06-19-2012, 10:29 PM
Tekst oryginalny:
Out of the night that covers me,
Black as the pit from pole to pole,
I thank whatever gods may be
For my unconquerable soul.
In the fell clutch of circumstance
I have not winced nor cried aloud.
Under the bludgeonings of chance
My head is bloody, but unbowed.
Beyond this place of wrath and tears
Looms but the Horror of the shade,
And yet the menace of the years
Finds and shall find me unafraid.
It matters not how strait the gate,
How charged with punishments the scroll,
I am the master of my fate:
I am the captain of my soul.
I tłumaczenie:
W osaczającym nocy mroku,
Ciemnej jak dołu w Ziemi łono,
Składam swój hołd każdemu z bogów
za duszę mą niezwyciężoną
W straszliwym ciągu zdarzeń nagłych
Obcy mi płacz był, rozpacz płonna
Gdy pałki cios dyktował zmiany
Krwawiła głowa, lecz - wzniesiona
Gniewny i pełen łez jest świat;
zrodził się zeń koszmarny Cień
mimo to groźby przyszłych lat
nie bałem się, nie boję się
Nieważne, kiedy zamkną bramę
i zechcą karą pisma skruszyć
Ja jestem losu swego panem
i kapitanem własnej duszy
Out of the night that covers me,
Black as the pit from pole to pole,
I thank whatever gods may be
For my unconquerable soul.
In the fell clutch of circumstance
I have not winced nor cried aloud.
Under the bludgeonings of chance
My head is bloody, but unbowed.
Beyond this place of wrath and tears
Looms but the Horror of the shade,
And yet the menace of the years
Finds and shall find me unafraid.
It matters not how strait the gate,
How charged with punishments the scroll,
I am the master of my fate:
I am the captain of my soul.
I tłumaczenie:
W osaczającym nocy mroku,
Ciemnej jak dołu w Ziemi łono,
Składam swój hołd każdemu z bogów
za duszę mą niezwyciężoną
W straszliwym ciągu zdarzeń nagłych
Obcy mi płacz był, rozpacz płonna
Gdy pałki cios dyktował zmiany
Krwawiła głowa, lecz - wzniesiona
Gniewny i pełen łez jest świat;
zrodził się zeń koszmarny Cień
mimo to groźby przyszłych lat
nie bałem się, nie boję się
Nieważne, kiedy zamkną bramę
i zechcą karą pisma skruszyć
Ja jestem losu swego panem
i kapitanem własnej duszy