![]() |
Mozart (z suplement do boxu) - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Hyde Park (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=26) +--- Wątek: Mozart (z suplement do boxu) (/showthread.php?tid=2536) |
- partycja - 04-07-2006 KN. napisał(a):Całość mieści się na 180 CD. Kilka lat temu ukazało się drugie wydanie - płyty są w tekturkach, bez tak starannych opisów w książeczkach, ale pewnie taniej.Widziałam wydanie (chyba) z 2004 roku za 2400pln, to jest to tańsze? - Luter - 04-07-2006 Moim zdaniem zwrot, którego użyłem, jest pojemniejszy - i o to mi chodziło. KN. [ Dodano: 7 Kwiecień 2006, 16:17 ] partycja napisał(a):Widziałam wydanie (chyba) z 2004 roku za 2400pln, to jest to tańsze?No, zdecydowanie tak! Wychodzi około 13 złotych za płytę, co przy tej jakości wykonań i renomie wykonawców jest naprawdę sumą niewygórowaną. Ja zapłaciłem znacznie więcej, ale po pierwsze - nie kupiłem od razu całości (całość składa się z 45 voluminów), a po drugie - mam to wydanie pełne (tzn. z książeczkami). KN. - dauri - 04-07-2006 Łukasz G. napisał(a):Co prawda nie jestem użytkownik KN., ale:To samo można kupić prawie dwa razy taniej tu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.zweitausendeins.de/artikel/cds/brilliant_classics/">http://www.zweitausendeins.de/artikel/c ... _classics/</a><!-- m --> Zakupu dzieł wszystkich w edycji Philipsa nie polecam - jest to selekcja najlepszych wykonań, ale tylko z katalogu Philipsa. W wielu przypadkach lepsze wykonania są u innych edytorów, np. wielkie opery. W edycji Philipsa polecam koncerty na instrumenty dęte i wariacje fortepianowe. Pozdrawiam Dauri - Luter - 04-07-2006 dauri napisał(a):Zakupu dzieł wszystkich w edycji Philipsa nie polecam - jest to selekcja najlepszych wykonań, ale tylko z katalogu Philipsa. W wielu przypadkach lepsze wykonania są u innych edytorów, np. wielkie opery.A tak bardziej konkretnie? Może jakieś przykłady? KN. - GSz - 04-08-2006 KN. napisał(a):A więc konkretnie:dauri napisał(a):Zakupu dzieł wszystkich w edycji Philipsa nie polecam - jest to selekcja najlepszych wykonań, ale tylko z katalogu Philipsa. W wielu przypadkach lepsze wykonania są u innych edytorów, np. wielkie opery.A tak bardziej konkretnie? Może jakieś przykłady? 1. Wesele Figara i Don Giovanni pod dyr. Giuliniego na płytach EMI 2. Koncerty fortepianowe z Robertem Casadeusem na płytach SONY 3. Sonaty fortepianowe z Lily Kraus na płytach SONY 4. Requiem pod dyr. Phillipe Hereweghe na płycie Harmonia Mundi (instrumenty z epoki) 5. Divertimenti KV 136-138 pod dyr. Marrinera na płycie DECCA 6. Koncerty skrzypcowe z Dawidem Ojstrachem i Berliner Philharmoniker na płycie EMI itd. ![]() PS. Czytałem, że przy dźwiekach sonaty na cztery ręce KV 448 szczury w labiryncie biegają dwa razy szybciej. Polecam wykonanie tej sonaty przez Radu Lupu i Murraya Perachie - MacB - 04-08-2006 Pozwolisz, Agencie specjalny, że te Twoje podpowiedzi skopiuję i wykorzystam przy (zaplanowanych) zakupach. Ciekaw jestem teraz tylko odpowiedzi KN i Dauriego na Twoje typy. BTW - jakich ciekawych rzeczy można się dowiedzieć w towarzystwie kaczmarofilskim ![]() Pozdrawiam Maciek P.S. "Le Nozze di Figaro" słucham spod batuty J. E. Gardinera (też