Forum o Jacku Kaczmarskim
Ciekawa opinia na temat piosenek Mistrza :) - Wersja do druku

+- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum)
+-- Dział: Jacek Kaczmarski (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Ciekawostki (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=14)
+--- Wątek: Ciekawa opinia na temat piosenek Mistrza :) (/showthread.php?tid=802)

Strony: 1 2


Ciekawa opinia na temat piosenek Mistrza :) - DX - 03-13-2005

Pewna osoba wyraziła przy mnie następującą opinię o twórczości Jacka:

"To ma być muzyka?! Jakby go ktoś nożem ciął, a on wyje bo nie ma innego wyjścia"

:wink:


- Artur - 03-13-2005

Lepsze to niż walenie głową w ścianę w ustalonym rytmie, albo gadanie pseudo wierszem nie starając się nawet dostosować do czegoś co nazywa się muzyką a co jest na pewno tłem dźwiękowym.


- Michal892 - 03-13-2005

Dziwne Arturze... ale tylko jeden typ "muzyki" przychodzi mi do głowy Wink . Jeśli myślimy o tym samym to się z Tobą zgadzam w 100% tach Smile . Pozdrawiam serdecznie.


- DX - 02-16-2007

Niejako ciąg dalszy reakcji na piosenki JK.

Koleżanka po wysłuchaniu "Coś ty":

Ale elokwentne miał kobiety...

:rotfl:


- Kazia:) - 02-16-2007

Tak, też zdarzyło mi się, że człowiek, którego uważałam w sumie za wartościowego, stwierdził o twórczości J.K. "Muzyka taka jak Kaczmarski to jest właściwie muzyka tępa, bo ważniejszy jest tam tekst od muzyki, a muzyka jest uboga w barwę i nienasycona..." :lol: Ta kwestia muzyki to wprawdzie jest zboczenie zawodowe, bo to audiofil, akustyk, muzyk, ale i tak mnie zatkało, odebrało mi mowę, a jak ją odzyskałam, to nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać... w końcu myślałam że się ze śmiechu przekręcę. Nawet mu nie tłumaczyłam, że TU chodzi właśnie o tekst, szkoda słów chyba...

A co do techno, uwielbiam zdanie Marcina Szczygielskiego na ten temat: "Techno - świetna muzyka. Jakby popierdujący drwal jednocześnie piłował pieniek i kuł konia." Big Grin


- DX - 02-16-2007

Hmmm. Ale zgodzisz się chyba, że muzyka, którą do swoich piosenek układał JK nie była jakoś szczególnie wysublimowana? Zwykle wspaniale oddawała klimat tekstu, doskonale go niosła, czasem - sama w sobie porywała, ale z czysto muzycznego punktu widzenia arcydziełem nie była. Stąd też chyba nie ma co zżymać się na kolegę-audiofila za jego opinię.

Inną sprawą jest muzyka ZŁ, oczywiście. Ech, "Powrót z Syberii"... Smile


- Luter - 02-16-2007

DuchX napisał(a):Hmmm. Ale zgodzisz się chyba, że muzyka, którą do swoich piosenek układał JK nie była jakoś szczególnie wysublimowana? Zwykle wspaniale oddawała klimat tekstu, doskonale go niosła, czasem - sama w sobie porywała, ale z czysto muzycznego punktu widzenia arcydziełem nie była.
Ja się na pewno z tym nie zgodzę. Muzyka Jacka - tak w programach wspólnych, jak i w ostatnich (solowych) nie odstaje in minus. A czym jest arcydzioeło z "czysto muzycznego punktu widzenia" - to wie Pan - cięższa sprawa.


- DX - 02-16-2007

Luter napisał(a):Ja się na pewno z tym nie zgodzę. Muzyka Jacka - tak w programach wspólnych, jak i w ostatnich (solowych) nie odstaje in minus. A czym jest arcydzioeło z "czysto muzycznego punktu widzenia" - to wie Pan - cięższa sprawa.
Ależ ja w żadnym razie nie sugeruję, że muzyka JK odstawała od czegokolwiek in minus - źle się zrozumieliśmy. W mojej opinii piosenki JK - także te z programów solowych - to generalnie arcydzieła jako całości: tekst z muzyką.

Uważam jednakże (i to miałem na myśli), że gdyby pozbawić je tekstu, sama muzyka nie byłaby już niczym szczególnie poruszającym. Oczywiście - na ogół, i z zaznaczeniem, że nie sugeruję tego samego w drugą stronę. Wydaje mi się, że także wspomniany przez Kazię muzyk to miał na myśli.
JK napisał(a):I może dlatego moje piosenki są takie dosyć elementarne w swojej harmonii, to są często fragmenty najprostszych utworów klasyków. Ja sam nie jestem muzykiem i w związku z tym wykorzystuję muzykę jako tło do swoich tekstów, które uważam za ważne. Może gdybym współpracował z prawdziwym kompozytorem, takim jak Zbyszek Łapiński w Polsce, to byłyby to piosenki pełną gębą. A tak to są po prostu monologi.



