Tak, znow to samo. Tylko temat inny i prosba barziej detaliczno-szcegolowo-skonkretyzowana

Tworze prezentacje na temat portretu emigranta w literaturze polskiej, chcialam powiedziec o "opowiesci pewnego emigranta". Znalazlam pewien tekst na racjonaliscie, czesciowo mam zamiar oprzec sie na nim. Poza tym pewne fakty oczywiste zwiazane z Ta postacia: ze J. K. stworzył ja ze zlepkow historii roznych spotkanych ludzi, że jest to Żyd dotknięty wypędzeniami w tym okresie, jest uwiklany w ideologie komunizmu, ktora go zawiodla, ze jest wrazliwy, że sam opowiada swoją historie. Z rzeczy ktorych nie rozumiem- kwestia wersu: "spalem dobrze przez sciane slyszac ludzkie krzyki, a usnac nie moglam przy dzwiekach muzyki". No i gdyby ktos mial tyle dobrej woli, by zwrocic moja uwage na inne rzeczy ktore warto byloby zawrzec w takiej prezentacji. Dziekuje, pozdrawiam

yoaska napisał(a):Z rzeczy których nie rozumiem- kwestia wersu: "spałem dobrze przez ścianę słysząc ludzkie krzyki, a usnąć nie moglam przy dźwiękach muzyki".
A potem mnie - lojalnego komunistę
Przekwalifikowali na manikiurzystę.
Ja kocham Mozarta, Bóg - to dla mnie Bach,
A tam, gdzie pracowałem - tylko krew i strach.
Spałem dobrze - przez ścianę słysząc ludzkie krzyki
A usnąć nie mogłem przy dźwiękach muzyki.
W następstwie Października tak zwanych "wydarzeń"
Już nie byłem w Urzędzie, byłem dziennikarzem.
"Urząd" to oczywiście Urząd Bezpieczeństwa (UB).
"Manikiurzystę" też należy rozpatrywać w tym kontekście.
W początkowym okresie PRL w służbach represji było całkiem sporo Żydów (gdzieś są szczegółowe statystyki) - jedni z bardziej znanych: <!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/J">http://pl.wikipedia.org/wiki/J</a><!-- m -->ózef_Światło, <!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Anatol_Fejgin">http://pl.wikipedia.org/wiki/Anatol_Fejgin</a><!-- m -->, <!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/J">http://pl.wikipedia.org/wiki/J</a><!-- m -->ózef_Różański_(funkcjonariusz_UB)
Pozdrawiam
Z.
Cytat:"spalem dobrze przez sciane slyszac ludzkie krzyki, a usnac nie moglam przy dzwiekach muzyki"
O ile dobrze się domyślam znaczenia, to ten wers jest związany z pracą "manikiurzysty", które to określenie jest eufemizmem określającym pracę funkcjonariusza ub, którego obowiązkiem było przesłuchiwanie schwytanych więźniów. W przesłuchaniach tych często wykorzystywano tortury, w tym zdzieranie paznokci z rąk i nóg, stąd zapewne "manikiurzysta". Dla podmiotu lirycznego wrzaski torturowanych stały się tak "naturalnymi" odgłosami, że inne dźwięki stwarzały dla niego całkowicie inne otoczenie w którym nie mógł się odnaleźć . Może muzyka, która symbolizuje piękno i harmonię przywoływała jakieś stare wspomnienia, dawno pogrzebane ambicje, które porównywane z aktualnym zajęciem powodowały wyrzuty sumienia, poczucie pustki albo depresję, a co za tym idzie bezsenność. Taka jest moja skromna interpretacja tego fragmentu, poprawcie mnie jeśli się mylę.
Zbrozło napisał(a):Racjonalnie odradzam.
Polecam Frondę.pl
To na "Frondzie" też można znaleźć interpretacje wierszy Kaczmarskiego :-) ?
fthissite napisał(a):Dla podmiotu lirycznego wrzaski torturowanych stały się tak "naturalnymi" odgłosami, że inne dźwięki stwarzały dla niego całkowicie inne otoczenie w którym nie mógł się odnaleźć .
