Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Klasyka kina rosyjskiego w TVP Kultura
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Od września 2009 r. TVP Kultura rozpoczyna cykl prezentujący arcydzieła kinematografii rosyjskiej.
W cyklu zaprezentowane zostaną następujące tytuły:
"Pancernik Potiomkin";
"Iwan Groźny";
"Aleksander Newski";
"Świat się śmieje";
"Ballada o żołnierzu";
"Wojna i pokój" (wersja zremasterowana filmu S. Bondarczuka z 1967 r.);
"Niewolnica miłości";
"Los człowieka";
"Kalina czerwona";
"Nostalgia";
"Dworzec dla dwojga";
"Lecą żurawie";
"Zwierciadło";
"Stalker";
"Solaris";
"Dersu Uzała";
"Moskwa nie wierzy łzom";
"Kilka dni z życia Obłowmowa";
"Niedokończony utwór na pianolę";
"Mała Wiera".
źródło: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=57911">http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wyd ... p?wi=57911</a><!-- m -->

Miejmy tylko nadzieję, że pogłoski o zniknięciu TVP Kultura okażą się tylko plotkami...
Zawsze uważałam, że rosyjskie filmy są warte uwagi, zwłaszcza bajki i wojenne!
Ale z wymienionych powyżej najbardziej cenię:
pkosela napisał(a):Dersu Uzała";
pkosela napisał(a):"Świat się śmieje";
"Ballada o żołnierzu";
pkosela napisał(a):"Lecą żurawie";

"Pancernik Piotiomkin" - wiadomo.
Brak mi np "Spalonych słońcem" i "Czterdziesty czwarty".
Mogliby dorzucić jeszcze "Komisarza"
pkosela napisał(a):"Dersu Uzała";
Nie mam wątpliwości, ze to film należący do klasyki. Ale czy można powiedzieć, ze "Dersu Uzała" jest arcydziełem kinematografii radzieckiej? Moim zdaniem raczej należy mówić o współprodukcji japońsko - rosyjskiej, z czego naczelna postać owej produkcji Akira Kurosawa był klasykiem japońskim.
A sam film jest po prostu obłędny. Oglądałem go po raz pierwszy w wieku 10 lat - potem jeszcze ze dwa razy. Ostatnio ukazał się w wydaniu DVD.
Polecam.
Paweł Konopacki napisał(a):A sam film jest po prostu obłędny.

Jak dla mnie - to wystarczy, bez względu kto z kim i dlaczego! Wink
Mnie zagnali z całą klasą z podstawówki na "Dersu Uzała" do kina. Były to czasy zatęchłej komuny i filmy radzieckie nie cieszyły się u nas, delikatnie mówiąc, popularnością. Wyszłam z kina w szoku, bo niewiele filmów w moim krótkim wówczas życiu zrobiło na mnie takie wrażenie. Może to kwestia reżyserii Kurosawy, a może wcale nie...Nadal mam nieco wstrętu do kinematografii z tego rejonu, ale są wyjątki, np właśnie "Spaleni słońcem".
Świetnie! Dzięki za przekazanie tej radosnej nowiny ;>

Przyszła czas na poszukanie jakichś kaset VHS... Boże, Stalker, z POLSKIMI... a właśnie, filmy są z lektorem, czy napisami?

W każdym bądź razie Stalker po polsku - toć ostatnio szukałem nawet w wersji polskiej filmu do kupienia, coby domowników zaznajomić z tą legendą (bo przy monitorze to oglądanie takie jakieś nieklawe się wydaje, to długi film jest to i wygoda siedzenia być musi Smile ).

Pkosel, jesteś "my hero"! Big Grin
Mi tam "Agonii" Klimowa brakuje.
A mi "Rosyjskiej Arki"...