Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Heineken Open`er Festival 2009 a JK
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Wczoraj wieczorem dostałem telefon od znajomych, którzy znajdują się na tym festiwalu z informacją, że wszyscy śpiewają Kaczmarskiego i abym posłuchał

I faktycznie coś takiego miało miejsce

Oto najważniejszy fragment tekstu:

O 23.00 na Głównej Scenie Festiwalu pojawił się Mikołaj Ziółkowski, szef Alter Art, który podziękował wszystkim zaangażowanym w produkcję festiwalu, a przede wszystkim 60-cio tysięcznej publiczności, która zjechała ze wszystkich stron świata na Lotnisko Babie Doły. Ziółkowski postanowił również uczcić 20. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, bo gdyby "nie wydarzenia z 1989 roku, nie byłoby tego festiwalu i nas tutaj" - powiedział Ziółkowski. Podniosły moment został okraszony pieśnią barda "Solidarności" Jacka Kaczmarskiego - "Mury".

Ot taka ciekawostkaSmile
pozdrawiam
No właśnie.
Czy sądzicie, że to dobrze, iż JK trafił pod strzechy z "Murami", czy lepiej żeby nie robiono zeń "takiego szuflada"?
MacB napisał(a):No właśnie.
Czy sądzicie, że to dobrze, iż JK trafił pod strzechy z "Murami",
Nie, nie dobrze.

Pozdrawiam
e.
Elzbieta napisał(a):
MacB napisał(a):No właśnie.Czy sądzicie, że to dobrze, iż JK trafił pod strzechy z "Murami",
Nie, nie dobrze.Pozdrawiame.
ale wg mnie nie aż tak źle! Pewnie, że my (już o samym Kaczmarze nie mówiąc) chcielibyśmy, żeby jego twórczość była znana chociaż trochę szerzej, niż tylko w związku z Murami. No ale jednak Mury - chcemy czy nie - są legendą, dzięki nim Kaczmar stał się bardzo znany.
To tak samo, jak z piosenkami... no nie wiem - Michała Bajora na przykład. Też jest znany bardzo szeroko przede wszystkim jako ten, który ma nietypowy, mocno wibrujący sposób śpiewania. A co śpiewał? Ogrzej mnie i Nie chcę więcej. A przecież miał jeszcze mnóstwo innych bardzo dobrych piosenek.
Ja szczerze mówiąc mam mieszane uczucia. Dobrze jeśli się zna Kaczmarskiego, kojarzy coś więcej niż tylko "Mury", generalnie te "strzechy" to też fajna sprawa, jednak niech to będzie z rozmysłem. Jeśli kolejne pokolenie śpiewa "Mury" nie wiedząc o co naprawdę w nich chodzi (w sensie- co "śpiewak" miał na myśli) to to takie trochę nijakie..
A czy kolejne pokolenie wie, "o co naprawdę chodzi" w Marii?
Luter napisał(a):A czy kolejne pokolenie wie, "o co naprawdę chodzi" w Marii?
W której? Konopnickiej(m/s)? NMP?
Luter napisał(a):A czy kolejne pokolenie wie, "o co naprawdę chodzi" w Marii?
Według mnie to Lutrowi chodzi o powieść Malczewskiego, ja niestety go nie czytałem. Smile
Tak, chodzi o powieść poetycką Maria.
Luter napisał(a):A czy kolejne pokolenie wie, "o co naprawdę chodzi" w Marii?
Nie wiem czy jestem kolejne pokolenie, ale wie.I pisząc

cytat:Nie, nie dobrze nie miałam na myśli braku zrozumienia.Gdy zaczyna się jakakolwiek dyskusja o Murach, ja na ogól się wycofuje, wyszłabym z koncertu epigonów gdyby to grali dobrowolnie ( istnieje możliwość, ze graja na zamówienie) albo przytaczam

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=4Zvz2GJaIqI">http://www.youtube.com/watch?v=4Zvz2GJaIqI</a><!-- m -->, żeby było wiadomo...komu i dlaczego...

