A gdyby internet przestał istnieć???? - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Hyde Park (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=26) +--- Wątek: A gdyby internet przestał istnieć???? (/showthread.php?tid=5617) |
- pkosela - 01-25-2008 tmach napisał(a):naszego ulubionego forumKtórego? :rotfl: [ Dodano: 25 Styczeń 2008, 16:13 ] A tak poważniej, to Wy tu o rozrywkach, a co jesli ktoś ma z tego chleb? Chyba do kopania metra bym poszedł. Były by juz ze trzy linie! - Kuba Mędrzycki - 01-25-2008 Przemek napisał(a):Kiedyś mieszkali także na przysłowiowych drzewach.Simon napisał(a):Bez komórki trudno funkcjonować, zwłaszcza pracować.Można, kiedyś się ludzie obywali bez komórek, a na rozmowę zagraniczną czekało sie kilka godzin nawet... - tmach - 01-25-2008 A co z komunikatorami? Typu gg , tlen i reszta ? Wiem, że niektórzy mieli by spokój A co z resztą? Tak jak kiedyś telefon i list ? - jodynka - 01-25-2008 zdecydowanie telefony i listy! Komunikatory ułatwiają oczywiście komunikowanie się ze znajomymi z daleka, z bliska z resztą też. Ale już dawno zauważyłam, że te relacje przez gg są płytsze niż te, kiedy z kimś godzinami rozmawiałam przez telefon. Smsy to minimalizacja formy i treści. - Simon - 01-25-2008 jodynka napisał(a):dawno zauważyłam, że te relacje przez gg są płytsze niż te, kiedy z kimś godzinami rozmawiałam przez telefon.Za to nieporównywalnie tańsze. Zbrozło napisał(a):Simon, ty reprezentowałeś drugą klase?Chodzi Ci o wypracowania? Czy o wolną chatę? - Zbrozło - 01-25-2008 Simon napisał(a):Chodzi Ci o wypracowania? Czy o wolną chatę?O całość twego egzystowania w szkole (i poza nią) - Simon - 01-25-2008 Zbrozło napisał(a):O całość twego egzystowania w szkole (i poza nią)W tak szerokim sensie - wszyscy chodziliśmy do klasy bimbasów. - Zeratul - 01-26-2008 pkosela napisał(a):A tak poważniej, to Wy tu o rozrywkach, a co jesli ktoś ma z tego chleb?Zawsze fajnie jest mieć dobre wytłumaczenie Bez problemu byśmy przeżyli bez netu, ale przecież jakoś trzeba pracować... Net daje przede wszystkim platformę do kontaktów na szeroką skalę... Gdyby nie net większość z nas by się nie znała - to byłoby praktycznie zamknięcie się w swoim regionie (to i tak już szeroko), bo skądbyśmy wiedzieli, że gdzieś na drugim końcu Polski są ludzie, którzy mają podobne zainteresowania? I jak można by do nich dotrzeć? jodynka napisał(a):Ale już dawno zauważyłam, że te relacje przez gg są płytsze niż te, kiedy z kimś godzinami rozmawiałam przez telefon.Hmm? A może to raczej fakt, że ktoś z Tobą godzinami rozmawia przez telefon oznacza, że relacje są głębsze? (tzn. to przyczyna, a nie skutek ) Poza tym: Simon napisał(a):Za to nieporównywalnie tańsze.Pozdrawiam Zeratul - Zbrozło - 01-30-2008 miliard ludzi bez internetu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.onet.pl/1683051,12,item.html">http://wiadomosci.onet.pl/1683051,12,item.html</a><!