<!-- m --><a class="postlink" href="http://wybory.onet.pl/prezydenckie-2010/aktualnosci/srodowiska-herbertowskie-za-j-kaczynskim,1,3227616,aktualnosc.html">http://wybory.onet.pl/prezydenckie-2010 ... lnosc.html</a><!-- m -->
...czujemy się wykonawcami poetyckiego testamentu Zbigniewa Herberta...
...w tej sytuacji to nie wiem czy mogę czytać Herberta, może ja nie godzien...
Czy ktoś spodziewał się, że PG nie poprze środowisk PiSowskich? (po tym, jak poparł PiS w wyborach w 2005 i 2007 i Lecha Kaczynskiego w wyborach w 2005).
Żadna nowość, ale sformułowanie tego poparcia - faktycznie, niezręczne.
Cytat:Patriotyzm i postawa obywatelska Jarosława Kaczyńskiego pozwalają nam żywić nadzieję, że jako prezydent kraju będzie on wcielał w życie myśl wielkich naszych przodków, wieszczów i narodowych bohaterów
Domyślam się, że słowa te w równej mierze dotyczyły zmarłego brata? Chciałbym też Was prosić o wyjaśnienie (jam niegodny i pewnie to sformułowanie jest poza zasięgiem mojego rzeczy pojmowania), co autorzy mogliby mieć na myśli pisząc o:
Cytat:[wyrazach] pogardy dla wartości konstytuujących polski naród
MacB napisał(a):Chciałbym też Was prosić o wyjaśnienie (jam niegodny i pewnie to sformułowanie jest poza zasięgiem mojego rzeczy pojmowania), co autorzy mogliby mieć na myśli pisząc o:Cytat:[wyrazach] pogardy dla wartości konstytuujących polski naród
hm..naród który sobie dwa razy wybrał Kwacha na prezydenta faktycznie może mieć problem z wartościami..
Ale we wspomnianym tekście jest mowa o wartościach KONSTYTUUJĄCYCH czyli takich które TWORZĄ polski naród. W tym wypadku autorzy mogli mieć na myśli więc takie cechy jak:patriotyzm, poświęcenie się dla dobra ojczyzny,odwagę, mądrość, sprawiedliwość, męstwo, uczciwość.
colt napisał(a):MacB napisał(a):Chciałbym też Was prosić o wyjaśnienie (jam niegodny i pewnie to sformułowanie jest poza zasięgiem mojego rzeczy pojmowania), co autorzy mogliby mieć na myśli pisząc o:Cytat:[wyrazach] pogardy dla wartości konstytuujących polski naród
hm..naród który sobie dwa razy wybrał Kwacha na prezydenta faktycznie może mieć problem z wartościami..
To prawda, ja do tej pory nie mogę zrozumieć jak mógł ktoś głosować na partyjnego karierowicza...
To może zacznę od końca:
Przemek napisał(a):ja do tej pory nie mogę zrozumieć jak mógł ktoś głosować na partyjnego karierowicza...
Popraw mnie jeśli jestem w błędzie, ale o ile dobrze zauważyłem, wybory zarówno do parlamentu, jak i wybór głowy państwa, to w większości (zdecydowanej wiekszości!) wybór między kandydatami namaszczonymi przez ich partie. Ergo: praktycznie każde wybory w Polsce (także - o zgrozo! - i te samorządowe) to wybory pomiędzy większymi i mniejszymi partyjnymi karierowiczami...
colt napisał(a):hm..naród który sobie dwa razy wybrał Kwacha na prezydenta faktycznie może mieć problem z wartościami..
Może masz rację, ale nie ma to związku z pytaniem, które zadałem. A zadałem je w kontekście linkowanego artykułu, w którym
Środowiska herbertowskie" napisał(a):protestują też przeciw "agresji osób publicznych" wobec Jarosława Kaczyńskiego. Podkreślają, że odbierają ją "jako wyraz pogardy dla wartości konstytuujących polski naród".
Mowa o jakichś "wartościach konstytuujących polski naród", których nosicielem jest dziś Jarosław (a ja postawiłem tezę, że rozciągało się to też na jego zmarłego brata) Kaczyński.
