Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Dziś 6 rocznica śmierci Mistrza
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
[*]
Jeśli ktoś będzie dziś na Powązkach, proszę zapalcie świece i ode mnie.
e.
media w ogóle pamiętają o JK i rocznicy Jego śmierci?
Z roku na rok coraz mniej się słyszy.
Dzisiaj po tej tragedii pewnie nie będzię nawet wspomniane o Jacku.
Dzisiaj za to mamy wielkich miłośników Kaczyńskiego
wczoraj jeszcze mówili "kaczor", dzisiaj ronią łzy...

nie mam możliwosci zaświecenia znicza wiec zostawiam
symbol (dziś podwójny)

['] [']
Na Powązkach niestety nie będę...
[*]
[*]
kolcon50 napisał(a):[*]
superxana napisał(a):[*]
WL AMP napisał(a):[*]
[*]
kurwa litości !! przyzwoitości wołam !!
jeżeli w 6 rocznicę śmierci ktoś zakładając wątek o tymże wydarzeniu ogranicza się do tej pierdolonej gwiazdki w nawiasie kwadratowym a kilkoro mu wtóruje to zaprawdę czas jest umierać. Neostrada psia mać!! Jak nie macie nic ciekawego do powiedzenia to się nie odzywajcie. Błagam!!
Byłem dzisiaj na grobie Jacka, liczba zniczy nie była zbyt wielka, ale podejrzewam, że gdyby nie dzisiejsza tragedia, to mogłoby być ich więcej.
Faktycznie chyba poza osobami związanymi z Jackiem i forumowiczami, niewiele ludzi wie coś o tej rocznicy.

Nie pomyślałem niestety wcześniej i nie wziąłem aparatu, kilka zdjęć zrobiłem telefonem, a że było ciemno, to widać niewiele.
Wrzucam jednak tutaj linki do tych trzech fotek, może ktoś chce zobaczyć, jak mniej więcej wyglądał grób Kaczmarskiego, a nie mógł się dzisiaj pojawić na Powązkach.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://img338.imageshack.us/i/dsc00248j.jpg/">http://img338.imageshack.us/i/dsc00248j.jpg/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://img177.imageshack.us/i/dsc00247ih.jpg/">http://img177.imageshack.us/i/dsc00247ih.jpg/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://img37.imageshack.us/i/dsc00558fn.jpg/">http://img37.imageshack.us/i/dsc00558fn.jpg/</a><!-- m -->
WL AMP napisał(a):kurwa litości przyzwoitości wołam
jeżeli w 6 rocznicę śmierci ktoś zakładając wątek o tymże wydarzeniu ogranicza się do tej pierdolonej gwiazdki w nawiasie kwadratowym a kilkoro mu wtóruje to zaprawdę czas jest umierać. Neostrada psia mać!! Jak nie macie nic ciekawego do powiedzenia to się nie odzywajcie. Błagam!!

Stepniarzu, ja też niespecjalnie rozumiem potrzebę i filozofię wirtualnych zniczy, ale nie uważam, że obrzucanie łajnem tych, którzy owe 'znicze' stawiają jest niezbędny. Każdy przeżywa śmierć czy rocznicę śmierci kogoś dla nich ważnego, bliskiego tak jak chce, jak czuje. I przy tym pozostańmy.
Kuba Mędrzycki napisał(a):
WL AMP napisał(a):kurwa litości przyzwoitości wołam
jeżeli w 6 rocznicę śmierci ktoś zakładając wątek o tymże wydarzeniu ogranicza się do tej pierdolonej gwiazdki w nawiasie kwadratowym a kilkoro mu wtóruje to zaprawdę czas jest umierać. Neostrada psia mać!! Jak nie macie nic ciekawego do powiedzenia to się nie odzywajcie. Błagam!!

Stepniarzu, ja też niespecjalnie rozumiem potrzebę i filozofię wirtualnych zniczy, ale nie uważam, że obrzucanie łajnem tych, którzy owe 'znicze' stawiają jest niezbędny. Każdy przeżywa śmierć czy rocznicę śmierci kogoś dla nich ważnego, bliskiego tak jak chce, jak czuje. I przy tym pozostańmy.



Jakaś pomyłka. Dlaczego cytujesz mój nick ?
Poza tym zgadzam się z Tobą, każdy jest inny i każdy ma prawo do indywidualnych odczuć. I bez obrażania innych.
macie prawo udawać, że nie wiecie o co mi chodzi.
Ja dopiero dzisiaj poszłam na grób jacka bo wczoraj po tej tragedii nie mogłam się otrząsnąć ;(
Tragedia, to była 6 lat temu i nic jej nie przebije Sad
Byłam wczoraj razem z moją koleżanką zapalić świeczkę. Przyjechałyśmy rano, jeszcze przed wczorajszą tragedią, więc w głowach miałyśmy tylko Jacka. Zapaliłyśmy znicze jako pierwsze. Przed nami był tylko położony tulipan i różaniec.