instrumenty z epoki), a "Die Zauberflöte" pod dyrekcją Bernarda Haitinka (wyd. EMI) - ciekaw jestem Waszych (tzn. fachowych) opinii, bo mnie te "moje" płyty akurat odpowiadają w zupełności. - GSz - 04-08-2006 MacB napisał(a):Pozwolisz, Agencie specjalny, że te Twoje podpowiedzi skopiuję i wykorzystam przy (zaplanowanych) zakupach.O, z tym nie ma problemu, mogę pomóc w wydawaniu pieniędzy, tylko mam wątpliwości czy to będzie przyjcielska przysługa. Raczej przyczynek do kłótni z żoną. : ![]() - dauri - 04-08-2006 KN. napisał(a):Moje preferencje operowe:dauri napisał(a):Zakupu dzieł wszystkich w edycji Philipsa nie polecam - jest to selekcja najlepszych wykonań, ale tylko z katalogu Philipsa. W wielu przypadkach lepsze wykonania są u innych edytorów, np. wielkie opery.A tak bardziej konkretnie? Może jakieś przykłady? Czarodziejski flet: Fricsay (DG, 1955), Solti (Decca, 1969) Don Giovanni: Giulini (EMI, 1959) Furtwangler (EMI, 1954) Cosi fan tutte: Karajan (EMI, 1954) Uprowadzenie z seraju: Fricsay (DG, 1954) Wesele Figara: Kleiber (Decca, 1959), Muti (EMI, 1986) Z innych utworów polecam: Koncerty fortepianowe - Perahia (Sony) Sonaty fortepianowe - Haebler (Denon, nie Philips) Późne symfonie - Krips (Philips) Koncerty na instrumenty dęte - Marriner (Philips) Wariacje fortepianowe - Haebler (Philips) Sonaty na skrzypce i fortepian - Bogunia/Messiereur (Calliope) Pozdrawiam Dauri - Luter - 04-09-2006 GSz napisał(a):Czytałem, że przy dźwiekach sonaty na cztery ręce KV 448 szczury w labiryncie biegają dwa razy szybciej. Polecam wykonanie tej sonaty przez Radu Lupu i Murraya PerachieA słuchałeś kiedyś tej "sonaty"? Miałeś w ręku okładkę płyty, którą polecasz? Wątpię, bo gdybyś znał ten utwór, wiedziałbyś, że to sonata na dwa fortepiany, a nie na cztery ręce. Z pozostałych wymienionych przez Ciebie utworów jedynie z wykonaniem sonat fortepianowych mogę się zgodzić (znam lepsze niż w Complete Mozart Edition). Zresztą przy tak utytułowanych wykonawcach to co najwyżej kwestia gustu. Próby udowadniania tezy, że wykonania z CME są obiektywnie słabsze czy pisanie o szczurach biegających w labiryncie przy utworze, o którym się nie ma pojęcia to - wybacz - niedorzeczność. - gredler - 04-09-2006 Wracając do 180 płyt z nagraniami Mozarta. Czy na każdej płycie są naprawdę inne utwory? - Luter - 04-09-2006 Oczywiście! Tylko nieliczne utwory są w dwóch wersjach (istotnie różniących się zresztą), ale to naprawdę margines. KN. [ Dodano: 9 Kwiecień 2006, 12:03 ] dauri napisał(a):Moje preferencje operowe:Wymieniasz wykonania znane i uznane, ale niekiedy bardzo stare (lata 50.), a te są monofoniczne i nienajlepszej jakości technicznej. Zadam może pytanie inaczej: Naprawdę znasz na przykład Don Giovanniego pod Davisem (tego z Complete Mozart Edition) i uważasz, że wymienione przez Ciebie wykonania są obiektywnie lepsze? To samo pytanie do GSz... KN. - misiek-st - 04-09-2006 Panowie, załóżcie sobie temat o Mozarcie... - dauri - 04-09-2006 KN. napisał(a):Wymieniasz wykonania znane i uznane, ale niekiedy bardzo stare (lata 50.), a te są monofoniczne i nienajlepszej jakości technicznej.Zgadza się, ale zdecydowanie przedkładam muzykę nad technikę, a Czarodziejskiego Fletu pod Fricsay'em nie oddałbym za żadne stereofoniczne nagranie m.in. z uwagi na fenomenalną Królową Nocy (Rita Streich). KN. napisał(a):Naprawdę znasz na przykład Don Giovanniego pod Davisem (tego z Complete Mozart Edition)Wersję tę wyeliminowałem po przeczytaniu druzgocącej recenzji w tym dziele: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.amazon.fr/exec/obidos/ASIN/2213025037/qid=1144617586/sr=2-1/ref=sr_2_11_1/403-7948154-8630843">http://www.amazon.fr/exec/obidos/ASIN/2 ... 