Forum o Jacku Kaczmarskim
Krzyżówka - Wersja do druku

+- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum)
+-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: Własna twórczość (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=24)
+---- Dział: Wiersze (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=37)
+---- Wątek: Krzyżówka (/showthread.php?tid=5597)

Strony: 1 2 3


- bryce - 01-20-2008

michalf napisał(a):Pisz jak tylko zechcesz. Choć mi rymów szkoda.
Pełne zezwolenie dał mod z Koszalina
tym samym rozterki wszelakie ucina.
Być może już w trwodze niektórzy słuchacze
lecz teraz nie o nich, lecz teraz inaczej.
Bo mnie nie obchodzą Chrystusy i krzyże
postinor, religie i społeczne niże
Opiłki w magnesie na drugim biegunie,
ja tu o krzyżówkach, oni - o całunie.
Co mnie to obchodzi? Po mnie choćby potop
niestraszne mi piekło i węgla izotop,
owijam się w koce wyblakłe od słońca,
których jeszcze mole nie zjadły do końca
nasączam je sobą oraz swoim śmiechem
i to jest mój całun wraz z moim oddechem.
Owińcie mnie w pledy, kiedy umrę wreszcie,
a łzy mego śmiechu za relikwie bierzcie,
Koce na allegro sprzedajcie , gdy trzeba
starczy na Owsiaka i kieliszek chleba.


- jodynka - 01-20-2008

bryce napisał(a):i postanowiłem pisać białe wiersze,
Kolego! Nie porzuć sztuki rymotwórczej!
Smutek i żal budzi Twoja deklaracja!

Szczęście! Michalf tego co najlepsze stróżem,
po jego prawicy stoi teraz racja.
Rymy szkoda przecie porzucać dla prozy,
w lekkim rymowaniu tkwi inicjatywa -
bo za rymowanki czekają nagrody:
rzadko kto za wiersz Twój nie postawi piwa.


- Sławek - 01-20-2008

hehe, eliminacje do programu tv "Jak Oni Rymują" Big Grin


- Kazia:) - 01-20-2008

Taki z Ciebie poeta a zasady burzysz?
Uważaj, bo jeszcze kogoś tu wkurzysz Tongue


- bryce - 01-20-2008

Szczęka mi jak liście do ziemi opadła,
aż musiałem rzucić się do stóp zwierciadła.
Powiedz mi, jodynko, (nie, to nie jest draka)
czy my w drzewie mamy wspólnego makaka?
Tylko powiedz szczerze, poetko natchniona,
a przypadnie Tobie finału korona,
ale nie cierniowa , lecz z czystego złota
podejdziesz do Sławka, jak Kargul do płota,
piękna Twoich wierszy fanatyzm nie zatrze,
potem wygrasz finał w Zamościu, w teatrze.


- jodynka - 01-20-2008

Jeśli finał - to na pewno nie pojedynkowy.
Finał będzie wielkim rymów festiwalem!
Bryce - ja pod koronę nie podstawię głowy,
jeśli Ty do ręki berła nie dostaniesz!

Ten zamojski teatr to dla mnie za wielki,
wolę małą scenkę na rynku w Koninie.
Tam by pewno chceli słuchać słów żonglerki,
tutaj - spojrzy tylko murarz na drabinie.
Strachem mnie napawa to, co mówi Sławek,
wszak me rymy ciągle takie niedojrzałe...
Przez eliminacje porzucić zabawę...?
Ja w eliminacjach nie chcę brać udziału!

Nie! Aż tak wielkiego wpływu na mnie nie ma
żadna telewizja, ni radiowe stacje.
Układanie rymów zmusza do myślenia-
a myślenie - wszystkim daje satysfakcję.


- bryce - 01-20-2008

Czy dziś w Twoich uszach i oczach tkwi belka?
Pochodzę od małpy czy od pantofelka ?
Więc rozwiej wątpliwość , bo strach mnie ogarnia,
a moja niewiedza, jak martwa latarnia.
Kto moim jest przodkiem, uleczysz mi ducha?
Odpowiedz, jodynko, bo forum Cię słucha!
No dobrze, kłamałem, więc wyznam ze wstydem,
napletek był jeden, a święty był Żydem.


