[*] Zmarł dzisiaj wskutek wypadku samochodowego.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Profesor-Bronislaw-Geremek-zginal-w-wypadku,wid,10149386,pozegnanie.html">http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... nanie.html</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.onet.pl/1787959,11,item.html">http://wiadomosci.onet.pl/1787959,11,item.html</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://fakty.interia.pl/polska/news/bronislaw-geremek-nie-zyje,1145335">http://fakty.interia.pl/polska/news/bro ... je,1145335</a><!-- m -->
Miał 76 lat.
Przykro, smutno...coz wiecej dodac.
e
Jak polityką się nie interesuję to akurat od prof. Geremka biło zawsze sympatią i pozytywną energią...szkoda...
Niesamowita strata
(
Cóż więcej powiedzieć... odchodzą wielcy... szkoda, wielka szkoda
Ciekawe, czy to faktycznie autentyk:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.prawy.pl/2007/violate.php?dz=nowosci&id=38852&c_id=105515">http://www.prawy.pl/2007/violate.php?dz ... _id=105515</a><!-- m -->
Cytat:Hanna Krall: Panie profesorze, wydaje mi sie, ze pan niezbyt lubi Polaków!
Bronislaw Gieremek: Niezbyt lubie? Takie okreslenie jest niezbyt scisle! Ja ich po prostu nienawidze. Tak nienawidze, ze nie wiem jak to wyrazic slowami.
Młody był. Miłosz też miał taki okres w życiu w którym mówił, że "Polska to ciemnogród" itp.
Ten fragment już się kiedyś na forum pojawił i wtedy go skomentowałem. Teraz nie mam ochoty tego robić. Śmierć Geremka to wielka strata dla polskiej ale też i międzynarodowej sceny politycznej. Sam miałem niestety tylko parę okazji do porozmawiania z profesorem. Wszystkie te rozmowy były bardzo cieple i miłe. To był wielki, poważny ale zarazem ciepły i otwarty człowiek. Będzie mi go brakować.
Pozdrawiam
Tomek Cieśla
Zbrozło napisał(a):Młody był
Ty to powiedziałeś
)
Przemek napisał(a):Ciekawe, czy to faktycznie autentyk:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.prawy.pl/2007/violate.php?dz=nowosci&id=38852&c_id=105515">http://www.prawy.pl/2007/violate.php?dz ... _id=105515</a><!-- m -->
pewnie taki sam "autentyk", jak te "dowody" dziergane na Wałęsę...
Sławek napisał(a):Przemek napisał(a):Ciekawe, czy to faktycznie autentyk:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.prawy.pl/2007/violate.php?dz=nowosci&id=38852&c_id=105515">http://www.prawy.pl/2007/violate.php?dz ... _id=105515</a><!-- m -->
pewnie taki sam "autentyk", jak te "dowody" dziergane na Wałęsę...
A dlaczego nie autentyk? Uważasz, że nie mógł zaryzykować takiego stwierdzenia? A Ty nie miewasz podobnych odczuć w stosunku do swoich rodaków? Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego. Zresztą, obawiam się, że jest to wypowiedź Profesora wyjęta z jakiegoś szerszego kontekstu. Warto by cytować pełną wypowiedź.
Kuba Mędrzycki napisał(a):A dlaczego nie autentyk? Uważasz, że nie mógł zaryzykować takiego stwierdzenia?
Jakiego stwierdzenia?
Tego:
'Ja ich po prostu nienawidze. Tak nienawidze, ze nie wiem jak to wyrazic slowami'.
Sama Krall mówi, że to wszystko nieprawda.
Hanna Krall napisał(a):Dlaczego ludzie wierzą w tak głupi i prymitywny tekst?
CZY CZŁOWIEK MOŻE UWIERZYĆ WE WSZYSTKO?
Spytałam o to kilku rozsądnych profesorów: historyka, socjologa, psychiatrę, historyka idei, psychologa i księdza.
Historyk (Henryk Samsonowicz) powiedział, że zawsze wierzyli w bzdury, ale nie we wszystkie. W te tylko, które poprawiały samopoczucie. (...)
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wyborcza.pl/1,76842,5476353,Bronislaw_Geremek_w__utworze__SB__Czlowiek_uwierzy.html">http://wyborcza.pl/1,76842,5476353,Bron ... ierzy.html</a><!-- m -->
Cytat:CZY CZŁOWIEK MOŻE UWIERZYĆ WE WSZYSTKO?
Cytat:Historyk (Henryk Samsonowicz) powiedział, że zawsze wierzyli w bzdury, ale nie we wszystkie. W te tylko, które poprawiały samopoczucie. (...)
Niestety.
Każdy pogląd, choćby najbardziej idiotyczny, jest reprezentowany.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article209375/Sluchacze_Radia_Maryja_dziekuja_za_smierc_Geremka_.html">http://www.dziennik.pl/wydarzenia/artic ... emka_.html</a><!-- m -->
czasem po prostu chce się odbezpieczyć granat...
Sławek napisał(a):czasem po prostu chce się odbezpieczyć granat...
