![]() |
Barbarzyńcy z Danii - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Hyde Park (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=26) +--- Wątek: Barbarzyńcy z Danii (/showthread.php?tid=7149) |
Barbarzyńcy z Danii - Przemek - 11-08-2009 Ostatnio dostałem mailem opis jak na jednej z wysp należących do Danii zarzyna się dla rozrywki delfiny :/ pewien znajomy napisał(a):Ratujmy delfiny!!! - Wielki Wstyd dla Danii !!A tu link do zdjęć... <!-- m --><a class="postlink" href="http://interesting-amazing-facts.blogspot.com/2009/02/tragic-happenings-merciless-killing-of.html">http://interesting-amazing-facts.blogsp ... ng-of.html</a><!-- m --> Re: Barbarzyńcy z Danii - Elzbieta - 11-08-2009 Przemek napisał(a):Ostatnio dostałem mailem opis jak na jednej z wysp należących do Danii zarzyna się dla rozrywki delfiny :/Wyślij do WSPCA: <!-- e --><a href="mailto:wspa@wspa-international.org">wspa@wspa-international.org</a><!-- e --> .Jestem aktywnym członkiem. Pozdrawiam e. Re: Barbarzyńcy z Danii - Przemek - 11-08-2009 Podejrzewam, że ten proceder nie jest im obcy. Stronka ze zdjęciami jest od lutego 2009 aktywna. Ale skoro jesteś aktywnym członkiem owego wspa, to w pewnym sensie organizacja jest już powiadomiona chyba :> Re: Barbarzyńcy z Danii - Elzbieta - 11-08-2009 Jest, ale im więcej zgłoszeń tym więcej zainteresowania chorym procederem..Im więcej członków, tym więcej pieniędzy na działalność. Uratowaliśmy niedźwiedzie w Wietnamie od życia w klatkach, by ściągać im żółć na lek. Trudna sprawa, bo wielowiekowa tradycja, a jednak się powiodło. Pojawiły się teraz w sklepach małe figurki wiewiórek, sarenek itp z Chin -głownie w sieci niemieckich sklepów. Futro z kotów i psów jest ściągane z żywych zwierząt, które umierają po paru minutach z bólu jak sadze. W Danii po naszej interwencji jest totalny bojkot. Widze tez ,ze sklepy wycofały zwierzaczki.Ja spokojnie o tym pisać nie potrafię.A jednocześnie chce coś robić, by chronić niewinne stworzenia przed bólem. Jeśli takie figurki z Chin widzicie w Polsce- bojkotujcie, proszę. e. Re: Barbarzyńcy z Danii - Jaśko - 11-08-2009 A co szczególnie Was oburza w tych polowaniach na Wyspach Owczych? Z tego, co czytałem na wikipedii, mężczyźni dokonują połowu, następnie rozdzielają wśród mieszkańców mięso. Proceder stary jak świat i nadal funcjonujący. Wyznam Wam w zaufaniu, że i ja jadam mięso, choć zdobywam je raczej w sklepie i nie brudzę sie przy tym krwią. No ale z perspektywy zwierzęcia to chyba akurat obojętne. Re: Barbarzyńcy z Danii - Przemek - 11-08-2009 Mnie oburza obiekt polowań, czyli delfiny. Ponoć w starożytnej Grecji zabicie delfina karane było śmiercią... Elzbieta napisał(a):Futro z kotów i psów jest ściągane z żywych zwierząt,Czy to aby na pewno prawda? Jakoś mnie to dziwi, przecież wygodniej z martwego zwierzaka ściągnać futro. Re: Barbarzyńcy z Danii - Jaśko - 11-08-2009 Przemek napisał(a):Mnie oburza obiekt polowań, czyli delfiny.Aha... A dlaczego? Co do tego ściągania futra żywcem, to też od razu pomyślalem, że z martwych byłoby łatwiej. Ale znalazłem w sieci film, który to pokazuje. Wygląda na to, że to prawda (a przynajmniej, że to sie zdarza), o ile oczywiście można wierzyć takim filmom. Może nie chcą uszkodzić futra, a nie dysponują (akurat tam) mozliwością zabicia zwierzaka bez uszkodzenia futra? Tak się tylko zastanawiam, w żadnym wypadku ich nie usprawiedliwiam. <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.animal-protection.net/furtrade/movie.htm">http://www.animal-protection.net/furtrade/movie.htm</a><!