04-10-2010, 09:04 AM
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,7752696,Katastrofa_samolotu_prezydenta___audycja_specjalna.html">http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... jalna.html</a><!-- m -->
Przemek napisał(a):Chyba jedna na największych katastrof w historii Polski i nie chodzi o personalia (bo politycy i wojskowi, to generalnie pasożyty), ale ilość. W sumie dziwię się, że w takiej sytuacji (tu już chodzi i o ilość i personalia ofiar katastrofy) marszałek Komorowski jeszcze nie ogłosił żałoby narodowej, to powinna być pierwsza rzecz po tym jak zaczął pełnić obowiązki Prezydenta RP . Choć w sumie nie jestem pewny, czy faktycznie można mówić, że zaczął je pełnić, bez potwierdzonej oficjalnie śmierci Prezydenta.Nie trzeba formalnie ogłaszać żałoby, aby ją zacząć przezywać. I nie pisz proszę, ze wojskowi to pasożyty, bo to są ludzie którzy gotowi są oddać swoje życie za ojczyznę, za Ciebie i mnie..
Krajan napisał(a):I nie pisz proszę, ze wojskowi to pasożyty, bo to są ludzie którzy gotowi są oddać swoje życie za ojczyznę, za Ciebie i mnie..Może tak było dawno temu...
Karol napisał(a):I ogromna głupota decydentów. Do czasu oficjalnych komunikatów byliśmy pozbawieni zwierzchnika państwa i zwierzchników wszystkich sił zbrojnych. Gdybyśmy byli bardziej liczącym się krajem albo żyli w ciut tylko innej sytuacji geopolitycznej, terroryści posikaliby się z zachwytu - idealna sytuacja na zamach stanu, atak terrorystyczny, wypowiedzenie wojny...Nie przesadzaj. W kraju jest wystarczająco dużo ludzi mogących z wielką chęcią zastąpić zwierzchnika państwa, że o zwierzchnikach sił zbrojnych nie wspomnę. To raczej nie terroryści, a zastępcy zwierzchników są zachwyceni, bo mają otwartą drogę do szybkiego awansu...
Przemek napisał(a):i nie chodzi o personalia (bo politycy i wojskowi, to generalnie pasożyty)
Przemek napisał(a):Krajan napisał(a):I nie pisz proszę, ze wojskowi to pasożyty, bo to są ludzie którzy gotowi są oddać swoje życie za ojczyznę, za Ciebie i mnie..Może tak było dawno temu...
JoannaK napisał(a):A moze w obliczu takiej tragedii - jakby nie było zginęło 96 osób, moglibyście powstrzymać się od negatywnych ocen ofiar i od kłotni na ten temat?Tak, to faktycznie odpowiednie miejsce i moment na tego typu komentarze. Gratulacje, Przemku!
JoannaK napisał(a):Ale żeby Brazylia ogłosiła żałobę? Nie wiedzialam, ze aż takie miała związki z Polską...Nasze rządowe Tupolevy miały/mają być zastąpione przez brazylijskie Embraery. Może dlatego? Nie wiem. To dość ryzykowna teza, ale kto wie.
JoannaK napisał(a):Co do tego zakazu wspólnych lotów - o ile wiem prezydent i premier nie powinni latać razem własnie na wypadek takiej sytuacji.Nie tyle nie powinni, co nie mogą. Tak przynajmniej mówią przepisy.
