Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Obywatelstwo dla....;)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Niezwykle nam miło zawiadomić Was, że w dniu dzisiejszym Pacia otrzymała z rąk Prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego, obywatelstwo polskie.


pozdrawiamy

Patrycja i Paweł
Teraz?! Jak już odpadliśmy z Euro?!
Pacia mogłaby zagrać z Rogerem, może by się inaczej skończyło, a tak...

PS. Gratulacje. Big Grin
Gratulacje Patrycjo!

e.
Szczere gratulacje! *-`-
Witamy oficjalnie wśród miłośników płaczących wierzb Wink

Pozdrawiam
Z.
A czy jest czego gratulować? Wink
Simon napisał(a):Teraz?! Jak już odpadliśmy z Euro?!
Lepiej późno niż wcale. Super Paciu *-`-
tmach napisał(a):Lepiej późno niż wcale.
tmach napisał(a):
Simon napisał(a):Teraz?! Jak już odpadliśmy z Euro?!
Lepiej późno niż wcale.
Jak to? Lepiej, że odpadliśmy później niż gdybyśmy mieli nie odpaść wcale? Wink
tmach napisał(a):A czy jest czego gratulować?
NFZ, ZUS, US - sama radość! Wink
pkosela napisał(a):NFZ, ZUS, US - sama radość!
Ja to się po prostu cieszę, że nie będę już musiała się siłować z Ukraincami przed Urzędem ds. Cudzoziemców!
Ale przecież Ukraińcy są bardzo sympatyczni, niedowiarków odsyłam TU . Niemniej jednak serdercznie gratuluję, choć czuję się teraz nieco osamotniony. Sad( Przedtem było mi raźniej.
dauri napisał(a):Ale przecież Ukraińcy są bardzo sympatyczni
Tak! Odczułam głęboką sympatię od Ukrainca, który wycelował mi łokciem w oko Wink
dauri napisał(a):Niemniej jednak serdercznie gratuluję, choć czuję się teraz nieco osamotniony.
Ależ Dauri! Ja zawsze w pewnej części będę Australijką! Bez obaw!
dauri napisał(a):Ukraińcy są bardzo sympatyczni
Przecież Patrycja nie napisała, że są niesympatyczni, tylko że silni. Wink
dauri napisał(a):Ale przecież Ukraińcy są bardzo sympatyczni
A jacy pojętni!
Kilka lat temu udało mi się nauczyć czwórkę Ukraińców skomplikowanej obsługi spłuczki w toalecie. To wprost niebywałe - już po dwóch dniach intensywnej nauki potrafili SAMI nacisnąć guzik w spłuczce! Bardzo podobał im się wodny wir w muszli. Po raz kolejny sprawdziła się metoda dydaktyczna: uczyć bawiąc.
Simon napisał(a):Kilka lat temu udało mi się nauczyć czwórkę Ukraińców skomplikowanej obsługi spłuczki w toalecie.
Widzisz, diabeł tkwi w szczegółach: bo jesli toaleta była publiczna, znaczy się taka, w której od nowości spłuczka jest urwana, to obsłużyć taki klozet bez każdorazowego demontażu rezerwuaru wody zdaje się być jednak pewną sztuką. Wymaga to jednak pewnej sprawności nie tylko intelektualnej, ale i manualnej
Poza tym, jak opowiadały mi osoby będace kiedyś na wycieczce po krajach byłego ZSRR, człowiek radziecki, a zanim człowiek ukraiński dawno już odszedł od niewygodnego i zawodnego systemu spłuczek, kostek toaletowych, klap od sedesu będących siedliskiem bakterii, zarazków, kamienia itp. Te przeżytki człowiek radziecki zastąpił rozwiązaniem niezniszczalnym, czyli genialnym - dziurą w ziemi, nad którą - w zalezności od potrzeb - kuca człowiek radziecki lub dumnie staje okrakiem.
Paweł Konopacki napisał(a):dziurą w ziemi, nad którą - w zalezności od potrzeb - kuca człowiek radziecki lub dumnie staje okrakiem.
rozwiązanie jest dużo bardziej higieniczne, ale też dużo bardziej śmierdzące.
Paweł Konopacki napisał(a):bo jesli toaleta była publiczna
Nie była. Smile
Paweł Konopacki napisał(a):człowiek radziecki, a zanim także człowiek ukraiński, dawno już odszedł od niewygodnego i zawodnego systemu spłuczek
Owszem. Ale ci, którzy ODESZLI od tego systemu - pamiętają, że w ogóle istniał.
A ci "moi" w ogóle go nie znali, co pozwala przypuszczać, iż to już drugie pokolenie ukraińskich "bezspłuczkowców pospolitych".
Paweł Konopacki napisał(a):Widzisz, diabeł tkwi w szczegółach: bo jesli toaleta była publiczna, znaczy się taka, w której od nowości spłuczka jest urwana, to obsłużyć taki klozet bez każdorazowego demontażu rezerwuaru wody zdaje się być jednak pewną sztuką. Wymaga to jednak pewnej sprawności nie tylko intelektualnej, ale i manualnej
Poza tym, jak opowiadały mi osoby będace kiedyś na wycieczce po krajach byłego ZSRR, człowiek radziecki, a zanim człowiek ukraiński dawno już odszedł od niewygodnego i zawodnego systemu spłuczek, kostek toaletowych, klap od sedesu będących siedliskiem bakterii, zarazków, kamienia itp. Te przeżytki człowiek radziecki zastąpił rozwiązaniem niezniszczalnym, czyli genialnym - dziurą w ziemi, nad którą - w zalezności od potrzeb - kuca człowiek radziecki lub dumnie staje okrakiem.
Jezu.. z kim ja się związałam?
Simon napisał(a):ci "moi" w ogóle go nie znali, co pozwala przypuszczać, iż to już drugie pokolenie ukraińskich "bezspłuczkowców pospolitych".
Co tylko dowodzi, jak bardzo jeszcze cywilizacyjnie jesteśmy zapóźnieni - my przy spłuczkach, a o oni juz przy dziurach. Nam się w głowie nie mieści a oni juz nawet nie pamiętają.
berseis13 napisał(a):Jezu.. z kim ja się związałam?
mogę Ci powiedzieć - z Pawłem Konopackim Wink
dauri napisał(a):Niemniej jednak serdercznie gratuluję, choć czuję się teraz nieco osamotniony. Sad( Przedtem było mi raźniej.
Też czekasz na obywatelstwo? Długo już tak?
Simon napisał(a):
dauri napisał(a):Ale przecież Ukraińcy są bardzo sympatyczni
A jacy pojętni!
nie wszyscy Wink
PMC napisał(a):Też czekasz na obywatelstwo? Długo już tak?
Nie czekam. Kazali mi udowadniać, że polskiego obywatelstwa nie mam, co przerosło moje możliwości intelektualne.
berseis13 napisał(a):Jezu.. z kim ja się związałam?
Tak to jest, jak dziewczyna da się poderwać na "polskiego hydraulika". :budowa:
stepniarz napisał(a):nie wszyscy
Bo tylko ci prawdziwi coś łapią. Wink
Paweł Konopacki napisał(a):Poza tym, jak opowiadały mi osoby będace kiedyś na wycieczce po krajach byłego ZSRR, człowiek radziecki, a zanim człowiek ukraiński dawno już odszedł od niewygodnego i zawodnego systemu spłuczek, kostek toaletowych, klap od sedesu będących siedliskiem bakterii, zarazków, kamienia itp. Te przeżytki człowiek radziecki zastąpił rozwiązaniem niezniszczalnym, czyli genialnym - dziurą w ziemi, nad którą - w zalezności od potrzeb - kuca człowiek radziecki lub dumnie staje okrakiem.
Szczera prawda! System poradziecki, obowiązujący na Ukrainie, doprowadził rzecz do perfekcji: w przybytkach luksusowych owa dziura jest okafelkowana i zawsze są dwa wgłębienia, niejako tory, w których człowiek potrzebujący ustawia swoje stopy obute, coby wiedział, jaką pozycję przyjąć, i ewentualne korekty dokonywał tylko zmianą kąta wyższych partii ciała. W wersji hard core przybytek nie posiada zamykanych drzwi, jednakowoż od oczu ciekawskich odgradza użytkującego metalowa tafla przypominająca wejście do saloonu: niezamykana, zaczynająca się ok 30-50 cm nad ziemią i kończąca się na wysokości metra z kawałkiem.
A, tak mi się przypomniało... Wink

