Witam!
Jestem tegorocznym maturzystą i na swoją prezentację maturalną z polskiego wybrałem następujący temat:
poezja jako oręż walki z totalitaryzmem - omów na wybranych przykładach z zakresu liryki współczesnej
Od jakiegoś czasu jestem fanem Jacka Kaczmarskiego, w szczególności jego piosenek

Niestety nie poznałem jeszcze na tyle Jego twórczości abym mógł sobie dobrać jakieś dzieła do tego tematu i dlatego proszę o pomoc - jeżeli komuś wpadnie do głowy jakiś ciekawy wiersz bądź pieśń tego barda, a także innych poetów, to proszę o wpis poniżej
Oczywiście nie będę się opierał tylko na twórczości Jacka Kaczmarskiego; znalazłem kilka wierszy, które mogą pasować, podaję, abyście mogli ocenić - bardzo proszę o Wasze opinie czy takie teksty będą odpowiednie?
Zbigniew Herbert - Potęga smaku
Ryszard Krynicki - Jeżeli przyjdzie
Czesław Miłosz - Który skrzywdziłeś
Kazimierz Wierzyński - Moralitet o czystej grze
Z góry wszystkim dziękuję i pozdrawiam!
xmen58
Tutaj - jako oręż walki z totalitaryzmem - moim zdaniem pasują
"Listy" JK.
MacB napisał(a):Tutaj - jako oręż walki z totalitaryzmem - moim zdaniem pasują "Listy" JK.
Ale w "Listach" nie chodzi o tyle o walkę z totalitaryzmem, co o walkę o łaskę dla jednej konkretnej jego ofiary. Może to trochę mało?
Ponadto, jeśli uznać ten utwór za "oręż walki", to tylko pośrednio. Myślę, że w temacie chodzi o takie utwory, które mają "zagrzewać" do walki o obalenie totalitaryzmu, lub przynajmniej o złagodzenie jego skutków. Może to być też walka obronna i tu bardziej pasuje mi choćby "Obława" ("bracia wilcy, brońcie się, nim wszyscy wyginiecie") albo "Arka Noego" ("Budujcie arkę przed potopem").
dauri napisał(a):Ale w "Listach" nie chodzi o tyle o walkę z totalitaryzmem, co o walkę o łaskę dla jednej konkretnej jego ofiary. Może to trochę mało?
Czyżby?
Jeśli poeta Armando Valladares - a to o nim i walce o jego uwolnienie jest utwór - nie podchodzi pod "poezję jako oręż walki z totalitaryzmem", to nie wiem, co bardziej pasuje...
Jeśli
parę słów prawdy* nie było rozpaczliwą próbą takiej walki...
----
* i to "parę słów" zarówno napisanych 20 lat wcześniej przez kubańskiego poetę, jak i te kilka słów napisanych w tej sprawie w '82 przez Jacka.
Dziękuję!
Obławę poznałem już i jestem pewien, że w swojej pracy nawiążę do tego utworu

co do Listów i Arki Noego to muszę chyba poszukać jakichś źródeł dodatkowych odnośnie tych tekstów.
Tak się jeszcze zastanawiam nad tekstem:
A my nie chcemy uciekać stąd... jak sądzicie, czy ówczesną Ojczyznę można nazwać Płonącym Domem?
Pozdrawiam!
Może Obława II
Cytat:Na nic skowyt we wrzawie i skarga!
Póki w żyłach starczy mi krwi
Pierwszy bratu skoczę do gardła,
Gdy zawyje - nie wilki już my!
Tutaj przesłanie jest chyba dużo bardziej bezpośrednie niż w pierwszej Obławie.
Bezpośrednia to była "Prośba"

