Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Festiwal Opole KFPP - 51 Elżbieta Wojnowska "Mury"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://festiwalopole.tvp.pl/festiwal/opole-2014/wideo/elzbieta-wojnowska-mury_15541526/">http://festiwalopole.tvp.pl/festiwal/op ... _15541526/</a><!-- m -->


Co do wykonania się nie wypowiem, bo jestem uprzedzony do Murów / Obławy / Naszej klasy, ale mogło być gorzej...
Renata Przemyk:
"Maciek w grudniu stracił życie,
Gdy wychodził po mieszkaniach"

<!-- m --><a class="postlink" href="http://festiwalopole.tvp.pl/festiwal/opole-2014/wideo/renata-przemyk-nasza-klasa_15541554/">http://festiwalopole.tvp.pl/festiwal/op ... _15541554/</a><!-- m -->
Simon napisał(a):Renata Przemyk:
"Maciek w grudniu stracił życie,
Gdy wychodził po mieszkaniach"

<!-- m --><a class="postlink" href="http://festiwalopole.tvp.pl/festiwal/opole-2014/wideo/renata-przemyk-nasza-klasa_15541554/">http://festiwalopole.tvp.pl/festiwal/op ... _15541554/</a><!-- m -->

Koncert, na który czekałam, okazał się parodią koncertu. A po wysłuchaniu piosenek JK pomyślałam, że ktoś z organizatorów musiał bardzo nie lubić Jacka. To było tak samo podłe jak "uhonorowanie" Jacka nazwaniem jego nazwiskiem 20 m dróżki wiodącej do śmietnika na podwórku.

Walczyk i Wojnowska - kto w ogóle wpadł na pomysł takiej aranżacji? Czy ten, kto aranżował, słuchał kiedyś Murów? Przecież to w refrenie wpada w rasowy marsz! Naprawdę nie wszystko, co da się zagrać "na trzy", musi zaraz być walczykiem wiedeńskim!

Przemyk - wyklepane, nawet nie wiedziałam, że 32 linijki można zaśpiewać dokładnie z taką samą intonacją, również w wygłosie. Simon, pewnie zauważyłeś, że "wychodzący Maciek" to jeden z wielu błędów tekstowych pani Przemyk, skądinąd nie najgorszej piosenkarki.

Skąd więc ten problem, że prawie żaden ze znanych wokalistów zabierających się za JK nie potrafi zaśpiewać tekstu bez błędów?
"Próżno skarżą się w urzędach" mnie to od razu rzuciło się w uszy.

Można by powiedzieć, że całkiem ładna piosenka o portalu społecznościowym w internecie.
Jedyne co zrobiło na mnie dobre wrażenie to zdjęcia Kaczmarskiego przy Murach i Gintrowskiego kiedy Janda śpiewała "na zakręcie". Taki o miły akcent.

A twórcy koncertu ewidentnie się wyżyli. Nie rozumiem tej ciągłej potrzeby ulepszania i kombinowania przy dobrych utworach i nie dotyczy to tylko Kaczmarskiego. Często przy tego typu koncertach trafiają się piosenki dobre i lubiane, ale do tego stopnia przekombinowane, że gdyby była to ich pierwotna forma to nigdy by nie zyskały takiej popularności.
Myślę, że ten co aranżował Mury słuchał wersji pieśni w wykonaniu autora muzyki - katalońskiego barda (i to tych sprzed wielu lat) gdzie rytm "lekkiego" walca jest bardzo wyraźnie poprowadzony