Luter napisał(a):Box ten ma za zadanie uzupełnić rynek wydawniczy o najlepsze istniejące materiały video z twórczością Jacka Kaczmarskiego i zrobi to w sposób perfekcyjny, bo po pierwsze:
Dodajmy, najlepsze w sensie
technicznym istniejące materiały wideo. W moim osobistym odczuciu kryterium jakości technicznej było w zasadzie jedynym, jakie decydowało o wyborze zawartości do tego boksu. Nie stanowi problemu, aby wyobrazić sobie materiały video pod każdym innym względem (poza technicznym) ciekawsze od tych, które będą na boksie. Oczywiście nie znaczy to, że te, które będą są nieciekawe.
Luter napisał(a):Moim zdaniem - zdecydowanie tak! Dla osób, które miały szczęście choć raz być na koncercie Jacka będzie to przypomnienie tej niezwykłej aury, jaka jego koncertom towarzyszyła, zaś dla tych, którzy nigdy Jacka na scenie nie widzieli będzie to przynajmniej namiastka tego, czym te koncerty były.
No właśnie moim zdaniem tego kryterium ten zbiór specjalnie nie spełnia. To są bowiem wszystko materiały mniej lub bardziej zmontowane, poprawione, okrojone, niektóre niekompletne. Aury koncertów - uważam - specjalnie się tam nie czuje.
Ale oczywiście możemy się w indywidualnych odczuciach co do powyższego różnić. I oczywiście lepiej, że to video będzie na rynku, niż by go miało nie być.
Elzbieta napisał(a):Koncert na zywo jest i pozostanie czyms bardzo waznym, czego niestety zaden film i tasmy nie moga oddac.
Otóż to.
Luter napisał(a):Ale i tak oddaje znacznie więcej niż najlepszy nawet występ epigonów.
Niepotrzebnie czynisz uwagi, które niczego nie wnoszą do tematu.
Luter napisał(a):Ponadto Scena to dziwna... składa się bodajże w stu procentach z wykonań niewydanych na płytach audio. Dla samej więc ścieżki dźwiękowej warto będzie ten box kupić.
O ile sobie przypominam materiały video i audio, to na płytach audio zarejestrowano i wydano generalnie (może rzeczywiście poza WPZK) wykonania lepsze, aniżeli na video. Po drugie, jakość dźwięku w nagraniach video- nawet zrobionych przez TV - jest raczej przeciętna. Oczywiście istnieją tu różnice. "Sarmatia" jest w sensie dźwiękowym, jak pamiętam, lepsza od "Wojny postu", natomiast np. piosenki z "Dwóch skał" lepiej zrealizowane dźwiękowo od "Sarmatii". Mogę się w tych ocenach mylić, bo dość dawno większość materiałów oglądałem. Ale pozostaje sprawą dość oczywistą, że jakością dźwiękową materiały różnią się między sobą, choć - generalnie - dźwiękowo są to zazwyczaj ustępujące realizacjom audio. Czysto audiofilskich fajerwerków nie można sie spodziewać, ale -pamiętajmy - jest to boks video, a nie audio i dla obrazu w pierwszej kolejności konsument będzie go kupował. W tym sensie znów uważam, że zbiór w sensie merytorycznym (kolejne wykonania, nieznane szerszej publiczności!) będzie atrakcyjny przede wszystkim dla pewnej grupy koneserów twórczości. Tzw. przeciętny konsument raczej nie dostrzeże w nim wartości, nazwijmy to, audiofilskiej.
Podsumowując: nie ma co dorabiać wielkich teorii do tego boksu. Jego atuty są bezdyskusyjne i nie wymagają wielkich uzasadnień. Polegają na dwóch sprawach: po pierwsze, JK nigdy wydawnictwa video nie miał. Teraz mieć będzie.
Inaczej można powiedzieć, że na rynku takiego wydawnictwa nie było więc teraz o ów brak rynek zostanie uzupełniony.
Po drugie, odbiorca - miłośnik JK będzie miał stały dostęp do jakościowo dobrych materiałów video z twórczością JK. Do tej pory musiał wypatrywać koncertów po programach telewizyjnych. Części materiałów TV nie dawała od dawna. Teraz to wszystko będzie na wyciągnięcie ręki.
Jeśli chodzi o zawartość, decydowała przy wyborze jakość techniczna realizacji i to było w zasadzie jedyne kryterium. Zebrano większość koncertów JK zrealizowanych przez stacje telewizyjne po 1990 roku.
Moim osobistym zdaniem boks mógłby być nieco mniejszy, ale za to ciut lepiej zrealizowany merytorycznie. Lepiej było - uważam - wybrać trzy, cztery koncerty (zestaw przykładowy: np. Wpzk, Pallotyni, Dwie skały, Stajenka, Live) i do tego np. jedną płytę z wywiadami przeprowadzonymi z JK. W ten sposób wszystkie dotychczasowe wartości wydawnictwa byłby zachowane a dodatkowo publikacja zyskałby zdecydowanie więcej wartości merytorycznej. W końcu JK przyjemnie było słuchać nie tylko, jak śpiewa, ale też kiedy o swojej twórczosci opowiadał. Byłoby to trochę tak, jak w przypadku każdego szanującego się wydawnictwa DVD, które poza główną zawartością (np. filmem) ma też tzw. dodatki, czyli np. rozmowy z twórcami itp.
No, ale z racji wiadomej presji, jaka w pewnym momencie była wywierana, nikt specjalnie w kwestie zawartości nie wnikał (choć umowa dawała taką możliwość), skupiając w zasadzie tylko na kwestiach czysto formalnych.
W ogóle nie rozumiem do końca tej tendencji do wydawania boksów ( ostatnio w przypadku wydawnictw JK szczególnie widocznej). A już w ogóle nie widzę sensu wydawnia boksu od razu. Jest to może i ciekawe, ale, po pierwsze, drogie, a po drugie, kolokwialnie mówiąc, wypluwa od razu praktycznie cały materiał na rynek, który - podzielony na kilka części i wypuszczany na stopniowo - mógłby stanowić zawartość co najmniej kilku publikacji.
Dopiero na końcu, w ramach podsumowania, powinno się wydawać boks, który ujmuje dotychczas puszczoną kolekcję plus ewentualnie zawiera jakiś zachęcający dodatek. W ten sposób obiorca ma wybór i kupuje to, co chce i w takiej ilości, jakiej chce. Boks - zwłaszcza jeśli wydaje się go jako publikację początkową a nie końcową - zbyt wiele narzuca konsumentowi. Już pomijam, że wydawanie boksu od razu w zasadzie uniemożliwia późniejsze wydanie pojedynczych płyt, czy innych mniejszych wydawnictw o podobnej zawartości. Po prostu w tej kolejności mija się to z celem.