Teraz o śmierci Kaczmarskiego nie będzie pamiętał już prawie nikt, bo data 10 kwietnia będzie kojarzyć im się tylko z Prezydentem, Smoleńskiem i tą całą tragedią. Pod Pałacem prezydenckim również złożyłyśmy kwiaty i zapaliłyśmy znicze. Coś niesamowitego być wśród takiego tłumu.
Isiaczek napisał(a):Teraz o śmierci Kaczmarskiego nie będzie pamiętał już prawie nikt, bo data 10 kwietnia będzie kojarzyć im się tylko z Prezydentem, Smoleńskiem i tą całą tragedią.
No, bez przesady. Myśle, ze w kalendarzu fanów niewiele to zmieni. Można przecież tego samego dnia oddac hołd więcej niż jednej osobie...Ja wczoraj pomodliłam się zarowno za Jacka, jak i za ofiary katastrofy.
JoannaK napisał(a):
Isiaczek napisał(a):Teraz o śmierci Kaczmarskiego nie będzie pamiętał już prawie nikt, bo data 10 kwietnia będzie kojarzyć im się tylko z Prezydentem, Smoleńskiem i tą całą tragedią.
No, bez przesady. Myśle, ze w kalendarzu fanów niewiele to zmieni. Można przecież tego samego dnia oddac hołd więcej niż jednej osobie...Ja wczoraj pomodliłam się zarowno za Jacka, jak i za ofiary katastrofy.

Nie chodziło mi tu bynajmniej o fanów, bo wiem, ze on będą pamiętać, ale o inne osoby. W tamtym roku była dołączona jakaś płyta do Gazety Wyborczej, coś wspomniane w TV. W tym roku nie było kompletnie NICZEGO. Nawet zaplanowanego wczesniej, przed tragedią. bo nie wymagam, zeby poświęcali program Jackowi, kiedy zginęło tyle tak ważnych osób.
Isiaczek napisał(a):Teraz o śmierci Kaczmarskiego nie będzie pamiętał już prawie nikt, bo data 10 kwietnia będzie kojarzyć im się tylko z Prezydentem, Smoleńskiem i tą całą tragedią.

Oglądając wczoraj z Simonem i Michałem wszystkie te informacje o katastrofie doszliśmy do takiego samego wniosku. Egoistycznie-kaczmarofilsko trochę mówiąc, przyszłe rocznice rozbicia się samolotu w Smoleńsku przyćmią rocznicę śmierci JK. Fani, szczególnie forumowicze i wszyscy Ci, którzy w jakiś sposób interesują się bardziej tą twórczością będą pamiętać o Jacku, ale media prawie na pewno będą o tym milczeć, bo ważniejsze będzie wspominanie tego, co zdarzyło się w roku 2010, a nie 2004.
Elessar napisał(a):ale media prawie na pewno będą o tym milczeć, bo ważniejsze będzie wspominanie tego, co zdarzyło się w roku 2010, a nie 2004.

No, ale to chyba oczywiste. Wiesz, ciężko mieć pretensje do wczoraj zmarłych, że rozbili się w dniu rocznicy śmierci Jacka...
Ale czy ja mam pretensje? Po prostu stwierdzam fakt, że Jacek zostanie przez to jeszcze bardziej zapomniany medialnie.
dlatego nie pozostaje nic innego jak zacytować wiadomy fragment Epitafium dla WW.
Elessar napisał(a):Ale czy ja mam pretensje?

A czy ja stwierdziłem, że masz pretensje? Po prostu chodziło mi o to, że to co napisałeś Michale(zresztą nie tylko Ty), to oczywiste kwestie i nie ma się co tym nakręcać. Tak wyszło i już.
W takim razie oboje wiemy o co chodzi i nie ma czego roztrząsać.
stepniarz napisał(a):dlatego nie pozostaje nic innego jak zacytować wiadomy fragment Epitafium dla WW.

