Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: wywiad z PG
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
piotru napisał(a):Taką bombę trzeba jeszcze odpalić...albo nastawić mechanizm zegarowy. To drugie to odpada, bo wszelkie "niezapowiedziane" układy elektroniczne chyba przed takim lotem się sprawdza, nie? Samolot jest chyba skanowany współczesnymi wykrywaczami, nie?
Przecie pisało, że zapalnik był wstrząsowy. Nie wiem tylko jak pilot w takim razie zorientował się, że to zamach. Jeśli przed wybuchem, to chyba jednak mógł poderwać maszynę, nie poderwał jej, więc to jego wina, że bomba wybuchła. Gdyby nie błędna decyzja o lądowaniu w błocie prezydent nadal by żył.
MateuszNagórski napisał(a):I takie rozumowanie jest dla mnie z lekka paranoiczne. To, co uprawiasz, to są pozory dociekliwości - stawiam dolary przeciw orzechom, że nie znasz choćby właściwych procedur przeprowadzania śledztwa w zaistniałej sytuacji. Jesteś przecież, colcie, jak my wszyscy na tym forum - zwykłym, nie znającym dobrze sytuacji obywatelem Polski. Tylko tyle. A takie tezy wątpliwości, jak Twoje, można ssać z palca, aż ten spuchnie z bólu, jak zresztą i kontrtezy - mogę Ci np. odpowiedzieć, że rzeczy, o które pytasz ukrywa z sobie tylko znanych przyczyn wywiad. Albo takie są właściwe procedury, gwarantujące jakość śledztwa. Albo... I tak dalej.

jeżeli już na tym etapie odczuwasz paranoję, to cóż mowić o reszcie. Może faktycznie zamilczeć? Oczywiście, że "nie znam sytuacji" jakoś szczególnie ale czytam grubsza gazety i mniej więcej orientuję się w oficjalnych wypowiedziach oficjeli. To uprawnia mnie do wyrobienia sobie jakiegoś zdania na poszczególny temat, jeżeli mam na to chęć. Jakąz to wielką wiedzę dodatkową trzeba mieć żeby zrozumieć słowa Sikorskiego, Tuska czy Arabskiego, Klicha? Nie trzeba ssać palca - wystarczy poczytać WYPOWIEDZI poszczególnych panów i porównać je z ogolno dostępnymi faktami. Nic więcej. Daruj sobie orzechy, gruby palec i paranoję.

MateuszNagórski napisał(a):Ja nie wiem, czy to był zamach, czy nie. Uważam jednak, że na naszym poziomie wiedzy o sprawie wszelkie teorie tego typu wynikają z takich, a nie innych sympatii politycznych. Uważam, że są to rzeczy jednak bardziej włożone Ci do głowy, niż wynikające z logicznego rozumowania.

Więc właśnie przykro mi to mwić ale mylisz się. Zaczęłes bardzo delikatnie od zastanawiania się czy ja to pis czy dociekliwiec -ale w świetle powyższego zdania była to chyba tylko taka figura retoryczna bo swoje już wiedziałeś tak jak wie to Simon i chyba wszyscy inni tu piszący.. Oczywiście , że sympatie polityczne muszą powodować zamykanie oczu i zatykanie uszu na pewne fakty, których jak czytam raczej nie chcesz przyjąć do świadomości. Ale cały ciąg zdarzeń prowadzący do niezabezpieczenia lotu (takiego jakie miał Tusk) , cała sekwencja prowadzenia "śledztwa" właśnie logicznie skłaniają do wniosku iż coś jest nie tak. Nie mam już siły pisać enty raz. Przeczytaj sobie raport , który przygotowała komisja Macierewicza, nie całość ale tylko roszdział dotyczący przygotowań wizyty.