-- m --> - Zeratul - 01-31-2008 Tak trochę w temacie uzależnienia od technologii Na moim wydziale pojawiło się (drogą mailową oczywiście ) ogłoszenie, że w czwartek 14.02 od 8:00-15:00 nie będzie prądu we wszystkich budynkach... Niby nic, ale w praktyce oznacza to cofnięcie się do epoki kamienia łupanego (taki prawie-Kononowicz) Z oczywistych względów przestaną działać komputery w laboratoriach, wszystkie serwery, a więc strony WWW, poczta, ftp, ... cała infrastruktura sieciowa (czyli nawet mając laptopa z baterią nie będzie się jak podłączyć do Internetu) telefony (centralka wymaga zasilania), monitoring, alarmy, klimatyzacja, ... W zasadzie wydział całkowicie traci możliwość funkcjonowania A to tylko wyłączenie prądu (zapewne w celach konserwacyjnych) Pozdrawiam Zeratul - Elzbieta - 01-31-2008 Zeratul napisał(a):nie będzie prądu we wszystkich budynkach...Tez pamietam taka sytuacje. Padl prad w calej wschodniej Danii.Mamy 15 minut wlasnego zasilania, a potem komputery nam ciezko westchnely (tak dziwnie jakby ducha wyzianely), a my nie wiedzielismy co ze soba poczac. Natomiast bez telefonu komorkowego moga sie obywac (na ogol uzywam, by taksowke zamowic, bo mnie jednoczesnie lokalizuja w centrali i nie musze sie strzepic na tlumaczenie gdzie stoje), zupelnie obywam sie bez sms-ow. Nigdy nie napisalam zadnego.Telefon komorkowy to dla mnie rodzaj 'smyczy'. Nie lubie. - tmach - 01-31-2008 Pamiętam takie Święta Bożego Narodzenia. Wodę nosiliśmy ze studni od sąsiada, bo hydrofor na prąd; pieluch nie było jak spłukać, nie mówiąc o praniu ( dziecko 2 miesiące , a pieluchy dostawało się na wyprawkę ok 30 szt ) . Brrr . Makabra. Któryś tam stopień zasilania i siedziało się bez światła przez cały czas. Zresztą takie stopnie zasilania występowały dość często. - Jaśko - 01-31-2008 Kurcze... co za dylematy... ) a pamietacie, jak długo sie czekało kiedyś na telefon, zwykły, stacjonarny? Za czasów, kiedy rządziła Lewica (bez Demokratów)? Ja jeszcze pod koniec lat '80 jak chciałem z kimś porozmawiać, to musiałem sie do tej osoby przejść, albo zadzwonić z budki telefonicznej ) - Kuba Mędrzycki - 01-31-2008 Jaśko napisał(a):a pamietacie, jak długo sie czekało kiedyś na telefon, zwykły, stacjonarny?A jak się już nawet dostało, to potem jak się chciało do babci zadzwonić z życzeniami, czekało się i 4 godziny na zamiejscową. To było dopiero coś! - Luter - 01-31-2008 Zeratul napisał(a):Z oczywistych względów przestaną działać komputery w laboratoriach, wszystkie serwery, a więc strony WWW, poczta, ftp, ...Niekoniecznie. W nowoczesnych budynkach takie urządzenia jak serwery czy klimatyzacja mają zasilanie awaryjne, więc nawet jeśli wyłączą prąd, to ciemności egipskie nie zapadają, winda nie staje między piętrami. Nie wiem jak jest u Ciebie na wydziale, ale na przykład w budynku, gdzie mieszkam, wyłączenie prądu nie skutkuje ciemnością na korytarzach, zatrzymaniem się windy, ani wyłączeniem centralki telefonicznej. - Zbrozło - 02-28-2008 <!-- m --><a class="postlink" href="http://portalwiedzy.onet.pl/,8348,1472232,czasopisma.html">http://portalwiedzy.onet.pl/,8348,14722 ... pisma.html</a><!