09-27-2009, 11:05 AM
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.tvn24.pl/-1,1621338,0,1,polanski-aresztowany,wiadomosc.html">http://www.tvn24.pl/-1,1621338,0,1,pola ... omosc.html</a><!-- m -->
Hany Farid napisał(a):tu, w USA, mamy problem z pedofilią. W 2002 r. Sąd Najwyższy uznał bowiem, że tworzenie filmów pornograficznych z udziałem dzieci wyłącznie za pomocą komputera nie stanowi przestępstwa i jest chronione na mocy pierwszej poprawki do konstytucji gwarantującej wolność słowa. Dyskusyjne, moim zdaniem, uzasadnienie tego orzeczenia jest takie, że prawo ma chronić dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym, a w wypadku wirtualnej pornografii nie krzywdzi się prawdziwych ludzi. W efekcie osoby oskarżone o produkcję pornografii dziecięcej coraz częściej bronią się twierdząc, że są to obrazy wygenerowane wyłącznie w komputerze.
MacB napisał(a):Może inaczej: ja nie mam jakiejś specjalnej wiedzy na ten temat, ale wydawało mi się, że Szwajcaria to akurat dla ludzi takich jak Polański (uciekający przed amerykańskim prawem), kraj "bezpieczny".Nie wiem, ja w każdym razie za Szwajcarią nie przepadam - te alpejskie zapyzialce nie wzbudzają mojego zaufania. Co to za tożsamość narodowa w kraju, którego połowa mówi po niemiecku, a połowa po francusku? (o marginalizmach typu strefa włoska nie wspominając).
Luter napisał(a):Wyjątek stanowi Holandia, gdzie nie mam poczucia tej ciasnoty.Za to masz depresję
Karol napisał(a):Za to masz depresjęCo racja to racja!.
MacB napisał(a):Gdzie te czasy, gdy kraj ten stanowił azyl dla uciekinierów z całego świata?No właśnie, dobrze to ująłeś - uciekinier. Dla mnie sprawa jest oczywista. Facet nie dość, że złamał amerykańskie prawo uwodząc dziecko, to jeszcze uciekł, nie stawiając się na rozprawę. Gdyby sprawa dotyczyła przysłowiowego 'kowalskiego', nikt by nawet na to nie zwrócił uwagi i delikwent już dawno by siedział. Wysyłanie listów protestacyjnych przez polski rząd jest według mnie idiotyzmem i kompromitacją. Chęcią naginania prawa i odwodzenia od równego traktowania każdego obywatela wobec tegoż prawa.
Kuba Mędrzycki napisał(a):No właśnie, dobrze to ująłeś - uciekinier. Dla mnie sprawa jest oczywista.Drogi Kubo, godna podziwu jest Twoja niewzruszona postawa strażnika praw i wartości. W tej sytuacji nawet nie próbuję liczyć na to, że zainteresowałby Cię szereg niejasności wokół tej sprawy, bo najważniejsze jest prawo. Zamkną takiego Polańskiego i jakaś część świata będzie wreszcie uporządkowana. Polecam film Komornik.
Kuba Mędrzycki napisał(a):No właśnie, dobrze to ująłeś - uciekinier. Dla mnie sprawa jest oczywista.Zazdroszczę Ci stanowczego sądu. Zresztą nie tylko Tobie (że o niewinnym pośle Karskim nie wspomnę).
Simon napisał(a):Wycofała oskarżenie i roszczenia.System dalej swoje, bo takie oskarżenie i ściganie jest obligatoryjne. Jeśli Ty ukradniesz mi samochód, ja to zgłoszę na policję, a ta dalej do prokuratury, to pomimo, że ja Ci odpuszczę i wycofam oskarżenie z tejże prokuratury, to ta mimo wszytko nadal będzie Cię ścigać.
A system dalej swoje...
Luter napisał(a):W tej sytuacji nawet nie próbuję liczyć na to, że zainteresowałby Cię szereg niejasności wokół tej sprawy, bo najważniejsze jest prawo.No tak, takie jest prawo. Zresztą, zdaje się, że amerykanom w tym momencie przede wszystkim chodzi o to, że Polański uciekł przed sądem, a nie o sam fakt przelecenia tej wówczas małej dziewczynki. W tej kwestii na pewno jest wiele niejasności. Choć skoro ona sama się przyznała, no to to także jest faktem, nieprawdaż? A to, że on nie wiedział, że ona ma tylko 13 lat i ona mu tego nie powiedziała, to już inna sprawa, choć to także nie jest żadną wymówką. Ale to chyba oczywiste.
