![]() |
Hospicjum - Wersja do druku +- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum) +-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6) +--- Dział: Własna twórczość (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=24) +---- Dział: Wiersze (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=37) +---- Wątek: Hospicjum (/showthread.php?tid=1770) |
Hospicjum - Mat - 11-04-2005 Przy życiu trzyma Tylko łańcuch kroplówki Nie pozwalający Upaść niżej Kajdany kończyn wolontariuszy Trzymają dłonie Dopełniających żywota Przy życiu trzyma Tylko łańcuch kroplówki I nadzieja Że Niebiańsko-Miłosierna Tęczówka trynitarza Zatrzyma się właśnie tutaj - JUTA - 11-04-2005 Wiersz być może nie jest zły, tylko chyba nastrój nie ten (szaro, buro, zimno, jednym słowem jesień a tu jeszcze taki optymistyczny wierszyk :wink: ). Niestety do mnie utwór ten nie trafia. Nie podoba mi się sformułowanie: Mat napisał(a):Kajdany kończyn wolontariuszyZa dużo też tu łańcuchów. ;/ Takie udziwniane pisanie o rzeczach poważnych to chyba nie dla mnie. Pozdrawiam Corchorus - michalf - 11-04-2005 A ja wezmę w obronę. Mat najwyraźniej ma takie czarne spojrzenie i potrafi je wyrazić w poezji. - Mat - 11-04-2005 JUTA napisał(a):Nie podoba mi się sformułowanie:Nie wszystkim wszystko musi się podobać. :wink: .. Dziękuje za komenta... łańcuchów jest tyle, ponieważ według mojego zamysłu, cały nastrój, cały sens opiera się na ukazaniu hospicjum, choroby, ostatnich dni życia - jako więzienia... stąd te kajdany, stąd łańcuchy i stąd ten trynitarz...Mat napisał(a):Kajdany kończyn wolontariuszyZa dużo też tu łańcuchów. Takie udziwniane pisanie o rzeczach poważnych to chyba nie dla mnie. michalf napisał(a):ja wezmę w obronę. Mat najwyraźniej ma takie czarne spojrzenie i potrafi je wyrazić w poezjiDziękuje michalfie, Twoja pomoc zawsze się przyda :wink: - Amin - 11-07-2005 Forma cacy Tresc... Mialem ten przywilej, ze przez jakis czas przed wjazdem moglem poslugiwac w hospicjum. I co? No i z tymi wolontariuszami... Bo widzisz, my wcale nie jestesmy szkoleni do utrzymywania przy zyciu za wszelka cene:-) My jestesmy szkoleni do niesienia ulgi w cierpieniu. W etosie hospicjum miesci sie nawet zaniechanie karmienia przez sonde. Serio. A chory moze wydawac polecenia personelowi (np prosze przyniesc mi pol litra i zakaske. Albo: czerwone LM prosze). Wiec te kajdany... Pozdrawiam serdecznie Amin - Eliszeba - 11-08-2005 Być może uznacie, że jestem przewrażliwiona - być może jestem. Ale poważnie zaczęłam się zastanawiać, czy jest sens pisać tu o rzeczach (po)ważnych. Trudno mi oprzeć się wrażeniu, że niestety jak zwykle liczy się to co efektowne, albo chociaż lekkie łatwe i przyjemne. I wszystko ok - broń Boże, nie jestem za odmawianiem sobie przyjemności. Tylko coś mnie trafia kiedy tak lekką ręką wyrywa się z wszelkich kontekstów i beztrosko żongluje tematem, który może być dla kogoś, przynajmniej dla mnie jest, swego rodzaju świętością, doświadczeniem nie tylko - niestety - teoretycznym. Nie akceptuję uproszczeń, bagatelizowania i zbanalizowania na tym polu, wszelkich syndromów tak nam współczesnej znieczulicy. Być może jestem przewrażliwiona. - Mat - 11-08-2005 Amin napisał(a):Mialem ten przywilej, ze przez jakis czas przed wjazdem moglem poslugiwac w hospicjum. I co? No i z tymi wolontariuszami...Drogi Aminie... Ja wcale nie twierdze ze personel hospicjum jest po to aby utrzymywać przy życiu... Ten utwór jest odzewem co do kilku artykułów - po pierwsze eutanazji... po drugie sztucznego podtrzymywania życia... trochę na ten temat czytałem i to jest odzew... [ Dodano: 2005-11-08, 15:58 ] Eliszeba, nie moge Ci narzucić swojego punktu widzenia... ten wiersz miał być szokujący... bo takie jest życie... nie każdy może pisać o motylkach, kwiatkach i pszczółkach... na mnie artykuł o hospicjach i eutanazji wywołał mieszane uczucia, które przelałem na papier... ten utwór nie był wymierzony w personel hospicjum(chyle czoło przed takimi ludźmi), tylko miał ukazać dramat i bezsilność ludzi, którzy zastanawiają się czy przeżyją następny dzien, albo noc... miał w założeniu także ukazać wszechobecną znieczulicę... z pozdro mat - Alek - 11-12-2005 A ja mam Mat do Ciebie prośbę - czy mógłbym wydrukować Twój wiersz i przedstawić go u siebie na psychologii... Było przedstawionych parę wierszy i czytając Twój nie widzę przeszkód,żeby go też przedstawić - chyba,że Twoją niezgodę... - Mat - 11-16-2005 Jasne... ![]() nie widzę żadnych przeszkód :wink: |