JoannaK napisał(a):Myślalam, ze może są jakieś konkretne przepisy dotyczące wspólnego podróżowania najważniejszych osób w państwie.Te przepisy nie regulują wspólnego podróżowania generałów z prezydentem itp.(regulują jedynie wspólne podróżowanie prezydenta z premierem o czym wspomniałem). Po wypadku CASy w Mirosławcu były takie sugestie, aby zmienić przepisy, ale... na sugestiach niestety się skończyło. Inna sprawa, że gdyby chcieć tak rozdzielać przedstawicieli i członków poszczególnych resortów na tego typu uroczystości, trzeba by wysyłać co najmniej pięć maszyn, a to już trochę nonsens. Moim skromnym zdaniem, przyczyna tego tragicznego zdarzenia jest dość prozaiczna, ale z tego typu sugestiami czy komentarzami wstrzymajmy się jeszcze przez jakiś czas.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Nasze rządowe Tupolevy miały/mają być zastąpione przez brazylijskie Embraery. Może dlatego? Nie wiem. To dość ryzykowna teza, ale kto wie.W Brazylii jest liczna Polonia, może to ukłon w ich stronę. <!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Polonia_w_Brazylii">http://pl.wikipedia.org/wiki/Polonia_w_Brazylii</a><!-- m -->
żbik napisał(a):No tak, bo przecież w wielu innych krajach polonia jest mniejsza, nie?Kuba Mędrzycki napisał(a):Nasze rządowe Tupolevy miały/mają być zastąpione przez brazylijskie Embraery. Może dlatego? Nie wiem. To dość ryzykowna teza, ale kto wie.W Brazylii jest liczna Polonia, może to ukłon w ich stronę. <!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Polonia_w_Brazylii">http://pl.wikipedia.org/wiki/Polonia_w_Brazylii</a><!-- m -->
Karol napisał(a):Zakazu nie ma, ale... tak się nie powinno robić.Czy ja wiem, czy wzruszająca. Normalna. Nie wiem jednak, czy powinno się im pozwolić na badanie przyczyn katastrofy. Mogą chcieć usunąć ślady. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że to był po prostu wypadek, biorąc pod uwagę dotychczasowe "osiągnięcia" Putina..
Trzydniową żałobę ogłosiła Brazylia, żałoba w poniedziałek w Unii, tzn. w parlamencie.
Postawa Rosjan - i tych zwykłych, i tych na świeczniku - naprawdę wzruszająca.
berseis13 napisał(a):Jakoś nie chce mi się wierzyć, że to był po prostu wypadek, biorąc pod uwagę dotychczasowe "osiągnięcia" Putina..Ja bym się tak daleko nie posuwał we wnioskach. Putin jest jaki jest, władze Rosji są jakie są, ale zamach na prezydenta państwa, które jest członkiem NATO i UE... no to już chyba za dużo.
berseis13 napisał(a):Jakoś nie chce mi się wierzyć, że to był po prostu wypadek, biorąc pod uwagę dotychczasowe "osiągnięcia" Putina..Ja zaś myślę, że klucz do zrozumienia tej tragedii jest tu:
Cytat:w sierpniu 2008 r. prezydencki tu-154M leciał do Azerbejdżanu i w trakcie lotu urzędnicy prezydenta poprosili kpt. Grzegorza Pietruczuka, by zmienił plan lotu i lądował w Tbilisi (było to kilka dni po wybuchu konfliktu między Gruzją a Rosją).
Pilot skonsultował się przez radio ze swoim dowódcą i odmówił, tłumacząc się względami bezpieczeństwa. Wtedy do kabiny wszedł sam prezydent i miał go namawiać do zmiany decyzji.
Cytat:Kaczyński jeszcze w czasie lotu mówił dziennikarzom, że "jeśli ktoś decyduje się być oficerem, to nie powinien być lękliwy". Po wylądowaniu w Azerbejdżanie zapowiedział, że "po powrocie do kraju wprowadzimy porządek w tej sprawie".
Cytat:Pilot właśnie wyszedł z depresji - powiedział wczoraj Bogdan Klich w Radiu ZET.<!-- m --><a class="postlink" href="http://wyborcza.pl/1,75477,7756045,Ostatni_lot_tupolewa_numer_101.html">http://wyborcza.pl/1,75477,7756045,Osta ... r_101.html</a><!-- m -->
berseis13 napisał(a):Czy ja wiem, czy wzruszająca. Normalna.Moim zdaniem - nie jest to zwykła normalność w sytuacji dotyczącej wydarzenia powodującego dziesiątki lat napięte stosunki i utajnianie. Jeśli Rosjanie, nie tylko prywatnie, ale publicznie, w swoich mediach, piszą: "Polacy, wybaczcie, że znowu przysporzyliśmy Wam bólu, że do 22 tys. ofiar, które pochłonęła nasza ziemia, musicie dodać kolejne sto" - to dla mnie jest to precedens w historii stosunków polsko-rosyjskich.
