Forum o Jacku Kaczmarskim
Bydgoszcz - 12.05 - spotkanie - Wersja do druku

+- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum)
+-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: Ogłoszenia (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=22)
+---- Dział: Spotkania (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=42)
+---- Wątek: Bydgoszcz - 12.05 - spotkanie (/showthread.php?tid=4434)

Strony: 1 2 3 4 5


- Zeratul - 05-16-2007

Sławek napisał(a):Witam wszystkichSmile
Z tej strony Sławek. Zalogowałem się właśnie na forum.
Na szczęście stare spróchniałe drzwi tym razem wpuściły starych tułaczy (nawiązujących do minionych dni na dodatek Wink )

Niech markotny księżyc będzie z Tobą Smile

Pozdrawiam
Zeratul


- Zbigniew - 05-16-2007

Sławek napisał(a):Zastanawiam się tylko co mnie pogryzie w Kołobrzegu
Obstawiam na tłum Kołobrzeżanek.


- bryce - 05-16-2007

Sławek napisał(a):rogi Zeratulu - musisz jednak przyznać, że owczarek bydgoski jest rasą, z której istnienia nikt wcześniej nie zdawał sobie sprawy... ja ją pierwszy odkryłem... w zasadzie jej zaznałem (na lewym udzie).
Wrażenia z koncertu - ulotne, z czasem pójdą w zapomnienie, a autografy Czyżykiewicza oraz Cerbera, strzegącego wejścia do Wenecji Bydgoskiej - pozostaną na zawsze. Ale przyznasz, że miejsca, gdzie owe pamiątki gromadzisz są osobliwe ?


- gredler - 05-16-2007

Uwaga, ujawniam zajścia zakulisowe. Dokumentacja na zdjęciu.


Usunąłem załącznik w ramach nieudolnego zadośćuczynienia Bogu, a zwłaszcza bliźnim.


- Simon - 05-16-2007

Długo nad tym myślałeś, Gred?


- Sławek - 05-16-2007

obstawiam, że wcale nie myślał... smutne i żałosne


- Łukasz - 05-16-2007

gredler, stary nie wygrałeś - bywa, ale nie wyżywaj się na innych. Taki festiwal to dla Ciebie dobra lekcja. Teraz trzeba odrobić pracę domową...


- bryce - 05-17-2007

gredler napisał(a):Uwaga, ujawniam zajścia zakulisowe. Dokumentacja na zdjęciu.
Skoro znasz szczegóły, nie zapomnij dodać, że uczestnikom " zakulisowych zajść" nie przeszkodziło to w kilkugodzinnym zwiedzaniu miasta. Moje fotki również możesz zamieścić.


- gredler - 05-17-2007

Simon napisał(a):Długo nad tym myślałeś, Gred?
Sławek napisał(a):obstawiam, że wcale nie myślał... smutne i żałosne
Łukasz napisał(a):nie wyżywaj się na innych
Nie chciałem się na nikim wyżywać. To miał być żart, ale nie drwiny; sądziłem, że to zrozumiecie. Brawo, Sławku, nie myślałem nad tym długo. Po prostu oglądając zdjęcia to szczególnie mnie rozbawiło, zastanawiałem się, co Simon może mówić Bryce'owi. Nie rozumiem, Łukaszu, czemu wiążesz moje dopiski z goryczą niewygranego festiwalu. Czy moje posty są rozgoryczone?
Przepraszam wszystkich, których to zdjęcie uraziło, nie przypuszczałbym, że może być potraktowane jako obraźliwe (sam z siebie też żartowałem w wątku "Wieczór (prawie) autorski"). Jeżeli uważacie, że tak będzie lepiej - usunę zdjęcie wraz z postem.


- Szymon - 05-17-2007

gredler napisał(a):Nie rozumiem, Łukaszu, czemu wiążesz moje dopiski z goryczą niewygranego festiwalu.
Może to jakaś projekcja ze strony Łukasza? Tak czy inaczej trudno nie zauważyć, że Twój dowcip, Przemku, był raczej niskich lotów. Jeszcze trudniej natomiast było go odebrać jako złosliwość, przynajmniej komuś postronnemu, kto jeszcze nienajlepiej orientuje się w najnowszych antagonizmach, które - zdaje się - zaistniały w Bydgoszczy pomiędzy forumowymi... artystami.