MacB napisał(a):Zazdroszczę Ci stanowczego sądu. Zresztą nie tylko Tobie (że o niewinnym pośle Karskim nie wspomnę).Tak, słyszałem wypowiedź posła Karskiego i nie potrafię się z nim w tej kwestii nie zgodzić.
Cytat:Atakowana za naruszenie tajemnicy bankowej Szwajcaria po raz kolejny splamiła swój wizerunek, dopuszczając do tego, że "jej gość wpadł w szpetną pułapkę". "Powinniśmy się wstydzić" - pisze "Blick".
Cytat:Sprawiedliwy wyrok nie jest już możliwy po upływie takiego czasu i z powodu błędów w śledztwie - pisze niemieckojęzyczny "Tages Anzeiger"
Cytat:Członkowie Europejskiej Akademii Filmowej domagają się natychmiastowego uwolnienia Romana Polańskiego. Protestuje przeciwko - ich zdaniem - nieuzasadnionemu traktowaniu jednego z najwybitniejszych reżyserów filmowych na świecie.No nic. Cieszę się w każdym razie, że mamy w Polsce takich prawych obywateli jak Ty, Kubuniu.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Ciekawe czy gdyby to Ciebie Maćku czy mnie dotyczyłoAle co dokładnie? Gdybym swojej 13 letniej córce pozwalał samej przebywać na "sesjach zdjęciowych" (to się chyba nazywa, że pan reżyser jest tak łaskawy, że "lansuje" córeczkę) z obcym facetem, gdybym jej pozwalał z lego lansowania "wracać do domu trochę późno, bo już ciemno", to tak - mogłoby to dotyczyć i mnie.
Jaśko napisał(a):osobiście nie jestem przekonany, czy naprawdę seks z trzynastolatkami jest OK. Nawet, jeżeli już nabierają kobiecych kształtów. Chodzi bowiem nie tyle o ciało, co o umysł dziecka (o ile o 13-latce można napisać "dziecko", ale chyba można?)Tak. Zdecydowanie umysł tamtej trzynastolatki nie dorastał do jej ciała. A kto temu winien? Oczywiście: Polański!
Luter napisał(a):No nic. Cieszę się w każdym razie, że mamy w Polsce takich prawych obywateli jak Ty, Kubuniu.No, ale co? Podałeś parę głosów 'za' Polańskim. Tyleż samo jest pewnie 'przeciw'. Każdy ma przecież prawo do własnego zdania. I te gazety, które przytoczyłeś jak i akademia filmowa. Tylko co z tego? Rozumiem, że ktoś może mieć takie właśnie zdanie. Ja mam odmienne.
MacB napisał(a):Widzę, że wzorem kolegi konopackiego uprawiasz jego ulubioną dyscyplinę odwracania kota ogonem. Doskonale wiesz o co mi chodziło.Kuba Mędrzycki napisał(a):Ciekawe czy gdyby to Ciebie Maćku czy mnie dotyczyłoAle co dokładnie? Gdybym swojej 13 letniej córce pozwalał samej przebywać na "sesjach zdjęciowych" (to się chyba nazywa, że pan reżyser jest tak łaskawy, że "lansuje" córeczkę) z obcym facetem, gdybym jej pozwalał z lego lansowania "wracać do domu trochę późno, bo już ciemno", to tak - mogłoby to dotyczyć i mnie.
