08-15-2009, 09:55 PM
M.S. napisał(a):Bo wygląda na to, że Twoim zdaniem można być albo płodnym artystą i skończyć marnie, albo zdobyć sławę paroma utworami, po czym tylko leżeć i odcinać kupony od sukcesu.Trudno jest tłumaczyć dlaczego JK był taki a nie inny. Alkohol ma złe strony, o których przeczytasz w biografiach ale też jak się okazuje dobre. Kaczmar pił, bił ale też, a dla mnie przede wszystkim pisał i śpiewał. Nie mam zamiaru dochodzić dlaczego tak było. Po prostu przyjmuję to do wiadomości i już. Nie ma, w moim przekonaniu oczywiście, potrzeby dochodzić dlaczego Kaczmar nie był
"dorosłym, odpowiadającym za siebie mężczyzną." Nie ma też żadnego sensu twierdzenie że "gdyby trafił na jakąś odpowiedzialną kobietę, którą potrafiłaby o niego zadbać, wówczas inaczej potoczyłoby się jego życie" Bo zawsze można zadać następne pytanie - Lepiej by to było czy gorzej? A poza tym wiem z własnego doświadczenia, że uczucia są raczej ślepe albo mówiąc bardziej oględnie irracjonalne, dlatego więc czasem jest trudno zakochać się we właściwej kobiecie... naprawdę tego nie wiesz?
Trudno jest dziś oceniać czy przy innych kobietach, wśród innych przyjaciół napisałby to co napisał. Może nic by nie napisał?
Ale za najbardziej krzywdzące stwierdzenie uważam
Cytat:Ale zadaniem artysty jest takie pokierowanie swym życiem, żeby nie stoczyć sięBo widzisz Kaczmara mimo wszystko trudno jest uważać za wykolejeńca. Popełniał błedy, robił rzeczy których mógł się wstydzić, tak. Ale kto z nas ich nie robi? Dla mnie był więc jedynie człowiekiem, który żył zbyt intensywnie, przez co być może stracił w życiu coś ważnego, czego potem żałował ale ludzie tak właśnie dochodzą do życiowych prawd, popełniają błędy a potem ich żałują, a potem znów stają przed wyborem i powtarzają je lub nie... tego też nie wiesz?
Cytat: Niemniej Jacek był strasznie upartym człowiekiem, który nie znosił czyjejś władzy nad sobą.To bardzo płytkie stwierdzenie, bo niby dlaczego miałby znosić jakąś władzę. Zresztą idąc tym tokiem myślenia to na tym forum w większości są anarchiści: Nowak nie znosi dyktatu, Konopacki, Mędrzycki,Maciek,Sławek, ja, właściwie nie wiem kto lubi czyjąś władzę nad sobą. A uparty też chyba każdy z nas jest. tylko co z tego ma wynikać?