Na Zawołanie - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Własna twórczość (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=24) +---- Dział: Wiersze (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=37) +---- Wątek: Na Zawołanie (/showthread.php?tid=4764) |
Na Zawołanie - berseis13 - 07-11-2007 Brak mi powagi w moim życiu w szarawej mgle przepływam wszechświat i walczę przeciw falom smutku co prądem niosą mi wspomnienia myśl na zawołanie Już brak sumienia w wspólnym byciu bo prąd wspomnienia tłumi ufność i wciąż odbicia w szybach domu nam grożą prawdą i śladami bądź na zawołanie Wymazać przeszłość i tożsamość a czasem liści pled na grobie napisać przyszłość szkłem na skroniach a w końcu wyryć ją w kamieniu żyj na zawołanie W wazonach róże wysuszone uczuciem żywią martwe płatki spłowiała czerwień zakurzona obraża miłość zapomnianą. Patrz na zawołanie A krucha glina wazy trzyma w rudawym płótnie sceny marzeń na zawsze twarze malowane kpią z martwych kwiatów pokonanych patrz na zawołanie Kot tuli łapki w moich włosach i mrukiem śpiewa kołysanki przypomni ślady które krzyczą przypomną moment zapomnienia słuch na zawołanie Dlaczego grzech jest tak przepiękny? i w swojej czerni tak jaskrawy bo kochać źle - to żyć najlepiej a raniąc, chronić się przed bólem. Śmierć na zawołanie. 11.07.2007 - Seim - 07-14-2007 berseis13 napisał(a):Dlaczego grzech jest tak przepiękny?Ja ci po prostu nie wierzę. Nie wierzę że tak myślisz, że śmierć może przyjść na zawołanie, że grzech może być piękny, i że najlepiej żyć to źle kochać. A jeśli tak nie myślisz, to podmiot liryczny staje się niewiarygodny. Wyobraźnia podsuwa mi dziecinną buzię usiłującą powiedzieć, że wiele wie o życiu, miłości i umieraniu. A nie wie Bo raniąc, nikt nie może uchronić się przed bólem. Może jedynie wypalić pustkę. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej - kłamie. Ale podobają mi się niektóre zwroty np: berseis13 napisał(a):Już brak sumienia w wspólnym byciualbo berseis13 napisał(a):na zawsze twarze malowaneTo przemyślana konstrukcja, ładna i oryginalna. Tylko dlaczego ciągle widzę wymalowaną buzię dziecka : - berseis13 - 07-15-2007 Seim napisał(a):W pewnym sensie TO JEST spojrzenie człowieka nadal rozpoznającego się ze światem. Pyta dlaczego w niektórych grzechach jest tyle satysfakcji, dlaczego dodają barwy i koloru życiu, dlaczego grzechy innych nas tak interesują, fascynują? Bo nawet ludzka okrutność jest przepiękna w swojej sile i mocy.berseis13 napisał(a):Dlaczego grzech jest tak przepiękny? Seim napisał(a):Bo raniąc, nikt nie może uchronić się przed bólem. Może jedynie wypalić pustkę. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej - kłamie.Czasami łatwiej być pierwszą osobą która zrani, niż czekać aż to samo dopadnie Ciebie. Nie jest to najlepsza filozofia, ale w niektórych przypadkach prawdziwa. Czasami ranimy tych którzy nas zranili, by skupić się na wyrządzaniu krzywdy niż na tej co nam wyrządzono. Seim napisał(a):bo kochać źle - to żyć najlepiej' Niektórzy nie potrafią się odnaleźć w idealnej miłości, szukają emocji, bólu, bo do tego przywykli jako dzieci. Nie są szczęśliwi jeżeli ich miłość jest idealna. Na przykład dlaczego