MateuszNagórski napisał(a):Prawda jest taka, że zwolenników PISu nie da się aktualnie usatysfakcjonować żadnym działaniem. Bo prawda jest taka, że tak jest politycznie wygodnie. Nie dadzą skrzynek - źle, manipulują. Dadzą - źle, zapis zmanipulowany. Że co, że tak musi być, że nie jest to manipulacja, a sprawa techniczna, a której napisał Torrentius? Bzdura! "Torrentiusie, nie chcesz, to nie wierz". I znowu wracamy do tonu z podlinkowanego wcześniej artykułu. Jest śledztwo rosyjskie? Źle! Jest też polskie? Gorzej - bo na pewno niestarannie przeprowadzone. Bo prokuratorzy źle pracują i można wytknąć im, że ni zrobili tego, tego i tego. Czy to nie jest niestosowne? Tłum ludzi stojący nad specjalistami, który wskazuje im, jak powinni pracować? W dodatku tłum, który się na tym nie zna? W dodatku tłum, który ma w tym polityczny interes?
Postulujesz dalej komisje, dodatkowe śledztwa i tak dalej "dla świętego spokoju". No nie, na to to się chyba trudno zgodzić. Macierewicz jako śledczy działa na zlecenie polityczne, a to jest stronnicze i na pewno nie gwarantuje jakości śledztwa bardziej, niż najbardziej utajnione postępowania właściwe proceduralnie.

Sam czuję się przez to słabszy. Ja tak rozmawiać nie lubię i nie będę, może dlatego, że obce jest mi szczerze uczucie nienawiści wobec ludzi, których kompletnie nie znam. Przykładowo - Jarosława Kaczyńskiego darzę pewnym rodzajem niechęci, mogę mówić o mechanizmach, które zauważam, ale nie mam potrzeby go wyzywać. Nie zmienia to faktu, że jest to człowiek - w moim przekonaniu - niebezpieczny dla kraju, który kocham nie mniej niż Ty.
Poza tym, choć polityka sama wplata się w temat dyskusji, chciałbym zauważyć, że nasza rozmowa nie jest walką polityczną. W swoim odczuciu bronię jedynie zdrowego rozsądku, bo PO jest mi światopoglądowo co najmniej niebliskie.

Pozdrawiam,
MN

off record, przyznam tylko że irytuje mnie to zdanie:"że zwolenników PISu nie da się aktualnie usatysfakcjonować". Nie żebym to traktował jako obelgę, bo faktycznie dynamika zdarzeń już nie pozwala na "ostentacyjne odcinanie się od pisu" ale jeżeli ładujesz "zwolenników pisu" a rozmawiamy o najważniejszej tragedii państwowej - to chyba coś jest nie tak.
To co piszesz o "ustatysfakcjonowaniu" to już chyba nie Twoje słowa, mam nadzieję.
Czy JK jest niebezpieczny dla kraju? Samo sformułowanie "niebezpieczny dla kraju" jest chore, ale przyjmijmy że to jest już ściśle polityczne zdanie i w innych okolicznościach mógłbym przyznać trochę racji - tu i teraz mówienie o "niebezpieczeństwie" człowieka wyautowanego i w obliczu totalniactwa jest śmieszne.
Cieszę się, że nie traktujesz tego jako wali polit podobnie jak ja- walczymy tylko o krztę zdrowego rozsądku. Czytaj zatem materiały nie tylko z "GW" ale też z "NDz".

