Scheda - mój pomysł na zrobienie z tego piosenki.
Znam już dwie wersje, ale zawsze "słyszałem" ten wiersz trochę inaczej, więc napisałem swoją.
Tradycyjnie już - wersja wstępna, nierówno, nieśmiało, nagranie na telefon. Polecam słuchawki!
Wkrótce postaram się wrzucić wersję z pianem.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://mnagorski.wrzuta.pl/audio/5izEowQQpFu/scheda_po_tolkienie">http://mnagorski.wrzuta.pl/audio/5izEow ... _tolkienie</a><!-- m -->
Alegoria malarstwa nagrana na ten sam telefon, tak samo polecam słuchawki.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://mnagorski.wrzuta.pl/audio/5PCQhllMfuw/alegoria_malarstwa_vermeer">http://mnagorski.wrzuta.pl/audio/5PCQhl ... wa_vermeer</a><!-- m -->
Generalnie chciałem się podzielić z Szanownym Forum pomysłem na piosenki, lepsze nagrania postaram się wrzucić wkrótce.
Przy wykonywaniu piosenek miałem kłopoty z gardłem, byłem przed operacją - teraz jest/będzie lepiej, miejmy nadzieję.
Pozdrawiam,
MN
[EDIT]
Dorzucam jeszcze Lekcję anatomii doktora Tulpa. Najsłabsze z wykonań (nagrywałem zaraz po wymyśleniu muzyki, więc tak bez ikry trochę, bez przemyślenia), ale uważam to za najbardziej udaną moją muzykę, jest to utwór, w którym relacja MUZYKA - TEKST wydaje mi się najbardziej pożyteczna.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://mnagorski.wrzuta.pl/audio/3lZ8ZBmF3X2/lekcja_anatomii_doktora_tulpa">http://mnagorski.wrzuta.pl/audio/3lZ8ZB ... tora_tulpa</a><!-- m -->
Jestem "skażony" wersjami Triady, bo tą jako pierwszą słyszałem, więc trudno ocenić mi te dokonania per se, ale postaram się.
"Scheda..." - bardzo fajna melodia, ale wydaje mi się bardzo "surowa" z małą ilością różnych ozdobników i tego mi brakuje. Chętnie posłucham wersji z pianem, bo może (mam nadzieję) zrobić to zaiste monumentalny efekt.
"Alegoria..." - łykam jak młody pelikan, super pomysł na nawiązanie (przynajmniej wg mojego ucha) do średniowiecznej melodyki tańców. Myślę, że wersja dopracowana będzie powalała. Jedyne czego mógłbym się czepić to fakt, że końcówka się dłuży - jest za wolna.
"Lekcja anatomii..." - nie przemawia do mnie.
Pomysly fajne -mnie tez Alegoria.. najbardziej ''leży''
Lekcja anatomii..., owszem przemawia do mnie.
Ale zaprezentuj bardziej dopracowane wykonania. Wiesz, tak żeby zatkało przy słuchaniu, czy jak Wy piszecie, wbiło w fotel -masz ku temu możliwości -zarówno głos jak i zdolności twórcze.
pozdrawiam
e.
Tak zrobię, jak tylko będzie wersja z fortepianem. Problemem jest to, że w domu nie bardzo mam jak nagrywać - telefon to chyba nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie, nie ma głębi potrzebnej do wbijania w fotel.
Tak czy inaczej chciałem się podzielić na szybko, wkrótce może coś się urodzi
Pozdrawiam,
MN
Mi się wydawało, że należy przede wszystkim oceniać muzykę i to jak pasuje do tekstu, a nie ile jest tam ozdobników gitarowych...
Widzisz, w przypadku piosenek Kaczmara i kaczmaropodobnych nie tylko tekst i muzyka są gotowym produktem, ale i aranżacja całości. Dlatego tak trudno wyobrazić sobie, że przychodzi jakiś pianista i zaczyna przerabiać akompaniamenty Łapińskiego.
Uwaga stępniarza jest więc całkowicie zrozumiała w świetle tego, że podzieliłem się szkicem piosenki. Wykazał się jednak stępniarz wyobraźnią ("...z pianinem może brzmieć monumentalnie") bezbłędnie odgadując mój zamiar, co do tej piosenki.
MateuszNagórski napisał(a):Widzisz, w przypadku piosenek Kaczmara i kaczmaropodobnych nie tylko tekst i muzyka są gotowym produktem, ale i aranżacja całości.
Trudno z tym się nie zgodzić, ale czy piosenki Kaczmara są w tej kwestii czymś szczególnym? Przeciwnie, uważam, że generalnie im mniejszą wagę dla całości ma tekst, tym większą wagę może mieć aranżacja.
Owszem dobra aranżacja nie jest zła pod warunkiem, że melodia jednak pasuje do tego, bo inaczej aranżacja nie pomoże. Tutaj jednak podzieliłeś się pomysłami na melodię do piosenki, wiec pisanie, że jest za surowe i ma mało ozdobników jest w tym przypadku bez sensu trochę...
MateuszNagórski napisał(a):Wykazał się jednak stępniarz wyobraźnią ("...z pianinem może brzmieć monumentalnie") bezbłędnie odgadując mój zamiar, co do tej piosenki.
Proszę... i jako wróżka mogę dorobić
Nie wiem czy odgadłem. To raczej w tą stronę, że mi by tam to pasowało, a skoro masz taki zamysł, znaczy, że obracamy się w podobnej stylistyce.
Przemek napisał(a):pomysłami na melodię do piosenki, wiec pisanie, że jest za surowe i ma mało ozdobników jest w tym przypadku bez sensu trochę...
