4 grudnia w Bochni odbędzie się koncert Gintrowskiego. Dzwonić na podany numer nie radzę, ponieważ organizator jednak nie zdecydował się umożliwić rezerwacji biletów.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.gintrowski.art.pl/gintrowski/97,aktualnosci,koncert_w_bochni.html">http://www.gintrowski.art.pl/gintrowski ... ochni.html</a><!-- m -->
Małe uzupełnienie: najwyraźniej zmieniły się detektywy w ośrodku kultury, ponieważ przynajmniej od dzisiaj można już telefonicznie rezerwować bilety (co też sam właśnie uczynniłem).
Oj, chciałem zażartować i przez literówkę mi nie wyszło. Oczywiście miały tam być dyrektywy.
M.S. napisał(a):Oj, chciałem zażartować i przez literówkę mi nie wyszło. Oczywiście miały tam być derektywy.
Obawiam się, że i teraz też nie bardzo Ci wyszło.

I jak wrażenia?
Jaki repertuar?
Z dnia na dzień trzos nagle się pustką zaśmieje
I popiół rozwieje się stosu.
A nam pozostaną młodzieńcze nadzieje
Jak głos zwęglających się osób.
Mico napisał(a):I jak wrażenia?
Jaki repertuar?
Koncert odbył się w przystrojonej świątecznie hali sportowej, pojawiło się może trochę ponad 200 osób, w założeniu program miały stanowić głównie piosenki z Kanapki z człowiekiem, poza tym było co nieco z Odpowiedzi i Trenu (tu była zabawna historia jak pan Gintrowski miał problemy z przypomnieniem sobie swoich ostatnich płyt, ale ostatecznie to się udało

) Utwory: na początku tradycyjnie ostatnio Modlitwa o wschodzie słońca, dalej: Odpowiedź, Do Marka Aurelego, Prośba, 17.IX, Guziki, Wilki, Achilles.Pentezylea, Nike, która się waha, Autoportret Witkacego, Birkenau, List, ...Jaki miły i mądry facet, Modlitwa o szarfę i trunek, Kanapka z człowiekiem, Powrót i na bis znowu Guziki...). Wykonania całkiem w porządku, choć osobiście wolałbym usłyszeć te piosenki (no.. przynajmniej część) bez podkładu z płyty, a w wersji tylko na samą gitarę i fortepian (keyboard).
Wykonania były całkiem dobre i warto było się wybrać dla warstwy artystycznej. Z drugiej strony, gdy Gintrowski przy okazji Guzików powiedział, że JEGO (Herberta) geniusz TO (czyli oczywiście 10 kwietnia) przewidział, to nie wytrzymałem ze śmiechu

.
Nie wiem czemu PG jest taki skromny i nie twierdzi, że to jego geniusz przy doborze repertuaru do Trenu się objawił.

M.S. napisał(a):Wykonania były całkiem dobre i warto było się wybrać dla warstwy artystycznej. Z drugiej strony, gdy Gintrowski przy okazji Guzików powiedział, że JEGO (Herberta) geniusz TO (czyli oczywiście 10 kwietnia) przewidział, to nie wytrzymałem ze śmiechu
.
TO czyli zamach, czy jednak katastrofę?
ja napisał(a):TO czyli zamach, czy jednak katastrofę?
Nawet nie wiem, co na to odpowiedzieć

.