MacB napisał(a):Tak. Zdecydowanie umysł tamtej trzynastolatki nie dorastał do jej ciała. A kto temu winien? Oczywiście: Polański!No oczywiście, że Polański. Sam przecież to napisałeś niezwykle trafnie zauważając, że trzynastoletni umysł jest jeszcze mocno niedojrzały. W przeciwieństwie do starego chłopa, który po prostu uślinił się na widok nastoletniego ciała.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Widzę, że wzorem kolegi konopackiego uprawiasz jego ulubioną dyscyplinę odwracania kota ogonem. Doskonale wiesz o co mi chodziło.Tak uważasz? To napiszę to innymisłowy
Kuba Mędrzycki napisał(a):No oczywiście, że Polański. Sam przecież to napisałeś niezwykle trafnie zauważając, że trzynastoletni umysł jest jeszcze mocno niedojrzały. W przeciwieństwie do starego chłopa, który po prostu uślinił się na widok nastoletniego ciała.Trzynastoletnia psychika na ogół jest jeszcze nie rozwinięta w pełni, aby współżyć płciowo, aby rządzić krajem, aby zostać biskupem, papieżem, aby wychowywać dziecko, aby walczyć (np. za ojczyznę, albo w imię ideałów religijnych) i zabijać... Na ogół, Kuba, na ogół...
Jaśko napisał(a):No no, Panowie... Ja osobiście nie jestem przekonany, czy naprawdę seks z trzynastolatkami jest OK.W każdym razie dla twórców Kodeksu Prawa Kanonicznego aż do roku 1917 seks był OK nawet z dwunastolatkami, a czasem nawet z młodszymi kobietami (dziećmi?). Obecnie seks jest OK z czternastolatkami, więc seks z trzynastolatkami nie wydaje się być czyś rażąco odbiegającym od dozwolonej granicy:
Cytat:Według prawa rzymskiego koniecznym warunkiem zawarcia małżeństwa była dojrzałość fizyczna stron. Dojrzałość tę kobiety osiągały dwunastego roku życia, mężczyzna natomiast po ukończeniu czternastu lat.
Tak pojęta przeszkoda braku wieku miała charakter względny, ponieważ małżeństwo uchodziło za ważne nawet przed ukończeniem dwunastego i czternastego roku życia, jeżeli w konkretnym przypadku strony były dojrzałe pod względem fizycznym i były zdolne do spełnienia małżeństwa, a jednocześnie dojrzałość umysłowa pozwalała na zrozumienie czym jest małżeństwo.
Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 roku podniósł granicę wieku, jaka trzeba było osiągnąć, aby ważnie zawrzeć małżeństwo. Zażądał bowiem od kobiety ukończenia czternastego, a od mężczyzny szesnastego roku życia.
dauri napisał(a):Obecnie seks jest OK z czternastolatkami, więc seks z trzynastolatkami nie wydaje się być czyś rażąco odbiegającym od dozwolonej granicyTak? Ja się z tym nie bardzo zgadzam, ale też muszę przyznać, że nie mam osobistych doświadczeń ani też nie mam dziecka w tym wieku. Być może forumowicze, którzy mają córki, będą mieli lepsze rozeznanie, czy uprawianie przez dziewczynki seksu w wieku lat 13 jest czymś do przyjęcia.
MacB napisał(a):Ślinił się na widok dzieci? Nie sądzę. Lolitka to nie dziecko. W dodatku panna Samantha jawi mi się jako prowokacyjna, mała suczka. Miał nasz rodak pecha.Tak tak, oczywiście miał pecha. Jackson można powiedzieć też miał 'pecha', tyle że czarnoskóry artysta przynajmniej pojawił się w sądzie i nie został zbiegiem tak jak polsko-francuski reżyser. Maćku, być może ta dziewczynka wyglądała wówczas podczas spotkania z Polańskim na więcej lat niż faktycznie miała, ale to nie zmienia faktu, że ją zbałamucił. A to czy ona prowokowała, jak wyglądała, czy się z matką namówiły itd., nie ma tu jak dla mnie większego znaczenia. Swoją drogą, na zdjęciach z tamtych lat, ta wówczas 13letnia dziewczynka ma 20 lat też nie wyglądała. Dzisiejsze 13,14latki wyglądają dosyć dojrzale i po niektórych ciężko powiedzieć, że nie mają te 5 lat więcej. No, ale co? To znaczy, że mogę bezkarnie je uwodzić? Spotykając się z tak młodą osobą, należy chyba wziąć pod uwagę, że może ona mieć mniej lat niż tyle ile twierdzi, że ma.