Albo też Kaczmarski pokazuje tu pewien dziwny mechanizm psychologiczny – człowiek może z jednej strony być wrażliwy na piękno (nawet jeśli sam nie umie go tworzyć – "meloman nie skrzypek"), a z drugiej, w imię jakichś racji, umie być nieczuły na okrucieństwo. Pokazuje, że jednowymiarowe przedstawienie oprawców jako prymitywów bez wyższych uczuć jest zbyt dużym uproszczeniem. Z tej perspektywy można to też rozumieć jako większy wyrzut – od człowieka kulturalnego można by się spodziewać czegoś więcej, tego, że nie "zamieni pióra na pałkę" (na wszelki wypadek – to cytat z innego tekstu JK, akurat nie o emigrantach).
Czyli w sumie wracamy do tego:
fthissite napisał(a):Może muzyka, która symbolizuje piękno i harmonię przywoływała jakieś stare wspomnienia, dawno pogrzebane ambicje, które porównywane z aktualnym zajęciem powodowały wyrzuty sumienia, poczucie pustki albo depresję, a co za tym idzie bezsenność.
Zbrozło napisał(a):Racjonalnie odradzam.
Polecam Frondę.pl
no jasne. a zaglądałeś chociaż??
mot napisał(a):To na "Frondzie" też można znaleźć interpretacje wierszy Kaczmarskiego :-)
Można. Np. w wątku "Egzorcysta potrzebny od zaraz!" jest ciekawa interpretacja wierszy "Portret zbiorowy w zabytkowym wnętrzu" oraz "Hymn":
los napisał(a):Jak to sie stalo, ze ludzie dzielni i zasluzeni po dotknieciu reki Donalda Tuska staja sie ostatnimi skurwielami? Niesiol, Czuma, Biernacki wiele razy wczesniej wykazywali sie szlachetnoscia i odwaga w dobrej sprawie. Nawet nieszczesny Sralgokot finansowal znakomite pismo Ozon i dawal prace rednaczowi Gornemu. Donald wzial ich na payroll i... niesposob odroznic Czume od Kalisza. Na moj rozum dzialaja tu sily potezniejsze niz ludzkie.
wachmistrz napisał(a):ech to tak samo jak z Wiesławem W. z grupy "pampersów" co trafił do firmy pewnego oligarchy. A co do problemu postawionego w 1 poście: może zwątpili w sens stania po stronie "poniżanych i bitych" może "wypalili się" - coś jak kryzys wiary, gdy człowiek w ramach zwrotu o 180 stopni staje się antyklerykałem...
los napisał(a):ALE HURTOWO???
Konfederata napisał(a):może po prostu: lata leca, trza się czegos dochrapać? na rewolucji nie da sie stale lecieć, zwłaszcza z goła d...
itd. <!-- m --><a class="postlink" href="http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=1668910">http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=1668910</a><!-- m -->
To nie tyle "na Frondzie", co na forum Frondy. Ale nie bardzo wiem, dlaczego uważasz, że te wypowiedzi odnoszą się do tekstów Kaczmara. W tym wątku co prawda pojawiają się te utwory, ale ktoś je wkleił dopiero po tych wpisach, które cytujesz.
stepniarz napisał(a):no jasne. a zaglądałeś chociaż??
Tak, polecaliście kilka razy, ale nie tylko

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5293">http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5293</a><!-- m --> - taka konkretyzacja
Dziekuje szczegolnie za inf. na temat realiow tych czasow.
Boje sie troche pytan co do szczegolow zwiazanych z interpretacja, takze jesli ktos mialby jeszcze jakis pomysl co do nawiazan i metafor wystepujacych w tekscie, to bardzo mnie to ucieszy
Tylko bez krytyki co do mojej niewiedzy, wrazliwa niewiasta jestem, przestrasze sie, uciekne, nie zdam matury, ...

