Forum o Jacku Kaczmarskim
Lewak-wróg Kaczmara - Wersja do druku

+- Forum o Jacku Kaczmarskim (https://kaczmarski.art.pl/forum)
+-- Dział: Różności (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: Hyde Park (https://kaczmarski.art.pl/forum/forumdisplay.php?fid=26)
+--- Wątek: Lewak-wróg Kaczmara (/showthread.php?tid=1172)

Strony: 1 2


Lewak-wróg Kaczmara - MichałGadziński - 06-07-2005

Oto, co znalazło się nma jednym z forów lewackich:

"Zapewniam was burżuazyjne ścierwa, że partyzantka zahartowała towarzysza Fidela i gdy wasz Wojtyła nie może się wysrać bez pomocy ministrantów, to Fidel trzyma się całkiem nieźle - czego dowodem jest publiczne wystąpienie w kilka dni po wypadku. Fidel jest w pełni sprawny intelektualnie, czego nie można powiedzieć o skurwysynie Reaganie, który przez ostatnie kilka lat nie wiedział jak się nazywa. W odróżnieniu od zapijaczonej mendy z Wolnej Europy - Kaczmarskiego, Fidel nie ma nałogów."

Czyli nie tylko Łysiak, ale i druga strona barykady...


- lodbrok - 06-07-2005

Michale, czy naprawdę widzisz coś w tym tekście co byłoby warte takiego zaśmiecania tego forum? Przecież tu nawet nie ma o czym dyskutować....


- Łukasz - 06-07-2005

MichałGadziński napisał(a):forów lewackich:

"Zapewniam was burżuazyjne ścierwa, że partyzantka zahartowała towarzysza Fidela i gdy wasz Wojtyła nie może się wysrać bez pomocy ministrantów, to Fidel trzyma się całkiem nieźle - czego dowodem jest publiczne wystąpienie w kilka dni po wypadku. Fidel jest w pełni sprawny intelektualnie, czego nie można powiedzieć o skurwysynie Reaganie, który przez ostatnie kilka lat nie wiedział jak się nazywa. W odróżnieniu od zapijaczonej mendy z Wolnej Europy - Kaczmarskiego, Fidel nie ma nałogów."
A mnie tam denerwują takie teksty... No, ale głupszym się ustępuje.... :]

P.S. Chodzi o fora lewackie Smile


- Filip P. - 06-08-2005

Niech żyje Rewolucja!! :x


- Coma - 06-08-2005

lodbrok napisał(a):Michale, czy naprawdę widzisz coś w tym tekście co byłoby warte takiego zaśmiecania tego forum? Przecież tu nawet nie ma o czym dyskutować....
Lodbroku- masz rację. Takie śmieci nie powinny ukazywać się na tym forum. Takim tekstom mówimy stanowcze NIE! :wink:


- Krzysiek Stanejko - 06-08-2005

MichałGadziński napisał(a):W odróżnieniu od zapijaczonej mendy z Wolnej Europy - Kaczmarskiego, Fidel nie ma nałogów."
Kaczmarski, jak to artysta, jakiś nałóg mieć musiał Tongue A Fidel Artystą nie jest, nie był i na szczęście nie będzie...


- ann - 06-08-2005

Elrond napisał(a):A Fidel Artystą nie jest, nie był i na szczęście nie będzie..
Jak to nie jest? :o
A te jego kilkugodzinne przemówienia? Toż to doskonały przykład artystycznej duszy Fidela Tongue


- fizol - 06-08-2005

eh, ten tekst to dno i zgadzam sie ze nie powinno go tu byc, bo o nim nie ma co dyskutowac. jedyna odpowiedzia bylaby rowna liczba wyzwisk w odwrotnym kierunku, ale to by bylo zachowanie ludzi glupich ktorych tu nie ma przeciez Big Grin


- Krzysiek Stanejko - 06-08-2005

ann napisał(a):A te jego kilkugodzinne przemówienia? Toż to doskonały przykład artystycznej duszy Fidela
Ale jedno trzeba mu przyznać: jako jedyny z dyktatorów potrafi bez problemu wejść w tłum (bez ochrony) i nikt mu krzywdy nie zrobi. To jest dosyć duże osiągnięcie, pokazuje stosunek ludzi do niego.


