no właśnie..., ciągle nie mogę (a raczej nie potrafię) nadążyć za biciem do "Zbroi",... żebym jeszcze wiedziała, jakie ono jest, bo ze słuchu (którego nie mam) nic nie modę wywnioskować...
n
Proponuję grać tak, aby się dobrze śpiewało. Nie trzeba przecież kopiować Kaczmarskiego; zresztą - całkowicie tak jak On - nie zagrasz na pewno, gdyż musiałabyś trzymać odwrotnie gitarę...

nie chcę kopiować, ale utrzymać utwór mniej więcej w tempie..., bo jeśli chodzi o wykonywanie Jego utworów, to mam własną ich interpretację, Wiem, że Jacek był leworęczny, ale skąd Ty wiesz, że ja też nie jestem?
n
Jacek nie był leworęczny. Zajrzyj do odpowiedniego wątku!
a Jego przyjaciel (?), Andrzej Brzezik, pisał mi, że jednak leworęczny...
n
Myślę, że w tym wypadku najważniejsze jest jednak zdanie samego Jacka.... Pisałem gdzieś już tym w którymś wątku ale nie mogę tego znaleźć więc jeszcze raz wklejam wypowiedź Jacka na ten temat:
Źródło: czat na onet. pl (12.05.2000)
tmerlin: Zawsze chciałem Pana zapytać, jak to było (i jest ) z tą gitarą. Jak zauważyłem, jest Pan leworęczny a gitara jest dla praworęcznych (struny mają poprawną kolejność). Czyżby wynikało to z powodu braku wcześniejszego dostępu do gitary?????
Jacek Kaczmarski: Tak. Jestem oburęczny, po raz pierwszy wziąłem gitarę niewłaściwie, nikt mi nie zwrócił na to uwagi i tak już zostało. Tak to bywa z samoukami.
Dowodem na taki stan rzeczy jest również fakt, że Jacek składał autografy prawą ręką. Pozdrawiam
aaaaaaaa, no to wszystko jasne, dzięki

n
ja bym radzil cwiczyc. z czasem coraz szybciej sie bije. ale dobrze tez jest grac jak to napisal Jacek Dybowski. Tak aby dobrze sie spiewalo
