12-01-2008, 03:25 PM
Chciałbym zaproponować właśnie taki temat dyskusji. Wiadome jest, że nawet największym geniuszom zdarza się pisać gnioty. Nie jest to oczywiście żadnym wstydem dla twórcy. Jeżeli się napisało kilkaset, czy jak w niektórych przypadkach kilka tysięcy utworów, zawsze trafi się na coś, co autorowi się nie udało. Oczywiście w przypadku niektórych piosenek jest tak, że tekst jest beznadziejny, ale doskonała muzyka sprawia, że się tego nie zauważa. Ciekaw jestem Waszego zdania na ten temat i propozycji.
Nieśmiało zacznę pierwszy i wysunę kilka kandydatur, z którymi pewnie część z Was się zgodzi lub nie
Jacek Kaczmarski:
"Nasza klasa"
Agnieszka Osiecka:
"Nie spoczniemy" (To jest właśnie przykład tekstu, który został okraszony genialną muzyką. Sama autorka w jednej z wypowiedzi nazwała go "literacko marniutkim")
Jacek Cygan:
"Pokolenie"
"Wszystkie dzieci nasze są" (nie znosiłem tej piosenki, nawet jak byłem mały)
I tak dalej, i tak dalej... Można znaleźć jeszcze kilku wybitnych i kilka gniotów
Nieśmiało zacznę pierwszy i wysunę kilka kandydatur, z którymi pewnie część z Was się zgodzi lub nie

Jacek Kaczmarski:
"Nasza klasa"
Agnieszka Osiecka:
"Nie spoczniemy" (To jest właśnie przykład tekstu, który został okraszony genialną muzyką. Sama autorka w jednej z wypowiedzi nazwała go "literacko marniutkim")
Jacek Cygan:
"Pokolenie"
"Wszystkie dzieci nasze są" (nie znosiłem tej piosenki, nawet jak byłem mały)
I tak dalej, i tak dalej... Można znaleźć jeszcze kilku wybitnych i kilka gniotów
