Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Polski Top Wszechczasów tom 7
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
[Obrazek: ptw7.jpg]
w książeczce płyty na stronie 23 taka oto wersja tekstu "Obławy" Wink
[Obrazek: 18027087.jpg]
No ta wersja różni się trochę od powszechnie znanej. Te zmiany tekstu są "widzianym misiem" wydawcy, czy wygrzebali skądś jakąś wersję roboczą Obławy i to co jest na tym obrazku zostało napisane przez JK? Ten "Boży świat" mi nie pasuje co prawda do Kaczmara, ale może jednak?
fthissite napisał(a):Ten "Boży świat" mi nie pasuje co prawda do Kaczmara, ale może jednak?
Najpewniej jest to jakaś kursująca po Sieci wersja, którą ktoś bezmyślnie do ksiązeczki przekopiował.
Paweł Konopacki napisał(a):
fthissite napisał(a):Ten "Boży świat" mi nie pasuje co prawda do Kaczmara, ale może jednak?
Najpewniej jest to jakaś kursująca po Sieci wersja, którą ktoś bezmyślnie do ksiązeczki przekopiował.
pokolenie-wikipedii wkracza do akcji - lepiej zrobić Ctrl+C , Ctrl+V niż zajrzeć np. do "A źródło wciąż bije...". A myślałem że to dotyczy tylko licealistów.
Wachmistrz napisał(a):pokolenie-wikipedii wkracza do akcji - lepiej zrobić Ctrl+C ,
Ha! To dziwne, że tak myślałeś. Ja np. nie mam iod dawna złudzeń co do tego, że także dorośli i, że tak powiem, poważni ludzie idą na łatwiznę popełniając w ten sposób rażące błędy, których nota bene nie są w stanie zweryfikować ani naprawić. Ot, choćby tacy dziennikarze - ludzie mediów czyli władzy. Ileż razy czytaliśmy i co jakiś czas nadal czytamy, ze Kaczmarski na raka krtani chorował a potem zmarł. Czy to nie jest bezmyślne powielanie obiegowego niezgodnego z prawdą poglądu? Czy tak trudno zweryfikować, na co faktycznie chorował i zmarł JK? Zwłaszcza, ze w Wikipedii akurat jest prawidłowa informacja Wink A jednak te wszystkie dziennikarzyny z "Gali", "Party" czy "Vivki" będą do końca dni swoich przy stosownej okazji pisać, że JK trawł rak krtani.
I nic na to nie poradzisz, tak samo, jak nic nie poradzimy na to, że "Mury" będą zawsze uznawane za hymn masowego ruchu, jakim była "Solidarność", choć ta piosenka w swej wymowie jest przecież totalnie "antymasowa".