10-24-2008, 09:11 AM
W zasadzie to nie jest typowy przekład. Raczej drobnostka inspirowana innym tekstem, ale niech będzie tu…
Znalazłem kiedyś w sieci opowiadanie napisane przez miłośnika prozy Sapkowskiego. Dla zainteresowanych – opowiadanie do przeczytania tutaj:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.sapkowski.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=629">http://www.sapkowski.pl/modules.php?nam ... le&sid=629</a><!-- m -->
W opowiadaniu Jaskier śpiewa dla przyjaciółki starą, XVI-wieczną angielską pieśń „Greensleeves”. Ponieważ bardzo lubię ten utwór, wymyśliłem sobie, że napiszę polskie słowa – nie tłumaczenie oryginału, ale tekst o podobnej tematyce i w podobnym klimacie. O miłości, taki trochę stylizowany na dawny - coś dla Jaskra. Żeby dało się go zaśpiewać z akompaniamentem gitary - albo lutni - do melodii oryginału. Wyszło mi coś takiego:
JESZCZE RAZ
Szare dni płyną obok mnie,
Skryła świat zimna mgła.
Pani - gdyśmy żegnali się
Pod powiekę mi wpadł
Okruch szkła...
Jeszcze raz pozwól zagrać mi,
Pozwól mi cofnąć czas.
Lutni dźwięk barwy tamtych dni
Namaluje nam dziś
Jeszcze raz.
Czułych słów nie znajduje głos,
Kwiaty stroją się w czerń.
Pani - gdy nas rozdzielał los
Smutek w serce mi wbił
Róży cierń...
Jeszcze raz pozwól śpiewać mi,
Pozwól mi cofnąć czas.
Może pieśń aurę tamtych dni
Wyczaruje nam dziś
Jeszcze raz.
I choć czas chce nam wmówić, że
Minął już zmysłów czar,-
Pani - wiem, że na serca dnie
Ciągle jeszcze się tli
Tamten żar.
Jeszcze raz pozwól zostać mi,
Pozwól mi wstrzymać czas.
W oczach masz ogień tamtych dni
I wiruje nam świat
Jeszcze raz.
Znalazłem kiedyś w sieci opowiadanie napisane przez miłośnika prozy Sapkowskiego. Dla zainteresowanych – opowiadanie do przeczytania tutaj:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.sapkowski.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=629">http://www.sapkowski.pl/modules.php?nam ... le&sid=629</a><!-- m -->
W opowiadaniu Jaskier śpiewa dla przyjaciółki starą, XVI-wieczną angielską pieśń „Greensleeves”. Ponieważ bardzo lubię ten utwór, wymyśliłem sobie, że napiszę polskie słowa – nie tłumaczenie oryginału, ale tekst o podobnej tematyce i w podobnym klimacie. O miłości, taki trochę stylizowany na dawny - coś dla Jaskra. Żeby dało się go zaśpiewać z akompaniamentem gitary - albo lutni - do melodii oryginału. Wyszło mi coś takiego:
JESZCZE RAZ
Szare dni płyną obok mnie,
Skryła świat zimna mgła.
Pani - gdyśmy żegnali się
Pod powiekę mi wpadł
Okruch szkła...
Jeszcze raz pozwól zagrać mi,
Pozwól mi cofnąć czas.
Lutni dźwięk barwy tamtych dni
Namaluje nam dziś
Jeszcze raz.
Czułych słów nie znajduje głos,
Kwiaty stroją się w czerń.
Pani - gdy nas rozdzielał los
Smutek w serce mi wbił
Róży cierń...
Jeszcze raz pozwól śpiewać mi,
Pozwól mi cofnąć czas.
Może pieśń aurę tamtych dni
Wyczaruje nam dziś
Jeszcze raz.
I choć czas chce nam wmówić, że
Minął już zmysłów czar,-
Pani - wiem, że na serca dnie
Ciągle jeszcze się tli
Tamten żar.
Jeszcze raz pozwól zostać mi,
Pozwól mi wstrzymać czas.
W oczach masz ogień tamtych dni
I wiruje nam świat
Jeszcze raz.