Forum o Jacku Kaczmarskim
Pozostaw w domu broń - Wersja do druku

+- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum)
+-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: Własna twórczość (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=24)
+---- Dział: Przekłady (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=40)
+---- Wątek: Pozostaw w domu broń (/showthread.php?tid=8101)



Pozostaw w domu broń - Przemek - 05-31-2014

Piosenka Johnnego Casha, której polski przekład autorstwa Jacka Kaczmarskiego jest znany niestety jedynie z dwóch zwrotek i refrenu. Postanowiłem jakiś czas temu dokonać przekładu brakujących zwrotek i oto co mi wyszło... Fragmenty autorstwa Kaczmarskiego są wyróżnione kursywą. W redakcji tekstu pomógł Paweł Oleszczuk, czyli Apolinary POlek :)

Don't Take Your Guns To Town

sł. i muz. Johnny Cash, tłum. Jacek Kaczmarski, Przemysław Lipski

"Pozostaw w domu broń"

Joe - młody kowboj - żył bez trosk
Na farmie pośród pól.
Dorastał nieskażony złem,
Lecz głód przygody czuł.
Koszulę wciągnął, buty wzuł,
Zaczesał włos na skroń.
Wychodząc, słyszał matki głos:

”Joe, zostaw w domu broń, Joe,
Nie bierz jej do miasta.
Joe, zostaw w domu broń”.



Ze śmiechem ucałował ją:
„Mężczyzną jest Twój Joe,
Ma pewne oko, szybką dłoń,
Nikt nie pokona go.
Kolta użyję tylko, gdy
Ktoś wzniesie na mnie dłoń".
Lecz matka wciąż płakała w głos:

”Joe, zostaw w domu broń, Joe,
Nie bierz jej do miasta.
Joe, zostaw w domu broń”.



Joe skoczył w siodło, ruszył w cwał,
Przy udzie kolta czuł.
Do miasta jadąc, piękne sny
O swej przyszłości snuł.
Niedbale wszedł do baru,
Choć tętniła tremą skroń
I echem wrócił matki głos:

”Joe, zostaw w domu broń, Joe,
Nie bierz jej do miasta.
Joe, zostaw w domu broń”.


By uspokoić drżenie rąk,
Pierwszego drinka wziął
I rzekł do siebie: „Dobrze jest!
Mężczyzną jesteś, Joe”.
Pokryty kurzem jakiś gość
Drwiąc głośno podszedł doń
A on usłyszał matki głos:

”Joe, zostaw w domu broń, Joe,
Nie bierz jej do miasta.
Joe, zostaw w domu broń”.


Lecz Joe po colta sięgnął, bo
Honoru bronić chciał.
Nie zdążył, tamten szybszy był
I huknął w barze strzał.
Joe upadł, tłum się zebrał w krąg,
Ktoś rzekł: "Po księdza dzwoń!",
A on usłyszał jeszcze głos:

”Joe, zostaw w domu broń, Joe,
Nie bierz jej do miasta.
Joe, zostaw w domu broń”.



Re: Pozostaw w domu broń - MacB - 05-31-2014

Zgrabnie.