Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: "Mucha w szklance lemoniady" - czerwiec
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
"Mucha w szklance lemoniady" - koncert piosenek Jacka Kaczmarskiego

Występują:

Eliza Banasik - śpiew
Justyna Panfilewicz - śpiew
Mirosław Perliński - śpiew, gitara
Marcin Skrzypczak - śpiew, gitara

Anna Balasiewicz - skrzypce
Kuba Mędrzycki - fortepian

26 czerwca, godz.18
Dom Kultury Śródmieście, ul.Smolna 9, Warszawa

Bilety - 20zł
Wspominałem już, że Justyna wymiata?
Simon napisał(a):Wspominałem już, że Justyna wymiata?

Nie. Potrafisz zaskoczyć, nie ma co! Big Grin
Justyna wymiata, a ja mam dwa pojedyncze zaproszenia na niedzielny koncert. Na ewentualnych najszybszych chętnych czekam na pw.
Chyba specjalnie czekałeś, aż wczoraj kupię dwa bilety...
"Mucha" wyraźnie dojrzała! Bardzo się cieszę, że mogłam znowu zobaczyć i posłuchać. Zdecydowanie było warto! Wszyscy byli świetni, Eliza bardziej "przy głosie" niż poprzednio (w marcu). PKM oczywiście brakowało, ale jeszcze się zdarzy, mam nadzieję. "Kanapka" była już strawna. Poprzednio w pewnej chwili zdenerwował mnie jakiś taki chaos, zbyt głośno instrumenty, sama nie wiem, jak to nazwać. Teraz było O.K., może inaczej odbierałam siedząc nieco dalej. KN też dawał radę! Dzięki za koncert i za "bisy". Sorki, że tak szybko uciekłam i nie zdążyłam podziękować i pożegnać się osobiście.
gosiafar napisał(a):KN też dawał radę!

Uff! Dobrze, że piszesz, bo już w nocy spać nie mogłem.
Lepiej niż dawałeś radę - Sen z Monachium był świetny (i nie tylko ja tak uważam) Big Grin.

Zaś co do reszty koncertu - dziękuję wszystkim artystom za mile spędzony wieczór Smile. Przed egzaminem jak znalazł Wink.
Gdybym wiedział, że KN będzie występował i prowadził koncert - przyszedłbym.
Niestety nie wiedziałem - dziwne, bo jak ustaliliśmy w innym wątku nie jest tak, że Artyści nie mają wpływu na ogłoszenia w internecie, a z nich dowiedziałem się, że koncert będzie prowadził Stanisław Zygmunt i wystąpi Piotr Kajetan Matczuk. Wink
MateuszNagórski napisał(a):Gdybym wiedział, że KN będzie występował i prowadził koncert - przyszedłbym.
Niestety nie wiedziałem - dziwne, bo jak ustaliliśmy w innym wątku nie jest tak, że Artyści nie mają wpływu na ogłoszenia w internecie, a z nich dowiedziałem się, że koncert będzie prowadził Stanisław Zygmunt i wystąpi Piotr Kajetan Matczuk.

W tych ogłoszeniach, które ja osobiście przesyłałem, takich informacji nie było. Tutaj również. Ale rozumiem, że mając info o koncercie choćby w tym wątku, sięgałeś gdzieś indziej?!
Abyś jednak nie czuł się aż tak bardzo pokrzywdzony, podrzucam najbardziej pewnie interesujący Cię fragment niedzielnego koncertu:

<!-- m --><a class="postlink" href="http://w17.wrzuta.pl/audio/33JegVQvnHD/sen_z_monachium">http://w17.wrzuta.pl/audio/33JegVQvnHD/sen_z_monachium</a><!-- m -->
Luter napisał(a):
gosiafar napisał(a):KN też dawał radę!

Uff! Dobrze, że piszesz, bo już w nocy spać nie mogłem.

Teraz możesz już spać spokojnie! Wink
gosiafar napisał(a):Dzięki za koncert i za "bisy"

W kwestii bisów:

<!-- m --><a class="postlink" href="http://w777.wrzuta.pl/audio/5H1VaHVj6qm/poranek-mucha">http://w777.wrzuta.pl/audio/5H1VaHVj6qm/poranek-mucha</a><!-- m -->

Ponieważ kilka osób pyta mnie o materiał video, który był w niedzielę realizowany, odpowiadam: niebawem będzie on zmontowany(tak zwane obrazki z 4 kamer to nie przelewki! Wink ) i ukaże się on tu i ówdzie Wink
Ja też chcę! Jeśli mogę, oczywiście... I dzięki za wiesz co!
gosiafar napisał(a):Ja też chcę! Jeśli mogę, oczywiście...

Ale co chcesz? Smile
Kuba Mędrzycki napisał(a):
gosiafar napisał(a):Ja też chcę! Jeśli mogę, oczywiście...

Ale co chcesz? Smile

Wiedzieć, gdzie i kiedy "tu i ówdzie"! Smile
gosiafar napisał(a):Teraz możesz już spać spokojnie! Wink

A i żyć będzie słodziej, kto z poduszką jest w zgodzie.

Miło mi było pomóc kolegom, choć, szczerze mówiąc, wolę miejsce na widowni.
i ja tam byłem itd... Kuba, dlaczego nie pokazałeś mi Gosi mówiąc "to jest Gosia"?!

ogólnie było super, na wideo oczekuję, za koncert dziękuję Smile)
Kazia napisał(a):Kuba, dlaczego nie pokazałeś mi Gosi mówiąc "to jest Gosia"?!
Przecież Pils pokazał Smile
Jeszcze jeden fragment niedzielnego koncertu:

<!-- m --><a class="postlink" href="http://w773.wrzuta.pl/audio/7ZRoW9GKIfM/listy_-_justyna_panfilewicz">http://w773.wrzuta.pl/audio/7ZRoW9GKIfM ... anfilewicz</a><!-- m -->

Bardzo ładnie to Justyna zaśpiewała.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Bardzo ładnie to Justyna zaśpiewała.
jateż!