Bardzo być może, że zarówno tego pierwszego, jak i tego drugiego Kaczyńskiego cechy to:
colt napisał(a):patriotyzm, poświęcenie się dla dobra ojczyzny,odwagę, mądrość, sprawiedliwość, męstwo, uczciwość.
Bardzo być może. Ale czy to są cechy "konstytuujące"?
Wydawało mi się (ale - jak już wspomniałem - jam obywatel lichy, durnowaty, co to nie grzeszy w nadmiarze swym pojmowaniem rzeczy), że może chodzi tu o jakieś szczególne przywiązanie do tradycji (a nawet: Tradycji!), polskości podkreślanej jako nasza wyjątkowość i wartość sama w sobie, o szczególny szacunek dla flagi, godła, barw i hymnu Rzeczypospolitej, o szacunek dla słowa "Polska"...
MacB napisał(a):Bardzo być może, że zarówno tego pierwszego, jak i tego drugiego Kaczyńskiego cechy to:colt napisał(a):patriotyzm, poświęcenie się dla dobra ojczyzny,odwagę, mądrość, sprawiedliwość, męstwo, uczciwość.
Bardzo być może. Ale czy to są cechy "konstytuujące"?
Wydawało mi się (ale - jak już wspomniałem - jam obywatel lichy, durnowaty, co to nie grzeszy w nadmiarze swym pojmowaniem rzeczy), że może chodzi tu o jakieś szczególne przywiązanie do tradycji (a nawet: Tradycji!), polskości podkreślanej jako nasza wyjątkowość i wartość sama w sobie, o szczególny szacunek dla flagi, godła, barw i hymnu Rzeczypospolitej, o szacunek dla słowa "Polska"...
Mi się wydaje , że to są cechy "konstytuujące". Tradycja i Historia, szacunek dla słowa Polska i jej godła - jak najbardziej w rzeczy samej!
Co do partyjniactwa - niestety masz rację. Może JOW byłyby jakimś mniejszym złem?
colt napisał(a):Mi się wydaje , że to są cechy "konstytuujące"
Ale które? Bo odpowiadając zacytowałeś te, które przedtem przytoczyłeś (m.in. odwagę, mądrość, sprawiedliwość, męstwo, uczciwość) i te, które ja zaproponowałem.
chyba nie ma narodu który nie chciałby być odważny, mądry, sprawiedliwy i uczciwy. A nie o każdym przecież tak możemy powiedzieć. Te które Ty zaproponowałeś w żadnym stopniu nie wykluczają moich.
Nie, nie wykluczają. I nie miałem na myśli wykluczać czegokolwiek. Zastanawiałem się jedynie, pogardą dla jakich wartości uosabianych przez Jarosława Kaczyńskiego (w domyśle spadkobiercy postawy swojego zmarłego brata) jest agresja niektórych osób publicznych wobec prezesa?
"Dzisiaj, zgłaszając nasze poparcie dla kandydatury Jarosława Kaczyńskiego na urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, czujemy się wykonawcami poetyckiego testamentu Zbigniewa Herberta. Patriotyzm i postawa obywatelska Jarosława Kaczyńskiego pozwalają nam żywić nadzieję, że jako prezydent kraju będzie on wcielał w życie myśl wielkich naszych przodków, wieszczów i narodowych bohaterów, którzy marzyli o Polsce prawej i sprawiedliwej" - napisano w apelu.
Jego autorzy protestują też przeciw "agresji osób publicznych" wobec Jarosława Kaczyńskiego. Podkreślają, że odbierają ją "jako wyraz pogardy dla wartości konstytuujących polski naród".
------------------------------------------------
nie wiem jakie wartości posiada prezes. Jeżeli sygnotariusze czują się wykonawcami testamentu Herberta to można się przyjrzeć wartościom Herberta. Co do "agresji" (której całkiem sporo) to jest napisane , że ją "odbierają" czyli to tak jakbyś widział kogoś obsikującego monstrancję i odebrałbyś to jako wyraz pogardy dla wartości chrześcijańskich - niezależnie od tego czy jesteś chrześcijaninem czy nie.
colt napisał(a):"Dzisiaj, zgłaszając nasze poparcie dla kandydatury Jarosława Kaczyńskiego na urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, czujemy się wykonawcami poetyckiego testamentu Zbigniewa Herberta. Patriotyzm i postawa obywatelska Jarosława Kaczyńskiego pozwalają nam żywić nadzieję, że jako prezydent kraju będzie on wcielał w życie myśl wielkich naszych przodków, wieszczów i narodowych bohaterów, którzy marzyli o Polsce prawej i sprawiedliwej" - napisano w apelu.
