚ nie będę figurował
Mając niejakie doświadczenie ze archiwistycznymi realiami uczelnianych dziekanatów, trzeba rzec, że nikt chyba nie jest w stanie odtowrzyć takiej pełnej listy ludzi, którzy mogliby z JK studiować. To jest chyba tylko teoretycznie możliwe.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
ale tu nie chodzi o teczki konkretnych osób, ale spisy ludzi z danych lat, najlepiej spisy absolwentów... To powinni mieć jakoś poukładane. Można szukać w bibliotece prac mgr kierując się datami... o ile to możliwe...
[ Dodano: 2005-09-25, 21:58 ]
No i Olaf22 ma rację, dotarcie do ewentualnych spisów jeszcze niczego nie udowodni...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 6,122
Liczba wątków: 99
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie co znaczy: "studiować z kimś?"
Czy to znaczy, że się było w jednej grupie? Czy że było się na jednym roku? A może, że studiowało się "w tym samym czasie" w tym samym gmachu? W moim pojęciu "studiować z kimś" oznacza: mieć co najmniej jedne wspólne zajęcia (czyli być z kimś na roku, bo wtedy wykłady ma się wspólne).
Jeśli chodzi o pojęcie grupy, to nie wiem jak było wtedy na polonistyce, ale za moich czasów było tak, że grupa jako taka nie istniała. Każdy wybierał sobie jeden z kilku dostępnych terminów ćwiczeń i prowadzącego, więc na każdym przedmiocie te grupy wyglądały nieco inaczej. Taką jednostką organizacyjną był rok - wszyscy studenci studiujący na jednym roku na tym samym kierunku.
KN.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):To powinni mieć jakoś poukładane. :lol: Nooo, powinni.... :lol: Faktem jest jednak, legendarny i ...właściwy chyba wszystkim dziekanatom, delikatnie mówiąc, nieład w dokumentach.
A tak poważnie, nie wiem, jak to było, ale np. teraz ludzie mogą studiować na np. roku III, chociaż formalnie przynależą do roku II. Dlaczego? Bo np. nie zdali w kolejnych podejściach jakiegoś egzaminu, nie mają więc formalnego prawa do promocji na kolejny rok. Ale...ponieważ to tylko jeden egzamin...dziekan warunkowo wydaje zgodę na uczestnictwo w zajęciach roku wyższego. A do indeksu wpisuje się urlop dziekański.Czyli faktycznie studiują, ale formalnie - są na urlopie i nie figurują w spisie studentów Takich i podobnych przypadków rozmaitych obejść regulaminu studiów jest całkiem sporo.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
olaff22 napisał(a):Takich i podobnych przypadków rozmaitych obejść regulaminu studiów jest całkiem sporo. Oj, wiem z włąsnego doświadczenia
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 1,046
Liczba wątków: 15
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):No Polibudzie Szczecińskiej z jakiejś okazji wydano broszurkę z nazwiskami absolwentów z całego okresu istenienia Wiem że teraz wyszło coś takiego z historii warszawskiej z okazji 25-lecia, a że wszsytkie Instytuty miały jakoś teraz 25-lecie, może zrobiła też coś takiego Polonistyka?
[size=75][i]Ciągle mam czarny palec od pisania
I w oczach ciągle coś na kształt płomyka
Poetycznego...stąd mię częsciej wita
Poetą - ten, co widzi, niż co czyta.[/i][/size]
|