MacB napisał(a):Tamtej małolacie - wszystkie znaki na ziemi i niebie to wskazują - Polański nie skrzywił psychiki.Tego nie wiemy, ale wiemy że mimo wszystko w świetle tamtejszego prawa, przestępstwo popełnił i jak każdy inny obywatel powinien za nie przed sądem odpowiedzieć. Nawet po 30 latach. Bo to niczyja wina oprócz niego, że wtedy uciekł.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Bo to niczyja wina oprócz niego, że wtedy uciekł.Na ten temat mam zdanie odmienne. Pozdrawiam!
Kuba Mędrzycki napisał(a):Bo to niczyja wina oprócz niego, że wtedy uciekł.Uciekł, bo miał wszelkie powody przypuszczać, że szykowany jest nie sprawiedliwy proces, a lincz, co zresztą po latach zostało potwierdzone.
Kuba Mędrzycki napisał(a):No, ale co? Podałeś parę głosów 'za' Polańskim. Tyleż samo jest pewnie 'przeciw'.No tak, tylko tak się składa, że te przeciw pochodzą głównie z forów internetowych, na których różne sfrustrowane pokurcze wylewają swój jad, niczym ci Polacy w dowcipie o piekle, co to nie trzeba ich pilnować, bo każdego sami wciągną w gówno.
Jaśko napisał(a):Tak? Ja się z tym nie bardzo zgadzam, ale też muszę przyznać, że nie mam osobistych doświadczeń ani też nie mam dziecka w tym wieku. Być może forumowicze, którzy mają córki, będą mieli lepsze rozeznanie, czy uprawianie przez dziewczynki seksu w wieku lat 13 jest czymś do przyjęcia.Rozumiem, że nie zgadzasz się głównie z drugą częścią mojej wypowiedzi, bo pierwsza to parafraza Kodeksu Prawa Kanonicznego (z którym oczywiście można się nie zgadzać, ale na wszelki wypadek lepiej się nie narażać na excommunicatio latae sententiae):
Cytat:Kan. 1083 -Czyli od generalnej zasady w § 1 mogą być wyjątki i granica wieku dla godziwego zawarcia małżeństwa może zależeć od specyfiki danego kraju, ale wychodzi na to, że generalnie zamążpójście kobiety w wieku 14 lat jest zdaniem Kościoła OK, a zawarcie małżeństwa powoduje obowiązek współżycia, innymi słowy uprawiania seksu.
§ 1. Nie może zawrzeć ważnego małżeństwa mężczyzna przed ukończeniem szesnastego roku życia i kobieta przed ukończeniem czternastego roku.
§ 2. Konferencja Episkopatu ma prawo ustalić wyższy wiek do godziwego zawarcia małżeństwa.
Simon napisał(a):Dla mnie idiotyzmem jest coś innego. Mianowicie to, że rzekoma "ofiara" gwałtu już dawno przyznała, że zabawiała się z Polańskim dobrowolnie i to nie raz jeden. Wycofała oskarżenie i roszczenia.System dalej upiera się przy swoim, ponieważ ofiara w momencie popełnienia na niej przestępstwa była nieletnia, tak więc wola dziewczyny nie ma tu w ogóle znaczenia. Do złamania prawa (obowiązaującego w 1977r. w stanie California) więc doszło. Roman Polański w toku procesu przyznał się do winy , licząc na łagodniejszy wyrok, bądź odstąpienie od tegoż*. W sensie prawnym późniejsze wyjaśnienia, czy też nawet wycofanie oskarżenia przez Samanthę Geimer, moim zdaniem, niewiele więc wnoszą. Inną zupełnie sprawą jest kwestia moralna tych wyjaśnień.
A system dalej swoje...
Poziomka napisał(a):Osobiście stoję na stanowisku, że Roman Polański jest winny, dopuścił się czynu haniebnego.Dobrze, ale czy to uzasadnia ściganie go i aresztowanie po 32 latach? Czemu w tej sytuacji ma służyć prawo*? Jeśli odwetowi i zemście oraz pokazaniu, jak długa jest ręka amerykańskiej sprawiedliwości, to rozumiem i nie mam więcej pytań.
Poziomka napisał(a):System dalej upiera się przy swoim, ponieważ ofiara w momencie popełnienia na niej przestępstwa była nieletniaTo mi przypomina dowcip o prostytutce: jeśli za numerek dostanie kasę - jest zadowolona i wszystko gra, jeśli nie - krzyczy, że padła ofiarą gwałtu
Luter napisał(a):Uciekł, bo miał wszelkie powody przypuszczać, że szykowany jest nie sprawiedliwy proces, a lincz, co zresztą po latach zostało potwierdzone.Jak zostało potwierdzone? Masz na to jakieś dowody? Oprócz rzecz jasna cytatów z... 'opiniotwórczych' dzienników.