- Elzbieta - 01-20-2008

Zuchwa Ci opdla do ziemi jak liscie
Szczeka nie opada - co wiesz oczywiscie.


- jodynka - 01-20-2008

Że coś kręcisz w kwestii tamtego świętego
i napletka - jasne było od początku,
chciałam tylko bardzo potwierdzenia tego -
stąd aktywność moja wielka jest w tym wątku.
Ale skoro kornie pochyliłeś głowę
gotów, by posypać ją teraz popiołem
i uznałeś grzech swój - inaczej nie mogę:
czas zareagować na Twe: "skąd się wziąłem?!".
Wiedza moja nie jest wielka w tej materii,
specjalitę trzeba by zaangażować,
ale z tego, co mi rodzice dowiedli -
z małpimi geny nasze będą pasować.
Może od makaka? Może z kapucynek?
Nie wiem która strona bliższa Twemu sercu.
I takim i takim należny szacunek-
im głęboki pokłon oddaję w tym miejscu.
Może blisko prawdy stoi wersja taka
(żeby tylko teraz nie zrzedły Wam miny...):
chłopcy swoje źródła mają u makaka,
zaś od kapucynek stały się dziewczyny?
Wątpliwości Bryce'a rozwiać nie potrafię,
ale tę zagadkę rozwiązać by trzeba.
Może Wam, sekciarze, przyjdzie to ciut łatwiej?
Jeśli nie - to przyjdzie nam wrócić... na drzewa.


- Jaśko - 01-20-2008

Szczęka
Opada jak liście
Próżne wołanie


- bryce - 01-20-2008

Tak więc od makaka, czy to nie jest drwina?
Stwierdzasz to z ironią spod zmrużonych powiek?
powiesz pewnie- było o tym u Darwina ?
co mam odpowiedzieć - jestem tylko człowiek,
który nie ma przecież dzieci ani wnuków
i nie mam całunu, nie byłem w Turynie,
nawet na relikwie nie mam ośmiu kciuków,
po moim nagrobku tylko błoto spłynie.
I wiesz, co nas dzieli, co nas pięknie różni
oprócz kapucynki, oprócz lat na karku?
moja biblioteka kiedyś się opróżni
Ty masz książki w pracy, a ja swoje – w barku.
I pewnie przypuszczasz, że ironii krater
wypluwa wciąż ze mnie roześmianą lawę ?
Jestem tu jak Stańczyk, a nie jak bohater
daję Tobie relaks i dobrą zabawę.


- jodynka - 01-20-2008

Za zabawę rymem jestem wdzęczna Tobie,
przyjemności z tego czerpię co niemiara,
mam piękną możliwość pomyśleć frywolnie,
łupina mózgowa nie robi się stara.

O! Najdroższy płacie mózgu potyliczny,
jakże bym bez Ciebie forum czytać mogła,
gdzież by mi się trafił taki wątek śliczny
jak ten, w którym piszę - ta wielka przygoda!

Bryce! Bohaterem jesteś od początku,
wszak Twoja krzyżówka tak mnie poruszyła,
że zaczęłam rymy układać w tym wątku.
Bryce! Pisz nam więcej! W Twym pisaniu siła!


- bryce - 01-20-2008

Tylko żeby pisać, trzeba znaleźć temat
jakiś świeży, lotny, co stworzy dylemat
czy znieruchomieją zdziwieni słuchacze,
śmiechu pełne piersi, czy żale i płacze.
Kapucynko moja! Wspominam tak mile
dwudniowe rozmowy i radości chwile
i chociaż ten dialog nam pewnie się znuży,
to utkwi w pamięci, tak jak kolec róży,
a dzisiaj też nie dał panoszyć się nudzie
i kazał pamiętać, że jeszcze są ludzie
nie tacy, co tylko od sporu do sporu
lecz tacy, co mają poczucie humoru
nie pędzą rydwanem ciągniętym przez świnie,
nie gwałcą swej wiary, szanują świątynie.
Choć wątki wciąż dłuższe, choć bitwy w nich krwawsze,
rzec można - jak zwykle, rzec można - jak zawsze,
aktorzy ci sami, jak również tematy
i gierki żałosne, co były przed laty,
to wierzę, że człowiek, co ufa swej duszy
nie zmieni go forum i skała nie wzruszy.
W intencji tej idę pić piwo na mieście,
a wy mi w tym czasie…. też jakieś przynieście.