- gredler - 05-17-2007

Mnie żadne antagonizmy z forumowymi artystami nie dzielą; każdy idzie swoją drogą i niech będzie ona jak najwłaściwsza. Nie rozumiem, jak można było mój żart powiązać z moim stosunkiem do werdyktu jury. Nie wiem też, skąd Łukaszowi przyszło do głowy, że jestem rozgoryczony. Nie rozumiem przenośni o pracy domowej, ale zgadzam się, że prace domowe należy odrabiać.
Szymon napisał(a):trudno nie zauważyć, że Twój dowcip, Przemku, był raczej niskich lotów
Daj spokój.


- Alek - 05-17-2007

Sławek napisał(a):Zastanawiam się tylko co mnie pogryzie w Kołobrzegu
Mur. Strasznie wredna menda.


- Krasny - 05-17-2007

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Bryce i .... nawet mi nie podziękował!!


- tmach - 05-17-2007

Alek napisał(a):
Sławek napisał(a):Zastanawiam się tylko co mnie pogryzie w Kołobrzegu
Mur. Strasznie wredna menda.
Alek wie to z włąsnego doświadczenia. :rotfl: :rotfl: :rotfl:


- Łukasz - 05-17-2007

gredler napisał(a):Łukaszu, czemu wiążesz moje dopiski z goryczą niewygranego festiwalu.
Wiesz to miał być taki żart Smile
gredler napisał(a):Nie wiem też, skąd Łukaszowi przyszło do głowy, że jestem rozgoryczony. Nie rozumiem przenośni o pracy domowej, ale zgadzam się, że prace domowe należy odrabiać.
Hmm, powiedzmy, że to też miał być taki żarcik Smile


- gredler - 05-17-2007

Dzięki za wyjaśnienie. To mam nadzieję, że między nami jest już wszystko jasne? Jeśli tak, to :piwko: .

A uwagę o odrabianiu prac domowych wezmę sobie do serca.


- bryce - 05-17-2007

gredler napisał(a):nie przypuszczałbym, że może być potraktowane jako obraźliwe (sam z siebie też żartowałem
To zupełnie jak ja -po pewnej forumowej imprezie zrobiłem takich zdjęć około dwustu, każde z dowcipnym (moim zdaniem) opisem. Sam byłem na niektórych. A jednak swoje projekty wysłałem tylko tym, którzy wyrażali zainteresowanie oraz w spotkaniu uczestniczyli. Nie bez kozery nie są one znane wszystkim, gdyż jak to bywa najczęściej - co nie omieszkałeś udowodnić- najwięcej do powiedzenia mają zwykle nieobecni.
Szymon napisał(a):w najnowszych antagonizmach,które - zdaje się - zaistniały w Bydgoszczy pomiędzy forumowymi... artystami.
Nic o tym nie wiem, to już sami zainteresowani wiedzą najlepiej. Wiem jedynie o obawach związanych z uczciwym werdyktem. Od siebie mogę powiedzieć, że znalezienie gdziekolwiek puszek, do których wrzucało się głos na nagrodę publiczności PO wystąpieniu ostatnich wykonawców było niemożliwością, gdyż owe puszki od dawna były już w pokoju jurorów.
Krasny napisał(a):Bryce i .... nawet mi nie podziękował!!
I co tu śmiesznego ? Smile
gredler napisał(a):A uwagę o odrabianiu prac domowych wezmę sobie do serca.
Weź również sobie do serca, że zamieścić zmodyfikowaną fotkę, którą pobrało 58 osób, a następnie przeprosić na priv, to jakby zatelefonować z prośbą o wybaczenie po zabrudzeniu wycieraczki.


- gredler - 05-17-2007

Przeprosiłem nie tylko na privie. Ostatnie porównanie zupełnie niecelne.


- Ola - 05-17-2007

bryce napisał(a):Od siebie mogę powiedzieć, że znalezienie gdziekolwiek puszek, do których wrzucało się głos na nagrodę publiczności PO wystąpieniu ostatnich wykonawców było niemożliwością, gdyż owe puszki od dawna były już w pokoju jurorów.
Na moje pytanie: "gdzie jest skrzynka?", przemiła osóbka powiedziała, że weźmie ode mnie głos i wrzuci... Ciekawe co z nim zrobiła :Smile


- Simon - 05-17-2007

Ola napisał(a):weźmie ode mnie głos i wrzuci
Może go odpowiednio wykorzystała i... naprawdę wrzuciła? Wink


- Ola - 05-17-2007

do kosza :rotfl:


- Simon - 05-17-2007

Ola napisał(a):do kosza
Akurat miałem na myśli coś bardziej, hm..., opływowego.