Karol napisał(a):Jeśli Rosjanie, nie tylko prywatnie, ale publicznie, w swoich mediach, piszą: "Polacy, wybaczcie, że znowu przysporzyliśmy Wam bólu, że do 22 tys. ofiar, które pochłonęła nasza ziemia, musicie dodać kolejne sto" - to dla mnie jest to precedens w historii stosunków polsko-rosyjskich.Sprawdziłem, co piszą w "Prawdzie" - i jestem głęboko zniesmaczony. Autor wielokrotnie podkreśla negatywny stosunek Kaczyńskiego do Rosji, wypomina, że Prezydent dążył do tego, by uznano zbrodnię katyńską za ludobójstwo, sugeruje, że Prezydent musiał przylecieć na obchody starym rosyjskim samolotem, który ulegał awariom, gdyż żałował pieniędzy na zakup nowego - a kończy tak:
Cytat:Życie Kaczyńskiego urwało się, złą ironią losu, blisko miejsca, o którym bardzo często mówił...
berseis13 napisał(a):Jakoś nie chce mi się wierzyć, że to był po prostu wypadek, biorąc pod uwagę dotychczasowe "osiągnięcia" Putina..Miałem się szerzej odnieść do tego co napisałaś, ale... doszedłem do wniosku, że chyba szkoda słów czasu na komentowanie takich bzdur.
stepniarz napisał(a):Też o tym myślałem Dauri.Także mi się wydaje, że to jest najbardziej prawdopodobna przyczyna tragedii. Nie zdziwiłbym się, biorąc pod uwagę wcześniejsze tego typu sytuacje jak choćby ta podczas lotu do Azerbejdżanu, gdyby okazało się, że podczas podróży do Smoleńska także były jakieś naciski na załogę. Ale myślę, że w tej kwestii dużo wyjaśnią zapisy z tzw.czarnych skrzynek.
stepniarz napisał(a):Zwłaszcza jeśli jak mówią pilot 4 razy do lądowania podchodził. Nie znam się na lotniczych procedurach, ale wydaje się to dużo.To prawda. Aczkolwiek, to przede wszystkim zależy od przyczyn niemożności wylądowania na lotnisku docelowym. Tutaj problemem jak wiemy były złe warunki pogodowe. Przy takich jakie panowały wczoraj rano w Smoleńsku po pierwszej nieudanej próbie podejścia procedury operacyjne, a akurat o ironio w piątek miałem zajęcia z tego przedmiotu, mówią o dwóch możliwościach - albo lecimy na tzw.zapas, albo wchodzimy w tzw. hold na daną wysokość (w przypadku dużej maszyny, min.3000ft nad ziemią) i przeczekujemy złe warunki. Zwłaszcza(!) jeśli mamy do czynienia z lotniskiem, które nie jest wyposażone w pomoce naprowadzające takie jak przede wszystkim ILS. O ile to oczywiście możliwe (mam tu na myśli ewentualny inny ruch, zapas paliwa i przewidywane warunki pogodowe). To czy jest szansa na poprawę warunków do lądowania jest zapisane w komunikatach pogodowych (METAR, TAF, AIRMET, SIGMET). Niezbędnych pomocy jest naprawdę wiele i ja kompletnie nie rozumiem dlaczego te informacje nie zostały wzięte pod uwagę. Sprawdzenie pogody oraz prognozy to podstawa przy planowaniu jakiegokolwiek lotu.
Karol napisał(a):Jeśli Rosjanie, nie tylko prywatnie, ale publicznie, w swoich mediach, piszą: "Polacy, wybaczcie, że znowu przysporzyliśmy Wam bólu, że do 22 tys. ofiar, które pochłonęła nasza ziemia, musicie dodać kolejne sto" - to dla mnie jest to precedens w historii stosunków polsko-rosyjskich.To, że jeden dziennikarz tak napisał nie oznacza, że to Rosjanie piszą tylko Rosjanin. Chyba, że dziennikarz + redaktor naczelny i wydawca, którzy to dopuścili do druku - trzech Rosjan, to już faktycznie Rosjanie...