Mam jednak ciągle wrażenie, ze myśmy (a co tu mówić o niezakaczmarzonych) nie pojęli pieśni. A ze JK 'wstrzelił się nią w ruch Solidarnościowy, to już inna historia.
Jako sympatyk generała Franco czuję pewien dyskomfort, że Mury stały się symbolem walki o suwerenność RP (i konserwatywny w warstwie wartości PiS użył tego jako pieśni wyborczej) - niemniej trzeba pamiętać, że w repretuarze JK nie ma równie dobrze skomponowanej na potrzeby dużych zgromadzeń pieśni jak ta - nie przez JK zresztą skomponowana.
W Murach liczy się tylko melodia i refren po dwóch pierwszych zwrotkach. Reszta jest bez znaczenia. Niestety. Bo właśnie ta część bez znaczenia zawiera pewną mądrość. Antyrewolucyjną i antykolektywistyczną.
Ale co tam.
Zresztą, co ten wielo tysięczny tłum miałby śpiewać? Zabić kota. Japońską rycinę. Księżniczkę i pirata? A może Epitafium dla WW przez 8 i pół minuty?
lc napisał(a):Zresztą, co ten wielo tysięczny tłum miałby śpiewać? Zabić kota. Japońską rycinę. Księżniczkę i pirata? A może Epitafium dla WW przez 8 i pół minuty?
Mufkę Tongue
Jacek Kaczmarski powiedział, a ktoś inny potem napisał(a):(...) ja swoich piosenek nie traktuję jako hymny, jako coś, co może się przydać, gdy wreszcie te tysiące ludzi wyjdą na ulice. Jedyną taką piosenką, która była zaplanowana z góry jako hymn, była "Zbroja".
stąd: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/zapowiedzi/zbroja.php">http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/ ... zbroja.php</a><!-- m -->

W tym miejscu mogłaby pojawić się prośba do wszystkich występujących z pieśniami JK, żeby jako pieśń masową, uniwersalną, promowali właśnie "Zbroję". Tylko, nie wiem, czy taka prośba spotkała by się z akceptacją, a i wpowadzenia w czyn sobie, prawdę mówiąc, nie wyobrażam...
pkosela napisał(a):promowali właśnie "Zbroję".
Tez bym chciala. Mury czesto spiewane sa jakby to robily dziady pod kosciolem- nie obrazajac ani dziadow ani Kosciola.
ann napisał(a):Mufkę
Moze byc. Bysmy przynajmiej pokazali, ze cos zrozumielismy z Kaczmara. Wink
Elzbieta napisał(a):
ann napisał(a):Mufkę
Moze byc. Bysmy przynajmiej pokazali, ze cos zrozumielismy z Kaczmara. Wink
E tam.
To może od razu "Blues przy pustym stole"?
Albo:
Dla ambitniejszych (z przesłaniem) "Hymn wieczoru kawalerskiego".
Dla budowniczych pomników (niezmiennie): "Rondo, czyli piosenka o kacu gigancie".
Dla początkujących (biograficznie): "Pijany poeta".
Przynajmniej autorsko :wredny:
Mufka - pomysł niezły, zwłaszcza że to, podobnie jak z Murami, nie całkowity JK.

Śpiewając tę pieśń w okolicznościach świętowania odzyskania suwerenności przyznalibyśmy, że tak naprawdę to zostaliśmy wyr...
Całkiem trafna metafora Okrągłego Stołu i przemian 89.
Na polu namiotowym słyszałem ludzi, którzy śpiewali (choć raczej wycie byłoby lepszym określeniem) "Sen Katarzyny II". A na open 'er nie jedzie się po to, żeby słuchać JK tylko FAITH NO MORE!!! Co to był za koncert Smile

Leszku wszyscy znamy Twoje frustracje z tego powodu, że na świecie żyją komuniści, daruj sobie.