OBŁOM-OFF. Michaił Ugarow wg "Obłomowa" Iwana Gonc - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Hyde Park (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=26) +--- Wątek: OBŁOM-OFF. Michaił Ugarow wg "Obłomowa" Iwana Gonc (/showthread.php?tid=734) |
OBŁOM-OFF. Michaił Ugarow wg "Obłomowa" Iwana Gonc - olaff22(niezalogowany) ;) - 02-21-2005 Spektakl Obłomow - off wystawiany ma być w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. O ile wiem, odbyła się tylko premiera. Kolejne lutowe przedstawienia odwołano z powodu choroby odtwórcy głównej roli. Ale...może ktoś z Państwa widział premierę? Ewentualnie, czy ktoś wybiera się na tą sztukę. Jeśli ktoś coś wie na temat wartości wspomnianego spektaklu, niech łaskawie napisze kilka słów. - Grabi - 03-16-2005 Za "Polityką" NUMER 09/2005: Trzy godziny krzątaniny Grany na deskach stołecznego Dramatycznego „Obłom-off” jest współczesną (czego dowodem modny przyrostek „off”) przeróbką XIX-wiecznej powieści Iwana Gonczarowa o rosyjskim „zbędnym człowieku”. Nowoczesny Obłomow (Maciej Stuhr) chowa się pod stołem w proteście przeciw ogłupiającemu i redukującemu osobowość wyścigowi szczurów. Nie czyta gazet, nie interesuje się polityką, czyli jest „off”. Tyle współczesność, dalej mamy Rosję XIX w., którą zafundowali nam na spółkę autor sztuki Michaił Ugarow i reżyser Andrzej Domalik. Archaiczny jest zarówno język, jakim mówią bohaterowie, problemy, które poruszają, i otoczenie: samowary, surduty, suknie, nie brakuje służącego i gospodyni. Czyli mamy sztukę współczesną graną z całym sztafarzem niezbędnym do klasycznego wystawienia np. „Ożenku” Gogola. I tym tropem idą skołowani aktorzy. Po scenie zamiast bohaterów chodzą postaci budowane na jednym, powtarzanym w kółko geście: Stuhr albo się jąka albo rozciąga sylaby, Krzysztof Ogłoza jako służący Zachar jest niechlujny i wszędzie rozsypuje ziarno, grający kupca Sztolca Marcin Bosak całą energię wkłada w machanie rękami itd. W efekcie tej trwającej prawie trzy godziny krzątaniny znudzony widz z uczuciem ulgi przyjmuje śmierć głównego bohatera. Aneta Kyzioł Pozdrawiam Grabi - lodbrok - 03-16-2005 O Grabi, jak miło Cię tutaj widzieć - Grabi - 03-16-2005 ;--) Jakos tak mi się paluszki zeslizgneły z tematu chrzest wg IP ;--) - lodbrok - 03-17-2005 Oby częściej zaczęły Ci się ześlizgiwać |