02-01-2012, 02:50 AM
Wiersz Natana Tenenbauma
Jacek Malczewski —
Błędne koło
Uzupełnienie cyklu J. Kaczmarskiego — "Muzeum"
Pożytek z Ewangelii żaden
Gdy gwałt i przemoc dookoła —
Niech wrogom niesie wiersz zagładę
I gniew rozbudzi w przyjaciołach
Dziś umiar nie przystoi bardom
Gdy głucha wściekłość gardło dławi
Lecz — kogo dotknąć chcesz pogardą?
Komu wymierzysz swą nienawiść?
Orły-Piasty, dziewka-Wanda
Wódz-Naczelnik, Kordian-Cham
Wojny-klęski, zdarty sztandar
Słowa... i ty sam
Powtarza się historia stara —
To, przeciw czemu zrywasz gardziel
Na dwóch opiera się filarach;
Na nienawiści i pogardzie
Błędnym się kołem toczą dzieje
Po raz kolejny — to już który?
W świetle poranka, który dnieje
Dojrzysz, jak znowu rosną mury
Marzec-grudzień, Radom-stocznie
Strajk-Wybrzeże, "Lechu" — śpiew
...Znowu grudzień — mroźniej, mroczniej
"Wujek", ZOMO, krew...
Lecz, gdy nadejdzie dzień zapłaty
Po grudniu, gdy nastąpi styczeń
Czy będziesz sądzić — komu kraty?
Czy zdecydujesz — komu stryczek!
I, czy wytartym idąc śladem,
Pełnymi nienawiści słowy —
Ziemię, jak smoczym — zrosisz — jadem
Co krwią obrodzi w czas morowy?
...Szare domy, mokre rżyska
Dymy fabryk, skrawki pól
Wierna rzeka, zawsze bliska
Polska — wielki ból
Jacek Malczewski —
Błędne koło
Uzupełnienie cyklu J. Kaczmarskiego — "Muzeum"
Pożytek z Ewangelii żaden
Gdy gwałt i przemoc dookoła —
Niech wrogom niesie wiersz zagładę
I gniew rozbudzi w przyjaciołach
Dziś umiar nie przystoi bardom
Gdy głucha wściekłość gardło dławi
Lecz — kogo dotknąć chcesz pogardą?
Komu wymierzysz swą nienawiść?
Orły-Piasty, dziewka-Wanda
Wódz-Naczelnik, Kordian-Cham
Wojny-klęski, zdarty sztandar
Słowa... i ty sam
Powtarza się historia stara —
To, przeciw czemu zrywasz gardziel
Na dwóch opiera się filarach;
Na nienawiści i pogardzie
Błędnym się kołem toczą dzieje
Po raz kolejny — to już który?
W świetle poranka, który dnieje
Dojrzysz, jak znowu rosną mury
Marzec-grudzień, Radom-stocznie
Strajk-Wybrzeże, "Lechu" — śpiew
...Znowu grudzień — mroźniej, mroczniej
"Wujek", ZOMO, krew...
Lecz, gdy nadejdzie dzień zapłaty
Po grudniu, gdy nastąpi styczeń
Czy będziesz sądzić — komu kraty?
Czy zdecydujesz — komu stryczek!
I, czy wytartym idąc śladem,
Pełnymi nienawiści słowy —
Ziemię, jak smoczym — zrosisz — jadem
Co krwią obrodzi w czas morowy?
...Szare domy, mokre rżyska
Dymy fabryk, skrawki pól
Wierna rzeka, zawsze bliska
Polska — wielki ból