- michalf - 06-09-2005

Fidel nadal ma spore poparcie wśród części Kubańczyków. Jest dyktatorem, ale ludzie wolą swojego niż rządy jakiegoś tam prezydenta kryjącego wpływy USA.


- zbych - 06-09-2005

Elrondzie, tam nie ma tłumu. Ten tłum tworzą właśnie ochroniarze. Wyłącznie.


- Krzysiek Stanejko - 06-09-2005

zbych napisał(a):Elrondzie, tam nie ma tłumu. Ten tłum tworzą właśnie ochroniarze. Wyłącznie.
No nie powiesz mi chyba że ludność Kuby się składa z Fidela i ochroniarzy Tongue


- zbych - 06-10-2005

Elrondzie, czytaj to, co sam piszesz. Nie napisałeś, że Fidel wchodzi pomiędzy ludność Kuby, tylko że wchodzi w tłum.
Zaręczam Ci, że ten tłum, a zwłaszcza jego pierwsze szeregi, a zwłaszcza te miejsca, w które „spontanicznie” wchodzi Fidel – są dokładnie skomponowane właśnie przez ochronę (nie dam słowa, że tylko ochroniarze tam stoją, ale mógłbym się założyć, że ochrona doskonale wie, kto tam stoi, sprawdziła to sto razy, zanim pozwoliła wkroczyć Fidelowi – i być może tylko wy obaj, tzn. Fidel i Ty, myślicie, że to się dzieje naprawdę). A gdyby nawet zaplątał się ktoś niesprawdzony, to nie z opozycji – odnotowanej i śledzonej lub posadzonej, tylko przypadkowy szary człowiek nie zamierzający ryzykować życia swojego i rodziny jakimkolwiek podejrzanym gestem.

Niektórzy z nas tutaj – ci starsi – poznawali dzień w dzień w prawdziwej komunie, jak to się odbywa. Np. w kręgach młodzieży popularne było zastanawianie się (na serio), dlaczego żaden spiker – gdy telewizja leciała wyłącznie na żywo – nie odłoży kartki i nie powie narodowi, co się dzieje naprawdę. Czy też tak myślą jak im kazano czytać? Czy lubią ten ustrój? Czy są zastraszeni? Po latach słyszałem jak zapytano o to któregoś spikera głośno. Odpowiedział: „Nie wiem. W ogóle nam coś takiego nie przyszło do głowy.”
Totalitaryzm ma to do siebie, że niektóre rzeczy ludziom nie przychodzą do głowy – a resztę załatwia ochrona.

Pozdrawiam Cię


- Krzysiek Stanejko - 06-10-2005

zbych napisał(a):Elrondzie, czytaj to, co sam piszesz. Nie napisałeś, że Fidel wchodzi pomiędzy ludność Kuby, tylko że wchodzi w tłum.
Zaręczam Ci, że ten tłum, a zwłaszcza jego pierwsze szeregi, a zwłaszcza te miejsca, w które „spontanicznie” wchodzi Fidel – są dokładnie skomponowane właśnie przez ochronę (nie dam słowa, że tylko ochroniarze tam stoją, ale mógłbym się założyć, że ochrona doskonale wie, kto tam stoi, sprawdziła to sto razy, zanim pozwoliła wkroczyć Fidelowi – i być może tylko wy obaj, tzn. Fidel i Ty, myślicie, że to się dzieje naprawdę).
Ilu moze być tych ochroniarzy? Przecież nie da się zrobić całego wiecu złożonego z ochroniarzy. A poza tym Fidel często wsiada do swojego Łazika i jeździ po Kubie. Jeżeli wysiada w środku miasta to nie powiesz mi chyba ze WSZYSTKIE okoliczne domy są zasiedlone przez ochroniarzy? To, co piszesz o spikerach to prawda. Skoro spiker może wierzyć w to co mówi to dlaczego ludność Kuby nie moze uwierzyć ze Fidel jest dobry? Oni w to wierzą głęboko (nie wszyscy oczywiście) więc nie zrobią krzywdy komuś, kto jest zbawicielem narodu w ich mniemaniu.