Torrentius napisał(a):Zastanawiało mnie też czy chciałbym oddać tak ważny materiał, gdybym prowadził własne śledztwo, bo chyba zgadzamy się, że dla Rosjan ich śledztwo jest istotne (pewnie nie zgadzamy się co do powodów). Przyznaję natomiast, że jeżeli czarne skrzynki nie zostaną Polsce udostępnione do badań, to powinno co najmniej budzić podejżenia.
przepraszam bardzo, jeżeli to był nieszczęśliwy wypadek, nb spowodowany niefrasobliwością pilota , którą podsycał uparty prezydent to bardzo bym chciał nie tylko to pokazać ale i udowodnić. Choćby dla nowej miłości polsko-ruskiej. Dobrze Torrentiusie, że przynjamniej pozostajesz w gotowości "podejrzniczej". Czekamy zatem na całe czarne skrzynki!
bye Smile
colt napisał(a):Oczywiście , że sympatie polityczne muszą powodować zamykanie oczu i zatykanie uszu na pewne fakty, których jak czytam raczej nie chcesz przyjąć do świadomości. Ale cały ciąg zdarzeń prowadzący do niezabezpieczenia lotu (takiego jakie miał Tusk) , cała sekwencja prowadzenia "śledztwa" właśnie logicznie skłaniają do wniosku iż coś jest nie tak. Nie mam już siły pisać enty raz. Przeczytaj sobie raport , który przygotowała komisja Macierewicza, nie całość ale tylko roszdział dotyczący przygotowań wizyty.
Jeśli to coś rozjaśni, to moja sympatia polityczna nie lokuje się w PO. Ale ciekaw jestem na jakie fakty mam zamknięte oczy i zatkane uszy, że nie umiem łyknąć tezy zamachowej? To raz.
Przygotowanie wizyty, a wypadek to mniej więcej taka sytuacja jak ze zbieraczami jabłek; trudno upchnięcie 18 osób do furgonetki nazwać należytym przygotowaniem ich do drogi, ale zginęli nie przez to, a przez to, że kierowca wyprzedzał we mgle. Tylko! To dwa.
Trzy nie będzie, chyba że poznam te FAKTY, o których wspomniałeś. Ja rzeczywiście chyba mam zamknięte na nie oczy. Najlepiej, abyś te FAKTY wymienił tak, jak ze "swoimi" faktami zrobił Luter.
Torrentius napisał(a):
piotru napisał(a):Taką bombę trzeba jeszcze odpalić...albo nastawić mechanizm zegarowy. To drugie to odpada, bo wszelkie "niezapowiedziane" układy elektroniczne chyba przed takim lotem się sprawdza, nie? Samolot jest chyba skanowany współczesnymi wykrywaczami, nie?
Przecie pisało, że zapalnik był wstrząsowy. Nie wiem tylko jak pilot w takim razie zorientował się, że to zamach. Jeśli przed wybuchem, to chyba jednak mógł poderwać maszynę, nie poderwał jej, więc to jego wina, że bomba wybuchła. Gdyby nie błędna decyzja o lądowaniu w błocie prezydent nadal by żył.

Jasne, że się pisało... Ale taka opcja jest nielogiczna, taki zapalnik mui być nie mniej precyzyjnie nastawiony, jak i zegarowy. Zbyt delikatny mechanizm spowoduje eksplozję choćby w przypadku przypadkowej turbulencji w casie lotu, zbyt tolerancyjny spowoduje wybuch dopiero przy niezłym gruchnięciu samolotu o ziemię. Na logikę sens takiego zapalnika jest wtedy, kiedy eksplozja ma być w czasie lądowania. Jaki zamachowiec chciałby, żeby samolot rozpieprzył sie na jego terenie w czasie lądowania? I po co takie podwójne zabezpieczenie zamachu? A własciwie potrójne? Jesli Rosjanie powodują zakłucenia w odbiorze sygnałów namiarowych w samolocie to ma to tylko i wyłacznie sens wtedy, kiedy obiekt latajacy jest bezzałogowy, albo ma się 100% pewności, że widoczność będzie zerowa. Vide: Rosjanie musieliby tę mgłe wygenerować, żeby zakłócanie miało sens. Przy dobrej widoczności pilot po prostu nie przeszedłby na automatykę i "wzrokowo" korygował lot. Jeśli już poczyniono tak szerokie przygotowania do kraksy, to po cholerę ta bomba? Dla zatarcia śladów?? Po co wybuch, kiedy właściwie mamy pewność, że samolot gruchnie o ziemię? Bo trudno sobie wyobrazić tak czuły zapalnik, żeby detonacja nastapiła po zawadzeniu skrzydłem o drzewo. Po co detonacja w momencie, kiedy samolot i tak już wali brzuchem/grzbietem o glebę? Brak logiki. To już nie prosciej było sfinansować jakiegoś Afgańczyka z Al-Kaidy ze stingerem przy lotnisku startowym? Logistycznie duzo prostrze i tańsze a przy okazji odświeżamy temat walki z terroryzmem.

P.S. Uprzejmie proszę o nie stosowanie inicjałów JK, kiedy mowa o Kaczyńskim, bo te inicjały na tym forum zwyczajowo przypisuje się do zupełnie kogoś innego.
@MacB: pierwszy z brzegu fakt <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.polskieradio.pl/5/115/Artykul/255625,Zlamano-procedury-przed-feralnym-lotem-Tu154M">http://www.polskieradio.pl/5/115/Artyku ... tem-Tu154M</a><!-- m -->
drugi dotyczy "załadowania samolotu". Klich podpisywał listę generałów mając świadomość , że tak nie powinno być. Mrugał okiem, że "przecież on też leci - więc nie ma sprawy." SKŁAD DELEGACJI TOWARZYSZĄCEJ: 5. Pan Bogdan KLICH, Minister Obrony Narodowej
no, ale jak widzimy ..nie poleciał. Ba, nawet ze stołka nie poleciał. To ci piechur!