Skoro już o "Frondzie" mówimy, to przypomniałem sobie, co przeczytałem w papierowej wersji. Napisali kilka zdań (dokładniej: dwa) o "Rozbitych oddziałach". Akapit jest trochę wyrwany z kontekstu - artykuł Serafinowicza dotyczy obrazu męskości w niedawno wydanych powieściach polsich pisarzy prawicowych. Tak gwoli odnotowania. (Rafał Serafinowicz, Niedojrzała polskość, w: Fronda 49, str. 86)
Rafał Serafinowicz napisał(a):Deficyt miłości i brak decyzyjności wydają się u powieściowych bohaterów wszystkich wymienionych autorów wynikać z tego samego źródła - zdeformowanej wersji męskości, która z odpowiedzialności, opiekuńczości i dojrzałości przekształca się w wieczną chłopięcą walkę. Wilczycki, Podlaski, Radek czy Hrabia pozostają - przy całym właściwym wiekowi dojrzałemu cynizmie - chłopcami, którzy bez większego kłopotu mogliby się odnaleźć w Wyspie much Williama Goldinga. Różnią ich oczywiście cele (Hrabia wybiera święty spokój, a Wilczycki pozostaje samcem alfa, ale stałą ich cechą jest odmowa wzięcia odpowiedzialności za żmudną codzienność. O takich, niezwykle przecież polskich mężczyznach śpiewał przed laty Jacek Kaczmarski, że "przy stołach współczucia nurzają się w winie". Ich ojcostwo, o czym także śpiewał bard, ograniczało się do spisywania pamiętników, ale nie realizowało się już w codziennym życiu, towarzyszeniu dzieciom, rośnięciu z nimi i przekazywaniu im fundamentalnych wartości.
W tym roku mam maturę i na temat swojej prezentacji wybrała ,, Jak muzyka i poezja Jacka Kaczmarskiego wpłyneła na społeczeństwo polskie'' Tylko mam problem z znalezieniem materiałów i wogóle nie mam pojęcia co mam zawrzeć w prezentacji. Uważam,że tan temat jest naprawdę interesującu ale nie wiem jak się do niego zabrać.....
Proszę pomóżcie :aniolek:

Gdybyś ograniczyła się do czasów kiedy "Mury" były hymnem solidarności, to dałoby się 15 min pogadać. Wystarczy trochę pomyśleć. A tak generalnie, to chyba społeczeństwo polskie ma niewielką wiedzę na temat poezji Jacka. O ile na wiele poszczególnych jednostek wpływ ten był/jest spory, to "społeczeństwo polskie" wydaje mi się przechodzi obok nie widząc nic ponad "barda solidarności" czy "Żyda alkoholika". Różnie bywa. Może temat wydawał się łatwy, ale taki raczej nie jest.
K@si@ napisał(a):Tylko mam problem z znalezieniem materiałów i wogóle nie mam pojęcia co mam zawrzeć w prezentacji.
O takich rzeczach zwykle myśli się przed wyborem tematu, a nie 1,5 miesiąca przed egzaminem
K@si@ napisał(a):Uważam,że tan temat jest naprawdę interesującu ale nie wiem jak się do niego zabrać....
Tak na pewno interesujący, tylko że łatwo bibliografii do tego nie znajdziesz. Z wierszy to tak na szybko to pasował by Testament '95 i sztandarowe Mury. A jeśli chodzi o jakieś opracowania to pewnie coś na temat będzie w artykułach archiwalnych różnych gazet z okresu śmierci JK, pogrzebu i rocznic tychże. Może właśnie wychodząca biografia JK autorstwa pana Gajdy też będzie pomocna. Ale ogólnie to bardzo nieprzyjemny do opracowania temat sobie wybrałaś.
K@si@ napisał(a):,, Jak muzyka i poezja Jacka Kaczmarskiego wpłyneła na społeczeństwo polskie''
Ludzie- ile bym dała za to żeby poezja i muzyka Jacka kształtowała nasze społeczeństwo
Swoją drogą zastanawiający jest ten wysyp maturalnych prac związanych z JK.