Jego autorzy protestują też przeciw "agresji osób publicznych" wobec Jarosława Kaczyńskiego. Podkreślają, że odbierają ją "jako wyraz pogardy dla wartości konstytuujących polski naród".
------------------------------------------------
nie wiem jakie wartości posiada prezes. Jeżeli sygnotariusze czują się wykonawcami testamentu Herberta to można się przyjrzeć wartościom Herberta. Co do "agresji" (której całkiem sporo) to jest napisane , że ją "odbierają" czyli to tak jakbyś widział kogoś obsikującego monstrancję i odebrałbyś to jako wyraz pogardy dla wartości chrześcijańskich - niezależnie od tego czy jesteś chrześcijaninem czy nie.
Przykład z monstrancją nie do końca przystający. Ale może i na tym
exemplum spróbuję wyrazić swoje watpliwości.
Scenę, którą opisujesz, na pewno odebrałbym jako wyraz pogardy. Ale pogardy dla konkretnej wiary i świętości (ciało Chrystusa), jakie ze sobą niesie. Jeśli umiłowanie pokoju, czynienie dobra, miłość bliźniego, szacunek dla Boga byłyby wartościami JEDYNIE chrześcijańskimi, to wtedy tak; akt taki należałoby uważać za wyraz pogardy również dla tychże wartości.
Ale tak nie jest - i wartości te są równie muzułmańskie jak chrześcijańskie (żeby dalego nie szukać). A i wśród samych chrześcijan zdarzały się większe profanacje CHARAKTERYSTYCZNYCH dla poszczególnych gałęzi tej religii przedmiotów.
Jak zapewne wiesz, w XVI wieku widok taki nie był jakimś kuriozum... A i w XX wieku
chrześcijanin okazywał pogardę chrześcijaninowi.
Wracając do Jarosława. Nie sadzę aby cechy, które wymieniłeś, były udziałem
jedynie prezesa. Takie rozumowanie, to właśnie pogarda dla całej reszty.
MacB napisał(a):Wracając do Jarosława. Nie sadzę aby cechy, które wymieniłeś, były udziałem jedynie prezesa. Takie rozumowanie, to właśnie pogarda dla całej reszty.
powtórzę: ja nie wiem jakie wartości przyświecają prezesowi, nie znam jego cech ( niektórych mogę się domyślać). Daj Boże żeby takie cechy które razem wymieniliśmy przyświecały wszystkim kandydatom do stolca prezydenckiego i nie tylko. Natomiast w tekscie nigdzie nie ma , że tylko Jarosław jest nacechowany pozytywnie więc teza , że "to właśnie pogarda dla całej reszty" jest fałszywa.
colt napisał(a):Natomiast w tekscie nigdzie nie ma , że tylko Jarosław jest nacechowany pozytywnie więc teza , że "to właśnie pogarda dla całej reszty" jest fałszywa.
Takoż nie mówię, że tylko prezes jest nacechowany "pozytywnie". Sygnotariusze apelu - choć nie piszą tego
explicite - daja wyraz swojemu przeświadczeniu, że jedynie Jarosław Kaczyński reprezentuje sobą "wartości konstytuujących polski naród". A ja nadal nie wiem, o jakie tu wartości chodzi...
MacB napisał(a):jedynie Jarosław Kaczyński reprezentuje sobą "wartości konstytuujących polski naród". A ja nadal nie wiem, o jakie tu wartości chodzi...
no więc nigdzie nie ma napisane ,że JEDYNIE. Co do jakich wartości to po prostu poczytaj Herberta
tu masz cały tekst:
Apel ten adresujemy do ludzi, których łączy fascynacja osobą i dziełem autora Pana Cogito. W ciągu dwunastu lat jakie mijają od śmierci Poety określanego mianem sumienia narodu uformowało się środowisko herbertowskie podejmujące wiele inicjatyw, wśród nich wystawy, sesje naukowe, koncerty, spektakle teatralne, konkursy recytatorskie. Wszystkie te wydarzenia stworzyły więzi między ich uczestnikami.