- Ola - 05-17-2007

Za mała karteczka Wink


- Simon - 05-17-2007

Ola napisał(a):Za mała karteczka
No, ale chyba ta osoba zebrała ich trochę, nie? Smile


- Jaśko - 05-17-2007

Pozostając w tej "poetyce":
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=mr1jPUzxhWk">http://www.youtube.com/watch?v=mr1jPUzxhWk</a><!-- m -->


- Zeratul - 05-17-2007

bryce napisał(a):Od siebie mogę powiedzieć, że znalezienie gdziekolwiek puszek, do których wrzucało się głos na nagrodę publiczności PO wystąpieniu ostatnich wykonawców było niemożliwością, gdyż owe puszki od dawna były już w pokoju jurorów.
:evil:
Wybacz bryce, ale nie dość, że to pomówienie, to na dodatek chamskie dość :/
Owszem organizacja pozostawiała wiele do życzenia, ale nie można z tego powodu poddawać w wątpliwość rzetelności w prowadzeniu konkursu :agent:
Pomimo pewnych trudności udało mi się znaleźć rzeczoną "puszkę" do głosowania i to zdecydowanie PO występie Łukasza, Zico i Irka (gdyż głosowałem właśnie na nich). I nie musiałem w tym celu udawać się do "pokoju jurorów" :'

Pozdrawiam
Zeratul


- bryce - 05-17-2007

Zeratul napisał(a):Wybacz bryce, ale nie dość, że to pomówienie, to na dodatek chamskie dość :/
To inaczej może- jak nazwiesz strategię organizatorów czy też wyznaczonych do tego osób przechadzania się z puszkami już po kilku wykonawcach? Czy nie sądzisz, że zmniejszało to szanse artystów z wyższymi numerami startowymi? Przed wykonaniami ostatnimi pani zaniosła puszkę do pokoju, choć ta nie wyglądała na taką, z której wysypywały się głosy. Gotów natomiast jestem wycofać się z twierdzenia, że nie ostała się żadna- być może słabo szukałem.


- gredler - 05-17-2007

bryce napisał(a):jak nazwiesz strategię organizatorów czy też wyznaczonych do tego osób przechadzania się z puszkami już po kilku wykonawcach?
"Kto pierwszy ten lepszy" :rotfl:


- Sławek - 05-17-2007

Sam widziałem tę panią z puszką (Pandorę?), która przechadzała się ostentacyjnie pomiędzy rzędami widzów, zbierając głosy podczas gdy na scenie występowali jeszcze wykonawcy (a kilka występów jeszcze się nie odbyło)...Ze swojej strony - potwierdzam

Apropos zdjęcia "zmodyfikowanego" przez Gredlera - moje oburzenie wynikało po części z faktu, iż jestem autorem oryginału, jak również części widocznej na zdjęciu scenografii.


- Zeratul - 05-17-2007

bryce napisał(a):To inaczej może- jak nazwiesz strategię organizatorów czy też wyznaczonych do tego osób przechadzania się z puszkami już po kilku wykonawcach?
Nie był to szczególnie dobry pomysł z ich strony, ale nie przypisywałbym tu jakichś złych intencji.
bryce napisał(a):Czy nie sądzisz, że zmniejszało to szanse artystów z wyższymi numerami startowymi?
I tak nikt nie miał szans z Melką, więc nasza dyskusja jest czysto teoretyczna :/
Właściwie masz rację - wiele (większość) głosów została oddana zapewne na długo przed końcem konkursu Sad
"Inteligentna" publiczność i tyle Cool
bryce napisał(a):Gotów natomiast jestem wycofać się z twierdzenia, że nie ostała się żadna- być może słabo szukałem.
Ja w poszukiwaniu puszki przemierzyłem nawet część korytarza UKW, ale odnalazłem ją później przy wejściu głównym - jeśli coś mógłbym zarzucić organizatorom, to przede wszystkim brak jasnego oznaczenia pozycji wzmiankowanej puszki - a przecież można było zrobić choć jedną "stacjonarną" Sad

Pozdrawiam
Zeratul