K@si@ napisał(a):W tym roku mam maturę i na temat swojej prezentacji wybrała ,, Jak muzyka i poezja Jacka Kaczmarskiego wpłyneła na społeczeństwo polskie'' Tylko mam problem z znalezieniem materiałów i wogóle nie mam pojęcia co mam zawrzeć w prezentacji.
Zatem - jak to możliwe, że wybrałas taki temat?!
Zwykły uczniowski instynkt przetrwania nakazuje brać się za tematy, o których ma się jakiekolwiek pojęcie...
Nie rozumiem tego.
Simon napisał(a):Zatem - jak to możliwe, że wybrałas taki temat
Też mnie to zastanawia. Pewnie na zasadzie- Kaczmarski? a to ten bard Solidarności, ten od "Murów"

basiab napisał(a):K@si@ napisał(a):,, Jak muzyka i poezja Jacka Kaczmarskiego wpłyneła na społeczeństwo polskie''
Ludzie- ile bym dała za to żeby poezja i muzyka Jacka kształtowała nasze społeczeństwo
Swoją drogą zastanawiający jest ten wysyp maturalnych prac związanych z JK.
zgadzam się w 100%...niestety
co do tematów o J.K. miło, że stają się popularne, szkoda tylko, że ludzie się za nie łapią bez jakiegokolwiek przemyślenia...
ehh... jak ja zdawałam maturę to musiałam twórczość Jacka do prezentacji doklejać, bo tematu dotyczącego tylko jego twórczości zaakceptować nie chcieli
co do cytatu: "spalem dobrze przez sciane slyszac ludzkie krzyki, a usnac nie moglam przy dzwiekach muzyki"
to myślę, że można to określić jako hiperbolizację tej zmiany (wrażliwy człowiek- oprawca, kat), która w nim zaszła.
basiab napisał(a):Też mnie to zastanawia.
Prawda?
Zwłaszcza, że to juz nie pierwszy raz pojawia się ten problem...
I juz nawet nie chodzi o samego Jacka, nie pojmuję, jak można się w ogóle chytać tematów, o których nie ma się bladego pojęcia? Przecież to nie teleturniej, do licha, gdzie wśród pytań/zadań pojawiają się zupełnie dla nas abstrakcyjne dziedziny...
Simon napisał(a):jak można się w ogóle chytać tematów, o których nie ma się bladego pojęcia?
tak właśnie. Co innego jak młody człowiek, który już pare piosneczek Jacka słyszał, cośkolwiek na jego temat wie , coś czytał próbuje sie zmierzyć z takim tematem. Jego interpretacja może być inna np. od mojej i to jest normalne. Ale zupełnie nie rozumiem kogoś kto :"..nic na ten temat nie wiem, nie mam zielonego pojęcia, pomóżcie"
A to temat naprawdę jak rzeka.
basiab napisał(a):A to temat naprawdę jak rzeka.
I do tego niestety dość nieprzemyślany. O ile tematy w stylu: "Historia w sztuce JK", "Motywy Biblijne w poezji JK", "Motywy emigranta w poezji JK", są dość łatwe do zrobienia dla każdego średnio rozgarniętego licealisty, bo polegają tylko na wybraniiu około 5 piosenek i zinterpretowaniu w kontekście dość mocno obrabianym przez wszystkie etapy nauczania. To ten poza tym, że trudno jest do niego dobrać jakiś 5 konkretnych utworów, wymaga jeszcze dość dobrej znajomości czasów, o których w szkołach polskich nie uczą. W mojej karierze edukacyjnej na lekcjach historii do PRL-u dotarliśmy tylko raz, pod koniec 3 klasy liceum, a i tak temat ograniczył się tylko do początków PRL-u, roku 56, roku 68, roku 80, potem grudzień 81, a na końcu już 89. Pomiędzy tymi datami nie omawiane było prawie nic, i o ile jeszcze lata 70 były jakoś tam wspominane w kontekście pana Gierka, to lata 80 były czarną dziurą, stan wojenny w 81, a potem teleportacja do okrągłego stołu w 89. Zresztą nie ma się czemu dziwić skoro im epoka bliższa była współczesności tym mniej czasu było na jej omówienie, co jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe (zresztą na lekcjach polskiego nie było lepiej, pół semestru ponad było przeznaczone na omawianie starożytności, a na kulturę współczesną może półtora miesiąca). Nie za bardzo więc wiem na podstawie jakich przesłanek ktoś dodał do listy tematów taki, gdzie trzeba pisać o artyście, którego twórczość prawie wcale nie jest opracowana, w kontekście epoki o której większość młodzieży nie ma zielonego pojęcia.