[Obrazek: thumb_IMGP6032_filtered.jpg]

PS. Proszę nie kojarzyć z cytatem z podpisu!
To może jeszcze mała fotka:
[Obrazek: img.php?id=2587]
i opis do niej:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.mazowsze.uw.gov.pl/news.php?id=10524">http://www.mazowsze.uw.gov.pl/news.php?id=10524</a><!-- m -->
Urzędnik wręcza kwit i już? Skromnie... Chociaż zawszeć to lepiej niż papierek z okienka Wink
No niestety, bankietu po wręczeniu nie organizuja.
Urzędnik (wojewoda) wręcza ciemnowiśniową teczkę z wytłoczonym na niej godłem RP. W środku przytrzymany biało-czerwoną wstążką dokument na kremowym papierze, z jakimś znakiem wodnym i podpisem ...ekhmm.. Anny Fotygi (z upoważnienia Prezydenta RP) Smile Do tego ładnie wydana Konstytucja RP oraz bukiecik kwiatków. Uprzejma rozmowa i ..tyle...Tak się kończy trwająca wiele miesięcy procedura.
A potem, niestety, powrót do urzędów, załatwianie dowodu osobistego, paszportu...
Dzięki Pawle za zaspokojenie mojej ciekawości.
To oznacza, że w Polsce kwitnie rasizm. Piję tu oczywiście do pompy, z jaką nadawano obywatelstwo Olisadebe i Rogerowi (czy mi się tylko wydaje, że z tym ostatnim wszyscy spoufalają się, mówiąc po imieniu?)...
A czemu w opisie imię zainteresowanej pisanie jest "Patricia" ? Big Grin Tak będzie P. miała w dowodzie? ;>
Stron: 1 2