IMHO - nie do końca. Masz rację pisząc o tym, że melodia może pasować lub nie do danego tekstu, ale ta sama melodia może być przecież różnie zagrana. Już w ramach jednego instrumentu może to być po prostu zagranie po kolei określonych dźwięków (i tego chyba też dotyczy wypowiedź Mateusza o surowości), ale można dołożyć do tego przecież właśnie ozdobniki (wybacz, że nie znam się na muzycznej terminologii) - niby grać te same dźwięki ale w nieco inny sposób je wydobywać, dołożyć pauzy czy przedłużyć niektóre brzmienia. I nadal będzie to ta sama melodia ale jednak brzmiąca nieco inaczej. A skoro można to zrobić li tylko na jednym instrumencie to o ileż bogaciej będzie na wielu. Zwłaszcza, że inne instrumenty wzbogacają brzmienie w ramach melodii...
Kurczę, Wrzuta mi nie działa. Dałoby radę to może przerzucić na, nie wiem, RS na przykład...?
stepniarz napisał(a):IMHO - nie do końca. Masz rację pisząc o tym, że melodia może pasować lub nie do danego tekstu, ale ta sama melodia może być przecież różnie zagrana. Już w ramach jednego instrumentu może to być po prostu zagranie po kolei określonych dźwięków (i tego chyba też dotyczy wypowiedź Mateusza o surowości), ale można dołożyć do tego przecież właśnie ozdobniki (wybacz, że nie znam się na muzycznej terminologii) - niby grać te same dźwięki ale w nieco inny sposób je wydobywać, dołożyć pauzy czy przedłużyć niektóre brzmienia. I nadal będzie to ta sama melodia ale jednak brzmiąca nieco inaczej. A skoro można to zrobić li tylko na jednym instrumencie to o ileż bogaciej będzie na wielu. Zwłaszcza, że inne instrumenty wzbogacają brzmienie w ramach melodii...
Melodia = szereg kolejno występujących po sobie dźwięków w określonym rytmie. Oczywiście tę samą melodię można wykonać w różnych tonacjach, w różnych tempach, ciszej lub głośniej, na różnych instrumentach, używając różnych artykulacji itp, ale rytm musi pozostać zasadniczo ten sam (inaczej będzie to inna melodia). No i musi być tylko jeden dźwięk na raz - jeżeli chcesz wykonać czystą melodię na kilku instrumentach, to muszą grać unisono (ew. w różnych oktawach). Co do ozdobników - czy są one częścią melodii czy nie jest kwestią bardzo uznaniową, myślę, że każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie.
Jak zwykle analitycznie do bólu. W ten sposób patrzeć, to śmiem twierdzić, że niewielu artystów na scenie odtwarza melodię zgodną z oryginałem.
Nie wypowiadałem się, czy należy odtwarzać melodię zgodnie z oryginałem - można robić, co się chce. Próbowałem jedynie okreslić, czym jest melodia - jest to pewna abstakcja, a zagranie melodii jest czymś zupełnie innym - tak jak bigos u cioci na imienienach jest zupełnie innym obiektem, aniżeli przepis, na podstawie którego ów bigos został przyrządzony.
Nie należy też mylić melodii z zapisem nutowym melodii - to też dwa różne obiekty.
Na moim YouTubowym kanale nagranie Alegorii malarstwa w nieco lepszej jakości:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/user/MateuszNagorski">http://www.youtube.com/user/MateuszNagorski</a><!-- m -->
Podziękowania dla Antka Gustowskiego.
Przy okazji pytanie - czy też na "filmikach" na moim kanale, które mają tylko obrazek słyszycie trzaski? Do bardziej technicznych - jaka jest tego przyczyna? W samej mp3-ce trzasków nie mam. Zrobiłem "filmiki" w Windows Movie Makerze
Pozdrawiam,
Mateusz Nagórski
Mateuszku,
nie mam najmniejszej wątpliwości, że ze wszystkich wykonawców piosenek Jacka Kaczmarskiego Ciebie lubię słuchać najbardziej; do tego stopnia, że w niektórych Twoich wykonaniach zupełnie nic mnie nie drażni.
Z zamieszczonych na Twoim kanale -
Autoportret z psem - to jest esencja tego, co tak strasznie lubię w Twoich wykonaniach. Absolutna rewelacja! Wspaniała gra! Genialne po prostu! Tego wykonania powinien posłuchać każdy epigon, żeby zorientować się we właściwych proporcjach jak można grać Kaczmarskiego
Wróżba - bardzo dobra
Alegoria malarstwa - tu muszę rzecz przegryźć, ale opalizowanie dur-moll to strzał w dziesiątkę! Genialne!
Karnawał w "Victorii" - świetnie (a to bardzo trudna piosenka), ale osobiście wolałbym, żebyś śpiewał odrobinę szybciej
Natomiast mniej podoba mi się Grajek. Coś jest tam dziwnego z linią melodyczną.
Pozdrawiam,
KN.
W "Grajku" to nie chodzi o to że coś z linią melodyczna jest nie tak, tylko zaśpiewany jest jakoś monotonnie, nudno powiedziałbym. Dałem rade 1,5 zwrotki wysłuchać i nie mogłem dłużej :/ Brak w tym lekkości i swobody.
"Autoportret z psem" zagrany jest doskonale, zaśpiewany, hmmmm, różnie. Chwilami jest dobrze, ale czasem Mateusz w jakiś taki sztywny sposób śpiewa, jakby starał się przede wszystkim zwracać uwagę na poprawną dykcję... Nigdy w zyciu nie nazwałbym tego absolutną rewelacją i genialnym. Zdecydowanie przesadziłeś Krzyśku, bo są piosenki które Mateusz o niebo lepiej śpiewa...