- ann - 06-10-2005

Elrond napisał(a):Przecież nie da się zrobić całego wiecu złożonego z ochroniarzy.
Ale tu nie chodzi o caly wiec, a o dwa, może trzy pierwsze szeregi.


- Krzysiek Stanejko - 06-10-2005

ann napisał(a):Ale tu nie chodzi o caly wiec, a o dwa, może trzy pierwsze szeregi.
Nieśmiało chciałem zauważyć ze Fidel zwykł był wbijać się głębiej nieco... Nie podchodzi do pierwszego rzędu zeby z nimi piąteczkę przybić Tongue


- Filip P. - 06-10-2005

Zbych ma racje... wszystko jest dokładnie przemyślane, a zwykli ludzie mogą sobie popatrzeć jak Fidel paraduje obok ich domów, w czasie kiedy im kazano się na pewien czas z nich wynieść... Poczytaj pisma z lat komunizmu. Mam taką fajną ksiażke "Listy z PRL". Zwykli ludzie wysyłają listy do telewizji opisując różne sprawy. Wydaje mi się ze dla propagowania systemu nie ma w krajach komunistycznych żadnych granic. My młodzi jak widać nie jesteśmy sobie tego w stanie wyobrazić.


- Krzysiek Stanejko - 06-10-2005

Filip P. napisał(a):Wydaje mi się ze dla propagowania systemu nie ma w krajach komunistycznych żadnych granic.
A czy ja mówię że są?
Filip P. napisał(a):Poczytaj pisma z lat komunizmu. Mam taką fajną ksiażke "Listy z PRL".
A da się to gdzieś dostać?
Filip P. napisał(a):My młodzi jak widać nie jesteśmy sobie tego w stanie wyobrazić.
To prawda. To trzeba przeżyć, inaczej najlepsze tłumaczenie nic nie da.


- Filip P. - 06-10-2005

Nie mówie że mówisz że są... Wink

Ksiażka: "Księga listów PRL-u część pierwsza 1951-1956" i "Księga listów PRL-u część druga 1956-1970" Wydawnictwo BAOBAB

Bardzo ciekawa pozycja... Można się pośmiać ale zarazem lektura daje wiele do myślenia.


- Krzysiek Stanejko - 06-10-2005

Będę musiał kupić. PRL bardzo lubię Tongue


- ann - 06-10-2005

Elrond napisał(a):PRL bardzo lubię
Raczej lubisz historię PRL'u Wink


- Krzysiek Stanejko - 06-10-2005

ann napisał(a):
Elrond napisał(a):PRL bardzo lubię
Raczej lubisz historię PRL'u Wink
To był kolejny mój skrót myślowy Tongue


- zbych - 06-10-2005

Elrondzie, w gruncie rzeczy to dobrze o Tobie świadczy, że nie możesz sobie tego wyobrazić. A umiałbyś sobie wyobrazić budowanie wsi potiomkinowskich w Rosji (czyli same eleganckie fronty na drodze przejazdu cara), malowanie i mycie całego polskiego miasta na „niezapowiedzianą” wizytę I sekretarza, że nie wspomnę o anegdotycznym malowaniu trawy na zielono. Reżym ma rozmach i nie liczy się z kosztami.

W totalitaryzmie nie ma spontaniczności – że sobie boss jedzie, gdzie chce i tam stoi, kto chce. To tak jak ze sztuką z kartami – taką kartę wybierasz, jaką chce sztukmistrz, ale wydaje Ci się, że wybrałeś sam.