54-8630843</a><!-- m -->. Wersja ta została też zignorowana w przewodniku Kamińskiego i Hoffelé (1994), w którym wymienili 16 godnych uwagi (ich zdaniem) nagrań Don Giovanniego. Nagrania Davisa nikt nie wymienia też tu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://perso.wanadoo.fr/operavivi/pagesl/opera%20mozart.htm">http://perso.wanadoo.fr/operavivi/pages ... mozart.htm</a><!-- m -->. Ale z Twojej wypowiedzi wynika, że wolisz Davisa od Giuliniego, więc przy okazji chętnie posłucham. KN. napisał(a):i uważasz, że wymienione przez Ciebie wykonania są obiektywnie lepsze?. Nic takiego, w muzyce trudno mówić o wykonaniach "obiektywnie lepszych", wszystko jest kwestią gustu. No, chyba że ktoś ewidentnie fałszuje albo gra lub śpiewa zupełnie co innego niż jest w nutach. Pozdrawiam Dauri - Luter - 04-09-2006 dauri napisał(a):Wersję tę wyeliminowałem po przeczytaniu druzgocącej recenzji w tym dziele:Zrobiłeś bardzo niesłusznie. Jest to moim zdaniem najlepsze wykonanie Don Giovanniego jakie znam. Braki w znajomości wykonań polecanych rpzez Ciebie nadrobię w najbliższym czasie. Konkludując - nie można powiedzieć, że Complete Mozart Edition zawiera wykonania nie najlepsze, bo po pierwsze trudno obiektywnie to osądzić, a po drugie, one są rzeczywiście wybrane bardzo starannie. Na koniec jeszcze jedna uwaga. Nie jest prawdą, że: dauri napisał(a):jest to selekcja najlepszych wykonań, ale tylko z katalogu Philipsa.W CME znajduje się bowiem sporo nagrań z katalogów konkurencyjnych - właśnie dlatego, że są to wykonania wybrane przez znawców, a nie przez Philipsa. KN. - dauri - 04-10-2006 KN. napisał(a):Zrobiłeś bardzo niesłusznie. Jest to moim zdaniem najlepsze wykonanie Don Giovanniego jakie znam.Może urządzilibyśmy wspólne słuchanie? Ja oprócz wspomnianych wersji mam jeszcze Böhma (1967), Norringtona, Karajana (1985 - "highlights") i film Loseya, moglibyśmy wybrać parę numerów, posłuchać różne wykonania i podzielić się wrażeniami. Serdecznie zapraszam! KN. napisał(a):W CME znajduje się bowiem sporo nagrań z katalogów konkurencyjnych - właśnie dlatego, że są to wykonania wybrane przez znawców, a nie przez Philipsa.Wykonania wybrał głównie Erik Smith, znawca ale też producent od Philipsa. Co do nagrań z katalogów konkurencyjnych, to w książeczce z CME wymienione są tańce i niektóre wczesne opery. Nie wiem jak z tańcami, ale w przypadku wczesnych oper nie bardzo było w czym wybierać, bo nagrań było mało a ich jakość nienajlepsza. Włączenie nagrań Hagera do CME było więc dość oczywiste. Philips dokonał też nagrań utworów oraz fragmentów przedtem niepublikowanych. Pozdrawiam Dauri - Luter - 04-10-2006 Zgadza się. Arie koncertowe też w sporej części pochodzą od konkurencji. A pomysł wspólnego słuchania jest rewelacyjny! KN. |