Pamiętajmy o Osieckiej - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Hyde Park (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=26) +--- Wątek: Pamiętajmy o Osieckiej (/showthread.php?tid=5216) |
- tmach - 10-15-2007 Nie rób OT - Freed - 10-15-2007 pkosela napisał(a):"My Heart Belongs to Daddy" - Cole PorterNie śpiewała tego przypadkiem Marylin Monroe? Coś mi się kojarzy pewien film ... Yes! Google naszym pasterzem! "Let's Make Love", 1960 - pkosela - 10-15-2007 Zdecydowanie w polskiej wersji powinna to śpiewać Kalina Jędrusik! - Niktważny - 10-15-2007 Luter napisał(a):Pawle, zamiast kluczyć czy mógłbyś odpowiedzieć na dwa proste pytania:Ale, przepraszam, co to jest? Komisja śledcza? Przesłuchanie? Kolejne rozliczenie? Od kiedy to ja mam obowiązek jaks odpowiadać na Twoje pytania dotyczące naszych występów? Od kiedy to mam obowiazek ustosunkować się do idiotyzmów pisanych przez Twojego koleżkę? Mogę odpowiedzieć, ale w żadnym wyapdku nie mam takiego obowiązku. Koncert w Wiśle był opisany na naszej stronie, więc wątpliwości odnośnie tego, czy się odbył, czy nie odbył nie ma. Rozumiem, że mam się spodziewać, iż nastepnym pytaniem będzie, ile dostaliśmy za ten koncert netto? Może umowę mam jeszcze zeskanować i wrzucić na forum? Rachunek też? Co ma, ludzie kochani, piernik do wiatraka, znaczy się, co ma mój i Witka Łuczyńskiego koncert zagrany na konferencji organizowanej w Hotelu Gołębiewski wspólnego z tematem tego wątku? Nie graliśmy tam piosenek Osieckiej, ale utowry Jacka Kaczmarskiego. No, ale dobrze, żeby potem nie było, nie chcę odpowiedzieć: Koncert odbył się w jednej z sal konferencyjnych, jakich wiele w tym miejscu (Hotelu). Poprzedziła ów występ około 10 minutowa prezentacja poświęcona sytuacji polityczno - gospodarczej PRL w poczatkach lat 80. Był to film składający się z archiwaliów ilustrowany piosenkami Jacka. Potem zapowiedziano nasz występ. Sala była przygotowana na około 100 osób. Przyszło, na oko, około 80 osób. Wystep trwał mniej więcej godzinę plus dwa bisy i ów film na początku. W sumie, całośc trwała półtorej godziny. Publicznośc była bardzo życzliwa, nagłośnienie znakomite, akustyk kumaty, formalności załatwione od ręki, agencja nas zapraszająca w każdej mierze profesjonalna. Wspomnienia sprzed dwóch tygodni, jeśli chodzi o jakość organizacji mam znakomite. I na koniec: zapowiedź tego koncertu, jak już się rzekło, była umieszczona na naszej stronie internetowej. Zdaje się, ze wisiała tam jeszcze tydzień temu, czyli już po koncercie. Cóż mam jeszcze ododać? - Krasny - 10-15-2007 Paweł Konopacki napisał(a):wyszło to, co wyszło - czyli wyszło fatalnieWyszło jak wyszło. - Simon - 10-15-2007 Paweł Konopacki napisał(a):Cóż mam jeszcze ododać?Myślę, że nic. Goście po prostu się przypierdalają. - Niktważny - 10-15-2007 Simon napisał(a):Goście po prostu się przypierdalają.Cieszę się, ze nie tylko ja to widzę. - Krasny - 10-15-2007 Paweł Konopacki napisał(a):czy artystyczna jakość (bo o takiej jakości mówa) musi być koniecznie nowa?Obawiam się, że tak. - Luter - 10-15-2007 Paweł Konopacki napisał(a):No, ale dobrze, żeby potem nie było, nie chcę odpowiedzieć:Pawle, bardzo Ci dziękuję za ciekawą i wyczerpująca odpowiedź. Nie śledzę na bieżąco informacji na Waszej stronie, z tym większym zaciekawieniem przeczytałem Twój opis występu. Bardzo fajnie, że odbywają się tego rodzaju imprezy związane z twórczością JK. Jeszcze raz dziękuję za informację. Simon napisał(a):Goście po prostu się przypierdalają.O co Ci chodzi, jeśli wolno spytać?! Jeśli byłeś łaskaw do mnie