W tak zwanym „półświatku” wykluła się idea zorganizowania przyogniskowego śpiewogrania 23 maja. Plan jest taki, by wcześniej wymienionego dnia w późnych godzinach popołudniowych udać się na wrocławską Wyspę Opatowicką, a tam przy dźwiękach nylonowych nut do rana swawolić.
Cóż na to kaczmarofilska brać?
ReDi napisał(a):wrocławską Wyspę Opatowicką
Tam można palić ogień - ot tak sobie?
Simon napisał(a):Tam można palić ogień - ot tak sobie?
można. a pomysł ciekawy. myślę, że jest szansa abym wpadł po pracy
stepniarz napisał(a):abym wpadł po pracy
Że niby reszta ma przygotować drewno na ognisko? :]
Simon napisał(a):Że niby reszta ma przygotować drewno na ognisko? :]
kupię brykiet może być ?

22 maja jest koncert Salonu, więc nie mogę na obecną chwilę potwierdzic swej obecności na 100 %.
Odzew jest lichy, więc najpewniej darujemy sobie tę rozrywkę.
ReDi napisał(a):Odzew jest lichy, więc najpewniej darujemy sobie tę rozrywkę.
E, tam. Zbyt wiele czasu do namysłu! Jak po 22.V rzucisz hasło, wszyscy przyjdą, zwłaszcza, że pewnie będzie cieplej!
To hasło naturalnie na wrocławskim Salonie!
ReDi napisał(a):Odzew jest lichy, więc najpewniej darujemy sobie tę rozrywkę.
Etam, ja z chęcią bym wpadł. Jeśli będziesz z Ewcią - to już mamy tłum.
