Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: 14 XII 2008 - TŁ-Ch Kraków
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.klubzaczek.pl/program.html">http://www.klubzaczek.pl/program.html</a><!-- m -->

Komuś wziąć wejściówkę z Novum?
Pozdr. Grabi
Cytat:Informujemy, że wstęp do Klubu Studenckiego Żaczek
mają tylko osoby pełnoletnie.
To się oznacza, że taki np. Zbrozło nie będzie mógł wejść?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.lastfm.pl/event/707661/shoutbox?page=2">http://www.lastfm.pl/event/707661/shoutbox?page=2</a><!-- m -->

tutaj się wypowiadają ludzie, że jednak da się wejść under 18 Wink
Zbrozło, my Cię nie przemycimy? Daj spokój Wink
Saskia napisał(a):Zbrozło, my Cię nie przemycimy? Daj spokój Wink
Smile

A wystąpi tam również Patrycja Volny (córka Jacka Kaczmarskiego) ?
Zbrozło napisał(a):A wystąpi tam również Patrycja Volny (córka Jacka Kaczmarskiego) ?
Może to będzie niespodzianka wieczoru?
Koncert zaczyna się o 21.30 (tak jak stoi na stronie Żaczka i na plakatach) czy o 21.00 (tak jak jest na stronie Tria)?
Czy ktoś będzie miły i poda program koncertu? Z racji rocznicy wyobrażam sobie, ale co innego wyobrażać sobie , co innego wiedzieć.

pozdrawiam
e
Ja jakoś nie mam czasu ani natchnienia, ale pozwolę sobie wkleić to co Justine na liście dyskusyjnej napisała:
Justine napisał(a):Obrodziło nam w Krakowie tej zimy we wspaniałe doznania artstyczne. Nareszcie. Dziś mieliśmy wielką radość uczesniczyć w kapitalnym koncercie Tria Łódzko-Chojnowskiego w DS Żaczek w Krakowie. Przewodnim motywem była oczywiście rocznica stanu wojennego, więc w oprawie imprezy znalazł się płonący kosz, milicjanci (wprawdzie w jeansach, ale się nie czepiajmy Wink ) dymy w podziemiach, przez które przepuszczono publikę, koguty milicyjne, orędzie Jaruzela, pałowanie studenta rozrzucającego ulotki (pieszczotliwe jakieś to pałowanie było, no ale- jako się rzekło - się nie czepiajmy), a zamiast wejściówek - kartki na cukier i wódkę i inne dobra doczesne. Jeden ze studentów wnikliwie badał treści swojej wejściówki. Zauważywszy aż cztery odcinki na papierosy rzekł z żalem:

- Ale przecież ja nie palę...

Studenci dopisali, widać było także kilkanaście starszych osób. Żal tylko, że organizatorzy (prężniejsi o niebo od Solvayowskich, na szczęście) nie zadbali o wyciszenie okolic barku. Doświadczenie wykonawców i ich spora odporność na czynniki zewnętrzne zapewne spowodowała, że hałasy nie naruszyły ich równowagi scenicznej, za co należą się im wielki brawa, ale okoliczność powyższa była ogromnie wkurzająca. Ostatni koncert Jacka, na którym byłam w tymże Żaczku, został przez artystę przerwany właśnie ze względu na owe hałasy, i trudno się dziwić. Na wznowienie koncertu czekaliśmy niemal pół godziny.

Bardzo ciekawie wypadł też subtelny występ Patrycji Volny. Serdecznie dziękujemy całemu Trio.

Pozdrawiam, Justine


PS. A Susminki? Nic się nie zmieniły! Wzrosły w potęgę. Tomek jest niezniszczalny: grając niełatwe pasaże przygląda się z zaciekawieniem widowni, jakby miał ręce odłączone od sterowania centralnego...
Dziękuje Smile Z listy oczywiście znałam.Bardziej chodzi mi o to co wykonywał Zespól.

e
Tomkowi należą się gratulacje za manewry z kartkami (kartki z nutami spadały, Tomek jedną ręką je trzymał, drugą grał, a głową szukał pomocy) - klawiszowstwo wyczynowe!