adresować swój światły i kulturalny komentarz, to ja sobie wypraszam. Z takimi tekstami to pod budkę z piwem bardzo proszę. z poważaniem, KN. - Niktważny - 10-15-2007 Luter napisał(a):Pawle, bardzo Ci dziękuję za ciekawą i wyczerpująca odpowiedź.Bardzo proszę. Ale nadal nie rozumiem, czemu muszę się tłumaczyć na Forum z faktu jakiegoś koncertu? Tzn niby nie muszę, ale jak nie odpowiem to zaczną się dywagacje, czy aby czegoś nie zatajam. Grałeś? Nie grałeś? Ile wziąłeś za występ? Ile mogłeś wziąć? Sponsorowałeś? Nie? Czemu? Tak? Czemu? Zaiks zapłacony? Na pewno? A może jednak coś ukrywasz? Może zamiast dopytywać, czy był koncert, po prostu zajrzyj raz na jakiś czas na naszą stronę a potem wpadnij posłuchać? Zazwyczaj są to imprezy całkowicie otwarte i każdy może przyjść. Do 10 listopada jest 5 koncertów - coś tam chyba się znajdzie w miarę blisko stolicy. Zapraszamy! Gdyby cena biletu była za wysoka, zadzwoń albo napisz (adres znasz) - bez żadnego problemu dostaniesz zaproszenie. - Przemek - 10-15-2007 Paweł Konopacki napisał(a):Ale nadal nie rozumiem, czemu muszę się tłumaczyć na Forum z faktu jakiegoś koncertu?Nie musisz, ale chyba nie wstydzisz się tego koncertu?? BO dziwnym jest że zamiast zwyczajnie odpisać na żart Kuby, udajesz Greka i wciskasz coś o stypie... Bez sensu... :/ [ Dodano: 16 Październik 2007, 01:15 ] Simon napisał(a):Goście po prostu się przypierdalają.Nie przesadzaj... - gredler - 10-16-2007 Paweł Konopacki napisał(a):Gdyby cena biletu była za wysoka, zadzwoń albo napisz (adres znasz) - bez żadnego problemu dostaniesz zaproszenie.O! I choćby dla tej informacji warto było Cię trochę przycisnąć, Pawle. - Niktważny - 10-16-2007 Przemek napisał(a):Nie musisz, ale chyba nie wstydzisz się tego koncertu??Słucham? Gdybym miał się czegokolwiek wstydzić, pierwszą rzeczą, jaką bym zrobił to nie umieszczenie koncertu w zapowiedziach na stronie. Ale umieściłem i owa zapowiedź wisiała to tam długo. Nota bene będzie ten koncert (nie wiem, czy cały, czy we fragmentach) zarejestrowany na płycie, która w niewielkim nakładzie ma być jakoś tam wydana. Szczegółów na razie nie znam, ale jeśli materiał byłby ciekawy, nie omieszkamy go opisać na naszej stronie. Przemek napisał(a):BO dziwnym jest że zamiast zwyczajnie odpisać na żart KubyAle czemu mam odpisywać na żart Kuby? Kim jest Kuba, że powinno mu się "zwyczajnie odpisać"? Własnie o to chodzi, że zwyczaj powinien być taki, iż Kubie się nie odpisuje. Co innego Luter - jemu już prędzej odpowiedzieć wypada. I to zrobiłem. Ale Kubie? Odpowiedzieć? Nie widzę absolutnie żadnego powodu, aby to czynić. - Kuba Mędrzycki - 10-16-2007 Przemek napisał(a):BO dziwnym jest że zamiast zwyczajnie odpisać na żart KubyCóż, spodziewałem się w mojej naiwności, że Paweł wykaże się nieco większym poczuciem humoru. A otrzymaliśmy kolejny popis bufonady. Szkoda... [ Dodano: 16 Październik 2007, 09:43 ] Paweł Konopacki napisał(a):Kim jest Kuba, że powinno mu się "zwyczajnie odpisać"?Tym, który zrobił Ci przy okazji darmową reklamę, a Ty jeszcze marudzisz. Paweł Konopacki napisał(a):Własnie o to chodzi, że zwyczaj powinien być taki, iż Kubie się nie odpisuje.Pawle, czemu Ty tak ciągle po mnie jedziesz...? ;( - Niktważny - 10-16-2007 Kuba Mędrzycki napisał(a):óż, spodziewałem się w mojej naiwności, że Paweł wykaże się nieco większym poczuciem humoru.Cóż, wojskowe dowcipy o Cyganach albo Holocauście też mnie nie smieszą. Po prostu mamy inne poczucie humoru. - Kuba Mędrzycki - 10-16-2007 Paweł Konopacki napisał(a):Po prostu mamy inne poczucie humoru.Tak, ja