<!-- m --><a class="postlink" href="http://wrak.pl/index.php3?strona=aktualnosci_christa">http://wrak.pl/index.php3?strona=aktualnosci_christa</a><!-- m -->
Jeden z moich ulubionych autorów lat dziecinnych (i nie tylko).
To Wielka Strata.
Najgenialniejszy rysownik i autor najwspanialszego polskiego komiksu w historii.
;(
Smutno. [*]
Jako dzieciak też go bardzo lubiłam.
Choć widzę, że w sumie niewiele przeczytałam...
Ech... Mój awatar też nie wziął się z niczego... Teraz Kokosz będzie się smutno z niego uśmiechał
Ja też lubiłem KiK. A pamietacie, jak trudno było to kupić (przynajmniej w latach '80)?
Inna sprawa, że skojarzenia z Asteriksem i Obeliksem są zbyt nachalne. N, ale ja wtedy nie słyszalem o Asteriksie.
Jaśko napisał(a):Inna sprawa, że skojarzenia z Asteriksem i Obeliksem są zbyt nachalne
Ale sam Christa NIGDY nie ukrywał inspiracji Asterixem. Przeniósł pewien model na "słowiański grunt." Przyniosło to genialny efekt.
Jaśko napisał(a):A pamietacie, jak trudno było to kupić (przynajmniej w latach '80)?
W Warszawie wystawało się po parę godzin w kolejce do księgarni MAWu na Wilczej. Potem ewentualnie wymieniało się z kolegami ze szkoły. Podobnie zresztą było z 'Tytusami'.
o k... :/
((((((((((( Szkoda też, że, jak piszą, przestałą tworzyć na początku lat 90
(( Ech...
Simon napisał(a):Ale sam Christa NIGDY nie ukrywał inspiracji Asterixem.
Ale czy gdzieś się do tych inspiracji przyznawał?
gredler napisał(a):Simon napisał(a):Ale sam Christa NIGDY nie ukrywał inspiracji Asterixem.
Ale czy gdzieś się do tych inspiracji przyznawał?
Gred - odpowiedź na to pytanie zawarta jest w tym, co zacytowałeś.
Uprzedzam kolejne pytania - o źródła.
Nie pamiętam, może to był "Świat Młodych", może jakiś inny wywiad prasowy, radiowy czy telewizyjny.
No właśnie, chodziło mi o źródła.
gredler napisał(a):No właśnie, chodziło mi o źródła.
Niestety, nie jestem w stanie podać.
O tych inspiracjach wiedziałem skądinąd, na długo zanim po raz pierwszy trzymałem w rękach komiks z Asterixem. Myślę, że mógł to być "Świat Młodych", jako szczeniak pronumerowałem toto, wycinałem odcinki komiksu i wklejałem do zeszytu. Takie to były czasy...
Simon napisał(a):Niestety, nie jestem w stanie podać.
O tych inspiracjach wiedziałem skądinąd, na długo zanim po raz pierwszy trzymałem w rękach komiks z Asterixem. Myślę, że mógł to być "Świat Młodych", jako szczeniak pronumerowałem toto, wycinałem odcinki komiksu i wklejałem do zeszytu. Takie to były czasy...
W Świecie Młodych tak informacja? - mało prawdopodobne. Szkoła latania - 1975, Wielki turniej - 1976, Na wczasach - 1977. Nawet gdyby to była prawda, to nikt by nie potwierdził inspiracji zgniłym zachodem. Wtedy wersja oficjalna mówiła, że Kajko i Kokosz ewoluowali z Kajtka i Koka (1972) i mi ta wersja (graficznie) bardziej pasuje. Podobieństwa z Asterixem jakieś można podać, ale w klimacie to są całkowicie różne komiksy. W jednym z wywiadów było coś takiego:
J. Christa napisał(a):Kiedy komiks już się zadomowił w naszym kraju i kiedy nie musiałem rysować o marynarzach (to było dlatego, ze to miało być jakoś z wybrzeżem związane), wpadłem na pomysł, żeby robić to w zamierzchłej przeszłości, najlepiej w czasach pogańskich. Gdybym zaczął robić to gdzieś na przełomie pogaństwa, naraziłbym się kościołowi, bo trzeba by rysować księżulków albo innych zakonników i wolałem tego uniknąć.
