![]() |
Vincent Delerm - Sophie Marceau i ja - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Własna twórczość (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=24) +---- Dział: Przekłady (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=40) +---- Wątek: Vincent Delerm - Sophie Marceau i ja (/showthread.php?tid=3586) |
Vincent Delerm - Sophie Marceau i ja - dauri - 12-11-2006 Chciałbym zaprezentować próbę przekładu piosenki przedstawiciela najmłodzej generacji francuskich bardów. Vincent Delerm jest synem pisarza Philippe'a Delerma ("Pierwszy łyk piwa i inne przyjemności"). W roku 2002 ukazał się jego pierwszy studyjny album, który rozszedł się w nakładzie 400 000 egzemplarzy. Vincent Delerm śpiewa o życiu codziennym, w konwencji mocno osadzonej we francuskich realiach, często stosując tzw. name dropping - wplatanie nazw własnych osób, produktów itp. Bohaterką niniejszej piosenki jest w oryginale aktorka Fanny Ardant (8 kobiet, Kobieta z sąsiedztwa, Nareszcie niedziela) - zastąpiłem ją bardziej kojarzoną z Polsce Sophie Marceau, a aluzję do filmu "Nareszcie niedziela" (Vivement dimanche) - aluzją do filmów "Prywatka" - i "Prywatka 2" z Sophie Marceau. Sophie Marceau i ja słowa i muzyka: Vincent Delerm tekst / video Słuchając gregoriańskich mszy, Mówi niewiele, a ja nic. I tak nasz związek sobie trwa - Sophie Marceau i ja. Kiedy załatwiam sprawy me, Ona ogląda ściany biel. Dbamy o niezależność swą - Ja i Sophie Marceau. Stoi na półce cały dzień. Obok niej leży książek pięć, Świecznik z Ikei, kamyk z Alp, Kartka od Marii z dawnych lat. Prywatek dla niej minął czas, W bieli i czerni teraz trwa. Ja każdy week-end spędzam z nią - U starych mych - z Sophie Marceau. Ja o studentkach - cicho sza, Ona o Depardieu - jak głaz. Umowę taką mamy swą - Ja i Sophie Marceau. Ma jednak coś w spojrzeniu swym, Za późno wracasz - mówi mi, Chciałaby, bym był ciągle z nią Taka już jest Sophie Marceau. Stoi na półce cały dzień... Prywatek dla niej minął czas... Słuchając gregoriańskich mszy... - Krasny - 12-12-2006 ................ - thomas.neverny - 12-12-2006 Czy w wersji oryginalnej Fania nie zostawala jednak w niedziele w domu podczas gdy Wicus byl na obiedzie u rodzicow ? Czy tez slabo pamietam ? - Adam_Leszek - 12-12-2006 dauri napisał(a):Bohaterką niniejszej piosenki jest w oryginale aktorka Fanny Ardant (8 kobiet, Kobieta z sąsiedztwa, Nareszcie niedziela) - zastąpiłem ją bardziej kojarzoną z Polsce Sophie Marceau, aa nie lepiej było zmienić na jakąś polską aktorkę, skoro już na zmiany się zdecydowałeś, aby tekst był bardziej zrozumiały? ![]() Na temat przekładu wypowiedzieć się nie mogę, jako że francuskiego nie posiadłem, ale sam tekst bardzo sprawnie napisany, szczególnie, że same męskie rymy plus Marceau - to dość karkołomne ![]() Krasny napisał(a):Dauri, skolko jazykow ty znajesz?..."Ponoć zna półtora języka" ![]() - thomas.neverny - 12-12-2006 "Ja i Grażyna Szapołowska" ? - partycja - 12-12-2006 thomas.neverny napisał(a):"Ja i Grażyna Szapołowska" ?"Ja i Linda Bogusław" dauri, to jest bardzo ładne. - stopawel - 12-12-2006 partycja napisał(a):"Ja i Linda Bogusław"Linda by nawet sam zaśpiewał ![]() - Krasny - 12-12-2006 .................. - Ola K. - 12-12-2006 Bardzo udane! Tłumaczenie z francuskiego przez te końcowe akcenty jest dość ciężkie - pozostają głównie męskie klauzule, a tych nie mamy tak dużo. Trochę kontrowersyjny jest pomysł z Sophie Marceau, bo to w sumie dość istotne, jakie skojarzenia postać budzi. Ja nie znam dokładnie filmografii Fanny Ardant, ale