Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Prześladowani
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Szliśmy szarymi rynsztokami
Zabrudzonymi jak nasze życia.
Ciemnymi jak umysły z przepicia
Przewijaliśmy się bocznicami.

Nikt nie postawił nam drogowskazów,
Które do szczęścia by nas zawiodły.
Kłódki muzeów w oczy nas bodły
Mówiąc: tu nie ma dla was obrazów.

Kiedy nas minął prawdziwy człowiek
Był to zaiste powód do szczęścia
Jeśli zostawił nam coś do wzięcia,
Coś nam podrzucił w przydrożnym rowie.

Mógł nas mordować kto tylko zechciał.
Mógł prześladować całe rodziny.
Za dokonane przez nas przewiny,
Choć nam nieznane, mógł rzucać ze skał.

My, czarne plamy waszej historii,
Zamurowani w murze milczenia
Mamy nareszcie chwilę wytchnienia
W niebie dla drugiej kategorii.
W jakims post-cie przeczytalem ze 2-3 teksty dziennie ... szacunek Smile od czasu mojej inicjacji na forum mialbym okolo 1000 ... niesamowite, zycze zeby sie zawsze same mogly wybronic Wink i bez urazy Wink 1+2+ostatnia zwrotka rewelacja.... srodek :beer: za probe Smile
ja patrząc na całość.. bo wydaje mi się że tak powinno się rozpatrywać utwór, stwierdzam, że jest dobry... powiem więcej - podoba mi się :wink: oby tak dalej...
życze siły na dalszą drogę twórczą Confuseduper:
oj powinno sie patrzec na calosc Smile ale jak nie mozna, to chociaz na czesc warto Wink pzdrw
IMO wiersz jest całkiem dobry Confusedpoko:
Najbardziej podoba mi się 2 strofa (to w kwestii "całościowego spojrzenia" Tongue )

Pozdrawiam
Zeratul