![]() |
Na uroczą - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Własna twórczość (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=24) +---- Dział: Wiersze (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=37) +---- Wątek: Na uroczą (/showthread.php?tid=2096) |
Na uroczą - Luter - 01-11-2006 NA UROCZĄ — Szefulciu, jak się pisze „wałach”? — Przez samo „ha”. — Tak też myślałam! — Nie! Przez „ceha”! — Tak też myślałam. Już wszystko gra. — Szefciu, ten news chybabym dała? — Nie, raczej nie… — Tak też myślałam! — Chwileczkę, jak to?! Koniecznie dać! — Tak też myślałam. Trzeba się znać. Wachlarz doniesień tłumaczę na sucho Bo na angielski język Mamucho. Wdzięk, buzię w ciup i loczki śliczne Oraz wyczucie polityczne! - Luthien Alcarin - 01-12-2006 początek : ok, ale bez fajerwerków, tzn bardzo wyrazisty-aż za , ale puenta bomba ![]() - Alek - 01-13-2006 Jak go zacząłem czytać - nie podobał mi się. Jak skończyłem byłem pełen podziwu... Świetny klimat. Brawo! - Petrvs - 01-15-2006 Ja na początku myślałem że to jakiś kawał jest jak to czytałem... :lol: Potem zobaczyłem że to dział z wierszami niemniej bardzo fajne ![]() pozdrawiam PM ![]() - Krasny - 01-16-2006 ................ - Luter - 01-19-2006 Krasny napisał(a):Uzytkownik KN w dziale "tworczosc wlasna"Cóż, przyszedł czas na przyznanie ze skruchą, że niecnie się zachowałem, umieszczając utwór nie tylko nie swojego autorstwa, ale autorstwa samego Mistrza Jacka Kaczmarskiego! Powyższa fraszka została napisana w czerwcu 1987 roku. Jak można się domyślić, inspirowana była osobą (a raczej je stylem bycia) jednej z koleżanek Jacka z RWE. KN. - Simon - 01-19-2006 Od razu przypomniały mi się pewne zajęcia z czasów studenckich... Otóż podczas ćwiczeń z analizy kontekstualnej utworów literackich grupa otrzymywała kartki z tekstami np. wierszy. Wszystkie były anonimowe. Następnie, zgodnie z tematyka zajeć, dokonywano prób analizowania tychże. Oczywiście wszyscy wzbijali się na wyżyny prób analitycznych, często mieszając tekst i autora z... wiadomo czym. Odkrywano na tych zająciach perły grafomanii, uzasadniano tę grafomanię na tysiąc jeden sposobów, udowadniano brak talentu wierszokletów i rymopisów, bez litości wskazywano na wszelakie naruszenia prawideł poetyki itd. Jakież było zdziwienie, kiedy wysłuchawszy studenckich recenzji wykładowca obwieszczał, że posród tych kartek, oprócz faktycznie szkolnych wierszyków z "Cogito", znajdują się utwory największych, najbardziej cenionych i uznawanych polskich poetów... Wniosek: nie wszystko złoto, co się świeci. A poza tym - wiedza o autorze podświadomie steruje naszą percepcją i "ustawia" często w odpowiedniej pozycji względem utworu. Patrząc na wiersz cenionego, zwłaszcza przez nas, autora - niejako a priori odrzucamy ewentualność, że mamy do czynienia z totalnym gniotem. Te rozważania rzecz jasna nie dotyczą powyższej fraszki. Sam jestem wielbicielem fraszkowej, skondensowanej formy i ta konkretna równiez mi sie podoba. Przynajmniej już wiem, że Jacek napisał conajmniej jedną fraszkę! ![]() - Krasny - 01-20-2006 .................... - Simon - 01-20-2006 Krasny napisał(a):Moim zdaniem to "często" oznacza jakieś 95%, lekko licząc...Coś w tym jest... Mimo pewnych obiektywnych kryteriów, dzięki którym można ocenić tekst, zawsze pozostaje pewna doza "względności": skoro nawet wykładowcy uniwersyteccy, autorytety naukowe, przekonują się nawzajem o grafomanii np. Miłosza czy Różewicza... :] - Luter - 01-21-2006 Simon napisał(a):skoro nawet wykładowcy uniwersyteccy, autorytety naukowe, przekonują się nawzajem o grafomanii np. Miłosza czy Różewicza...Zawsze pozostaje pytanie: czy nazwisko autora chroni grafomanię przed nazwaniem jej po imieniu czy raczej pozwala czytającemu na ukrycie swojej totalnej niekompetencji? KN. - Simon - 01-21-2006 KN. napisał(a):Zawsze pozostaje pytanie: czy nazwisko autora chroni grafomanię przed nazwaniem jej po imieniu czy raczej pozwala czytającemu na ukrycie swojej totalnej niekompetencji?Zapewne oba te zjawiska istnieją równolegle, nieżaleznie od siebie. - Kuba Mędrzycki - 01-21-2006 Znam też kogoś, kto twierdzi że grafomanem jest także Kaczmar ![]() Kuba - Simon - 01-21-2006 Kuba Mędrzycki napisał(a):Znam też kogoś, kto twierdzi że grafomanem jest także KaczmarTeż znam takich. Imię ich legion... |