jeszcze film z Holandii ..
<!-- m --><a class="postlink" href="http://varagids.publiekeomroep.nl/uitzending/174847664/tegenlicht:-brief-uit?cc=1288257507">http://varagids.publiekeomroep.nl/uitze ... 1288257507</a><!-- m -->
Mateusz Nagórski napisał(a):JoannaK, zapytana o dowód (DO-WÓD) na treść rozmowy Sikorskiego z Kaczyńskim, podaje linka do... Wywiadu z Prezesem

Wybacz, ale jeżeli to była rozmowa telefoniczna wyłącznie między tymi dwoma panami, to do czego mam Ci podać linka? A może Ty byś mi podał jakiś link do wypowiedzi Sikorskiego, w której dementuje on swoje słowa dotyczące winy pilotów? Wtedy możemy podyskutować, który z panów kłamie. Poza tym teza o winie pilotów została rzeczywiście postawiona tuż po katastrofie, nie wiem więc dlaczego tak Cię dziwi, że mógł ją przekazać Kaczyńskiemu również Sikorski.
I jeszcze dwa, a może więcej niż dwa słowa. Ja również nie byłam jakąś wyjątkową sympatyczką Kaczyńskich, ale to, co się dzieje w mediach jeszcze od czasów sprzed katastrofy, sprawiło, że stanęłam po tej stronie barykady. W wyborach prezydenckich, mimo, że miałam dwa typy, które bardziej mi odpowiadały, zagłosowałam właśnie na J. Kaczyńskiego. Ja nie jestem w stanie pojąć, jak Wy, obrońcy PO-wców, możecie przymykać oczy na tak oczywiste bezpodstawne opluwanie drugiej strony, zaniedbania, które doprowadziły do katastrofy i całkowite olanie próby wyjaśnienia jej przyczyn, ciągłe odwracanie kota ogonem (gdyby w Łodzi zabito członka PO, to niewątpliwie byłaby to wina PIS-u, a skoro zabito PiS-owca, to jest to wina...PiS-u).
Radku, bardzo dziękuję za ten link do wypowiedzi Pietrzaka. Fajnie, że są jeszcze ludzie, którzy widzą, gdzie jest dobro, a gdzie zło, gdzie jest uczciwość, a gdzie jej brak. Również moje wyrazy szacunku dla Przemysława Gintrowskiego, jakby nie było patrona tego tematu...
colt napisał(a):5. Pan Bogdan KLICH, Minister Obrony Narodowej
no, ale jak widzimy ..nie poleciał. Ba, nawet ze stołka nie poleciał. To ci piechur!
Zwróć uwagę, że nikt nie poleciał ze stołka- ani pan Bogdan Klich, ani pan Tomasz Arabski, ani pani Ewa Kopacz... Nie do pomyślenia w normalnym demokratycznym kraju po takiej katastrofie i takich zaniedbaniach. Wszyscy radośnie trzymają się stołków, a całą sprawę przy pomocy swoich rosyjskich przyjaciół próbują zamieść pod dywan.
Niestety, nie mam czasu, żeby dokładnie śledzić Waszą dyskusję, z resztą już mi się nie chce walczyć z wiatrakami. W każdym razie, Colcie i Radku, trzymam za Was kciuki! W wolnych chwilach postaram się Was wesprzeć.
piotru napisał(a):Po co wybuch, kiedy właściwie mamy pewność, że samolot gruchnie o ziemię? Bo trudno sobie wyobrazić tak czuły zapalnik, żeby detonacja nastapiła po zawadzeniu skrzydłem o drzewo. Po co detonacja w momencie, kiedy samolot i tak już wali brzuchem/grzbietem o glebę?
Po to, żeby mieć pewność. Przecież pilot się zorientował, że jest zamach i wylądował, o czym świadczą zabłocone koła.
Ja w ogóle nie rozumiem sesnu tego artykułu. Jeżeli ktoś wychodzi z dwóch rzeczy pewnych, w tym wybuchem bomby, to nie wiem co tu dowodzić, ale to inna sprawa. Sposób dowodzenia zamchau jest zdecydowanie odmienny od tego, który prezentuje colt.