MacB napisał(a):dauri napisał(a):Ale w "Listach" nie chodzi o tyle o walkę z totalitaryzmem, co o walkę o łaskę dla jednej konkretnej jego ofiary. Może to trochę mało?
Czyżby?
Jeśli poeta Armando Valladares - a to o nim i walce o jego uwolnienie jest utwór - nie podchodzi pod "poezję jako oręż walki z totalitaryzmem", to nie wiem, co bardziej pasuje...
Jeśli parę słów prawdy* nie było rozpaczliwą próbą takiej walki...
----
* i to "parę słów" zarówno napisanych 20 lat wcześniej przez kubańskiego poetę, jak i te kilka słów napisanych w tej sprawie w '82 przez Jacka.
Uważam, że nie podchodzi (albo podchodzi w bardzo niewielkim stopniu), tak samo, jak głosy w sprawie Polańskiego nie podchodzą pod walkę z wymiarem sprawiedliwości w USA, który nie uznaje przedawnienia.
Co innego, gdyby akcja w sprawie Valladaresa dotyczyła uwolnienia większej grupy opozycjonistów.
Przy okazji: bardzo dyskusyjna jest też kwestia, czy Valladaresa można nazwać poetą, i o jakie "parę słów prawdy" chodzi. Widział ktoś te parę słów prawdy? Czy te parę słów prawdy to jakieś wiersze? Jedyne, co wiadomo, to to, że Valladares popełnił
już w więzieniu parę wierszy, co do których podobno przyznał się później, że są plagiatem. Francuski polityk i dziennikarz Regis Debray, który wspierał akcję o uwolnienie Valladaresa, napisał później tak:
Cytat:Ten człowiek nie był poetą, poeta nie był sparaliżowany, a Kubańczyk jest dziś Amerykaninem. Ten aktywista symulował paraliż od lat.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://fr.wikipedia.org/wiki/Armando_Valladares">http://fr.wikipedia.org/wiki/Armando_Valladares</a><!-- m -->
fthissite napisał(a):Tutaj przesłanie jest chyba dużo bardziej bezpośrednie niż w pierwszej Obławie.
Moim zdaniem bardziej pośrednie, gdyż podmiot liryczny deklaruje gotowość do skoczenia do gardła
bratu, a nie przedstawicielowi aparatu totalitarnego. Czyli sam nie walczy, za to chce wpływać na swoich braci by walczyli (nota bene metodą terroru, więc taki sam u niego totalitaryzm jak u strony przeciwnej).
Zaś w "Obławie I" podmiot liryczny nawołuje do bezpośredniej obrony przed tym aparatem.
dauri napisał(a):Przy okazji: bardzo dyskusyjna jest też kwestia, czy Valladaresa można nazwać poetą, i o jakie "parę słów prawdy" chodzi. Widział ktoś te parę słów prawdy? Czy te parę słów prawdy to jakieś wiersze?
Wierzę Ci na słowo. Powiem więcej: nawet mnie to nie dziwi.
Mit a rzeczywistość... Po latach (wiekach...) nikt już tego nie rozróżni.
Dla tzw. świadomości ogólnej señor Valladares (rozumiem, że dziś mr Valladares) to ofiara reżimu Castro; poeta, który za wiersze przesiedział połowę życia w więzieniu.
Dla tejże powszechnej świadomości Lech Wałęsa przeskoczył mur stoczni i obalił komunizm w Polsce, św. Jerzy zabił smoka, św. Hubert ujrzał jelenia z krzyżem między porożem, a Pan Bóg osobiście wylał deszcz siarki na Sodomę i Gomorę, a Atena wyskoczyła z głowy Zeusa.
Tak... mitu od prawdy nie odróżnisz...
Cytat:Dla tzw. świadomości ogólnej señor Valladares (rozumiem, że dziś mr Valladares) to ofiara reżimu Castro; poeta, który za wiersze przesiedział połowę życia w więzieniu.
Nie wiem, na ile "ogólnej". Na pewno "kaczmarologicznej". Mam jego autobiografię "Contra Toda Esperanza: 22 Años en el Gulag de las Américas" w przekładzie na francuski, przy okazji sprawdzę, ale nie pamiętam, aby on sam lansował się tam na poetę, który za wiersze przesiedział połowę życia w więzieniu. Nie ulega zaś wątpliwości, że był ofiarą reżimu Castro.
Jaśko napisał(a):Bezpośrednia to była "Prośba" 
domyślam się, że chodziło o pieśń Prośba?
pomysłowe, a tekst może się przydać