chyba powinna wywoływać trochę inne wrażenia niż Sophie Marceau i jej "Prywatki". Podobnie Depardieu jest być może bardziej związany z Fanny Ardant niż z Sophie Marceau. Bo chyba jednak idea name dropping aktorów i tytułów jest taka, żeby do jakiejś wiedzy o nich odsyłać. Jeszcze mam wątpliwość , bo sama nie rozumiem do końca, jak to tłumaczyć: Elle ne dit plus vivement dimanche Depuis que je la traîne chez mes parents Czy to jest jakieś odwołanie do filmu? U Ciebie tu jest nawiązanie do Prywatki. Fajnie byłoby rzeczywiście spróbować z polską aktorką. Swoją drogą Bogusław Linda mógłby mieć akcenty na końcu ![]() - dauri - 12-12-2006 Ola K. napisał(a):Trochę kontrowersyjny jest pomysł z Sophie Marceau, bo to w sumie dość istotne, jakie skojarzenia postać budzi. Ja nie znam dokładnie filmografii Fanny Ardant, ale chyba powinna wywoływać trochę inne wrażenia niż Sophie Marceau i jej "Prywatki".Masz rację, ale problem z Fanny Ardant był taki, że nie da się do jej nazwiska rymować inaczej, niż słowami francuskimi. Ola K. napisał(a):Podobnie Depardieu jest być może bardziej związany z Fanny Ardant niż z Sophie Marceau.Depardieu występował z Fanny Ardant w filmie "Kobieta z sąsiedztwa", a z Sophie Marceau w filmie "Policja". O prywatnych związkach nic mi nie wiadomo. Ola K. napisał(a):Bo chyba jednak idea name dropping aktorów i tytułów jest taka, żeby do jakiejś wiedzy o nich odsyłać.Czasami na pewno tak jest, ale ja to odbieram jako chęć mocnego osadzenia w realiach, może uwiarygodnienia. Nie lubię tego, bo stwarza tłumaczowi dodatkowe problemy, a oryginał szybciej się dezaktualizuje. Ola K. napisał(a):Jeszcze mam wątpliwość , bo sama nie rozumiem do końca, jak to tłumaczyć:Cała zwrotka jest bardzo sprytna. Dosłowny przekład: Jest ciągle cała czarno-biała (1) Nie mówi już "Nie mogę doczekać się niedzieli" (2) Od kiedy ciągam ją do moich rodziców (3) W każdy week-end - Fanny Ardant (1) Aluzja do filmu, który jest czarno biały (mimo że z 1983 roku), tak jak fotografia na półce. (2) Druga aluzja - w cudzysłowie dosłowne tłumaczenie tytułu filmu. (3) Vincent tak ją uwielbia, że zabiera jej fotkę na week-end do rodziców. Fanny nie jest z tego zadowolona - wolałaby zostać z nim w domu - dlatego już nie mówi "vivement dimanche" Ola K. napisał(a):Fajnie byłoby rzeczywiście spróbować z polską aktorką.Może spróbuję (a może ktos inny miałby na to ochotę?) Krasny napisał(a):Znaczy się zastosowałeś rekompensacyjną metodę przekładu :-) Dauri, skolko jazykow ty znajesz?...Nie wiedziałem, tak jak Pan Jourdain. A jazykow - dwa choroszo, a dwa tak siebie. Krasny napisał(a):A czy mógłbyś coś więcej powiedzieć na temat tego środka stylistycznego, jak to działa, a przede wszytskim po co?Trochę jest o tym tu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://en.wikipedia.org/wiki/Name_dropping">http://en.wikipedia.org/wiki/Name_dropping</a><!-- m --> <!-- m --><a class="postlink" href="http://en.wikipedia.org/wiki/Namechecking">http://en.wikipedia.org/wiki/Namechecking</a><!-- m --> Coś w rodzaju name dropping stosował Andrzej Waligórski: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.waligorski.art.pl/liryka.php?litera=w&nazwa=287">http://www.waligorski.art.pl/liryka.php ... &nazwa=287</a><!-- m --> Dziękuję za uwagi i pozdrawiam Dauri - dauri - 04-19-2007 Fanny Ardant et moi na youtube: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=y0TJoBGZCQU">http://www.youtube.com/watch?v=y0TJoBGZCQU</a><!-- m --> - nadzieja - 04-20-2007 jakkolwiekby nie komentować - śliczne... |