Tak przy okazji, czy zabłocone zwłoki świadczyłyby o tym, że ktoś wyskoczył, czy że błoto już w trakcie lotu było na pokładzie?
Simon napisał(a):To właśnie pytanie zadaję od samego początku owej narodowej historii i pisowskiego pierdolca: PO CO Putin miałby eliminować z gry kogoś takiego jak Kaczor?
Może spróbuję wcielić się w rolę adwokata diabła. Rosjanie mogliby mieć interes w zlikwidowaniu Lecha Kaczyńskiego, gdyby był on w stanie skutecznie przeszkodzić, w końcowym okresie swojej prezydentury, w czymś, co było dla Rosjan szczególnie ważne.

W czymś, dla czego byliby skłonni na przykład:
- podjąć dość duże ryzyko, iż wybory prezydenckie wygra Jarosław Kaczyński, który będzie torpedował przez 4 lata wszelkie próby zbliżenia między Rosją a UE
- podjąć ryzyko znacznego pogorszenia stosunków z Polską, a co za tym idzie i z UE, w przypadku wykrycia zamachu
- pogodzić się z faktem, że każde negatywne wydarzenie na terenie danego kraju, nawet bez jakiejkolwiek winy owego kraju, owocuje negatywnym dla tego kraju PR-em (vide "polskie obozy koncentracyjne")
- no i opłacić koszty obsługi skutków katastrofy (które, jak się domyślam, są po stronie rosyjskiej całkiem spore).

Zwolennikom teorii zamachu proponuję więc poszukać w tym kierunku.

Ale nawet przy znalezieniu motywu zamachu zupełnie nie podejmuję się próby uzasadniania, dlaczego Rosjanie wybraliby taki właśnie sposób dokonania zamachu.
A jeżeli to był zamach, to bierzecie pod uwagę, że mógłby on dotyczyć kogoś innego, kto był obecny na pokładzie tego nieszczęsnego samolotu? Przecież nigdy nikt by nie podejrzewał, że strącono samolot z polskim prezydentem po to, żeby zabić innego pasażera. Na pewno byłby to o wiele lepszy kamuflaż niż odkręcenie kół w samochodzie, czy dosypanie śmiercionośnego środka do kawy...
Cóż, ja osobiście nie przychylam się do teorii zamachu, choć niewątpliwie jestem za tym, żeby tę możliwość badano równie dokładnie, jak teorię błędu pilota, awarii maszyny, czy błędu kontrolerów. Czyż nie tak prowadzi się śledztwa w sprawie katastrof w całym cywilizowanym świecie?
JoannaK napisał(a):A jeżeli to był zamach, to bierzecie pod uwagę, że mógłby on dotyczyć kogoś innego, kto był obecny na pokładzie tego nieszczęsnego samolotu?
Racja!
Coraz bardziej przychylam się jednak do teorii, że to był zamach...
Bestialska zbrodnia uknuta z zimną krwią...

Moja teoria jest następująca: był to zamach na Janusza Zakrzeńskiego. Jak wiadomo - odtwarzał on sugestywnie postać Józefa Piłsudskiego, a - jak również wiadomo - to postać historyczna, która szczególnie dała się we znaki władzy rosyjskiej/radzieckiej. Zakrzeński był tak dobry w tych rolach, że wzbudził na nowo uśpione w Rosji żale i ansy - postanowiono go zlikwidować, a żeby ukryć tę ohydną zbrodnię, umyślono, by dokonać jej w taki sposób, by wszystko wskazywało na to, iż celem zamachu był Kaczyński! Plan iście genialny! Kto tam pamięta o jakimś aktorze! Wszyscy międlą w kółko o Lechu, stawiają krzyże, obrzucają gównem tablice pamięci, łażą w marszach z pochodniami (tradycje nazistowskie?), palą znicze, wklejają na profile obrazki pary prezydenckiej, palą znicze w miesięcznice, półrocznice itp. itd.
Tymczasem Putin zaciera ręce i zlewa z Polaczków, że poszli zupełnie nie tym tropem...
Bo - zaprawdę - o Januszu Zakrzeńskim mówiło się niewiele lub zgoła NIC. Wymienieniano go jeno jako jedną z ofiar podczas wyczytywania listy...
Taaaaak, Joanna na rację - idźmy tą drogą!
JoannaK napisał(a):Niestety, nie mam czasu, żeby dokładnie śledzić Waszą dyskusję, z resztą już mi się nie chce walczyć z wiatrakami..

