![]() |
...jedźmy stąd! - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Jacek Kaczmarski (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Poezja (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=10) +--- Wątek: ...jedźmy stąd! (/showthread.php?tid=6938) |
...jedźmy stąd! - basik - 06-01-2009 U Tomasza Kajetana Węgierskiego, jednego z przedstawicieli polskiego oświecenia, odnalazłam taki fragmencik: "Już jej nie masz; i świece na lichtarzach gasną, Muzykanci nad graniem ledwo co nie zasną. Jedźmy stąd." Skojarzenie z "Czerwonym autobusem" przyszło samo, szczególnie, że utwór Węgierskiego ("Ostatni wtorek"), jest opisem balu maskowego, będącego pretekstem do krytyki społecznej, przez ukazanie w krzywym zwierciadle różnych typów ludzkich (czyli i tematyka lekko zbliżona). Zastanawiałam się, czy to świadome nawiązanie, szczególnie, że Kaczmarski oświeceniem się zajmował, więc może... Może ktoś się ustosunkuje w ramach tworzenia dyskusji merytorycznych (lub pseudomerytorycznych ![]() Re: ...jedźmy stąd! - Kuba Mędrzycki - 06-01-2009 basik napisał(a):Zastanawiałam się, czy to świadome nawiązanie, szczególnie, że Kaczmarski oświeceniem się zajmował, więc może...Hmm..., że udzielę niezwykle mądrej i przemyślanej wypowiedzi, mogło tak być i mogło tak nie być. Zwłaszcza, że ów zwrot nie należy do jakichś skomplikowanych i wyszukanych. Ale skojarzenie w sumie ciekawe. Re: ...jedźmy stąd! - jodynka - 06-02-2009 no tak, prawdopodobieństwo, że tak było, jest niezwykle wysokie i wynosi 50 procent ![]() Re: ...jedźmy stąd! - Torrentius - 06-03-2009 jodynka napisał(a):no tak, prawdopodobieństwo, że tak było, jest niezwykle wysokie i wynosi 50 procentJa stawiam na jakieś 60%, bo JK był bardzo czytany. ![]() A mówiąc poważnie mnie ta informacja bardzo zainteresowała, choć niestety prawdopodobieństwo, że znajdzie się ktoś komu JK by mówił o takim nawiązaniu jest znikome. Ale próbować zawsze warto. Poza tym może się to komuś przydać do interpretacji. Re: ...jedźmy stąd! - adme - 06-13-2009 Kuba Mędrzycki napisał(a):Ostatnio znajduję całkiem sporo tego typu szczegółów. Węgierskiego Kaczmarski na pewno znał, sądzę, że korzystał często bezwiednie z myśli, które gdzieś wyczytał.basik napisał(a):Zastanawiałam się, czy to świadome nawiązanie, szczególnie, że Kaczmarski oświeceniem się zajmował, więc może...Hmm..., że udzielę niezwykle mądrej i przemyślanej wypowiedzi, mogło tak być i mogło tak nie być. Zwłaszcza, że ów zwrot nie należy do jakichś skomplikowanych i wyszukanych. Ale skojarzenie w sumie ciekawe. ![]() Re: ...jedźmy stąd! - TomekM - 06-18-2009 O żesz ... Wychodzi, że i ja co najmniej kilka razy w życiu zacytowałem Węgierskiego, nawet go nie znając. Czyżbym popełnił plagiat? Re: ...jedźmy stąd! - basik - 06-18-2009 Wiesz, nie wszyscy teoretycy literatury zgadzają się, że można kogoś "cytować nie znając go" (Głowiński nieuświadomione intertekstualne nawiązania kwalifikuje jako dziedzinę psychologii literatury, a nie intertekstualności - tak więc, nie znając Węgierskiego cytować go nie możesz, bo nie jesteś świadomy, że cytujesz). Ale na przykład Bachtin uznawał, że każde dwa, przypadkowo zestawione ze sobą teksty wchodzą w relację dialogiczną, jeśli mają choćby zbliżoną tematykę. Tak więc na mocy tej teorii ryzykuję stwierdzenie, że relacja dialogiczna między tymi tekstami zachodzi, na co nie wskazuje tylko tytuł, ale i tematyka właśnie. |