niektóre kobiety wiążą się z alkoholikami? Wierzą że potrafią ich uwolnić, pomóc, uratować, prawda? A przykrą rzeczywistością jest to że to co ta para stworzyła między sobą nie jest miłością idealną, bo jest w niej trzecia osoba, nałóg. To tylko jeden z wielu przykładów, no ale tu chodzi o sens. Seim napisał(a):Tylko dlaczego ciągle widzę wymalowaną buzię dzieckaBo każdy z nas jest tylko dzieckiem które zapoznaję się codziennie z czymś nowym -PK - Pietrek_C - 07-15-2007 Mnie się wydaje, że podmiot liryczny funkcjonuje jakoś strasznie jednotorowo, ograniczenie. To "na zawołanie" odczytuję trochę jak "na gwizdek" albo "na rozkaz". Kojarzy mi się to z poczuciem jakiejś niewoli albo powinności do tego stopnia, że zło staje się na swój sposób atrakcyjne. - berseis13 - 07-15-2007 Pietrek_C napisał(a):Mnie się wydaje, że podmiot liryczny funkcjonuje jakoś strasznie jednotorowo, ograniczenie. To "na zawołanie" odczytuję trochę jak "na gwizdek" albo "na rozkaz". Kojarzy mi się to z poczuciem jakiejś niewoli albo powinności do tego stopnia, że zło staje się na swój sposób atrakcyjne.No i oto chodzi! - Seim - 07-16-2007 berseis13 napisał(a):W pewnym sensie TO JEST spojrzenie człowieka nadal rozpoznającego się ze światem. Pyta dlaczego w niektórych grzechach jest tyle satysfakcji, dlaczego dodają barwy i koloru życiu, dlaczego grzechy innych nas tak interesują, fascynują? Bo nawet ludzka okrutność jest przepiękna w swojej sile i mocyChyba inaczej rozumiemy słowo grzech. Mnie kojarzy się on z upadkiem, czymś brudnym, czymś co wyrzuca sumienie, co trzeba zadośćuczynić by móc spojrzeć w lustro. Trudno jest mi zatem zgodzić się z opinią że dodaje on barwy i koloru życia, chyba że jest to kolor czarny Fascynuje Cię okrutność? berseis13 napisał(a):Czasami łatwiej być pierwszą osobą która zrani, niż czekać aż to samo dopadnie Ciebie. Nie jest to najlepsza filozofia, ale w niektórych przypadkach prawdziwa. Czasami ranimy tych którzy nas zranili, by skupić się na wyrządzaniu krzywdy niż na tej co nam wyrządzono.Czasami tak robimy, ale to prowadzi donikąd. berseis13 napisał(a):Niektórzy nie potrafią się odnaleźć w idealnej miłości, szukają emocji, bólu, bo do tego przywykli jako dzieci. Nie są szczęśliwi jeżeli ich miłość jest idealna. Na przykład dlaczego niektóre kobiety wiążą się z alkoholikami? Wierzą że potrafią ich uwolnić, pomóc, uratować, prawda? A przykrą rzeczywistością jest to że to co ta para stworzyła między sobą nie jest miłością idealną, bo jest w niej trzecia osoba, nałóg. To tylko jeden z wielu przykładów, no ale tu chodzi o sens.Znów chyba się nie rozumiemy. Miłość to uczucie bezinteresownego oddania się drugiej osobie. Czasami bywa ono wzajemne, czasami nie. Ale nie zgadzam się z poglądem że miłość do alkoholika jest uczuciem złym, może jedynie nieracjonalnym. Ale trudno przecież w uczuciach doszukiwać się racjonalizmu. Myślę że tym co naprawdę charakteryzuje miłość jest nienasycenie, to znaczy, że kochamy tylko dopóty, dopóki możemy kochać jeszcze bardziej, dopóki stać nas na jeszcze większe poświęcenie. Pozdrawiam S - berseis13 - 07-16-2007 Seim napisał(a):że miłość do alkoholika jest uczuciem złymNic takiego nie powiedziałam |