I to ci sami, którzy zapluwają sobie bezzębne pyski w obronie życia poczętego, klepią
paciurki, biegają do konfesjonałów i ci sami, co to płakali na kolanach ze szczęścia podczas pielgrzymek Wojtyły do kraju... :/
Simon napisał(a):I to ci sami, którzy zapluwają sobie bezzębne pyski w obronie życia poczętego, klepią paciurki, biegają do konfesjonałów i ci sami, co to płakali na kolanach ze szczęścia podczas pielgrzymek Wojtyły do kraju... :/
Nie Simon. To wąska grupa dewiantów, wydzielona spośród przez Ciebie wymienionej większości społeczeństwa polskiego. Bo w zasadzie nie jest tutaj istotne kto jest wierzącym, a kto ateistą. To kwestia tego kto umie milczeć nad grobem i zachować pokorę i umiar w akcentowaniu swojej chorej radości wobec faktu śmierci bliźniego o innych od własnych poglądach. Kwestia smaku, lub braku smaku. A nawiasem mówiąc - jak ogromne pokłady nienawiści trzeba w sobie nosić, żeby przyjść na czyjś pogrzeb i paradować przed rodziną w żałobie z dziękczynnym transparentem odnoszącym sie do nagłej śmierci nieszczęśnika...
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.tvn24.pl/-2,1558431,0,1,zenujaca-wojna-na-transparenty,wiadomosc.html">http://www.tvn24.pl/-2,1558431,0,1,zenu ... omosc.html</a><!-- m -->
A tutaj też odbezpieczycie granat?
lc napisał(a):http://www.tvn24.pl/-2,1558431,0,1,zenujaca-wojna-na-transparenty,wiadomosc.html
A tutaj też odbezpieczycie granat?
Ale dlaczego?
Przecież osoba na transparencie powinna dobrze wiedzieć, że kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie. Hmmm... w sumie wychodzi na to kogo Bóg bardziej potrzebował mieć już przy sobie, a kogo zostawił na ewentualną, (choć wątpliwą ) poprawę.
lc napisał(a):http://www.tvn24.pl/-2,1558431,0,1,zenujaca-wojna-na-transparenty,wiadomosc.html
A tutaj też odbezpieczycie granat?
Dla mnie jedna i druga strona zachowuje się fatalnie.
PS Być moze jestem przewrażliwona dzisiaj. Wczoraj miałam pogrzeb siostry.
Sławek napisał(a):Przecież osoba na transparencie powinna dobrze wiedzieć, że kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie.
Ale czy o. Rydzyk również wyraził swoje zadowolenie ze smierci Geremka?
Sławek napisał(a):odnoszącym sie do nagłej śmierci nieszczęśnika...
A propos nagłej śmierci. Czy wiadomo co się stało z innymi i ofiarami wypadku (o ile były) i czy kierowca był trzeźwy (znaczy czy policja coś ustaliła w tej kwestii, bo zawsze jest to pierwsza rzecz którą sprawdzają)?
Jaśko napisał(a):Ale czy o. Rydzyk również wyraził swoje zadowolenie ze smierci Geremka?
A czy musiał? Nie dość, że wielokrotnie wyrażał swoje niezadowolenie z faktu, że Geremek pozostaje pomiędzy żywymi?
Przemek napisał(a):A propos nagłej śmierci. Czy wiadomo co się stało z innymi i ofiarami wypadku (o ile były) i czy kierowca był trzeźwy (znaczy czy policja coś ustaliła w tej kwestii, bo zawsze jest to pierwsza rzecz którą sprawdzają)?
Wiadomo, ciężej ranny był kierowca blaszaka, ale jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Kierowca był trzeźwy, ponieważ przyczyna wypadku pozostaje ciągle nieznana. Dywagowanie na temat, czy kierowca nie był pod wpływem alkoholu jest działaniem podjętym wbrew ustaleniom techników z zakresu kryminalistyki. Pomijam już zupełnie fakt, że Bronisław Geremek był chyba ostatnią osobą, którą można by podejrzewać o prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
Sławek napisał(a):Jaśko napisał(a):Ale czy o. Rydzyk również wyraził swoje zadowolenie ze smierci Geremka?
A czy musiał? Nie dość, że wielokrotnie wyrażał swoje niezadowolenie z faktu, że Geremek pozostaje pomiędzy żywymi?
To znaczy, że wprost mówił że nie dobrze, iż Geremek żyje?? Czy też może dopowiadasz sobie legendę do braku okazywania sympatii do zmarłego?
Przemek napisał(a):To znaczy, że wprost mówił że nie dobrze, iż Geremek żyje?? Czy też może dopowiadasz sobie legendę do braku okazywania sympatii do zmarłego?
Hipokryzją jest sądzić, że śmierć Geremka zmartwiła Rydzyka. Bez większego ryzyka można natomiast założyć, iż było dokładnie odwrotnie. Legendę dopowiadasz sobie ty, co jasno wynika z twych domysłów w kwestii "procentowych" przyczyn wypadku.
Myslę, że smierć Geremka zmartwiła Rydzyka tak jak by go zmartwiła śmierć każdego człowieka. Geremek godzien jest współczucia i modlitwy jak każdy inny.
Jednak, nie muszę chyba tłumaczyć Sławkowi, jako osobie wierzacej, śmierć widziana okiem katolika nie jest zdarzeniem do końca tragicznym, zważywszy na perpektywę życia wiecznego w lepszym świecie.
Przyznam, że i mnie śmierć Geremka bardzo smuci w wymiarze czysto ludzkim. Ale też tylko w tym wymiarze.
Bo - i odważę się to powiedzieć - uważam, że w wymiarze politycznym, podkreślam - politycznym, odejście Geremka nie przyniesie mojemu krajowi żadnej straty.
lc napisał(a):Myslę, że smierć Geremka zmartwiła Rydzyka tak jak by go zmartwiła śmierć każdego człowieka.
Chciałbym podzielać Twą wiarę w tym względzie, Leszku. Chciałbym - bo jej nie podzielam.