Cytat:W styczniu bieżącego roku stwierdzona na ziemi usterka układu sterowania opóźniła odlot polskich ratowników z Haiti.I wikipedia:
W grudniu 2008 r. samolot, którym prezydent podróżował po Bliskim Wschodzie, miał kłopoty ze sterowaniem klapami. Także tę usterkę stwierdzono na ziemi. Z Mongolii do Japonii prezydent poleciał z kilkugodzinnym opóźnieniem wyczarterowanym samolotem.
W marcu 2008 prezydent Lech Kaczyński z oficjalną wizytą na Węgry udał się wyczarterowanym samolotem, ponieważ obydwa Tu-154 znajdowały się w naprawie. Prezydent ocenił wtedy, że czas już kupić nowe samoloty dyspozycyjne dla przedstawicieli najwyższych władz.
W czerwcu 2007 delegacja na obchody rocznicy bitwy o Narwik wracała samolotami transportowymi, wysłanymi po awarii rządowego Tu-154.
W 2005 roku prezydent Aleksander Kwaśniewski z delegacją musiał czekać w Wiedniu na przysłanie z Polski drugiego samolotu, gdy w Tu-154 zawiodły akumulatory.
W 2004 roku rządowy Tu-154, którym podróżował premier Marek Belka, miał kłopoty na lotnisku w chińskim Kunming - usterkę miał agregat rozruchowy jednego z silników, z którego zaczęły się wydobywać kłęby dymu. By kontynuować podróż, wyczarterowano inny samolot.
Cytat:3 lipca 2001: 145 osób zginęło, kiedy samolot linii Vladivostok Avia rozbił się w Irkucku na Syberii.Nie da się ukryć że jest to jeszcze radziecka technologia i projekt z lat 60 XX wieku, ale np.Boeing 747 to mniej więcej ten sam okres czasu(wszedł do służby w 1970 roku a Tu154 w 1972). Jak na razie wszystko wskazuje na to że przyczyną katastrofy była najprawdopodobniej pogoda i braki w wyposażeniu lotniska w sprzęt do naprowadzania samolotów w lotach bez widoczności. Nie ma co wybiegać przed orkiestrę i należy poczekać na ustalenia komisji badania wypadków lotniczych i co też jest chyba ważne, rzetelność ich pracy przy takiej presji nie będzie chyba problemem.Tym niemniej ta lista którą pozwoliłem sobie zacytować powyżej, to jest rzeczywiście jakiś pech prześladujący tą serie maszyn..
4 października 2001: Tu-154 w drodze z Tel Awiwu do Nowosybirska w Rosji eksplodował nad Morzem Czarnym. 78 osób zginęło. Późniejsze informacje wskazywały, że samolot został trafiony rakietą podczas ćwiczeń ukraińskiego wojska na morzu.
12 lutego 2002: Samolot linii Iran Airtour z 119 osobami na pokładzie rozbił się w pobliżu Chorramabadu w Iranie. Wszyscy zginęli.
1 lipca 2002: Tu-154 linii BAL Bashkirian Airlines lecący z Barcelony zderzył się nad Überlingen z samolotem dostawczym. 71 osób z zginęło, 52 z nich to dzieci.
24 sierpnia 2004: Samolot w posiadaniu linii S7 Airlines rozbił się w drodze do Soczi nad Morzem Czarnym. Na pokładzie znajdowało się 46 osób, wszyscy zginęli.
22 sierpnia 2006: Samolot z rosyjskich linii Pulkovo Airlines z 170 osobami na pokładzie rozbił się podczas burzy nad Ukrainą. Wszyscy zginęli.
1 września 2006: Tu-154 lądujący w Meszhedzie, w Iranie wpadł w poślizg i rozbił się na pasie startowym. 80 osób ze 147 zginęło.
15 lipca 2009: Samolot linii Caspian Airlines lecący z Teheranu do Armenii rozbił się wkrótce po starcie. Zginęło 168 osób.
10 kwietnia 2010: Polski samolot wraz z delegacją, parą prezydencką i najważniejszymi osobami w państwie rozbił się w pobliżu lotniska Smoleńsk-Siewiernyj w Rosji. Zginęło 96 osób.