ja już też passuję Joanno. Szalenie miło Cię było poznać, szczególnie po tej stronie barykady Smile Jest nas trójka ale i to dobre...(jak byś się chciała wybrać na "W górach jest wszystko co kocham" 19/20.XI. to daj znać)
Kwintesencją tej tu razgaworki z presjobłędami niech będzie film , który podlinkowałem wyżej. Są tam hipotezy nt ewentualnych powodów rosjan . Niezależnie już od wszystkiego nawet gdyby to był tylko wypadek, to i tak bezpośrednia odpowiedzialność zań spoczywa na Klichu, i Arabskim pośrednia zaś na Sikorskim i Tusku o czym nasi mili dyskutanci nawet się nie zająkneli.
colt napisał(a):ja już też passuję Joanno

Po Waszych wywodach na temat zamachu, nic nie znaczącej mgły itd. chciałoby się trzymać Cię za słowo.

colt napisał(a):Jest nas trójka ale i to dobre...

Biedactwa...

JoannaK napisał(a):Czyż nie tak prowadzi się śledztwa w sprawie katastrof w całym cywilizowanym świecie?

Tak właśnie powinno się prowadzić śledztwo, ale przede wszystkim nie powinno się śledczym przeszkadzać oraz dać im odpowiednio dużo czasu. Dochodzenia w sprawie katastrof lotniczych trwają latami, naprawdę.

JoannaK napisał(a):z resztą już mi się nie chce walczyć z wiatrakami

Kiedy czytam wypowiedzi w Twoim stylu na temat smoleńskiej katastrofy, mam te same odczucia.
colt napisał(a):Jak już wspominałem, wspomnę sobie raz jeszcze: mnie ta mgła nie obchodzi dlatego że nie mamy WIARYGODNYCH danych co do samego lotu (sfałszowane stenogramy).

Acha, Ty już wiesz, że są sfałszowane. Pogratulować.

colt napisał(a):Zapomnijmy o mgle.

Tutaj także należą Ci się z racji takiego podejścia szczere gratulacje.

colt napisał(a):że we mgle na takim lotnisku nie można było wylądować? hm..może i nie można było, więc padła komenda "odchodzimy".

Tak, a kiedy ona padła? Proponuję poczytać trochę o 'wysokości decyzyjnej'(DH).
JoannaK napisał(a):Zwróć uwagę, że nikt nie poleciał ze stołka- ani pan Bogdan Klich, ani pan Tomasz Arabski, ani pani Ewa Kopacz... Nie do pomyślenia w normalnym demokratycznym kraju po takiej katastrofie i takich zaniedbaniach.
Nie chcę się wygłupić, bo niestety nie śledzę tematu katastrofy zbyt uważnie, ale dlaczego miałaby polecieć ze stołka Kopacz?
JoannaK napisał(a):wyborach prezydenckich, mimo, że miałam dwa typy, które bardziej mi odpowiadały
Zdradzisz, jakie miałaś typy? Smile
Cytat:Nie chcę się wygłupić, bo niestety nie śledzę tematu katastrofy zbyt uważnie, ale dlaczego miałaby polecieć ze stołka Kopacz?
Za to, że ośmieliła się powiedzieć, iż "Rosjanie zachowywali się nadzwyczajnie". <!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,8296696,Kopacz__Rosjanie_zachowywali_sie_po_prostu_nadzwyczajnie.html">http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... ajnie.html</a><!-- m -->
dauri napisał(a):Za to, że ośmieliła się powiedzieć, iż "Rosjanie zachowywali się nadzwyczajnie"
Tia...
Tusk miał to nieszczęście, że Putin, w przypływie ludzkich uczuć, pozwolił sobie na uścisk premiera.
Czasami ludzie w takich sytuacjach się ściskają.
Teraz dla pisurowych oszołomów to koronny dowód na współpracę obu przywódców w celu zgładzenia Prezydenta Wszechczasów.
Widać - nie chodzą na pogrzeby i nie widzą, jak ludzie się ściskają w obliczu nieszczęścia.
Ale co tu mówić o ludzkich odruchach w pisie, skoro Generalissimus już w kilka minut po informacji o śmierci Rosiaka - już kombinował, jak tę śmierć wykorzystać do własnych, chorych, politycznych celów.
Jestem pewien, że z chwilą śmierci jego Matki - mania władzy każde mu zapanować nad synowskim bólem i od razu zacząć kampanię społeczną bazująca na emocjach elektoratu, puści w ciemny lud twierdzenia, że to na skutek wydarzeń smoleńskich nastąpiło pogorszenie zdrowie p. Jadwigi oraz że Tusk i Putin są odpowiedzialni tak za Smoleńsk, jak i za - nieuchronne kiedyś przecież - odejście Matki Prezesa.
JoannaK napisał(a):
Mateusz Nagórski napisał(a):JoannaK, zapytana o dowód (DO-WÓD) na treść rozmowy Sikorskiego z Kaczyńskim, podaje linka do... Wywiadu z Prezesem