Spikerzy w PRL też niekoniecznie wierzyli. Nie chodzi o wiarę lub miłość do ustroju – tylko o posłuszeństwo. O to idzie bój.

Akurat część mojej rodziny mieszka w pewnym dużym mieście przy ważnym placu. Do dziś przed każdą międzynarodową imprezą w plenerze ma wizyty tajniaków – co zamierzają robić, czy ktoś przyjdzie z wizytą itp. A za komuny, ho, ho!... Z mieszkania też ich wyprowadzano. To naprawdę nie jest problem, żeby sprawdzić i ustawić tysiące ludzi pod sznurek, zwłaszcza jeżeli ci ludzie się boją.


- Filip P. - 06-10-2005

Elrondzie oglądałeś dziś może film dokumentalny o aferze "żelazo"...?
Świetny dokument, jeden pan pięknie opowiadał, miał taki styl mówienia że aż miło było posłuchać. A pozatym znowu można było się dowiedzieć paru ciekawych rzeczy...
Ciekawy to był ustrój ale dla mnie zupełnie nierzeczywisty, jak czytam te wszystkie listy, historie i tym podobne to mam wrażenie że to jakaś straszna bajka...


- Krzysiek Stanejko - 06-11-2005

Filip P. napisał(a):Elrondzie oglądałeś dziś może film dokumentalny o aferze "żelazo"...?
Cholera, nie widziałem niestety... A na czym leciało i o której?


- Filip P. - 06-11-2005

Okazuje się ze to chyba jakiś ciąg programów:

"Wielkie napady PRL piątek 10.06.2005 19:25 TVP3 Regionalna
Program prezentuje szczegóły głośnych spraw kryminalnych z lat 60. i 70. Autorzy docierają do żyjących ofiar napadów, świadków oraz sprawców zbrodni.
25min Polska 2005"

Cytat z wp.pl

Nie mam pojęcia co ile się powtarza ten program ale jak chcesz oglądac to poprostu śledź program, najpewniej w piątek.

Poszukałem troche w internecie i znalazłem coś na temat tego dokumentu:
„Wielkie napady PRL-u” - cykl 12 odcinków, Filmy prezentują znane dziś szczegóły głośnych spraw kryminalnych, które rozegrały się w latach 60. i 70. Każdy odcinek jest relacją z konkretnego zdarzenia wydobytego z policyjnych protokółów, zderzoną z opisem tej zbrodni w ogólnopolskim dzienniku. Autorzy docierają do żyjących ofiar, świadków, wreszcie sprawców bandyckiego napadu, czy też zbrodni. Przykładowe tematy odcinków: Napad na bank Spółdzielczy w Wołominie, Kradzież dzieł sztuki z Muzeum Narodowego w Warszawie, Przemyt 3 ton złota z ZSRR, Zabójstwo Jana S., największego producenta sztucznych kwiatów.

Ps. "Napad na bank Spółdzielczy w Wołominie" - Zawsze się człowiek dowie czegoś ciekawego... Smile

Ps.2. Niestety z informacji jakie mam wnioskuje, że seria zbliża się do końca. Nie znalazłem też informacji o powtórce.

Pozdrawiam


- MacB - 06-11-2005

Elrond napisał(a):Kaczmarski, jak to artysta, jakiś nałóg mieć musiał A Fidel Artystą nie jest
Ale nałóg ma - cygara! Big Grin


- lodbrok - 06-12-2005

Już rzucił Maćku. Lekarze go wystraszyli! :wink:


- Krzysiek Stanejko - 06-12-2005

Taaaa... I wprowadził zakaz palenia w miejscach publicznych... A na Kubie ktoś niepalący jest rzadkim zjawiskiem dosyć Tongue


- fizol - 06-13-2005

Erlond napisał(a):I wprowadził zakaz palenia w miejscach publicznych
grrr chyba bym tam umarl Big Grin