Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: "Kanapka z człowiekiem"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Mam problem... bo nie umiem zagrać tego oto fragmentu (dodam, że jestem totalnym lamerem gitarowym):
"- Jakim prawem starcy ludojady
Przyrządzają sobie tę kanapkę
Wrzeszczę przygnieciony i bezradny
Wciskam w tłuste masło łapki
Jeszcze sokiem z cytryn mnie spryskują
Żebym przed spożyciem skurczył się
Przecież ktoś się musi za mną ująć
Tak po prostu wszak nie zjedzą mnie!"

Po prostu w zapisie nutowym na tej stronie ten fragment nie został uwzględniony a jest on inny niż pozostała część piosenki. Mam nadzieję że mi pomożecie, bo mi zależy Smile) . Czekam Smile.

Kamcio

Prosta sprawa! Ciągle e-mol, d-mol, a w wersie "Tak po prostu wszak nie zjedzą mnie" a-mol i d-mol. Ot i wsio! Proszę :-)
caly czas e-mol, d-moll
Pzdr
Tomek
Aha dzięki wielkie za chwyty, a... jeślibyście mogli mi jeszcze bicie podać Smile . Bo ja naprawdę jestem gitarowym lamerem... Całą piosenkę szarpię kolejno struny, nie używam wszystkich strun w tej piosence... mam nadzieje że mnie zrozumiecie.
Michal892 napisał(a):Aha dzięki wielkie za chwyty, a... jeślibyście mogli mi jeszcze bicie podać . Bo ja naprawdę jestem gitarowym lamerem... Całą piosenkę szarpię kolejno struny, nie używam wszystkich strun w tej piosence... mam nadzieje że mnie zrozumiecie.
Ech, bicie do "Kanapki..." Spróbuję opisać, w jaki sposób ja to grywałem.
Nie wiem na ile jest to zgodne z orginałem, ale może wystarczy.

Będzie trochę łopatologicznie, bo jestem cienki z terminologii.

Generalnie akompaniament od początku do tego fragmentu, który podałeś
w poprzednim poście opiera się na dźwiękach rwanych i tłumionych.
Łatwiej to uzyskać kiedy d-moll i e-moll chwyci się jako barowe (odpowiednio
na V i VII progu). Wtedy prościej jest tłumić - puszczasz gryf i dźwięku nie ma.

Jeśli chodzi o efekt krojenia chleba, to najprościej poruszać ręką góra-dół-etc. dość
szybko, a drugą nie do końca przyciskać struny (wszystko na barowych oczywiście!).

Ilustracja spadających okruszków to zjechanie palcem po kolejnych strunach.
Nie pamiętam w tej chwili (a akurat nie mam dostępu do gitary) czy lepiej jest
zjechać palcem czy uderzać każdą strunę osobno. Wydaje mi się, że są tam użyte
obydwa sposoby. No i trzeba jeszcze ustalić kierunek ruchu ręki, ale to już musisz
spróbować. Druga ręka jak poprzednio - dotyka, ale nie dociska.

Mówiąc wcześniej o dźwiękach "rwanych" miałem na myśli takie krótkie, szybko
tłumione. Mniej więcej tak sobie akompaniowałem wokal.

Fragment, o który się przede wszystkim pytałeś, grywałem dość dowolnie, czasem
tak jak opisałem poprzednio, czasem tak jak opiszę niżej. Zależy, jak mi się
śpiewało. W sumie w orginale to i tak przede wszystkim słychać fortepian Zbyszka Tongue

"Drgnął mój chleb..." Od tego miejsca prościej opisywać :wink: Tu robisz takie
krótkie "młynki" nadgarstkiem, tak jak przy "Tradycji". Przy okazji zobacz sobie
tematy o biciu, gdzieś dokładnie były młynki opisywane.

Tyle - na razie pozdrawiam.