-- m --> Re: Barbarzyńcy z Danii - Przemek - 11-08-2009 Jaśko napisał(a):Aha... A dlaczego?Z uwagi na ich inteligencję i przyjazne względem człowieka usposobienie. A także pewien rodzaj opiekuńczości, która sprawa, że dość często owe ssaki pomagały ludziom na morzu... Re: Barbarzyńcy z Danii - Elzbieta - 11-08-2009 To z Chinami to prawda, inaczej nie wycofano by ze sklepów. Skubanie żywych gęsi na puchowe kurtki tez nie jest dla mnie do zaakceptowania. Nie mogę o tym spokojnie myśleć ani pisać.Fakt, ze jakiś proceder jest stary , niczego nie usprawiedliwia. Usprawiedliwić może zabicie, gdy mięso jest jedynym źródłem kalorii w mroźnych temperaturach, a innych możliwości nie ma. Patrz Przemku- zupełnie się z Toba zgadzam..potrafimy się wiec rozumieć, co mnie cieszy. e. Re: Barbarzyńcy z Danii - czapon - 11-08-2009 Jaśko napisał(a):znalazłem w sieci film, który to pokazuje.Chyba tylko człowiek może być takim s*********m. Re: Barbarzyńcy z Danii - stepniarz - 11-08-2009 Przemek napisał(a):Czy to aby na pewno prawda? Jakoś mnie to dziwi, przecież wygodniej z martwego zwierzaka ściągnać futro.Nie wiem jak to jest akurat w tym przypadku, ale słyszałem, że Beneton pozyskuje w ten sposób wełnę na swetry. Podobno jest znacznie bardziej miękka niż pozyskiwana poprzez strzyżenie. Jaśko napisał(a):Wyznam Wam w zaufaniu, że i ja jadam mięsoJadam i ja i nie zamierzam rezygnować, ale co innego (z jego punktu widzenia w sumie żadna różnica) kiedy zwierzę ma zostać zjedzone a inaczej wygląda, kiedy się je szlachtuje li tylko dla ładnego futra, kłów czy zawartości gruczołów; a tym bardziej kiedy robi się to w sposób koszmarnie brutalny. I to jest chyba najgorsze. Re: Barbarzyńcy z Danii - Jaśko - 11-09-2009 stepniarz napisał(a):Moim zdaniem i dla futra można hodować zwierzęta. Ale mniejsza z tym. Bo przecież w zacytowanym fragmencie ja nie pisałem o jedzeniu tych zwierząt futrkowych, tylko o tych grindwalach zabijanych na Wyspach Owczych. Wg wikipedii tamtejsi ludzie jedzą ich mięso. I wg tegoż źródła zabijają je nożem, a nie jakimiś narzędziami, o których pisza ludzie cytowani przez Przemka. Oczywiście do tego, co podają w Wiki, należy podejść krytycznie, ale moim zdaniem jeszcze bardziej krytycznie należy podejść do tamtej drugiej stronki.Jaśko napisał(a):Wyznam Wam w zaufaniu, że i ja jadam mięsoJadam i ja i nie zamierzam rezygnować, ale co innego (z jego punktu widzenia w sumie żadna różnica) kiedy zwierzę ma zostać zjedzone a inaczej wygląda, kiedy się je szlachtuje li tylko dla ładnego futra, kłów czy zawartości gruczołów; a tym bardziej kiedy robi się to w sposób koszmarnie brutalny. I to jest chyba najgorsze. Elzbieta napisał(a):Usprawiedliwić może zabicie, gdy mięso jest jedynym źródłem kalorii w mroźnych temperaturach, a innych możliwości nie ma.Odnosisz to do zwierząt generalnie (np świnek też?) czy tylko do tych ryb (no wiem, że ssaków, ale...) z Wysp Owczych, o których pisał Przemek? Re: Barbarzyńcy z Danii - Elzbieta - 11-09-2009 Jaśko napisał(a):Odnosisz to do zwierząt generalnieTam gdzie sa emocje, na ogol zawodzi logika. Najchetniej zapolowalambym na mysliwych (alez mialabym frajde; naturalnie nie mysle o ich mordowaniu)-to emocje. Logika mozwi, ze przy niskich temperatutach i wytezonej pracy zarowno ludzie jak i psy z zaprzegu powinny miec kaloryczne pozywiemie, co nie znaczy, ze zwierze na to pozywienie ma byc bestialsko zamordowane, bez wzgledu na gatunek. e. Re: Barbarzyńcy z Danii - Przemek - 11-09-2009 Jaśko napisał(a):Wg wikipedii tamtejsi ludzie jedzą ich mięso. I wg tegoż źródła zabijają je nożem, a nie jakimiś narzędziami, o których pisza ludzie cytowani przez Przemka.Na podanej w przez mnie na początku stronce są zdjęcia. Jak najbardziej może być prawdą, iż mięso tych zwierzaków może być przysmakiem mieszkańców wysp (choć poluje się na nie tylko dla podtrzymania tradycji), ale na wspomnianych zdjęciach to ja zdecydowanie widzę jakieś mordercze show z udziałem publiczności i widać coś w rodzaju haka którym gościu zamierza się na grindwala. Jaśko napisał(a):Odnosisz to do zwierząt generalnie (np świnek też?) czy tylko do tych ryb (no wiem, że ssaków, ale...) z Wysp Owczych, o których pisał PrzemekChyba nie do tych ssaków o których pisałem, bo one nie są podstawą wyżywienia na Wyspach Owczych, zabija się je praktycznie dla rozrywki. Jaśko napisał(a):ryb (no wiem, że ssaków, ale...)Zadziwia mnie to co tu napisałeś. Co oznacza owo "ale"? Dziwi mnie to, ponieważ na forum wyjątkowo mocno dbasz o szczegóły i wytykasz najdrobniejsze błędy w wypowiedziach rozmówców, a tu taki tekst w Twoim wykonaniu... Niby ssak, ale ryba... |