Dzisiaj, zgłaszając nasze poparcie dla kandydatury Jarosława Kaczyńskiego na urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, czujemy się wykonawcami poetyckiego testamentu Zbigniewa Herberta.
Patriotyzm i postawa obywatelska Jarosława Kaczyńskiego pozwalają nam żywić nadzieję, że jako Prezydent kraju będzie On wcielał w życie myśl wielkich naszych przodków, wieszczów i narodowych bohaterów, którzy marzyli o Polsce prawej i sprawiedliwej.
Jednocześnie pragniemy zaprotestować przeciw agresji osób publicznych kierowanej w stronę popieranego przez nas kandydata, którą odbieramy jako wyraz pogardy dla wartości konstytuujących polski naród.
A Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze / ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych – pisał Zbigniew Herbert w Przesłaniu Pana Cogito.
W czasie niezwykle ważnego wyboru ten Gniew będzie dodawał nam sił. Tak, Panie Jarosławie, Polska jest najważniejsza!
O tytuł Miss Makowiska ubiega się 10 kandydatek. Wszystkie są wysokimi, długonogimi blondynkami, 9 z nich ma dość okazałe biusty, a jedna ma biust mały. Widzowie gwiżdżą na widok tej dziesiątej kandydatki. Czy jej obrońcy mogą im zarzucić, że pogardzają jej blond fryzurą, że nie lubią wysokich, że im się długonogie nie podobaja i dlatego gwiżdżą? Sądzę, że natomiast śmiało mogą im zarzucić pogardę dla małego biustu kandydatki.*
Na stanowisko prezesa Milanówek & Syn Sp. z o.o. ogłoszono konkurs. Zjawiło się10 kandydatów; wszyscy ukończyli KUL, wszyscy są wysportowani, znają po 3 obce języki. Dziewięciu jest białych, a jeden ciemnoskóry. Ludzie na mieście krzywo patrzą na tego dziesiątego, wytykają palcami. Chcąc go bronić nie powiemy przecież tym ludziom, żeby przestali się czepiać poliglotów, czy absolwentów KUl-u, prawda? Możemy im natomiast zarzucić, że ich ataki to wyraz pogardy dla ciemnoskórego! Nieładnie!
Jeden z kandydatów do urzędu prezydenta Polski doświadcza tak zwanej "agresji osób publicznych". Jego obrońcy mówią: Stop! To, co robicie, to wyraz pogardy dla wartości konstytuujących polski naród!
Czy naprawdę uważasz, że logiczna jest taka obrona, gdy pozostali również uosabiają "wartości konstytuujące polski naród"?
----
*A przeciez powiedziane jest, że małe jest piękne!
MacB napisał(a):O tytuł Miss Makowiska ubiega się 10 kandydatek. Wszystkie są wysokimi, długonogimi blondynkami, 9 z nich ma dość okazałe biusty, a jedna ma biust mały. Widzowie gwiżdżą na widok tej dziesiątej kandydatki. Czy jej obrońcy mogą im zarzucić, że pogardzają jej blond fryzurą, że nie lubią wysokich, że im się długonogie nie podobaja i dlatego gwiżdżą? Sądzę, że natomiast śmiało mogą im zarzucić pogardę dla małego biustu kandydatki.*
Na stanowisko prezesa Milanówek & Syn Sp. z o.o. ogłoszono konkurs. Zjawiło się10 kandydatów; wszyscy ukończyli KUL, wszyscy są wysportowani, znają po 3 obce języki. Dziewięciu jest białych, a jeden ciemnoskóry. Ludzie na mieście krzywo patrzą na tego dziesiątego, wytykają palcami. Chcąc go bronić nie powiemy przecież tym ludziom, żeby przestali się czepiać poliglotów, czy absolwentów KUl-u, prawda? Możemy im natomiast zarzucić, że ich ataki to wyraz pogardy dla ciemnoskórego! Nieładnie!
