Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: ulica Kaczmarskiego w Warszawie?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cytat:Na Ursynowie ul. Jacka Kaczmarskiego zamiast komunisty Ciszewskiego, na Mokotowie - ul. Aleksandra Krzyżanowskiego "Wilka" w miejsce PRL-owskiego ministra Zygmunta Modzelewskiego. PiS przedstawił nową listę 16 patronów ulic do wymiany i znów wybuchły kontrowersje
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9581202,Znowu_dekomunizuja_ulice__Zobacz_liste__zlych__patronow.html">http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... ronow.html</a><!-- m -->
Albo wtedy, gdy PiS rekomenduje tego "Żyda, Polakożercę, i przeciwnika Kościoła"...
Zdecydowanie popieram inicjatywę. Mam nadzieję, że radnym uda się pokonać opór materii.
A ten głos w dyskusji? Co sądzicie o tym?
nathan_miur napisał(a):A dlaczego nikt się nie zajmie rozliczeniem wrogiej Polsce i Polakom działalności podczas II WS prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta. Przecież gdyby nie on, jego bezkrytyczna wiara w "wujka Joe" Stalina, nie jego zgoda w Teheranie i Jałcie na los Polski i słowa, że z "Polakami są zawsze kłopoty, lepiej by ich ktoś pilnował" to Nasza Ojczyzna nie trafiłaby w radziecką strefę wpływów! Prawowity rząd Polski, powróciłby wraz z Armia z Zachodu, nie byłoby UBecji, katowni, obozów, zsyłek, morderstw sądowych na patriotach, nie byłoby ruskich! Nie byłoby przeszło 40 lat komunizmu i mordęgi w Polsce! Dlaczego wiec nadal w Polsce, w Polskich miastach znajdują się place, ulice, miejsca nazwane na cześć tego rusofila i zdrajcy - bo zdradził podpisaną przez siebie Kartę Atlantycka mówiącą o samodecydowaniu o ustroju i samostanowieniu o własnym bycie po wojnie wszystkich Narodów!
Na to aby zniknęło z polskich miejscowości nazwisko F.D. Roosevelta nikt nie ma odwagi, nawet PiS jankesom nie podskoczy...

Osobiście do dziś uważałem, że zamiast burzyć pomniki, należałoby jedynie umieścić przy nich informację, że "oto ów np. Dzierżyński uznawany był przez takie a takie rządy za bohatera, tymczasem prawda o nim jest taka a taka"
Piszę do dziś, bo dziś dopiero dotarł do mnie argument, że przecież nazwy ulic są
(prawdopodobnie) radni PiS napisał(a):formą szacunku dla ideologii [...]* i jej reprezentantów
Jesli tak spojrzeć na problem, to mają rację. Z pomnikami pewnie jest podobnie (choć łatwiej przy pomniku niż ulicy o informację korygującą "zasługi" patrona).

Ja od dłuższego czasu, gdy spotykam się z nieznanym mi nazwiskiem przy czyimś adresie, pytam owego mieszkańca o takiego opiekuna jego ulicy; najczęściej ci ludzie nic o tych swoich "adresowych patronach" nie wiedzą...

----
* w przypadku artykułu akurat "komunistycznej", ale przeciez odnosi się to również chyba do innych ideologii. Gdybyśmy żyli w momencie przyjmowania chrztu przez Polskę, to pewnie aleja Perepłuta zostałaby zamieniona na al. Najświętszej Marii Panny, a ul. Swarożyca na ul. Świetoduską.
Kto wie - może za jakiś czas zniknie w Przemyślu ul. Glazera, a w Warszawie al. Jana Pawła II?
MacB napisał(a):Ja od dłuższego czasu, gdy spotykam się z nieznanym mi nazwiskiem przy czyimś adresie, pytam owego mieszkańca o takiego opiekuna jego ulicy; najczęściej ci ludzie nic o tych swoich "adresowych patronach" nie wiedzą...

Fajnie wiedzieć prawie wszystko o patronie swojej ulicy. Prawda? Big Grin Confusedlonik:
Pozdrawiam.
Wink Nie patrzyłem na to przez mój pryzmat Big Grin
Ostatnio spytałem panienkę o patrona ul. Fischera, na której mieszka...
No i nie na Ursynowie, a na granicy Mokotowa ze Śródmieściem (media twierdzą, że to Mokotów, ja mam wątpliwości).
Rada Warszawy uchwaliła, że skwer naprzeciwko liceum im. Żmichowskiej, do którego uczęszczał JK, będzie nosił jego imię. (Przy pl. Unii Lubelskiej i Klonowej, na tyłach wschodniej rogatki - tablic na razie brak).
W informacji (-ach?) prasowych podkreśla się, że wnioskowała Fundacja.
Więcej + zdjęcia być może pojawi się gdzieś niedługo...