![]() |
Ballada raczej pozytywna - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Własna twórczość (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=24) +---- Dział: Wiersze (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=37) +---- Wątek: Ballada raczej pozytywna (/showthread.php?tid=4771) |
Ballada raczej pozytywna - Pietrek_C - 07-13-2007 Kiedy kroki w Ciemności się plączą, Z lęku serce w lód prędko tężeje, Wraz się z wiarą optymizm odłączy I tak trudno odnaleźć nadzieję. Bo czy można w dal patrzeć łagodnie Widząc tylko głęboką czerń mroku? Kiedy kolcem się zdaje lub ogniem Każdy zamiar, pragnienie, chęć kroku... A gdy chłodem napełnia się serce, Wtedy jakby stawało w zakrzepie, Myśląc że się nie dałoby więcej, Sądząc że już nie można by lepiej. Czasem w sercu się czuje ukłucie (Taki ostry kuksaniec od wspomnień). W głowie tylko myśl błyśnie, by uciec Jak najdalej - najszybciej zapomnieć. I do tego jak z kulą ołowiu Maszerować udając swą siłę, Ciągle w nocy odczuwalnym nowiu Iść przez życie, co daje nam w tyłek? Potykamy się w chaszczach bezdroży, Gdzie prowadzi nas ślepy przewodnik. Z każdą chwilą nie lepiej, lecz gorzej Jest, choć może nam z tym być wygodnie. Ale Światło, gdy już się pojawi, Delikatnie swój byt zwykło znaczyć: Tak dyskretnie, niewidocznie prawie - By się nie stać przyczyną rozpaczy. Gdy jedynie przez swoje istnienie (Nigdy aby postawić pod pręgierz) Ukazuje co lękam się wiedzieć, By przenikać przez ból jak najgłębiej. Przez światłocień kształt bryły ukaże, Także nazwie po imieniu pustkę. Przy Nim będzie jaśniejszy sens zdarzeń, Gdy się stanie probierzem i lustrem. Dziwnym trafem z dołującej czerni, Która bardzo potrafi wymęczyć, Wydobędzie ukryte znaczenia I pokryje paletą barw tęczy. No i teraz powstaje pytanie, Choć w Ciemności idzie jakoś wyżyć Pośród bólu, bezsensu bez granic: Może warto do Światła się zbliżyć? Kiedy wnioski z tej myśli pozbieram I przekonam się co który waży, Nowy problem się w głowie otwiera: Czemu trudno się na to odważyć? |