-- m --> - Internet może przestać działać... Za sprawą innego państwa? phbBB by Przemo vs 29 luty - Olo - 02-29-2008 tmach napisał(a):A jak Wy byście radzili sobie? Bez (...) naszego ulubionego forum ? może ktoś opisze swoje dzisiejsze przeżycia Re: phbBB by Przemo vs 29 luty - Zeratul - 02-29-2008 Olo napisał(a):Szok. Panika. Rozpacz.tmach napisał(a):A jak Wy byście radzili sobie? Bez (...) naszego ulubionego forum ?może ktoś opisze swoje dzisiejsze przeżycia Jak można tak partacko funkcję napisać :/ (dla niewtajemniczonych - autor funkcji wyświetlającej urodziny założył, że luty ma zawsze 28 dni :agent: ) Pozdrawiam Zeratul - Zbrozło - 02-29-2008 Mi nadal strona głowna nie działa. czemu? - gosiafar - 02-29-2008 Zbrozło napisał(a):Mi nadal strona głowna nie działa. czemu?To jest tak zwany przedsmak!!! Wczoraj mi wysiadł internet, dziś forum... Paskudne uczucie! ;( - pkosela - 02-29-2008 Olo napisał(a):może ktoś opisze swoje dzisiejsze przeżyciaDziś nie było Internetu? :o - gosiafar - 02-29-2008 pkosela napisał(a):Dziś nie było Internetu?Ja nie miałam wczoraj od 21.00, a gdy dziś odzyskałam, nie było Forum... [ Dodano: 29 Luty 2008, 17:16 ] Odczuć nie da się opisać... ;( - tmach - 02-29-2008 Jak się ciężko pracuje to nbrak forum nie przeszkadza - Zbrozło - 02-29-2008 Proponuję założyć temat:"A gdyby forum przestało istnieć????" - Elzbieta - 02-29-2008 Olo napisał(a):może ktoś opisze swoje dzisiejsze przeżyciaMoje dzisiejsze przeżycie: dostałam w pracy nowego laptopa. Przyszedł człowiek by go zainstalować i zsynchronizować z telefonem komórkowym. Sprawnie mu to poszło, bo niby czemu nie i na odchodne mówi mi: 'Twoje hasło do twardego dysku jest -ja zrozumiałam 'From me to you'. Odszedł, a ja sie nie mogę na twardy dysk zalogować, czyli w ogóle otworzyć komputera, by logować sie na serwer. Kolega mówi, to chyba było 'From you to me'. Probuje, nie działa. Probuje From me 2 you, from me 2 U, from U 2 me. Nic nie działa. Dzwonie na help desk już zirytowana, bo pracować nie mogę, a piątek i chce szybciej do domu. Za dwie minuty szef dostaje moje hasło '2U from me' :rotfl: A na forum mogłam dostać sie poprzez witrynę na poszczególne tematy - zresztą nie wolno z pracy, a już mnie kiedyś przyłapano, wiec uważam. Coz, bez netu, moja praca nie istnieje. Na forum mogę czasem nie być, ale dobrze wiedzieć, ze jest i działa. - ann - 02-29-2008 Zbrozło napisał(a):Proponuję założyć temat:"A gdyby forum przestało istnieć????"A to akurat możemy przetestować :lol: - Kuba Mędrzycki - 02-29-2008 ann napisał(a):Zgadza się. Puść parę wiązanek do Ann, nawrzucaj Arturowi, powyciągaj stare brudy z forum typu 'Rozmowy w toku', tudzież innego 'Kapitana Nemo' i poczujesz co to nie widzieć na stronie tytułowej nawet tematów.Zbrozło napisał(a):Proponuję założyć temat:"A gdyby forum przestało istnieć????"A to akurat możemy przetestować :lol: - Przemek - 02-29-2008 ann napisał(a):A to akurat możemy przetestować :lol:To już było))) Nie ma co się tak często powtarzać, bo się znudzi ludziom - bryce - 02-29-2008 Elzbieta napisał(a):Moje dzisiejsze przeżycieMoje dzisiejsze i jutrzejsze przeżycia - nie dość, że wskutek wiadomego już błędu nie było forum, to dodatkowo, korzystając ze zwolnienia i nadmiaru czasu uznałem, że raz na dziewięć lat warto zrobić format dysku, a że w międzyczasie dyski mają już nieco większą pojemność niż drzewiej - uznałem, że w ogóle wymienię dysk na inny i liczę na to, że kiedyś do was wrócę. - gosiafar - 02-29-2008 bryce napisał(a):liczę na to, że kiedyś do was wrócę.Czego Ci serdecznie życzę! |