Luter napisał(a):No tak, tylko tak się składa, że te przeciw pochodzą głównie z forów internetowych, na których różne sfrustrowane pokurcze wylewają swój jad, niczym ci Polacy w dowcipie o piekle, co to nie trzeba ich pilnować, bo każdego sami wciągną w gówno.No akurat nie tylko. Wiele osób, jak nie większość potępia to czego dopuścił się Polański, natomiast co do samego sądzenia go teraz po 30 latach(choć uważam, że czas nie ma tu zbyt wiele znaczenia) to tu zdania są oczywiście mocno podzielone. I to nie są opinie wyłącznie internetowych frustratów, ale także osób, które ciężko określić tym mianem.
Luter napisał(a):W tym tonie bowiem wypowiadają się wszystkie opiniotwórcze dzienniki czy związane z kulturą organizacje.Trudno, żeby 'koledzy po fachu' pana Lieblinga nie stanęli za nim murem.
Luter napisał(a):Wybacz, Kubo, ale pomimo całej do Ciebie sympatii uważam, że w swojej opinii na temat sprawy Polańskiego jesteś niezbyt wiarygodny i świadczy ona jedynie o Tobie.Acha.
Poziomka napisał(a):Osobiście stoję na stanowisku, że Roman Polański jest winny, dopuścił się czynu haniebnego.To oczywiste.
Przestępstwa jakie popełnił wg. mnie nic nie usprawiedliwia.
Luter napisał(a):Nadal pytam - a jakie to ma znaczenie? Czy to amerykański sąd zwlekał z wydaniem wyroku, a Polański zniecierpliwiony tym czekaniem postanowił urwać się na kawę? No proszę Cię! A jeśli złapaliby tego przestępcę po 5 latach, to byłoby ok? A może po 17? Jest jakaś cezura według Ciebie, która pozwoliłaby nie uważać, że aresztowanie w takim wypadku jest idiotyczne? To Jaruzelskiego i Kiszczaka też nie ścigajmy, bo przecież to już staruszkowie, a wydarzenia jakich dotyczą ewentualne oskarżenia miały miejsce 30 lat temu. Porównanie może niezbyt fortunne, ale mechanizm podobny.Poziomka napisał(a):Osobiście stoję na stanowisku, że Roman Polański jest winny, dopuścił się czynu haniebnego.Dobrze, ale czy to uzasadnia ściganie go i aresztowanie po 32 latach?
Luter napisał(a):Dobrze, ale czy to uzasadnia ściganie go i aresztowanie po 32 latach?Wyrok nigdy nie zapadł. Polański uniknął odpowiedzialności karnej za swój czyn. I byc może najważniejszy z punktu widzenia prawnego argument - w prawie amerykańskim sprawy takie nie ulegają przedawnieniu. Faktem jest również, że co prawda niedawno prawnicy Polańskiego wnioskowali o umożenie sprawy, ale wobec decyzji sądu o konieczności osobistego stawienia się oskarżonego na rozprawie (czyli na terenie USA!) nie doszło do porozumienia i wniosek został odrzucony. Konkluzja więc z tego taka, że mieszkający na stałe z rodziną we Francji Polański czuł się winny (mówił też o tym w wywiadach, po latach) i dążył do zamknięcia sprawy ale... rzecz jasna na swoich warunkach. Na pewno nowo wytworzona sytuacja prawna nie mogłaby byc gorsza od tej w której znajdował się obecnie (tzn. zamieszkiwanie i możliwośc tworzenia i pracy we Francji oraz podróże po kilku innych krajach). Wobec braku takich zapewnień, nie podejmował żadnych kroków i sprawa pozostawała w zawieszeniu.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Wiele osób, jak nie większość potępia to czego dopuścił się Polański,Mnie odejmij od tej większości.
Przemek napisał(a):ps. mam wrażenie jakbyś Romkowi zazdrościł, że bzyknął napaloną panienkę...Ja sądzę, że Polański sam sobie nie zazdrości