dauri napisał(a):...podmiot liryczny deklaruje gotowość do skoczenia do gardła bratu, a nie przedstawicielowi aparatu totalitarnego. Czyli sam nie walczy, za to chce wpływać na swoich braci by walczyli (nota bene metodą terroru, więc taki sam u niego totalitaryzm jak u strony przeciwnej)
...nie tylko satyrą i piosenką, nie tylko żartem walczyła ludność z okupantem. A gdy zabrakło amunicji... A gdy zabrakło amunicji, znów najlepszą pociechą były słowa piosenki. Koleżeńskiej, żołnierskiej, prostej...
P.S. Ad Valladares. Przyznaję Ci rację - to mit, z tym poetą, ale...
Ale czy to coś zmienia? Wszak mity to stała część naszej rzeczywistości, a już na pewno historii
Ciekawe, czy Szanowna Komisja Maturalna zarzuciłaby kłam, gdyby w pracy naszego maturzysty pojawiłby się Valladares-poeta? Swoją drogą, to ciekawe, jak z pracownika Banku Pocztowego zmienił się w świadomości ludzi w poetę.
Ad Valladares. Sprawdziłem - według autobiografii przyczyny uwięzienia i skazania Valladaresa w sfingowanym procesie są następujące:
- skrytykowanie faktu usunięcia z pracy jednego ze swoich najlepszych przyjaciół i kolegów z pracy, Isreala Abreu, za zachowanie antymarksistowskie,
- brak zgody na umieszczenie na jego biurku w pracy tabliczki z hasłem "Jeżeli Fidel jest komunistą, umieśćcie mnie na liście, zgadzam się z nim" (hasło wówczas lansowane na wielką skalę),
- wcześniej, pobieranie nauk w instytucji kościelnej, kojarzonej z ruchem kontrrewolucyjnym.
Nie ma mowy o tym, że Valladares był poetą, a tym bardziej, że pisał wiersze nie będące po myśli władzy.
Jednak z piosenki Jacka wcale nie wynika, że Valladares siedział za wiersze, tylko że "był oskarżony o o kontrrewolucję" (co się zgadza). Poetą (w pewnym sensie) został już w więzieniu. Toteż to, że został skazany za wiersze, jest po prostu nadinterpretacją.
dauri napisał(a):Toteż to, że został skazany za wiersze, jest po prostu nadinterpretacją.
Ale - przyznasz - dość zakorzenioną.
Bezpośrednio to może "Gdy tak siedzimy" Gintrowskiego
Może warto wspomnieć o "Ornamentatorach"? Ironicznie opisana jest tam postawa przeciwna, w jedno zdanie na temat tego wiersza może gdzieś pasować.
A co powiecie o "Murach"? Jest to przecież poezja, która była orężem walki z totalitaryzmem, tyle że wbrew zamiarom twórcy.
Pozwolę sobie podzielić się z forumowiczami moją osobistą refleksją:
Miałem okazję uczestniczyć w odbywającej się podczas minionego weekendu krakowskiej konferencji naukowej poświęconej twórczości Jacka Kaczmarskiego. Prawie każdy referent ubolewał nad tym, że autor "Murów" kojarzony jest głownie z nastawieniem antyreżimowym (antykomunistycznym) i przez to spłyca się wymowę jego dzieł. Po zakończeniu konferencji udałem się wraz z grupą krakowskich wielbicieli na koncert piosenek Kaczmarskiego z okazji rocznicy wybuchu stanu wojennego... a tam: koksownik, młodzież poprzebierana za funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i ZOMO, ucharakteryzowane zgodnie z ówczesną manierą sprzątaczki rzucające tekstami z epoki...
Zastanawiam się, czy chociaż prace maturalne "fanów" twórczości Jacka Kaczmarskiego nie mogłyby promować innego spojrzenia na twórczość barda "Solidarności". Kto jak kto, ale fan chyba dostrzega, że w tej poezji kryje się coś więcej...
Pozdrawiam,
Filip
Filip P. napisał(a):Pozwolę sobie podzielić się z forumowiczami moją osobistą refleksją:
Kto jak kto, ale fan chyba dostrzega, że w tej poezji kryje się coś więcej...
Pozdrawiam,
Filip
Fan moze i dostrzega, ale tematow matury nie ustala.... Wybiera wiec z tego co jest. Przy czym zgadzam sie z Toba, ze milo byloby przeczytac inny temat, cos nowego w kazdym razie.
Pozdrawiam
Ela
Elzbieta napisał(a):Fan moze i dostrzega, ale tematow matury nie ustala.... Wybiera wiec z tego co jest.
Niekoniecznie... w Polsce uczniowie mogą zaproponować własny temat. Zdaje się, że wszystkie te tematy, które dotyczą Jacka Kaczmarskiego zostały zgłoszone przez maturzystów.
Pozdrawiam,
Filip
Jesli tak, to wypada tylko zgodzic sie z Toba.
Pozdrawiam
e
W sumie macie rację. Pierwsze zdanie mojej prezentacji maturalnej brzmiało: "Możnaby postawić tezę, że największym błędem Jacka Kaczmarskiego było napisanie utworu pt. >>Mury<<"

dziękuję wszystkim za pomoc! dla przyszłych poszukiwaczy chciałbym zostawić małą wskazówkę, mianowicie ja oparłem się w swojej pracy na następujących utworach:
1. Broniewski Władysław, Bagnet na broń
2. Baczyński Krzysztof Kamil, Pokolenie II
3. Herbert Zbigniew, Potęga smaku
4. Kaczmarski Jacek, Obława, Mury, Koncert fortepianowy
5. Miłosz Czesław, Który skrzywdziłeś
6. Wierzyński Kazimierz, Moralitet o czystej grze
jeżeli ktoś chciałby uzyskac więcej informacji, to pozostawiam swoje dane kontaktowe:
numer gg - 591761
adres email - <!-- e --><a href="mailto:xmen58@wp.pl">xmen58@wp.pl</a><!-- e -->
Jeszcze raz wszystkim dziękuję i pozdrawiam!
M.B.