je przynajmniej mam. - Przemek - 10-16-2007 Paweł Konopacki napisał(a):Cóż, wojskowe dowcipy o Cyganach albo Holocauście też mnie nie smieszą.No tak, wolisz dowcipy o stypie, bo rozumiem, że tak należy traktować ten tekst o stypie w Gołębiewskim...:> - Niktważny - 10-16-2007 Przemek napisał(a):No tak, wolisz dowcipy o stypie, bo rozumiem, że tak należy traktować ten tekst o stypie w Gołębiewskim.No właśnie nie rozumiesz. Przemku, wiem, ze funkcja moderatora nie wymaga żadnych kwalifikacji. Ale jednak pewną minimalną dozę obiektywizmu mógłbyś zachować. To Kuba podsrywa, pisząc o jakichś dancingach - nie ja. Pomijam, ze nie napisałem żadnego tekstu o stypie w Gołębiewskim. Właśnie o to chodzi, ze napisałem, iż stypa NIE ODBYŁA się w Gołębiewskim. - Przemek - 10-16-2007 Paweł Konopacki napisał(a):Ale czemu mam odpisywać na żart Kuby? Kim jest Kuba, że powinno mu się "zwyczajnie odpisać"? Własnie o to chodzi, że zwyczaj powinien być taki, iż Kubie się nie odpisuje. Co innego Luter - jemu już prędzej odpowiedzieć wypada. I to zrobiłem.Ponoć nie ma głupich pytań, ale ty chyba jesteś wyjątkiem. Pytasz dlaczego masz odpisywać na żat Kuby?? A choćby dlatego żeby nie toczyć bezsensownej dyskusji właśnie z Kubą (i nie tylko). Twierdzisz że nie widzisz powodu by odpowiadać Kubie, a czynisz to od dwóch stron. Co chwila odpowiadasz Kubie i z nim polemizujesz, co, jak rozumiem, musi być dla Ciebie ogromną męczarnią. Czyż nie prościej było krótko i celnie mu odpisać, co zaoszczędziłoby Ci traumatycznych przeżyć związanych z prowadzeniem dyskusji z Kuba? Ech, ciężko zrozumieć logikę sponsorów [ Dodano: 16 Październik 2007, 10:37 ] Paweł Konopacki napisał(a):Właśnie o to chodzi, ze napisałem, iż stypa NIE ODBYŁA się w Gołębiewskim.No właśnie, po co to pisałeś??? Co ma stypa po pogrzebie Patrona do Gołębiewskiego?? - Niktważny - 10-16-2007 Przemek napisał(a):Ponoć nie ma głupich pytań, ale ty chyba jesteś wyjątkiem.Ubliżasz mi. Dziękuję za rozmowę. - Przemek - 10-16-2007 Paweł Konopacki napisał(a):Przemku, wiem, ze funkcja moderatora nie wymaga żadnych kwalifikacji.No to chyba zaproponuję Ciebie jak będzie zapotrzebowanie)))) Paweł Konopacki napisał(a):Ale jednak pewną minimalną dozę obiektywizmu mógłbyś zachować. To Kuba podsrywa, pisząc o jakichś dancingach - nie ja.Ja myślę, że wystarczyłby pewnie minimalnie mniejszy poziom przewrażliwienia, a odrobinę większy poczucia humoru :/ Może dostrzegłbyś nie próbę dosrywania, a jakiś żart (może siermiężny, ale żart). Życie byłoby prostsze... [ Dodano: 16 Październik 2007, 10:49 ] Paweł Konopacki napisał(a):Ubliżasz mi.Raczej twojemu pytaniu. Ty zresztą nie jesteś lepszy pisząco braku kwalifikacji, a kiedyś o słuchu... Ale oczywiście belki we własnym oku nigdy nie dostrzegasz... Paweł Konopacki napisał(a):Dziękuję za rozmowę.Foch?? - Luter - 10-16-2007 Paweł Konopacki napisał(a):Ubliżasz mi.Jasne, tak najłatwiej. A może bądź łaskaw przyznać, że Przemek ma rację, kiedy pisze: Przemek napisał(a):No właśnie, po co to pisałeś??? Co ma stypa po pogrzebie Patrona do Gołębiewskiego??Nic nie ma, Pawle. Wplątałeś tę uroczystość do słownej przepychanki z Kubą - ni z gruszki, ni z pietruszki. Jakkolwiek intencji Kuby byś nie oceniał, nie upoważnia Cię to do szargania wspomnieniami dla niektórych z nas jednak ważnymi. - Niktważny - 10-16-2007 Luter napisał(a):Wplątałeś tę uroczystość do słownej przepychanki z KubąPosłuchaj, kiedy Kuba napisał o grywaniu po dancingach, przypomniały mi się dwie imprezy, na których graliśmy do tzw. kotleta. Pierwszą była stypa. Drugą - Dni Demokracji. Dni Demokracji trudno nazwać było dancingiem więc siłą rzeczy wyszło na to, iż Kuba ma na myśli stypę. Nie wiem, czemu Kuba nie mógł od razu prosto i jasno napisać, o jaki koncert mu chodzi. Okazało się jednak, że Kubie o Gołębiewskiego chodzi. Nie wiem, co miała konferencja tam organizowana wspólnego z dancingiem - ale tego za pewne nikt poza Kubą nie wie. Swoją drogą, niesamowite, jak bardzo Panowie jesteście, delikatnie mówiąc, nieobiektywni. Kuba podsrywa, nie tylko w tym wątku, pisze a to o rogach, a to o dancingach, a to jeszcze o czymś tam. I cisza. Czekacie. Nie reagujecie. Nazywacie żartami usilne próby sprowokowania mnie i nie tylko mnie. A kiedy w końcu odpowiadam, natychmiast na mnie wsiadacie. Okazuje się, że jakakolwiek moja odpowiedź na to, co napisze Kuba jest nie taka, jak powinna. Okazuje się, ze Kuba podsrywać może (żartować - jak to nazywacie) a ja, odpowiadając mu, narażam się na Wasze ataki. Kuby za dopierdalanie się nie zamierzacie nawet slowem napomnieć. Bo on żartuje a ja kalam świętości. - Luter - 10-16-2007 OK, uznaję sprawę za wyjaśnioną. - Kuba Mędrzycki - 10-16-2007 Paweł Konopacki napisał(a):Nie wiem, czemu Kuba nie mógł od razu prosto i jasno napisać, o jaki koncert mu chodzi.Wystarczyło zapytać, a nie wycierać się wspomnieniami ze smutnej uroczystości. [ Dodano: 16 Październik 2007, 11:05 ] Paweł Konopacki napisał(a):siłą rzeczy wyszło na to, iż Kuba ma na myśli stypę.Nie wszyscy Pawle, myślą Twoimi kategoriami. - Niktważny - 10-16-2007 Luter napisał(a):OK, uznaję sprawę za wyjaśnioną.No widzisz, Ty uważasz sprawę za wyjaśnioną. Ale Kuba nie. Bo Kuba uważa, że to ja mam obowiazek doprecyzować jego wypowiedź swoim pytaniem. Na Jakubie nie spoczywa obowiązek wyrażania się w taki sposób, aby nie pozostawiać wątpliwości co do sedna sprawy oraz intencji. Krótko mówiąc: moja wina, że nie dopytałem Kuby przed odpowiedzią, o co chodzi. . Moja wina, że nie odpowiedziałem tak, jak radzi moderator forum. Dowcip Kuby powinien mnie przecież smieszyć. Powinienem odpowiedzieć z dystansem i humorem na kolejne jaubkowe podsrywanki. Nie odpowiedziałem. No i wyszło, jak wyszło. A Panowie wsiadacie na mnie słusznie - wszak nie połapałem się w subtelnym humorze naszego kolegi. kurde, faktycznie - moja wina. - gosiafar - 10-16-2007 tmach napisał(a):"Chodzi " za mną piosenka " Bo ja cała jestem taty". Znam to w wykonaniu Agnieszki Fatygi.W polskiej wersji śpiewała to - chyba pierwsza - Violetta Villas. - Przemek - 10-16-2007 Paweł Konopacki napisał(a):Okazało się jednak, że Kubie o Gołębiewskiego chodzi.Przecież od razu to napisał, więc nie okazało się tylko było wiadome od początku :/ - berseis13 - 10-16-2007 Kuba Mędrzycki napisał(a):Wystarczyło zapytać, a nie wycierać się wspomnieniami ze smutnej uroczystości. Luter napisał(a):Wplątałeś tę uroczystość do słownej przepychanki z Kubą - ni z gruszki, ni z pietruszki. Jakkolwiek intencji Kuby byś nie oceniał, nie upoważnia Cię to do szargania wspomnieniami dla niektórych z nas jednak ważnymi. Przemek napisał(a):Raczej twojemu pytaniu. Ty zresztą nie jesteś lepszy pisząco braku kwalifikacji, a kiedyś o słuchu... Ale oczywiście belki we własnym oku nigdy nie dostrzegasz...Dajcie spokój. Wątek jest o Osieckiej. Zajmijcie się czymś bardziej pożytecznym niż robienie afery z głupiego nieporozumienia. - Niktważny - 10-16-2007 Przemek napisał(a):Przecież od razu to napisał,Nie. Informację o hotelu dodał po trzech minutach mniej więcej. W pierwszej wersji jego posta nie było o hotelu mowy. Kuba swój post edytował. |