![]() |
Gilbert Keith Chesterton, The Convert - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Własna twórczość (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=24) +---- Dział: Przekłady (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=40) +---- Wątek: Gilbert Keith Chesterton, The Convert (/showthread.php?tid=5965) |
Gilbert Keith Chesterton, The Convert - Adam_Leszek - 04-28-2008 Oryginał: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.poemhunter.com/poem/the-convert-3/">http://www.poemhunter.com/poem/the-convert-3/</a><!-- m --> Tłumaczenie: Gilbert Keith Chesterton Nawrócony Po jednej chwili, gdy skłoniłem głowę, a cały świat odwrócił się i wyprostował, wyszedłem, gdzie świeciła bielą stara droga i chodziłem po ścieżkach, słysząc ludzką mowę, las języków, jak liście w jesień nie zrzucone, co nie są niekochane, lecz jak obca mowa nieważne. Stare rany oraz wiara nowa jak miękki uśmiech, który ma przy śmierci człowiek. Mędrkowie mają w darze stos map, które raczkujący ich kosmos kalkują w kształt drzewa. Grzechoczą przesiewanym raz po raz rozumem, a sito puszcza wolno złoto i piach zbiera. Ale wszystkie te rzeczy są mi mniej niż pyłem, ponieważ moje imię to Łazarz i żyję. |