- Kazia:) - 02-17-2007

Hmm. Ja się właściwie nie zżymam na kolegę audiofila, bardzo lubię jego i jego opinie Big Grin i owszem w porównaniu z chociażby Łapińskim, jak i wieloma innymi, nie była to muzyka najwspanialsza na świecie, ale zdanie, że Kaczmarski jako taki, całościowo, to muzyka tępa jest no cóż... nie zgadzam się i tyle. A dla niego brak bogactwa muzycznego skreślił całość. A z upodobaniami się nie wygra, to swoją drogą Smile
DuchX napisał(a):Uważam jednakże (i to miałem na myśli), że gdyby pozbawić je tekstu, sama muzyka nie byłaby już niczym szczególnie poruszającym.
Tak, nie byłaby, ale nie ma najmniejszego powodu rozdzielać tego, to jest całość, i jako całość nie jest tępa, a cudowna.
DuchX napisał(a):Wydaje mi się, że także wspomniany przez Kazię muzyk to miał na myśli.
"Mój" Muzyk pewnie miał to na myśli, ale wyszło mu to dość niefortunnie, dlatego go zacytowałam Smile

Pozdrawiam Smile


- Simon - 02-17-2007

Kazia:) napisał(a):
DuchX napisał(a):Uważam jednakże (i to miałem na myśli), że gdyby pozbawić je tekstu, sama muzyka nie byłaby już niczym szczególnie poruszającym.
Tak, nie byłaby
A ja, dla statystyki, dodam jeno od siebie, iż się nie zgadzam, że: owszem, byłaby. Jak najbardziej. dSmile


- Elzbieta - 02-17-2007

Ja tez sie nie zgadzam. Moj kolega - muzyk (perkusista) nie rozumie ani w zab polskiego, a podoba mu sie muzyka JK.

I uklon w strone Simona - Twoje granie tez.


- Alek - 02-17-2007

DuchX napisał(a):to generalnie arcydzieła jako całości: tekst z muzyką.
A bez muzyki?


- Kazia:) - 02-17-2007

Ja od siebie powiem, że muzyka J.K. jest cudowna, po prostu bez tekstu nie zrobiłaby chyba takiej 'kariery'... Całość jest cudowna i niepowtarzalna i ja osobiście nie zgadzam się na gdybynie czy tekst bez muzyki i muzyka bez tekstu, całość i koniec! Smile Myślę, że mimo wszystko audiofil czy nie, nie powinno nas, miłośników twórczości J.K., jego zdanie przekonywać Smile A ja je tu zapisałam jako zgodne z tematem, czyli: "Ciekawa opinia na temat piosenek Mistrza Smile", bo nawet jeśli nie: ciekawa, to na pewno opinia Wink Smile


- Alek - 02-17-2007

Kazia:) napisał(a):gdybynie czy tekst bez muzyki i muzyka bez tekstu, całość i koniec!
Czyli nie uważasz Kaczmarskiego za wartego zainteresowania bez muzyki - poetę?


- Kazia:) - 02-17-2007

Alek napisał(a):Czyli nie uważasz Kaczmarskiego za wartego zainteresowania bez muzyki - poetę?
Uważam. Na pewno był wielki poetą. Kurcze zagmatwaliście mnie w tych moich opiniach Tongue zaraz wykasuję ten pierwszy post Tongue
Był wielkim poetą, wielkim muzykiem, wielkim człowiekiem. Coś jeszcze? Big Grin


- Kasztanowiec - 02-17-2007

A ktoś kojarzy może profesję barda?
Wg. mnie Kaczmarski podpisuje się właśnie pod tą kategorię/profil muzyka.
Co więcej, jak każdy wie (zapewne) Jacek Kaczmarski zwany jest "Bardem Solidarności".
I nie powinniśmy wkracząc na inne pola muzyki, choć Kaczmarskiego też sklasyfikować jednoznacznie nie można. Trochę zagmatwane, ale całośc oddaje (w moim mniemaniu).
Pozdrawiam!


- Alek - 02-17-2007

Kazia:) napisał(a):wielkim muzykiem, wielkim człowiekiem.
Bez przesady Tongue
Kasztanowiec napisał(a):Jacek Kaczmarski zwany jest "Bardem Solidarności".
Mój kolega nazywany jest Postrachem Dziewic,choć jest od półtora roku w seminarium...
Kasztanowiec napisał(a):A ktoś kojarzy może profesję barda?
Profesja barda kojarzy mi się głównie z Baldur's Gate...
Kasztanowiec napisał(a):I nie powinniśmy wkracząc na inne pola muzyki
Z jakiego pola?
Kasztanowiec napisał(a):całośc oddaje (w moim mniemaniu).
A w moim nie. Z Kaczmarskim-Bardem Solidarności jest jak ze świnką morską - ani świnka,ani morska...