fthissite napisał(a):Nie za bardzo więc wiem na podstawie jakich przesłanek ktoś dodał do listy tematów taki, gdzie trzeba pisać o artyście, którego twórczość prawie wcale nie jest opracowana, w kontekście epoki o której większość młodzieży nie ma zielonego pojęcia.
Na dodatek sformułowanie niektórych tematów swiadczy o tym , że autor też niewiele wie o co mu chodzi.
nie wiem o co tyle hałasu... pierwszy raz tu ktoś prosi, żeby mu prezentację napisać? po raz pierwszy jest wysyp nowych użytkowników w okolicach przedmaturalnych? nowością jest, że taki użytkownik pisze średnio 4-5 postów (li tylko w swoim temacie) a potem znika?
stepniarz napisał(a):nie wiem o co tyle hałasu... pierwszy raz tu ktoś prosi, żeby mu prezentację napisać?
Ależ nie, i nic przeciwko temu nie mam . Tak sobie poprostu myślę o różnych aspektach tego wątku
Pozdrawiam
basiab napisał(a):Ależ nie, i nic przeciwko temu nie mam
no ja akurat wręcz przeciwnie. co innego zaopiniować komuś pracę a co innego: "ratunku!! piszę na temat .... nie mam pojęcia co tam umieścić, jaka jest literatura. pomocy!". ta druga sytuacja to zwykła bezczelność.
stepniarz napisał(a):no ja akurat wręcz przeciwnie. co innego zaopiniować komuś pracę a co innego: "ratunku!! piszę na temat .... nie mam pojęcia co tam umieścić, jaka jest literatura. pomocy!". ta druga sytuacja to zwykła bezczelność.
i to jest właśnie jeden z nieakceptowalnych aspektów tego wątku. Pisałam wcześniej o tym

ogólnie rzecz biorąc tomam zgromadzona literaturę przedmiotu a w szczególności opieram sie o prace doktorska Gajdy i o strony internetowe znalazłam tez cos ciekawego w ,, Polskiej prozie i poezji po 1989roku wobec tradycji... A tak dla sprostowania to wybrałam ten temat bo gram na gitarze i zafascynowały mnie utwory Kaczmarskiego, sama go nie pisałam ale wybrałam z gotowych choć wiedziałam ze bedzie mi trudno, to i tak wole pisać o czym innym, wyjatkowym a nie w koło o tym samym co wszyscy.... dlatego zwróciła sie tu o pomoc bo pomyślam że tu są ludzie bardziej obeznani w temacie niz ja...... dlatego prosze moze wy mi pomozecie, bo sami wiecie ze w sumie to nie wiele mozna znaleźć na ten temat..... :aniolek:

K@si@ napisał(a):dlatego prosze moze wy mi pomozecie, bo sami wiecie ze w sumie to nie wiele mozna znaleźć na ten temat..... :aniolek: 
Wiesz, dopóki nie przedstawisz jakiejś swojej koncepcji na tę prezentację to nikt Ci tu raczej nie pomoże. Jak już pewnie zdążyłaś zauważyć dość sporo osób reaguje wręcz alergicznie na prośby typu: "błagam, pomóżcie, nie wiem co robić". Na teraz moja rada jest taka: prześpij się z problemem jeszcze parę nocy, zastanów się nad ogólną wizją swojej prezentacji, a potem przedstaw ją na forum, zobaczysz, że ludzie będą od razu życzliwiej nastawieni