- jodynka - 01-20-2008

lepiej tego w słowa ująć bym nie mogła
co Ty wyraziłeś, rozmówco czcigodny!
Niechaj po tym piwie nie boli Cię głowa,
i zjedz coś przed wyjściem, żebyś nie był głodny! Wink


- reuter - 01-20-2008

Bryce! Miej piwo od człeka z Dąbrowy
co Twymi słowy zasromał sie wielce;
ja nie wymyślę takich wersów w głowie,
które poruszą i myśli, i serce,
które do śpiewu nakłonią niemowę
Jodynkę zmuszą, by pisała wierszem!
Przeto hołd składam, talentu zadroszczę
(Pawstwień nad stylem oktawy mi oszczędź!) Wink


- jodynka - 01-20-2008

Reuterze, Reuterku, wszak idzie Ci świetnie,
me serce zadrżało gdy wpis Twój zoczyłam.
Niemowa co mieszka pode mną - coś szepcze,
dam głowę, że jutro mi Żródło zaśpiewa! Wink


- gredler - 01-20-2008

za Umieszcze
nie mnie
w krzyżówce Dziękuj
ę
Ci
bry
ce

hej ha!


- Elzbieta - 01-20-2008

Za nie umie
Szczenie
Jatez

e


- reuter - 01-21-2008

By z pochwał wzajemnych nie powstała kicha,
Jodynko, miast reuter pisz po prostu:Michał Wink
Twój sąsiad-niemowa mi szepnął w sekrecie
że śpiewać już zaczął, kiedy w internecie
zobaczył Twe rymy. Pojutrze - Domina! -
zaśpiewa - jak Gintros pięknie - Jesienina!


- yeremyash - 01-23-2008

A ja dodam - tak od siebie-
czytając to wszystko, jak nie przy-
mierzając, czuje sie jak w niebie

bo to coście spłodzili, stwarza niesłychaną
niezrównaną i wspaniałą
możność dania wszystkim z was po piwie

a choć rozstrzelona grafia*
i zamysłu jest niewiele
wyście - i to nie za wiele-
jakby nie rzec - przyjaciele

*grafia - układ graficzny Tongue

a ponad to:
Zeratul napisał(a):Owalem czasem zwany
yeremyash
a dlaczego Owalem???
bryce napisał(a):mają wielki napis : "GORĄCO WITAMY!
hehe, zamiast napis, przeczytałem penis...


- reuter - 01-23-2008

yeremyash napisał(a):a dlaczego Owalem
Owalem własnego osu Wink


- jodynka - 01-23-2008

yeremyash napisał(a):hehe, zamiast napis, przeczytałem penis...
zboczeniec! :o
Wink


- reuter - 01-23-2008

jodynka napisał(a):zboczeniec!
Mężczyzna! Wink


- yeremyash - 01-23-2008

reuter napisał(a):Owalem własnego osu
na to nie wpadłem Tongue

Cytat:zboczeniec!
jaki tam zboczeniec? pisaliście o napletkach to sie skojarzyło
edycja:

no tak, by trzymac sie konwencji
rymów być powinno więcej

tak więc by nie wpadać w prozę
poprawię trzoszkę swą wypowiedź

"byćOwalem swego osu" nie przeszło mi przez głowę
myślałem raczej że pan O to ktoś z Prachetta mątw

zboczeńcem, owszem, czasem zostać mogę
zwłaszcza kiedy sprośną prozą męczą moją głowę