A jeśli chodzi o podobieństwa, to na początku jak rysowałem zbójcerzy, to oni nazywali się "Szprechowie" i mieli na tarczach znak przypominający swastykę. Redaktor jak to zobaczył, złapał się za głowę i powiedział, że to zbyt gruba aluzja i, że to chodzi o Niemców. "Gdybym ja jakoś mógł pokazać, że to chodzi o zachodnich Niemców, no to bardzo dobrze". Ja na to, że to chodzi o wszystkich Niemców, ale Niemcy wschodni to byli nasi przyjaciele, więc aluzja do Niemców musiała zostać nieco przytłumiona.
Wzięło się na wspominki to jeszcze jedna z anegdot wspominkowych:
J. Christa napisał(a):A była kiedyś taka sytuacja, że pracowałem w KAWie i tam obok była księgarnia wydawnictwa. Pewnego razu kolega mówi: "Idź stary, zobacz jaka tam kolejka ustawia się po twoje albumy!". Poszedłem i rzeczywiście stał ogonek ludzi. Ja się nie przedstawiłem nikomu i przyglądałem się tylko, a tam stoi taki człowiek nienajciekawszy - brudny, wyraźny amator wina i piwa i myślę sobie "i taki czyta moje komiksy?". A za chwile podchodzi kolega tamtego, bardzo podobny, i pyta: "Janek, co tu robisz?", a tamten: "Stary!, komiks wyszedł Christy. O Kajku i Kokoszu!", więc ów kolega: "Czyś ty zgłupiał?! Po co na głupi komiks będziesz wydawał?! Choć pójdziemy na flaszkę, fajniej będzie". "Nie, stary" - zaczął przekonywać ten pierwszy - "a ty wiesz jakie tam jaja są!? Po prostu boki zrywać!" Byłem wniebowzięty.
lelum polelum
Pils napisał(a):W Świecie Młodych tak informacja? - mało prawdopodobne
Toteż nie upierałem sie przy tym.
Jeszcze o podobieństwach - z tego co wiem, Christa choc przyznawał, że główni bohaterowie obu serii są podobni, konsekwentnie odrzucał podejrzenianawet nie o plagiat, ale o twórczą inspirację, twierdząc, że w momencie rozpoczęcia przygody z komiksem, nie znał przygód Asterixa.
Marius Magnus napisał(a):główni bohaterowie obu serii są podobni
Główni bohaterowie? Rzekłbym, że coś wiecej.
Tu mamy druida przygotowującego magiczne mikstury, tam - wiedźmę. To mamy barda Kakofoniksa, tam - rycerza Wita. Tu mamy głupich Rzymian, tam - głupich zbójcerzy. Zapewne podobieństw jest więcej, ale oba komiksy, a zwlaszcza KiK, czytałem dość dawno.
Marius Magnus napisał(a):w momencie rozpoczęcia przygody z komiksem, nie znał przygód Asterixa.
Tyle, że moment rozpoczęcia jego przygody z komiksem nie jest tożsamy z momentem rozpoczęcia jego przygody z Kajkiem i Kokoszem...
Ech:
"Nie ominiemy tematu plagiatu. Pierwszy komiks Asterix - 1959 rok, Kajko i Kokosz - 1972. Oczywiście para bohaterów pojawiła się już w 1961 roku. Jak zatem było? Obydwa komiksy powstały niezależnie od siebie, czy może z którejś strony była inspiracja?
Czemu nikt nie spyta Alberta Uderzo na czym się wzorował? Mnie inspirował Disney, Królewna Śnieżka, ten typ deformacji. Podkreślenie, uwypuklenie cech. To czysty przypadek, że moi bohaterowie są we wczesnym średniowieczu, a Asterix dzieje się w starożytności. Natomiast to, że jeden jest mały, a drugi duży to nic nie znaczy. Takich postaci jest dużo. Flip i Flap, Pat i Patiszon, Wicek i Wacek. Jeden duży i gruby, drugi mały i chudy. Zrobiłem tak, by zróżniowac postacie. Gdy zacząłem rysowac Kajka i Kokosza nie wiedziałem w ogóle o Asterixie. Dowiedziałem się o nim później i nie da się ukryc, że jest podobny."
Bartosz Kurc; Trzask Prask. Wywiady z Mistrzami polskiego (i nie tylko) komiksu; Koluszki 2004