Koncert bardzo mi się podobał, mimo repertuaru, ekhm, okolicznościowego.
partycja napisał(a):mimo repertuaru, ekhm, okolicznościowego
A czy mogę się dowiedzieć jaki to był repertuar? Skusi się ktoś, by napisać jakie utwory na ta okoliczność Zespól wybrał? Jeśli nie- trudno, zostanę przy tym co sobie wyobrażam.

Na razie przesypiam zimę..
Nie znam dokładnej kolejności i pewnie coś pominę, ale z tego co pamiętam to było: "Nie lubię", "Jałta", "Obława", "Kantyczka", "Pokolenie", "Krajobraz po uczcie", "Kasandra", "Arka Noego", "Przedszkole", "Kosmonauci", "Bajka o głupim Jasiu", i chyba "Sen Katarzyny II" ponadto Patrycja zaśpiewała m in. "Kolędę". Na bis było "Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego" i "Mury". Repertuar faktycznie robił wrażenie okolicznościowego, osobiście miałem nadzieję usłyszec utwory z muzyką Tria, ale no cóż... Z tego co wiem od organizatorów z samorządu studentów to nie było możliwości ingerencji w repertuar do tego stopnia jak przed rokiem w Piwnicy pod Baranami, zespół np. odmówił wykonania "A my nie chcemy", chociaż utwór ten adekwatny był do sobotniej rocznicy...
Stańczyk napisał(a):Repertuar faktycznie robił wrażenie okolicznościowego,
:rotfl:

Myślę, że partycja miała nieco inne odczucia.
Stańczyk napisał(a):zespół np. odmówił wykonania "A my nie chcemy", chociaż utwór ten adekwatny był do sobotniej rocznicy...
Zespoł odmówił?
Tak słyszałem...
Ja sobie przypominam jeszcze Balladę wrześniową i Modlitwę o wschodzie słońca.

Miny Tomka - bezcenne Smile
Fajna też była chwila w której Konop grał początek piosenki, Patrycja śpiewała... po czym Paweł powiedział: "stop!", Patrycja zdegustowana przerwała śpiew, a Konop zaczął się stroić.
Po chwili lekkiej konsternacji Pacia powiedziała do Pawła: "wiem, że lepiej śpiewasz"...i została nagrodzona oklaskami Smile
Zbrozło napisał(a):i została nagrodzona oklaskami
Za to, że nie przeszkadzała jej niestrojąca gitara? Smile
Kuba Mędrzycki napisał(a):
Zbrozło napisał(a):i została nagrodzona oklaskami
Za to, że nie przeszkadzała jej niestrojąca gitara? Smile
Nie, po prostu powiedziała to z wdziękiem i było to dość zabawne, zważywszy na to, że śmiesznie wygląda, gdy o strojeniu gitarzysta przypomina sobie już w czasie gdy wokalistka się wczuła w piosenkę i nagle wszystko się urywa.

Sam koncert był bardzo dobry, dużo lepszy od tego sprzed miesiąca na Nowej Hucie.

Mam na myśli zwłaszcza występ Patrycji Volny, która mimo lekkich problemów z głosem(coś jej tam przerywało na wyższych dźwiękach) lepiej śpiewała, ale także lepiej się prezentowała na scenie(ot drobne gesty, które składają się na całość, jakbym zaczął wymieniać to jeszcze by mnie posądzono że się czepiam więc dam sobie spokój ), choć jeszcze nieco więcej naturalności i swobody(niewymuszonej) byłoby w cenie. Dość komiczna jest sytuacja, gdy Patrycja tłumaczy przez jakiś czas dlaczego sama nie zapowiada piosenek(bo ma tremę, która jakoś nie przeszkadza jej o tym mówić, że ją ma), a nie potrafi wypowiedzieć, krótkiej nazwy piosenki, nie wiem czemu ma służyć opowiadanie o tym za każdym razem...
Śpiewała chyba te piosenki, które jej wychodzą najlepiej, tylko ten nieszczęsny "Głupi Jasio" drażni moje uszy, po prostu nie mogę znieść tej interpretacji refrenu. Niemniej tym razem podziwianie reszty jej występu było przyjemnością.