Wybacz, ale jeżeli to była rozmowa telefoniczna wyłącznie między tymi dwoma panami, to do czego mam Ci podać linka?

Jeśli chcesz podać linka do dowodu, to masz podać linka do dowodu, a nie do wypowiedzi zainteresowanej strony. Możesz do woli podawać linki do wypowiedzi, tylko nie nazywaj ich dowodami, bo wypowiedź zainteresowanej strony dowodem nie jest.
Zrozum, Joanno, że w moim czepialstwie nie chodzi o to, czy Sikorski faktycznie te słowa wypowiedział. Może i powiedział. Może nawet to później przyznał? Nie o to jednak chodzi, bo nie to jest istotą sprawy, a Twoja manipulacja. Domyślam się jednak - po całości Twojej argumentacji - że jest to manipulacja nieświadoma. Myślę, że po prostu nie rozumiesz pojęcia dowód albo w tej konkretnej sytuacji nabiera ono nowych znaczeń.

Pozdrawiam,
MN
MateuszNagórski napisał(a):Myślę, że po prostu nie rozumiesz pojęcia dowód

I nie jest w tym odosobniona.
Rozumienie słowa "dowód" wielokrotnie wprawiało mnie w zdumienie. Jedną z lepszych koncepcji tego pojęcia zaprezentowała pewna nauczycielka historii, stwierdzając: "Nawet jeśli uczeń napisze nieprawdę, ale ją udowodni, to u mnie dostanie piątkę".
Kuba Mędrzycki napisał(a):colt napisał(a):
Jest nas trójka ale i to dobre...


Biedactwa...
Na szczęście jest nas tu więcej, Colcie. Po prostu inni już się chyba zmęczyli tym tematem wałkowanym na Hyde Parku (w Hyde Parku?...). Dlatego też, Kubo, nie czuję się "biedactwem", raczej żal mi was, że tak dajecie się manipulować jedynie słusznej gazecie i "postępowym" mediom elektronicznym.

Alek napisał(a):dlaczego miałaby polecieć ze stołka Kopacz?
Z powodu tych jawnych kłamstw jakie wygadywała po katastrofie, a mianowicie, że polscy patolodzy uczestniczyli w sekcjach zwłok, że ziemia w miejscu katastrofy "została ze szczególną starannością przekopana na metr w głąb". Co do linka Dauriego, to też można się spierać, czy nasza pani minister miała rację, zachwycając się wspaniałym traktowaniem rodzin ofiar przez Rosjan. O ile pamiętam, Wassermanówna miała zupełnie inne odczucia, a w końcu to ona należała do jednej z rodzin, nie pani Kopacz. Och, przepraszam, to znowu żaden dowód, bo powołuję się na wypowiedź oszołomki, która zapewne perfidnie kłamie.
Żegnam ozięble,
JoannaK napisał(a):Żegnam ozięble
My za to - z uśmiechem Big Grin
JoannaK napisał(a):O ile pamiętam, Wassermanówna miała zupełnie inne odczucia, a w końcu to ona należała do jednej z rodzin, nie pani Kopacz. Och, przepraszam, to znowu żaden dowód, bo powołuję się na wypowiedź oszołomki, która zapewne perfidnie kłamie.

Jesteś nielogiczna, Joanno. Pojęcia "oszołomka" i "perfidnie kłamie" zasadniczo się wykluczają. Oszołomstwo polega bowiem mi. in. na tym, że oszołom naprawdę wierzy w te wszystkie absurdy, które głosi. Wyjątkiem są skrajności typu Kaczyński, który faktycznie perfidnie kłamie, ale wierzę, że robi to w głębokim przekonaniu działania dla dobra ogólnego (i swojego, przy okazji).