"Pamiętajcie wy o mnie co sił! Co sił!..." Myślę, że myślimy o tym samym. Smile
Elessar napisał(a):media prawie na pewno będą o tym milczeć, bo ważniejsze będzie wspominanie tego, co zdarzyło się w roku 2010, a nie 2004.
A ja myślę, że nie będzie tak źle. Minie parę lat i w mediach obok wspomnień o tych, którzy zginęli w katastrofie zaczną pojawiać się zdania "Nie wszyscy pamiętają, ze jest to również rocznica śmierci...", tym bardziej, że JK ma swoich fanów również wśród dziennikarzy i tzw. "osób publicznych", a może i Patrycja będzie za parę lat osobą powszechnie znaną? Wink
Elessar napisał(a):Po prostu stwierdzam fakt, że Jacek zostanie przez to jeszcze bardziej zapomniany medialnie.
No wiesz, jeśli np. tu <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fundacja-kaczmarski.org/">http://www.fundacja-kaczmarski.org/</a><!-- m --> nie ma nawet słowa, o kolejnej rocznicy śmierci to czego wymagać od mediów, które ostatecznie nie mają przecież obowiązku pisać o JK? Skoro ludzie, którzy z własnej woli powołali instytucję i zobowiązali się publicznie do kultywowania pamięci po Jacku Kaczmarskim, nie wywiązują się ze swoich, nazwijmy to, statutowych obowiązków, to tym bardziej milczą media - neutralne wobec tzw. Sprawy JK.
Mam wrazenie ze na Witrynie tez niczego nie przewidziano na 10.IV...
A forumowicze ? Moze ktos ma jakies wspomnienie lub pamiatke ktora chcialby sie podzielic przy tej okazji ?
Wydaje mi się, że na stronie nie ma żadnej informacji dlatego, że jest ona w trakcie przebudowy. Artur założył stosowny wątek na forum i pisał, że jest to ostatnia notka w tej wersji strony.
Elessar napisał(a):Wydaje mi się, że na stronie nie ma żadnej informacji dlatego, że jest ona w trakcie przebudowy. Artur założył stosowny wątek na forum i pisał, że jest to ostatnia notka w tej wersji strony.

Bardzo sluszna uwaga, faktycznie nie skojarzylem.
Podtrzymuje dalszy ciag mojego posta czyli obchodzenie 6 rocznicy na forum, przez forumowiczow, na zasadzie "zrob to sam"...
Myślę że ta katastrofa wydarzyła się przede wszystkim w rocznicę zbrodni w Katyniu i o tym każdy myślał będzie, tylko forumowicze będą mieć gdzieś obok myśl o rocznicy śmierci JK. Ale wiecie co mi przyszło do głowy w sobotę wieczorem?-- Jaką by piosenkę stworzył JK dotyczącej tej tragedii, chciałbym ją usłyszeć już...
Jak wyglądała 6 rocznica śmierci? Hmm... tak naprawdę miał to być dzień koncertu. Koncert rocznicowy, na jednej scenie razem z Triadą Poeticą. Mieliśmy przedstawić bielskiej publiczności postać Jacka tego znanego powszechnie jak i w wersji autorskiej - poetę, do którego wierszy powstała muzyka Szymona. Przy takich okazjach, dla ludzi, którzy nie znają na wskroś jego życia i dyskografii, często wspomina się pewne wydarzenia, anegdotki. Miał to być koncert upamiętniający. Mieliśmy go zakończyć wspólnym wykonaniem Modlitwy o wschodzie słońca. Jak się potem okazało, piosenka miałaby podwójne znaczenie tego dnia...

Koncert się nie odbył, po ogłoszeniu żałoby narodowej było pewne, że wszystkie imprezy zostaną odwołane. Głównie oczekiwaliśmy przed telewizorem na kolejne informacje, wciąż nie dowierzając temu, co się wydarzyło rano. Mimo tego przez cały ten smutny dzień, kołatały się gdzieś słowa "Brniemy, brniemy zaciekle dopóki życia staje...". Wieczorem, może nawet nie całkiem świadomie, muzycznie upamiętniliśmy rocznicę ważną dla kaczmarofili. Zagraliśmy w trójkę kilkanaście piosenek sami dla siebie i dla rodziny, która była w domu. Zabrzmiała również Modlitwa o wschodzie słońca, w ten dzień chyba w wyjątkowy sposób.

Brzmi to wszystko może patetycznie, ale chyba nie umiem napisać tego inaczej, nigdy zresztą w tym dobry nie byłem. O rocznicy jednak się pamięta. Gdyby była okazja, pewnie odwiedzilibyśmy Powązki. Pomimo mojej niewiary w wyższe siły, zapaliłbym znicz gdybym tylko mógł. Dla człowieka, który (zabrzmi to bardzo górnolotnie) przez swoją twórczość zmienił mój sposób patrzenia na świat.
Stron: 1 2