Bardzo pomogło Trio(a może już kwartetowi?), że grało w pełnym składzie, panowie razem brzmią zdecydowanie lepiej niż sam Paweł Konopacki, zresztą głos Witolda jest dla mnie ciekawszy. Na koncert składały się "standardy rocznicowe" + standardy Patrycji, no były standardowe zapowiedzi Tongue . Słyszałem Trio po raz 3. w ciągu pełnego roku, repertuar jest mniej więcej ten sam, pewnie dlatego, że okołorocznicowy. Byłoby miło jakby kiedyś go zmienili i wtedy przyjechali do Krakowa...
żuław napisał(a):Nie, po prostu powiedziała to z wdziękiem i było to dość zabawne, zważywszy na to, że śmiesznie wygląda, gdy o strojeniu gitarzysta przypomina sobie już w czasie gdy wokalistka się wczuła w piosenkę i nagle wszystko się urywa.
Czasem ciężko usłyszeć, że instrument mocno nie stroi zanim się nie zacznie grać kiedy odgłosy z widowni w miarę ucichną. Zdarzało się, że i Artyści legendarnego Trio postępowali podobnie. Moim zdaniem 'gitarzysta' postąpił słusznie.

Żuław, a czy 'Kołysanka' była zaśpiewana poprawnie?
Kuba Mędrzycki napisał(a):Moim zdaniem 'gitarzysta' postąpił słusznie.
Jasne, że postąpił słusznie, w to chyba nikt nie wątpi i myślę, że już na pewno nie Patrycja. Przecież to był żart, a nie prawdziwa pretensja. Trochę dziwne, że trzeba to tłumaczyć... choć ostatecznie Ciebie tam nie było.
TomciU, ja się odnosiłem przede wszystkim do słów żuława.
żuław napisał(a):Byłoby miło jakby kiedyś go zmienili i wtedy przyjechali do Krakowa...
Był jeszcze w ostatnim roku występ około-krakowski - w Marszowicach.Tam w znacznej mierze repertuar był inny od tego, prezentowanego na trzech pozostałych koncertach.
Stańczyk napisał(a):Tak słyszałem...
W takim razie ktoś Ci przekazał informacje nieścisłe. Piosenka, której rzekomo odmówiliśmy, była uzgodniona z organizatorami - Tomek, który wszystko ustalał zgodził się na nią. Natomiast w pośpiechu przed koncertem myśmy o tej piosence zapomnieli (że miała być zagrana) a organizatorzy jakoś też nie przypominali o uzgodnieniach. W taki sposób gdzieś nam ów utwór umknął i ostatecznie zagrany nie został.
Mam nadzieję, że na następnym krakowskim koncercie zagracie "Ofiarę", którą nam, Pawle, obiecałeś na drugi bis Wink
I ja również mam taką nadzieję!
Kuba Mędrzycki napisał(a):
żuław napisał(a):Nie, po prostu powiedziała to z wdziękiem i było to dość zabawne, zważywszy na to, że śmiesznie wygląda, gdy o strojeniu gitarzysta przypomina sobie już w czasie gdy wokalistka się wczuła w piosenkę i nagle wszystko się urywa.
Czasem ciężko usłyszeć, że instrument mocno nie stroi zanim się nie zacznie grać kiedy odgłosy z widowni w miarę ucichną. Zdarzało się, że i Artyści legendarnego Trio postępowali podobnie. Moim zdaniem 'gitarzysta' postąpił słusznie.

Żuław, a czy 'Kołysanka' była zaśpiewana poprawnie?
Nie twierdzę, że postąpił niesłusznie, twierdzę jedynie, że to śmiesznie wygląda Tongue, rozruszało to publiczność, wypadło dobrze, aż się zastanawiałem czy to aby nie zaplanowane ;P

Co do 'Kołysanki', na mój słuch i gust zaśpiewana była naprawdę ładnie.
żuław napisał(a):rozruszało to publiczność, wypadło dobrze, aż się zastanawiałem czy to aby nie zaplanowane ;P
Oczywiście, że było, przecież Patrycja powiedziała: "on to robi specjalnie!" Wink