Sądzę, że Wassermanówna nie kłamie, tylko po ojcu odziedziczyła chorobliwą podejrzliwość. A niestety, to nie jest wina Tuska, że były pan prezydent rozbił się akurat na rubieżach cywilizacji. Trzeba było rozbić się w Zurychu, w Hanowerze albo przynajmniej pod Monte Cassino (jeśli już koniecznie musiało być kombatancko) - wtedy Wassermanówna otrzymałaby full service - choć zapewne też nie byłaby do końca zadowolona, bo tego typu ludzi zadowolić nie sposób.

Pozdrawiam,
KN.
Simon napisał(a):Moja teoria jest następująca: był to zamach na Janusza Zakrzeńskiego.
Może raczej na Wassermana, który już był niedoszłą ofiarą zamachu (sprawa wanny).
JoannaK napisał(a):żal mi was, że tak dajecie się manipulować jedynie słusznej gazecie i "postępowym" mediom elektronicznym.

Ja to nie tylko jestem zmanipulowany przez rozmaite media, ale i przez różne herezje wydrukowane w podręcznikach do nauki pilotażu, a także przez przekazy ustne moich nauczycieli, instruktorów i kolegów oraz znajomych zajmujących się tym fachem od wielu lat. Kurczę, chyba rzucę to w cholerę i zapiszę się na indywidualny tok szkolenia u jednego z dwóch NAJWYBITNIEJSZYCH speców od awiacji, który Ciebie w ogóle przecież nie zmanipulował Big Grin Wówczas pewnie wreszcie nie będę się musiał zastanawiać czy na lotnisku, na które się wybieram będzie mgła czy nie i czy sobie będę mógł polatać. Wówczas także, nie straszne mi wreszcie będą niskie przeloty nad lasami - w końcu skoro takiemu kolosowi jak T154 nie straszne powinno być drzewo, to co dopiero mówić o małej Cessn'ie 152, nieprawdaż?
Jestem ciekaw przy okazji, gdzie i jak Ty Joanno weryfikujesz objawienia prezentowane przez duet JK&AM? A nie, Ty po prostu przyjmujesz to jako jedyne i niepodważalne źródło jakiejkolwiek wiedzy. W wolnej chwili zastanów się i odpowiedz sobie tak naprawdę szczerze kto tu tak naprawdę jest manipulowany...
Kuba Mędrzycki napisał(a):Wówczas pewnie wreszcie nie będę się musiał zastanawiać czy na lotnisku, na które się wybieram będzie mgła czy nie i czy sobie będę mógł polatać.

Za to będziesz musiał uważać, żeby nie dać się na siebie zamachnąć.
A w tym, co pisze dauri, może coś być! To mógł być zamach na Wassermana - nie udało się zabić go prądem w wannie, to wymyślili samolot. Zważywszy jednak na to, kto odstąpił swoje miejsce panu Zbigniewowi...
...Co? Znowu ktoś oddał życie ZA prezesa?
Dopiero teraz przeczytałem ten wątek.
Wreszcie radosna wieść: jest ktoś na forum, kto popiera Marka Jurka!
Radek, nie jesteś sam i ja już też nie ! Smile
No, mamy już kabaret Jurki
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.jurki.com.pl/">http://www.jurki.com.pl/</a><!-- m -->
Confusedlonik:
Zbrozło napisał(a):Dopiero teraz przeczytałem ten wątek.
Wreszcie radosna wieść: jest ktoś na forum, kto popiera Marka Jurka!
Radek, nie jesteś sam i ja już też nie ! Smile

Ktoś może popierać tego katolskiego oszołoma?
Owszem.
A bycie oszołomem w takim kontekście wcale nie jet wstyd.
On "przynajmniej" nie pobierałby rad u starej gwardii :-]
@Przemek

Inne katolickie oszołomy Wink.

Stety czy niestety nie brakuje jeszcze w tym kraju ludzi, dla których szeroko pojęty katolicyzm to wartość ponad wszelkie inne, stąd popularność Jurka czy - Bóg jeden wie czemu - pewien przedstawiciel szlachetnej odmiany drobiu.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7