Jeden z kandydatów do urzędu prezydenta Polski doświadcza tak zwanej "agresji osób publicznych". Jego obrońcy mówią: Stop! To, co robicie, to wyraz pogardy dla wartości konstytuujących polski naród!
Czy naprawdę uważasz, że logiczna jest taka obrona, gdy pozostali również uosabiają "wartości konstytuujące polski naród"?
1. ale tu poszło tylko o biust a nie żadne wartości.
czyżbyś sugerował , że Wajdzie, Bartoszewskiemu,etc nie podoba się wzrost,penis,facjata itd JK,?
2.tu poszło o rasizm i możemy im zarzucić ,że się czepiają człowieka tylko dlatego że jest czarny- ale o co chodzi w tym przykładzie?
3.jeżeli uznamy ,że jedną z wartości konstytuujących polski naród jest szacunek do osoby, szacunek do piastowanego urzędu - w szczególności wyrażany przez "osobę publiczną" - to tak. Oczywiście.
Co ciekawe, pani Katarzyna Herbert, żona poety dołączyła do komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego.
Pozdrawiam,
Filip
no cóż..
ale siostra,Herberta Halina Herbert-Zebrowska do Jarosława Kaczyńskiego
Cytat:Co ciekawe, pani Katarzyna Herbert, żona poety dołączyła do komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego.
Cytat:no cóż.. ale siostra,Herberta Halina Herbert-Zebrowska do Jarosława Kaczyńskiego
I o czym to Waszym zdaniem świadczy?
a o czym to ma świadczyć?
że np.:mąż umiera , a wdowa czasami wychodzi za mąż po raz drugi..?
ale jeżeli pytasz "kto kogo" to bliższa memu sercu w tej sytuacji z dwojga szanownych Pań jest pani Halina.
colt napisał(a):a o czym to ma świadczyć?
No właśnie nie wiem, ale to nie ja okładam się informacjami nt. kogo popiera żona, a kogo siostra Herberta.
Kogo poparłby sam Herbert, to chyba oczywiste (jeśli dla kogoś ma to jakieś znaczenie).
a co to znaczy "okładać się informacjami"?
i kogo wg Ciebie poparłby sam Herbert?
Dajmy spokój tej dyskusji.
Pozdrawiam,
KN.
pozdrawiam, ściskam i całuję
-Samuel Colt
Lutrze, nie było moim celem - jak to nazywasz - okładanie się z kimkolwiek informacjami, szczególnie, że wysłana przeze mnie wiadomość ani nie wartościowała owego poparcia, ani nie rokowała dalszej wymiany zdań, czego można by się przy okładaniu spodziewać.
Mój post miał na celu wskazanie absurdalności przypisywania temu czy innemu kandydatowi poparcia osoby zmarłej. Pod tym względem Twoja wypowiedź o tym, iż wiadomo kogo by poparł Herbert należy niestety do tej samej, niezbyt szczęśliwej kategorii.
Pozdrawiam,
Filip
Filip P. napisał(a):Mój post miał na celu wskazanie absurdalności przypisywania temu czy innemu kandydatowi poparcia osoby zmarłej.
Pozdrawiam,
Filip
wiadomym jest , że jak ktoś umarł to za chiny ludowe nie jest w stanie żadnego poparcia wykrzesać ,nawet dla samego siebie. Rozumiem , że pani Katarzyna tak jak i pani Halina popierają swoich kandydatów jako one same a nie "w imieniu". Podobnie zresztą do pozostałych czytelników Herberta.
colt napisał(a):Rozumiem , że pani Katarzyna tak jak i pani Halina popierają swoich kandydatów jako one same a nie "w imieniu". Podobnie zresztą do pozostałych czytelników Herberta.
No właśnie! Ciekawe, czy tę prostą prawdę rozumieją Panowie Gintrowski, Szczepanik, Trznadel
et consortes...
Luter napisał(a):Cytat:Co ciekawe, pani Katarzyna Herbert, żona poety dołączyła do komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego.
Cytat:no cóż.. ale siostra,Herberta Halina Herbert-Zebrowska do Jarosława Kaczyńskiego
I o czym to Waszym zdaniem świadczy?
Siostry się nie wybiera, a żonę teoretycznie tak ;]
Powiedz to Jackowi Kurskiemu