MaryShelley napisał(a):Przecież Pils pokazał
aaaa, no ale nie powiedział, że to ona Wink
Ja chciałbym zapytać o tę historię, którą opowiedział KN odnośnie "Wizyty w PRL na zaproszenie..." Pada tam stwierdzenie "To było we wtorek, a w czwartek Kaczmarski zaśpiewał ripostę". Dlaczego mi się kojarzy, że Kwadranse JK nadawane były w niedzielę?
Ja też żałuję, Kaziu, że nikt mi Ciebie nie pokazał, fakt, że późno przyszłam i szybko wyszłam. Ale jeszcze to nadrobimy, mam nadzieję! Smile
Zbrozło napisał(a):Dlaczego mi się kojarzy, że Kwadranse JK nadawane były w niedzielę?

Bo zarówno dni, jak i godziny emisji nie były stałe przez wszystkie lata.
Generalnie każdy Kwadrans emitowano pięć razy - dwa razy wieczorem pierwszego dnia i trzykrotnie od rana następnego dnia. Z tego co pamiętam, takie terminy były dwa - najpierw Kwadrans nadawano w środę i powtarzano w czwartek, a później przeniesiono na niedzielę i powtarzano w poniedziałek. Najpierw była środa o 18:45 i 22:45 i czwartek o 6:45, 10:45 i 14:45, a potem niedziela 19:45 i 23:45 i poniedziałek 5:45, 9:45 i 13:45. Dokładnie już zresztą nie pamiętam - w szczególności czy parzyste godziny były w środę i czwartek czy w niedzielę i poniedziałek.

Ale możesz mieć rację, że Kwadrans, o którym mowa, był nadany w niedzielę, bo to było pod koniec lat 80., a wtedy obowiązywał już termin niedzielno-poniedziałkowy. Z drugiej strony pamiętam, że uderzyło mnie, że Jacek odpowiada piosenką na słowa z konferencji, którą oglądałem dwa dni wcześniej. Ale rzeczywiście nie mógł to być czwartek, bo emisji czwartkowo-piątkowych nie było.
Mogło być natomiast tak, że w środę nie mogłem wysłuchać tego Kwadransa i wysłuchałem dopiero czwartkowej powtórki. A to by oznaczało, że riposta Jacka miała miejsce w dobę po konferencji.

Pozdrawiam,
KN.
Mogło to być w ramach audycji codziennej od 16 do 18 (nazywalo się do chyba Rendez vous od 16 do 18) którą często JK prowadził - glównie we wtorki i czwartki, bylo tam mydlo i powidlo, ale byly tez piosenki JK.
Wiem, że taka dociekliwość może być śmieszna, ale proszę to położyć na karb mojego młodego wieku.

1 maja 1988 roku. NIEDZIELA

Jacek Kaczmarski mówi w swoim KWADRANSIE:

I na zakończenie coś nowego. W miniony wtorek rzecznik rządu, Jerzy Urban, wyraził zdanie władz PRL , że pracownicy Polskiej Sekcji RWE mogliby przyjeżdżać, jako turyści, do PRL, aby skonfrontować swoje oczerniające władze komentarze z rzeczywistością Polski naszych czasów. Oto mój komentarz do tego zaproszenia. Wczasy na zaproszenie ministra Urbana.
gosiafar napisał(a):Ale jeszcze to nadrobimy, mam nadzieję! Smile
Ano, ja w Warszawie bywam często, jeszcze tylko kwestia odpowiedniej okazjiWink dozo zatemSmile
lc napisał(a):Mogło to być w ramach audycji codziennej od 16 do 18 (nazywalo się do chyba Rendez vous od 16 do 18) którą często JK prowadził - glównie we wtorki i czwartki, bylo tam mydlo i powidlo, ale byly tez piosenki JK.

Tylko gwoli ścislosci:audycja nazywała się na 100% ''Randez vous o 6.10'' i prowadził ją nieżyjący już Jan Tyszkiewicz (czy i JK zdażyło się -nie wiem, nie pamietam, ale byla to audycja pana Tyszkiewicza).
Dla mojego pokolenia były to szalenie ważne audycje, bo mogliśmy posłuchac muzyki 'młodzieżowej', dla nas wtedy niedostępnej lub bardzo mało dostępnej - zachodniej.


pozdrawiam
Ela.
Elżbieto
pamięć mi sie psuje, bo przecież słuchałem tego namiętnie, zwłaszcza że pod koniec lat 80-tych nie zagłuszano już RWE.
JK prowadził tę audycję nie raz i nie raz śpiewał też w jej trakcie piosenki. Choć mi najbardziej utkwiła w pamięci jego rozmowa telefoniczna z Olą Watową (wdowa po Aleksandrze) - ta mocno juz wtedy starsza pani zwracała sie do niego "Jacusiu". Było to urocze i jednocześnie wskazywalo na zaprzyjaźnienie tych osób.
Leszku!
No i wydało się! Uzmysłowiłam sobie, że ja słuchałam tego zanim Jacek Kaczmarski znalazł sie w RWE Smile
pozdrawiam
e.
Elżbieto nie przejmuj się
też słuchałem RWE na długo przed przyjściem JK
i nie tylko RWE
bo także RFI, BBC, Glosu Ameryki, Radia Canada, Radia Deusche Welle,
a nawet Radia Tirana (choć to zupełnie inna bajka była - ale nie lubili tam ZSRR)
Takie to nasze pokolenie
Stron: 1 2