- Voland - 02-17-2007

Alek napisał(a):Z Kaczmarskim-Bardem Solidarności jest jak ze świnką morską - ani świnka,ani morska...
W moim mniemaniu potwierdza to na tym polu. Piwo. Big Grin


- Kazia:) - 02-17-2007

Alek napisał(a):Z Kaczmarskim-Bardem Solidarności jest jak ze świnką morską - ani świnka,ani morska...
I tu się zgadzam całkowicie, na pewno nie zawężałabym postaci Kaczmarskiego do "Barda Solidarności", absolutnie! Piwo Smile


- DX - 02-18-2007

Elzbieta napisał(a):Ja tez sie nie zgadzam. Moj kolega - muzyk (perkusista) nie rozumie ani w zab polskiego, a podoba mu sie muzyka JK.
Rozumiem Wasze stanowisko, ale pamiętajcie, że ja nie pisałem, że muzyka układana przez JK była kiepska, czy też, że nie podoba mi się - napisałem tylko, że nie rzuca mnie na kolana, w stopniu chociażby porównywalnym z całością.

Ale może dlatego, że jestem muzycznie głuchy i dźwiękowo upośledzony ^^.


- gosiafar - 02-18-2007

Cóż, jeśli o mnie chodzi, to na mnie zdecydowanie bardziej "działa" muzyka, niż tekst. Ale
- jeśli chodzi o Jacka - jedno współgra z drugim. Choć przyznaję, że jeśli czytałam coś bez muzyki, nie trafiało do mnie tak szybko. A z drugiej strony - kupowałam płytę, gdzie prócz znanych mi utworów były nieznane, które raptem zaczynały po mnie "chodzić", nie mogłam się od nich uwolnić, musiałam znów posłuchać, potem jakiś inny utwór. Więc jednak muzyka bardziej do mnie przemawia.


- Alek - 02-18-2007

Ja się przyznam,że miałem tak,że znałem wcześniej tekst,a po usłyszeniu piosenki - rozczarowałem się. Na przykład Koncert fortepianowy - kapitalny wiersz moim zdaniem,a piosenka średniawa...
A co do wierszy - nie umiem sobie wyobrazić muzyki do Petroniusza... Po prostu poetyckie arcydzieło...


- Simon - 02-18-2007

Alek napisał(a):Na przykład Koncert fortepianowy - kapitalny wiersz moim zdaniem,a piosenka średniawa...
Jak to ludzi mogą się różnić w odczuciach... Smile


- Alek - 02-18-2007

Ale nie mów,że Petroniusz nie rządzi Smile


- Simon - 02-18-2007

Alek napisał(a):Ale nie mów,że Petroniusz nie rządzi Smile
Nie mówię. Nawet mi to przez myśl nie przeszło. Smile Mam go na uwadze.


- gosiafar - 02-18-2007

Myślę, że to chyba fajnie, że reagujemy na różne bodźce, bo dzięki temu się uzupełniamy, i dzięki wymianie myśli - choćby na tym forum - wiemy i czujemy więcej.
Ważne jest tylko to, by właśnie do takiego rozwoju dążyć i nie zwalczać się wzajemnie. Smile

[ Dodano: 18 Luty 2007, 22:24 ]
Kiedy dowiedziałam się o śmierci Jacka i o nieudanej "kuracji oszczędzającej" - bardzo było mi żal, bo przecież Jacek sprawdził się jako Muzyk, jako Poeta i Wykonawca. Niemal czułam, jak boli to, że już nigdy nie można zaśpiewać. Ale przecież można było jeszcze tworzyć...
I muzykę, i wiersze... Niechby nawet śpiewał ktoś inny...


- Simon - 02-18-2007

gosiafar napisał(a):Niechby nawet śpiewał ktoś inny...
Niechby już nawet był z AL... Albo z PiS-u... Wink


- gosiafar - 02-18-2007

Simon napisał(a):Niechby już nawet był z AL... Albo z PiS-u... Wink
I jeszcze dysponował Twoim głosem, jasne, czemu nie... Big Grin


- Simon - 02-18-2007

gosiafar napisał(a):I jeszcze dysponował Twoim głosem, jasne, czemu nie...
Pod warunkiem, że ja sam dysponowałbym głosem. Ale nawet wtedy - nie byłbym z Pis-u. Ani z AL. Smile


- gosiafar - 02-18-2007

Ale przecież zawsze - w odwodzie - masz Kotkę Maskotkę... Big Grin