04-05-2009, 07:48 PM
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wyborcza.pl/1,95793,6461041,Juz_w_czwartek_9_kwietnia.html">http://wyborcza.pl/1,95793,6461041,Juz_ ... etnia.html</a><!-- m -->
Nie wiem czy było...
Nie wiem czy było...
Pils napisał(a):Nie wiem czy było...Wspominali.
Zbrozło napisał(a):Pomijając "nieznajomość" nagrań dla zwykłych ludzi, rozumiem, że to już jest kanon utworów, które trzeba zamieszczać w płytach dodawanych do gazet?Mógłbyś jaśniej sformułować tę myśl?
Luter napisał(a):Mógłbyś jaśniej sformułować tę myśl?Nasza klasa, Mury, Obława, Sen Katarzyny II - czy we wszystkich płytach dodawanych do gazet będą umieszczane te utwory?
Zbrozło napisał(a):Pomijając "nieznajomość" nagrań dla zwykłych ludzi, rozumiem, że to już jest kanon utworów, które trzeba zamieszczać w płytach dodawanych do gazet?A jakie uważasz należałoby zamieszczać dla tych
GW napisał(a):którzy swoją przygodę z tym genialnym twórcą dopiero zaczynają?
Kuba Mędrzycki napisał(a):którzy swoją przygodę z tym genialnym twórcą dopiero zaczynająTo po co podają unikatowe nagrania (dobrze zrozumiałem? )?
Zbrozło napisał(a):Nasza klasa, Mury, Obława, Sen Katarzyny II - czy we wszystkich płytach dodawanych do gazet będą umieszczane te utwory?Niestety, obawiam się, że tak.
Zbrozło napisał(a):To po co podają unikatowe nagrania (dobrze zrozumiałem? )?Żeby nie płacić dodatkowo właścicielowi praw do artystycznych wykonań?
Zbrozło napisał(a):Myślicie, że to naprawdę w znaczący sposób podniesie sprzedaż?Gdyby było tylko dla kaczmarofili, mieliby pewnie z 70% zwrotów. Prawda jest taka, że Kaczmarski nie jest takim 'produktem' jak choćby Grechuta, żeby ludzie w ciemno kupowali codzienną gazetę z takim dodatkiem. Najpierw patrzą na tytuły , a jeśli nie znajdą w przypadku Kaczmarskiego kilku znanych szeroko tytułów, poproszą o egzemplarz bez płyty.
Zbrozło napisał(a):Czyli starano się, żeby było coś dla kaczmarofili i dla laików?Moim zdaniem nie - o wyborze takiego a nie innego repertuaru zdecydowały wyłącznie względy komercyjne.
Zbrozło napisał(a):Myślicie, że to naprawdę w znaczący sposób podniesie sprzedaż?Co?
Luter napisał(a):Co?Dołączenie do gazety unikalnych nagrań.
mariuszn3 napisał(a):Agora wraz z nagraniami dostała informację, że są to nagrania z dnia 22-gi grudnia 2000 w Warszawie.Ściśle mówiąc, to nie Agora tę informację dostała. Nie zmienia to faktu, ze jest właśnie taka, jak piszesz: dysponent nagrania zapewnił, iż materiał pochodzi z 22 grudnia 2005 r.
mariuszn3 napisał(a):Miałem okazję już zapoznać się z tymi nagraniami i brzmią one zupełnie inaczej niż te na płycie "Dwadzieścia (5) lat później" (która według oficjalnych źródeł jest nagraniem z tego dnia)Najwyraźniej jest sprawą subiektywnego wrażenia podobieństwo lub brak podobieństwa brzmień.
mariuszn3 napisał(a):Dodatkowo wątpliwość zwiększa wybór utworów, który w ogóle się nie pokrywa z tym co jest na tamtej płycie.Właśnie o to chodzi, ze ów wybór ma się nie pokrywać. Na płycie "25 lat później"nie jest przecież opublikowany pełny zapis koncertu a jedynie wybrane piosenki.
mariuszn3 napisał(a):Czy rzeczywiście są to nagrania z tego samego koncertu ?Wg. zapewnień osoby, która dysponuje tymi nagraniami, jest to materiał z koncertu, na którym byłeś.
mariuszn3 napisał(a):Pytanie do ludzi znających materiał, który się jutro ukaże z GW - Z jakiego koncertu pochodzą nagrania (oprócz murów). Agora wraz z nagraniami dostała informację, że są to nagrania z dnia 22-gi grudnia 2000 w Warszawie.I tak właśnie jest.
mariuszn3 napisał(a):Miałem okazję już zapoznać się z tymi nagraniami i brzmią one zupełnie inaczej niż te na płycie "Dwadzieścia (5) lat później" (która według oficjalnych źródeł jest nagraniem z tego dnia).Wiesz, jak posłuchasz płyty "Krzyk" wydanej na początku lat 90. i potem tej z boxu "Arka Noego", to też usłyszysz różnicę.
mariuszn3 napisał(a):Czy rzeczywiście są to nagrania z tego samego koncertu ?Mogę Cię zapewnić, że nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości.
Przemek napisał(a):Sama gazeta pojawia się w Dublinie po kilku dniach, ale z płytami może być gorzej.W razie czego, samą płytę tak jak i masę innych dodatków, które ukazują się z GW, można zamówić u nich w sklepie internetowym.
Simon napisał(a):Mile zaskoczyło mnie opakowanie, spodziewałem się papierowej kopertki. To oczywiście bez wielkiego znaczenia - ale takie drobiazgi składaja się na całokształt wrażenia.Potwierdzam. Wrażenie robi nie tylko opakowanie. Ja odkryłam na nowo "Czerwony autobus".
basiab napisał(a):Wrażenie robi nie tylko opakowanie. Ja odkryłam na nowo "Czerwony autobus".Wierzę. Nie mam tylko na razie możliwości odkrywania wrażeń słuchowych - jestem w pracy.
basiab napisał(a):Ja odkryłam na nowo "Czerwony autobus".Ten Czerwony autobus jest absolutny, nie? A Krzyk? A Jałta? Szkoda, że wyrzucili Wyschnięte strumienie, bo też są wyjątkowe.
Luter napisał(a):Ten Czerwony autobus jest absolutny, nie? A Krzyk? A Jałta? Szkoda, że wyrzucili Wyschnięte strumienie, bo też są wyjątkowe.Absolutnie wspaniały! Krzyk i Jałta też brzmią świetnie. To zasługa pewnie cyfrowego zapisu. Słychać wyraźnie głos Jacka, a gitara tak jakby w tle. Fantastyczne!
Luter napisał(a):To zasługa świetnej dyspozycji Jacka i wspaniałej atmosfery na sali.Tak zdadzam się. Takich przykładów w fonografii jest jeszcze parę. Nie mam w tej chwili na to czasu, żeby dokładnie napisać, ale mam kilka ulubionych utworów technicznie nienajlepszych. Właśnie w "Arce".
basiab napisał(a):Ja odkryłam na nowo "Czerwony autobus".Faktycznie świetne wykonanie, chyba najbardziej mi się podoba z wszystkich dotychczas słyszanych.
thomas.neverny napisał(a):Ciekawe kiedy pojawia sie pierwsze narzekania ze ta plyta jest "Wybiorcza" badz "Koszerna" etc etc... :'Jak się nie pojawiają spontanicznie, to trzeba zagaić?